Jestem z facetem dla kasy!!!

tak wogóle to sie myję co najmniej 2 x dziennie a przed gotowaniem tylko rece:P a kabaczka , jak juz wspominaam , obecnie nie tykam.Ale kiedys myłam:o chyba jestem senna i plote bezedury

gosiu, przepraszam, ale ja nigdzie nie widzę, że masz rację:( To, że nie wypowiadam się na temat oferty .....pewnych serwisów, nie znaczy, że się z Tobą zgadzam:)

odpowiedzcie mi na pytanie,dlaczego na każdym portalu randkowym 90% naszych wymagań to-Wyksztalcony,zaradny($$$),ustabilizowany finansowo,przystojny?? czy to napewno ja naleze do tej złej mniejszości?? czemu nie potraficie odpowiedzieć na to pytanie hipokryci??? czy któraś z was "moralistki" potrafi jesze odpowiedzieć na moje pytanie??? :D

gosiu , jak uczy zyciowe doswiadczenie , nie zawsze wiekszosc ma rację. Moze sie szmacic pół wsi , a nawet 3/4 , to nie wpłynie na moje zasady.Mo ale to nie jest dla kazdego oczywuste.

gdybym leciala na kase to nie bylabym z mim obecnym partnerem,O!!!

"bo chcemy normalnie zyć " - bardzo mi się to spodobało:) Tu jest pies pogrzebany (nie bierz tego dosłownie, gosiu-to takie przysłowie). Po prostu mamy inne wyobrażenie o "normalnym życiu"

jeju jeju-chyba nie kazdy facet smierdzi :o??

ale gosia ma takiego, który musi płacić kobiecie, za to, żeby z nim była.

arava - no ja sie nie myje 2x dziennie przed gotowaniem, tylko zazwyczaj rano i wieczorem, ale zawsze cos :) spadam juz, bo oczka nie te, ale starosc nie radosc, ciekawe kiedy zaczne strychnina smierdziec? :D goska - szkoda mi Ciebie troche, normalni ludzie ida juz spac, a Ty dopiero do pracy :D pa

"...czyli widzicie,mam racje " nie wiem dlacego gosiu, ale mówiąc to, co powyżej, brzmisz jak moja babcia;)

Gosiu czy jeśli przeleję odpowiednią sumę na Twoje konto to pójdziesz grzecznie spać i zakończymy wątek??

lesne , ty mnie nie łap za przecinki , nietrudno było zrozumiec, a pisałm , ze senna juz jestem.Ale gosia wprowadziła mój mózg w stan erekcji na kwadrans , nic dziwnego , że takie bajonskie sumy wypracowuje. BTW ZUS Ci opłaca?

A co to jest konto?

Pytanie o Zus było do Gosi

...hmm... nie wiesz ? To jak Ty dostajesz te pieniądze ? Bezpośrednio rzucane na łózko ?

pobre diabla A WACHALES STARYCH LUDZI .? Kazdy jest nawet ksiazka nie pamietam autora "Zapach starego meżczyzny" Potrzyj ciało 70 latka i powachaj swoja reke. Czemu dzieci z obrzydzeniem wycieraja buzie jak pocałuje je bacia czy dziadek?

Ja też idę już spać. Dziekuję gosiu za towarzystwo, bardzo fajnie było. ps. naprawdę spróbuj na allegro, może będzie $$$$$? Powodzenia w interesach:) .... ;)

No to gosiu ,szczęścia , zdrowia , pomyslnosci

A ja poznałam mojego chłopaka kiedy studiował i był biedny jak mysz kościelna. Od tamtej pory minęło kilka lat. Teraz on ma dobrą pracę i dużo zarabia. Tylko co z tego ? :O Czy on mnie utrzymuje ? :O Nie! I wiem, że mnie utrzymywał nie będzie, wiec jaka to dla mnie różnica czy on będzie miał te pieniadze czy nie ? Skoro to Jego pieniądze. :O Znajomi się podniecają, że pewnie muszę mieć super jak mój facet dobrze zarabia, a ja nie rozumiem w jakim sensie super. Ja nie jestem jego utrzymanką, ani on moim sponsorem, więc nie rozumiem skąd się tak ekscytują. Mam WIELKIE NIC. Jestem bezrobotna. Utrzymują mnie rodzice. Jak do końca roku nie znajdę żadnej roboty to niewykluczone że mnie mój facet zostawi... Po 4 latach.. Wiem że on potrzebuje zaradnej kobiety. Ja chyba taka nie jestem.

jejujeju-JESTEM PLCI ZENSKIEJ!!!! moja babcia z dziadkiem nie smierdza

facet ciebie zostawi bo jestes bezrobotna? to co to za facet?

pobre diabla BO ICH KOCHASZ .

okej bo ich kocham

Kasa raz jest, raz jej nie ma. Poza tym wspolczuje - Ty kobieto chyba nigdy nie kochalas... No, chyba, ze milosc do pieniazkow ale to nie TO. Ja jestem zakochana, moj facet raz ma kase, raz nie (czesciej nie, ale jest artysta i kocha swoja prace). A ja pracuje, doszkalam sie, rozwijam zawodowo, zmieniam profil zawodowy w zaleznosci od potrzeb (m.in. finansowych),wezme kredyt na SWOJE mieszkanie zamiast zamieszkac u niego. Kompletnie finansowo NIE uzalezniam sie od mezczyzny. Jak bedzie mial kase, to super, ale ja chce byc na tyle niezalezna, zeby w kazdej chwili (a w zyciu roznie bywa) byc w stanie utrzymac sie SAMODZIELNIE. Asekuranctwo - byc moze (ciezkie czasy mamy), ale nie zal mi czasu i energii na nauke i prace. Gosia jest dla mnie antyprzykladem i motywacja do dalszej pracy nad samodzielnoscia :) Mimo wyrzeczen - musialam jechac za granice,z facetem sie widze raz na pare m-cy, tesknie za krajem jak diabli. Ale nie bede zyc w strachu, ze jak sie rozejde z facetem, to zostane bez grosza przy duszy i bez dachu nad glowa. Gosienko, zle mozesz skonczyc. Naiwniakow wielu nie ma, a mlodosc i uroda przemijaja...

poczekaj idiotko za 20 lat zmieni cie na mlodsza a ty bedziesz juz stara i brzydka....a w dodatku traktowana jak tania dziwka.. gratuluje ambicji...

:-) A co by panny powiedziały o facecie, który z jednej strony utrzymuje swoją kobietę, zapewniając jej bardzo przyzwoity byt materialny, świadcząc jej drobne lub większe przyjemności życiowe (materialno-duchowe) a z drugiej strony szykując jej świetne smakołyki kulinarne, sprzątając dom, dbając o jego różnorodne potrzeby? Dodam, że panna pracuje zawodowo i zarabia niezłe pieniądze. Jakie? Facet nie wie, ponieważ nigdy jej o to nie zapytał. Panna zarabia, ale do wspólnego gospodarstwa dokłada się jedynie sporadycznie, finansując np. zakup pęczka szczypiorku bądź torebki soli. A i to od czasu, do czasu. Dodam jeszcze, że facet ów, od przeszło 5 lat wbija nieustannie pannie do głowy prawdę, że ona jest z nim nie dlatego, że on tego chce, ale że ona tego chce. Więc moje pytanie jest następujące: czy wszelkie zwolenniczki "niezależności", "partnerstwa", "wielkiej autentycznej miłości" (jakby miłość sama w sobie nie była wielka i autentyczna", no więc zapytuję Was, Wy wyzwolone panny, czy chciałybyście mieć do czynienia z takim facetem, czy może z kochanym gołodupcem o dwóch lewych rękach?

Cesna - znowu się pojawiasz. Kolejna reklama swojej "skromnej" osoby ???? HAHAHAHAHAHAHAHA Gosia realistka - a ja mam do Ciebie jedno pytanie : Czy tak otwarcie przyznałas sie rodzicom, dziadkom i wszystkim tym, na których Ci zalezy do tego, że jesteś z facetem dla pieniędzy ? Że jesteś jego utrzymanką ?

@ech.. khe khe Oczywiście, że powiedziałam i to na samym początku. Moi rodzice zresztą są tego samego zdania. Ojciec kiedy miałam dwanaście lat przestał mnie już molestować i wtedy powiedział: "skarbie, od tej pory musisz wziąć sprawy w swoje ręce - facet ma mieć kasę, to najważniejsze w życiu. Jeżeli takiego znajdziesz musisz mu dawać dupy tak jak mnie przez ostatnie sześć lat. Ja ci dawałem za to czekoladę i batony, ty dostaniesz mercedesa... Widzę więc drogie koleżanki, że moja dalsza droga w życiu usłana jest płatkami róż - po co angażować się emocjonalnie, skoro on mówi, że mnie kocha. Jak wróci z pracy zamiast obiadu szybkie obciąganko z połykiem i proszę - trzy stówki na kosmetyki, na kolację brutalna penetracja mojego i tak już mocno rozjechanego odbytu i torebeczka ze skórki krokogyla. Żyć nie umierać - mówię szczerze... Pamiętajcie zatem, że życie trzeba sobie umieć ułożyć. Jeśli kiedyś będę miała dzieci, będę im miała co opowiedzieć - na pewno będą ze mnie dumne...

Ktoś bezczelnie podszył się pod mój nik - teraz już jestem na czarno więc spadaj... Tak apropos nikt mnie nigdy nie molestował, a to że daję dupy za kasę swojemu facetowi to przecież nic złego. Wy nie potraficie się do tego przyznać i tyle. Przeszkadza wam to, że mam na kosmetyki, kolczyki i inne cudeńka - poprostu mi zazdrościcie. Powiem wam, że on kiedyś namówił mnie na sex z jego dwoma kolegami - był szampan, kawior, jesiotr w galarecie - bawiliśmy się w czwórkę cały wieczór i było wspaniale. Trochę mnie wszystko potem bolało, ale na drugi dzień gdy przyniósł mi do domu futro z norek ból minął... (kosztowało ok. 11 tysięcy) - ico??? Gul skacze, nie???

Gosia Realistka --- Czy możesz mi odpowiedzieć na moje pytanie, zawarte w kilka postów wyżej ?