Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grey 2

PARKOWA-BIAłYSTOK-która tam rodziła?

Polecane posty

Gość gość
Tez jestem zdania,ze to jedna i ta sama osoba pisze. Bo osobiscie nie znam ani jednej,ktora by cos tam zlapala. A znam bardzo duzo osob ktore tam rodzily. Ja bylam niezadowolona z pewnego lekarza z tej kliniki. Po tym incydencie moja noga tam nie postala i nie postanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, pisalam tu juz,ale wiem,ze inne dziewczyny tez pisaly. Wiem,ze jest nas pięć. To malo?. nie mam nic do ukrycia poza tym,ze nie chce tego rozstrzasac batalia z kliniką trwałaby latami,Uwagi, Tvny?Dajcie spokoj to NIE JEST na moje sily.I tak sie wstydu najadlam dostatecznie,ze wybralam ta klinike jak kazdy mi ją odradzal. jak ktos naprawde chce wejsc głębiej w temat i uslyszec wiecej,zobaczyć wyniki,badania, niech poda maila a napisze. A co do zdrowych to chcialabym byc na waszym miejscu bardzo. Reszta niech nie komentuje,bo poki sie nie zarazi tym gownem to nie wie o czym w ogole pisze. buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak na razie to tylko chlapiecie jezykami na forum o ile jest Was kilka! wydaje mi sie ze gdyby to byla prawda to cos w tej sprawie by sie dzialo. poza forum nic sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle jedna osoba zaciekle broni Parkowej..., wpisy pojawiały się już wcześniej. Forum jest po to, aby móc wyrażać opinie i dzięki temu pomóc innym przy wyborze. Niewiem co mają na celu wpisy że piszę to jedna zarażona osoba bo to nieprawda. Ja też zostałam zarażona i współczuję reszcie kobiet których nie znam, ale które równierz napisały na forum że spotkało ich to samo co mnie. Pozatem nie chodzi tylko o zakażenia ale o warunki, szkoda gadac;(nie warto!!wpisy na forum mówią same za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po jakim czasie od porodu cos zauwazylyscie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie minął tydzień a moja rana po cc była zbrzęknięta, zaczerwieniona, z jedej strony tworzył się ropień, nie chciała się goić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wyszło po 6 tygodniach i objawiło się ropniem piersi:(( czy ktoś ubiegał się o odszkodowanie??jeśli tak to proszę o informacje co trzeba zrobić??ja bym chciała ale większość osób odradza. Że nie ma szans wygrać. Jak spytałam rodzinnej to powiedziała że mogłam mieć wcześniej gronkowca a po porodzie się uaktywnił. Dała mi tym do zrozumienia że szanse to mam marne. Wiadomo lekarz na lekarza nic nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hoofer
Czy któraś z kobiet, które zostały zarażone mogłyby podać swój e-mail lub odezwać się do mnie na unkindhoofer@o2.pl? Rodzę we wrześniu zastanawiam się nad wyborem miejsca myślałam o Parkowej bo mam tam swojego lekarza prowadzącego. Kiedy w ogóle rodziłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosia
Dziękuję wszystkim dziewczynom za opinie o Parkowej. Miałam tam rodzić w marcu, ale zrezygnowałam z dwóch powodów: gronkowca i tego, że w prywatnych klinikach oszczędzają na wszystkim, nie mają specjalistów z innych dziedzin medycyny i w razie powikłań przewożą karetką do szpitala państwowego. Nie żałuję mojej decyzji, urodziłam zdrową córeczkę i dawno zapomniałam już o bólu i niewygodach szpitala. Współczuję dziewczynom, które zamiast cieszyć się macierzyństwem walczą teraz z gronkowcem po porodzie na Parkowej. Dziękuję Wam za ostrzeżenie przed Parkową, bo z moją niską odpornością tez bym pewnie złapała to świństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z gronkowcem to jest tak,że jak ktoś jest jego nosicielem to nie ma znaczenia, czy rodzi prywatnie, czy państwowo. niestety drogie Panie większość populacji jest nosicielami tego świństwa. u osób, które są nosicielami poród naturalny,cięcie cesarskie,zwykle skaleczenie, czy banalny zabieg go uaktywniają. Wystarczy odpowiednio się przygotować, żeby do zakażenia nie doszło, więc za nim naskoczycie na jakąś przychodnię, klinikę, czy szpital przed planowanym porodem zróbcie sobie posiew i zachowujcie podstawową higienę, a płaczu na forach będzie o 90% mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak i wiekszość kobiet która tu piszę miała wykonywane pełne posiewy na obecność gronkowca i żadnych bakterii nie było, warto się cofnąć i poczytać wczesniejsze komentarze przed wystawieniem opinii. Nigdy w życiu nie borykałam się z takimi problemami co teraz... Nigdy nie zdiagnozowano u mnie Gronkowca MRSA(szczepu szpitalego)dopiero po porodzie na Parkowej;( i nie są to zbiegi okoliczności bo nie tylko mnie to spotkało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli szpital to który? Warszawska czy gigant? są tu jakieś kobiety które tam rodziły w ostatnim czasie i mogłyby się wypowiedzieć o plusach i minusach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja rodzilam na parkowej i bardzo polecam. Jestem bardzo zadowolona i nie wyobrazalam sobie porodu np w gigancie! jesli ktos jest nosicielem gronkowca to jakie ma znaczenie gdzie? Radzę zapoznać się z tematem zarozonym a pozniej umieszczac wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę jak ktoś nie ma pojęcia czym jest Gronkowiec MRSA(szczep szpitalny)niech nie wystawia komentarza. Ludzie są nosicielami ale gronkowca MSSA. A to duża różnica. Pozatem radzę rodzić wszędzie indziej tylko nie Parkowej, bo jak Cię tam zarażą to potem umywają ręcę od tego i tak lądujesz w państwowych szpitalach. Rodzisz państwowo masz zapewnioną opiekę w razie powikłań, a tu płacisz i do widzenia!!!! zarażają i nie ponoszą za to odpowiedzialności. Omijać szerokim łukiem to miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech TA zarazona ktora ciagle zamieszcza wpisy niech podpisuje sie bo to staje sie meczace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gronkowiec MRSA to inaczej gronkowiec złocisty i może on bytować zarówno na skórze, jak i śluzówkach (w tym w pochwie) dlatego warto przed porodem zrobić posiew w tym kierunku, bo jak się go ma w pochwie to jest duże prawdopodobieństwo zakażenia dziecka podczas porodu, jak i komplikacji u kobiety po porodzie (np. ropnie piersi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kas83
witam, czy ktoś ma termin w okolicach 10 sierpnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,kazda robila z was posiew na nosicielstwo mrsa? A wiecie jak je sie robi? Wykonuje sie wymazy z: nosa,gardla,spod pachy i z pachwiny. Kazda z was zarazonych miala przedporodem takie badanoe,konkretnie w kierunku mrsa,ze wie,ze nosicielka nie byla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZARAŻONA W MAJU 2013
No, ja się nie odzywałam od dłuższego czasu, ale poprzedni wpis tak mnie wk..., że postanowiłam się odezwać!!!! W maju 2013 zarażono 5 dziewczyn, w tym mnie. Wszystkie spotkałyśmy się w szpitalach państwowych z rozmaitymi ROPNIAMI (czytaj.: dziura, ropa, ból, narkoza, horror, dużo ropy, miesiące leczenia - na maila prześle foto mojej piersi - odechce Was się porodów na Parkowej!!!). Szczep ten sam, dzieci również zarażone!!! Panienko od badań - życzę dużo zdrowia, a tak ogólnie to MEEEEGA ROPNIA :) SMACZNEGO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że większość wpisów w obronie "Parkowej" ( łącznie z ostatnim zawierającym dokładny instruktaż pobierania materiału na posiew) są do siebie podobne stylem i treścią (te same błędy, drobne literówki, brak polskich znaków itp.) - można pomyśleć, że to jakiś lekarz z parkowej broni jak lew swego terytorium ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona rodziła jesienią 2013 na Parkowej. Po porodzie pojawiły się u żony jak również u mnie liczne ropnie skóry. Stwierdzono gronkowca. Żona znosi to lepiej ale u mnie comiesięczne wizyty w przychodni chirurgicznej i nacinanie bądź też udrażnianie czyraków wykańczają psychicznie i fizycznie. Twarz, głowa i tułów oszpecone przez blizny. Odradzam drogie Panie to miejsce. Gronkowiec to nie przelewki:(((((( Czy jest wiadomo coś na temat pozwu zbiorowego?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZARAŻONA MAJ 2013
Pozew zbiorowy - OK! I tak, zbierzmy chętnych, ja w ubiegłym roku walczyłam o pozew - maj 2013 - uzbierało się 5 osób chętnych + 2 zarażone, ale bez ochoty na pozew - nie chciały się udzielać (bo zaleczyły i oki)... Nie ukrywam, że odpuściłam temat - trafiłyśmy na prawnika, z którym nic nie zdziałałyśmy... Jestem mega zapracowana, ale spoko - jeśli zbierzemy komplet (odezwę się do "starej" ekipy) - jestem skora do walki!!! Dużo wycierpiałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MRSA WIOSNA 2013
Od pół roku nie wchodziłam na forum, wcześniej ostrzegałam - pisałam o koszmarze MRSA, który przeżyłam dzięki prezencie z PARKOWEJ!!! Po miesiącach cierpienia zaleczyłam ropnie, zrezygnowałam z cukru i do przodu, znowu zaczęłam żyć! Słyszałam o jakimś remoncie na jesieni - myślałam, że zarażonych nie będzie, a tu proszę NIESPODZIANKA?! Ludzie zbierzmy się, to nie przelewki - płacimy, a oni narażają nasze zdrowie i życie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarażona styczen 2014
Ja bym też dołączyła się do pozwu zbiorowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że Parkowa ma bardzo złe opinie. Rodziłam w 2007 r. I byłam bardzo zadowolona- lekarze, położne i pielęgniarki- wszyscy fantastyczni, dziś była wizyta kontrolna z moim drugim dzieckiem i ustaliliśmy, że znowu tam pójdę. Ale czytając wasze opinie, to trochę się obawiam tego gronkowca, który co prawda jest teraz wszędzie. Niestety, dwa lata temu miałam gronkowca i wiem jaki jest to ból. Teraz przede mną naprawdę trudna decyzja. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Chętnie przyłączę się do pozwu zbiorowego, zostałam zarażona ja i moje dziecko, posiadam swoje posiewy z przed porodu (czysto) i po porodzie - MRSA oporny na wszystkie antybiotyki (pobierane z nacinanych ropni). Dziecko leczone w szpitalu zakaźnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z maja
Mamy i tato z prezentem od Parkowej - założę konto i będę prosiła, aby wszyscy chętni na pozew zbiorowy tam kierowali swoje info. Obecnie mamy 5 osób - brakuje 5-ciu! Pozdrawiam, zarażona maj 2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinne
Te dziewczyny od pozwu do mnie tez sie odezwijcie mail: paulinne.sopot@o2.pl dołączam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, czy któraś z pań jakoś ostatnio rodziła na parkowej? Ja mam termin na listopad i chcę tam rodzić ( poród naturalny) ale od tych wypowiedzi na temat MRSA mam ciary na całym ciele. I powiem szczerze , że nie wiem co robić. To mój pierwszy poród bardzo się boję i dlatego postawiłam na prywatną klinikę, mam tam też swojego lekarza. Proszę o nowe opinie za które z góry bardzo dziękuję :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do "myszanka" - jeżeli masz słabą odpornośc zastanów się czy iśc na parkową, ponieważ to nie jest tak że każda się zakazi. Ja zawsze miałam słabą odpornośc organizmu, często chorowałam i dla tego zakaziłam się MRSA. Gdybym wiedziała ponad rok temu to co wiem teraz o MRSA i że mogę się zakazic nie poszłabym na parkową. A tak przez pierwsze trzy miesiące po porodzie zamiast cieszyc się dzieckiem płakałam z powodu ciągłych stanów zapalnych piersi, a teraz płaczę ponieważ przynajmniej raz w miesiącu mam jakiś ropień na skórze w różnych miejscach ciała, wiele z nich trzeba było nacinac chirurgicznie, a codzienna zmiana opatrunku i czyszczenie bez znieczulenia to straszny ból. Mój MRSA jest oporny na wszystkie antybiotyki więc nie mam szans na wyleczenie jedynie co mogę zrobic to biorę leki na zwiększenie odporności a to kosztuje ponad 200 zł (kuracja trzymiesięczna). Moje dziecko też miało MRSA w przewodzie pokarmowym na szczęście był wrażliwy na Biseptol, dziecko udało się wyleczyc ale do końca życia muszę podawac jej probiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×