Jakie macie powody aby żyć?

jw.

moje Kochanie :)

a co, szukasz jakichs dla siebie?

dzueci mężczyzna pies:P rodzina no i żeby spełnić marzenie a mam np.podróż z moim ukochanym w romantyczne miejsce zamykam oczy i słysze szum morza

Szczerze mowiac to tak.

no coz, ja sie wlasnie dowiedzialem, ze chyba tylko po to, zeby zalatwiac pewne sprawy pewnym kobietom, ktore same zalatwic tych spraw nie potrafia. ale to raczej nie jest dobry powod i generalnie nie polecam.

ciekawość życia

Bog,Jego plan dla mnie i ludzie

narazie ich nie mam!!

no dobre teksty macie na rozweselanie przed snem. A ja czekam na swojego bo wraca po pólnocy i jakos nie tragizuje tylko zanim do tego doszlam /mam na mysli spokój/ ile sie nadołowalam az w końcu mam powody do zycia kochac i byc kochaną:)

teraz nie mam takich powodów, jestem na życiowym zakręcie :( nic mi ostatnio nie wychodzi i czego się dotknę to spieprze niech się ta zła karta odwróci ale ile jeszcze czekać mam, bo juz nie mam sił :( pierdolone życie za bardzo boli :(

Wydaje mi się, że to oczywiste........................ Żyjemy głównie dla siebie, jedni żyją tylko dla kogoś (co wskazuje na altruizm, ale trzeba ich pochwalić za zdolność poświęcenia), innych coś trzyma przy życiu (hazard, alkohol, internet - tak jak mnie ostatnio) a poza tym jak się juz dostało w darze to jedno życie (niektórzy nawet i kilka wcieleń) to trzeba to wykorzystać i znaleźć powody aby żyć................

nie mam kasy na pogrzeb..... wiecie ile to kosztuje ??!! to juz lepiej zyc.

Nigdy nie myślałam tak, że musi być jakiś powód , żeby żyć. Jeśli się urodzimy to żyjemy i nie my powinniśmy decydować kiedy odejść , my mamy żyć. Nikt nie mówił, że będzie lekko. I nikt lekko nie ma. Życie jest długie i każdy ma w nim tyle złego co dobrego. To tak się cwanie przeplata, że kiedy człowiek ma już wszystkiego dość następuje odwróceniesytuacji. To jak po nocy dzień, po zimie lato. Jeśli już w ogóle rozpatrywać powody to jestem bardzo potrzebna innym i w tej chwili zaczynam się coraz bardziej o siebie troszczyć, bo wiem jak bardzo jestem potrzebna.

Dla mnie to nie jest oczywste, dlatego sie pytam. Przepraszam jesli kogos zdolowalam tym topikiem:O

no ja się trochę przejęłam, bo tak troszeczkę trąciło chęcią pożegnania się z tym światem.............. a na pewno byłoby szkoda kolejnego istnienia..............:( Jesteśmy młodzi (kto jak kto) więc powinniśmy się cieszyć, że żyjemy............. wprawdzie realia nie wróżą kolorowej przyszłości, ale cóż............ każdy powód jest dobry, no nie? Pozdrawiam

Dzieki abruxia. Mam 24 lata i nie mam po co zyc. Wiec pytam sie forumowiczow, bo jakos nie moge znalezc powodu.

Adam.

Przyznam się bez bicia, że mnie też nachodzą takie czarne myśli na temat sensu życia, ale nie będę smęcić, bo zaprzeczę sama sobie temu o czym wcześniej mówiłam, a głupio by było............ Największa handra mnie dopada jesienią, gdy już dni są krótsze, a zimą to dopiero jest deprecha............ Ale dziewczyno Ty młodziutka jesteś i tyle ciekawych doświadczeń przed Tobą..... Doceniamy coś dopiero wtedy, gdy to tracimy.......... Nie pozwól na to...........

tymczasowo..to faktycznie powód do życia :D

moi rodzice, moi przyjaciele :)

rodzinka.... najblizsi... a poza tym to jesli sie nie ma dla kogo zyc to ZYJE SIE INNYM NA ZLOSC... :D

Ciekawość co będzie dalej i po co to wszystko. Fajne powody, nie? :P

Ja jestem autorka, moj nick jest przypadkowy:O

.....Zycie.........

jak byłam nastolatką było mi wszystko jedno potem zaczęłam dostawać od życia delikatnie po pupie i od razu znalazły siępowody;)

kafe :D

Maja Matka dała mi życie !!!!!