Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grey 2

PARKOWA-BIAłYSTOK-która tam rodziła?

Polecane posty

Gość Zarażona 5
Ja byłam na antybiotyku 10 dni, kolejnych porcji nie przyjęłam - bo chciałam karmić piersią... przez to leczyłam się naturalnie 3 miesiące - długo. Rana już się zasklepiła - teraz tran, czosnek, zero słodkości... jakoś daję radę! U mnie (u dziecka) były dwa posiewy: skóra i kał. W kale wykryto gronkowca złocistego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukuję zarażonych MRS
Drogie Panie! Jestem osobą zarażoną MRS podczas porodu na Parkowej (maj 2013), poszukuję kobiet, które rodziły w latach 2011/2012/2013 - szykujemy MEDIALNY!!!! pozew zbiorowy! Ktoś musi odpowiedzieć za nasze nieszczęścia! Do złożenia pozwu brakuje kilku Pań, zatem zamiast wypłakiwać żale na portalach - zacznijcie działać!!! Proszę o kontakt: r_zawadzka@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galloway
Wczoraj dowiedziałam się że jest tam remont, który potrwa do końca grudnia. Dzisiaj spytałam swego lekarza prowadzącego który na codzien tam przyjmuje i to potwierdził...Myslę ze po remoncie w końcu nie będzie tyle zachorowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MRS chora
Szkoda, że przed moim porodem nie zrobili remontu... może byłabym teraz zdrową szczęśliwą matką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaks1988
Też słyszałam o tym remoncie. Może to odkażanie. Zastanawiam się nad porodem tam, siostra rodziła w lutym br i wszystko ok. Byłam niedawno na USG prenatalny, to sporo osób przychodziło płacić za CC. Chce mieć CC po strasznym, traumatycznym pierwszym porodzie. A gdzie mi zrobią, jak nie w prywatnej klinice. Nawet mając zaświadczenie lekarz przyjmujący mnie może postanowić co innego. Po kolejnym porodzie SN mogę zostać już kaleką, przy pierwszym cudem się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam rodziłam w 2010 r i tez ok i teraz mam termin na marzec i tez chce rodzic chodze na wizyty tam od 2009 r i jakos nic mi sie nie stało i mam nadzieje ze tym razem bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie tam remont, choć bardzo późno poinformowano o tym pacjentki. Chodziłam tam całą ciążę i dopiero 2 miesiące przed terminem się dowiedziałam. Szkoda, bardzo dobrze mnie tam prowadził dr Sobolewski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zarażona MRS
Drogie Panie, to Wasz wybór. Ja rodziłam w maju - zarazili mnie gronkowcem, w szpitalu lecząc ropnia poznałam kilka Pań również zarażone - w maju 5 zarażeń zakończonych ropniami!!!!! Dwie dziewczyny w ciężkim stanie, nawracające ropnie!!! I nasze dzieci też mają uwaga: GRONKOWCA SKÓRY I MRS!!!!! A ta Pani, która rodziła w lutym i twierdzi, że jest OK, cudownie - niechaj zrobi sobie, a najlepiej dziecku posiew na MRS, na 200% dziecko ma gronkowca!!! RADZĘ UNIKAĆ CC W KLINICE, DECYZJA NALEŻY DO WAS! DLA NAS TO BYŁ NAJWIĘKSZY KOSZMAR ŻYCIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILA111
A czy ktos moze napisac jak wyglada ten ropniak o co chodzi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoras z was ma termin porodu na czas remontu a planowala rodzic na Parkowej? Remont zaczyna sie 2 listopada i ma trwac ok. miesiaca ale pewnie sie przedluzy. Gdzie bedziecie rodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILA111 do Ciebie
U mnie był to ropień piersi, torbiel z dodatkowymi komorami zajmująca 1/2 piersi wypełniona ropą. Przeciętnie to około 20 ml ropy... ja miałam ponad 60 :( Leczy się to chirurgicznie, operuje pod narkozą, robiąc dziury (u mnie były dwie - jedna 3,5 cm średnicy u góry piersi, druga 6 cm na dole, u innych Pań nawet trzy)! Te dziury są na wylot i nie zaszywa się ich, aby treść ropna mogła wyciec. W dziurach zakładane są sączki - ropa i krew wypływa przez nie, a Ty masz opatrunki, które i tak przemakają... Takie opatrunki zmienia się początkowo każdego dnia w szpitalu, tu masz atrakcje w postaci np.: poszerzania dziur na żywca, bez znieczulenia, jeśli nieszczęśliwie zaczynają się zasklepiać, a treść ropna nadal znajduje się w piersi... Na zmianie opatrunku obowiązkowo chirurg wkłada w te dziury na wylot takie specjalne nożyczki, to ma jakąś nazwę, czasami je w środku rany otwiera! Ból przecudowny, trudno go do czegokolwiek porównać. Gnijesz w środku, a ktoś Ci jeszcze w tym grzebie! Jeśli ropień spowodowany jest grzybami lub paciorkowcami leczy się to około 3 tygodnie, przy gronkowcu ponad 2 miesiące. Rana śmierdzi, ropi się, pierś jest nabrzmiała i fioletowa... Jeśli chcesz zdjęcia tego horroru - mogę przysłać moje - odechce Ci się rzeczonej kliniki. Ja miałam ropnia piersi, Panie z maja również w nosie, na udzie, pośladkach, pod pachą... i to takie nawracające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaks1988
Skoro ta osoba rodziła w lutym to przecież jakby była zarażona to już by było coś widać u niej albo maluszka Myślałam o klinice na zamenhofa, a tam czytam, ze też były przypadki zarażena gronkowcem, w innych szpitalach również, sama nie wiem co o tym wszytskim myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benia297
ja tam pracowalam ale potem po kilku latach kiedy juz nie pracowalam moje synowe tam rodzily i teraz rodzilaby 3synowa lecz niestety dziecko jest chore i porod musi odbyc sie w szpitalu wiec jak myslicie zeby bylo cos nie tak narazalabym wlasne synowe i wnuki a mam 2wspanialych wnukow i dodam jeszcze ja tam juz nie pracuje i polecam goraco warunki jak i obsługa super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny po przeczytaniu tego tematu powiem szczerze przerazilam się. Poronilam swoja pierwsza ciążę w 8 tyg chodziłam na Zamenhoffa teraz po kilku miesiącach zrobiłam test Oli okazało się ze pozytywny jest. Nie mam pohaecia jakiego lekarza wybrać ,gdzie pójść. Wolałabym znaleźć lekarza który mógłby być przy porodzie również. Strasznie to wszystko widzę jest skomplikowane:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za błędy :)mam nadzieje ze się doczytacie. Przeglądałam inne fora z nadzieja ze znajdę jakiego poleconego sprawdzonego lekarza ale tego jest mnóstwo i opinie się różnią jak to w życiu jednemu ten się wydaje dobry innemu drugi. Strasznie się martwię. Ze znowu bedzie coś nie tak. Nie wiem czy pozostać przy obecnym z Zamenhoffa czy zmienić. Poradzcie coś. Z góry dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z czystym sumieniem polecam Sobolewskiego, on przyjmuje na Parkowej. Moja ciąża prowadzona była super, cc też spod jego ręki - blizna malutka, a rodziłam w maju... ale nie polecam kliniki Parkowa, bo zarazili mnie i moje dziecko gronkowcem. Po ropniu piersi zostały tylko dwie blizny i koszmarne wspomnienia... no i oczywiście nosimy w ciele tykające bomby... Nie wiadomo kiedy znowu wybuchną, modlę się... oby już nigdy. Dziewczyno, prowadź ciążę u Sobolewskiego, ale poród na Parkowej sobie odpuść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do benia297
benia297 wspaniale! Widzisz ja rodziłam na Parkowej w piękny wiosenny dzień 2013!!! Cóż, miałam mniej szczęścia niż Twoje synowe (dodam, że 4 inne dziewczyny, które spotkałam w szpitalu na zmianie opatrunków) Szpital opuściłam z dzieciątkiem i lokatorem na całe życie: GRONKOWCEM ZŁOCISTYM! Maleństwa też zostało zarażone.Teraz każdy dzień wypełnia mi obawa o własne życie i życie mojego maleństwa. Wyleczyłam ropnia, na samo wspomnienie minionego bólu łzy spływają mi po policzku. Dlaczego to właśnie mnie musiało spotkać. Beniu módl się i dziękuj Bogu, że Twoja rodzina miała więcej szczęścia niż my. Po informacji na tema zarażenia nie mogę dojść do siebie, tak bardzo się boję o moje kochane maleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez polecam doktora Sobolewskiego prowadze juz druga ciaze u niego i jest ok cc tez robił i tez mam mała blizne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaks1988
Słyszałam, ze teraz trwa remont na Parkowej czy to prawda?? Ktoś słyszał do kiedy trwa ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak byłam pare dni temu na wizycie to sie zapytałam co z tym remontem wiec pielegniarka mi powiedziała ze bedzie od listopada i tak jak ja ja zrozumiałam to bedzie dół w klinice remontowany do wygrali jakies unijne pieniadze na laparoskopie wiec tyle wiem a ile czau to potrwa i czy ceny beda wyzsze to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy juz po gronkowcu w klinice ?? Czy nadal panuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam 7 maja 2013 na Parkowej i nie zauważyłam żadnych zmian na skórze, ani u dziecka ani u siebie. Zresztą jestem bardzo mało odporna jeśli chodzi o takie zakażenia; i już wcześniej borykałam się np. z czyrakiem, więc nawet jeśli coś mi "wyskoczy" na skórze, to nie będę oskarżać, iż jest to wina cc na Parkowej. Rozumiem mamy - ich złość, które w 100% wierzą, że zaraziły się właśnie tam. Jednakże, czy to Parkowa, Zamenhoffa, Warszawska czy USK- wszędzie można się tym zarazić i nie ma co zniechęcać innych do porodu w Klinice na Parkowej. Moja siostra i jej dziecko zarazili się gronkowcem na Warszawskiej. Czy w takim razie myślicie, że od tamtej pory nikt tam nie rodzi? Nonsens... Teraz rzeczywiście Parkowa będzie miała remont do końca roku, być może jest to spowodowane ww. tematem. A co do warunków panujących w klinice, że coś jest nie tak - to chyba odzywają się tu same "gwiazdy". Czego Wam tam brakowało? Ja osobiście czułam się tam bardzo dobrze - o wiele lepiej niż podczas wizyt w klaustrofobicznych salach na Zamenhoffa. A wracając do gronkowca, to może jest tu mama, która rodziła na Parkowej 6 maja 2013 i ma synka Dawida? Leżała ze mną na sali poporodowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rodzilam w maju ale pozniej. I zadnego gronkowca nie mam. Ani ja ani dziecko. Sprawdzalismy. A moja kuzynka zlapala rodzac w psk. Tak wiec ta nagonka wydaje mi sie smieszna. Gronkowiec mrsa jest wszedzie i trzeba miec po prostu pecha. Tak samo sasiad zostal zarazony paleczka ropy blekitnej podczas operacji kolana. A inni pacjenci nie. I jakos operacje dalej sa przeprowadzanie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie do dziewczyn, którym cc wykonywał dr. Sobolewski. Piszecie, że macie małą albo niewidoczną bliznę i jesteście bardzo zadowolone. Mała blizna - tzn. jaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILaaaaaaaa12121121
Ja maiłam cc u Doktora Sobolewskiego i tak jak piszesz mała blizna czyli ja mam taka około 10cm i jest bardzo cieniutka ale jestem 3,5 roku po cc te ciecie mam dokładnie tam gdzie sie koncza majtki nisko wiec w stroju kapielowym jej nie widac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILaaaaaaaa12121121hguygbu
Ja maiłam cc u Doktora Sobolewskiego i tak jak piszesz mała blizna czyli ja mam taka około 10cm i jest bardzo cieniutka ale jestem 3,5 roku po cc te ciecie mam dokładnie tam gdzie sie koncza majtki nisko wiec w stroju kapielowym jej nie widac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witajcie. ja rodziłam córeczkę przez CC na parkowej w lutym 2011r. po pół roku leżałyśmy w szpitalu z MRSA, ale nam ordynatorka (bardzo dobry lekarz), powiedziała, że to raczej nie z porodu, ponieważ mała kilka razy do tamtej pory już chorowała, a przy takich obniżeniach odp***ości gronkowiec powinien był się szybciej ujawnić.. dodam, że córeczka ma go w gardle. po wypisie ja też robiłam sobie wymaz z gardła i u mnie MRSA nie było. nie zaobserwowałam u małej żadnego wielkiego spadku odp***ości o którym inne mamy tu piszą. dwa razy dziecko miało antybiotyk na MRSA a kolejnym razem, dawałam jej tylko wit. C przez 2 tygodnie i w kolejnym wymazie (bez antybiotyku) paskudnej bakterii nie było. U mnie też nic się nie pojawia. ogólnie moje dziecko ma dobrą odp***ość- nie powiem, a jak skończyła 1 rok i 2-3 mies. to tej wstrętnej bakterii nie miała (odpukać)- a aktualnie ma już prawie 3 latka. obecnie jestem w ciąży- 36 t.c., byłam u dr. Sobolewskiego, bo zamierzam rodzić na Parkowej- kolejne c.c. ( z powodu skrzywienia szyjki pod zbyt dużym kątem- dziecko nie ma szans samo "wyjść"). remont miał trwać do końca listopada, ale na następnej wizycie 19.list. dr ma już mniej wiecej wiedzieć czy może zakończą go szybciej. co do tego zarażania, moja znajoma rodziła na warszawskiej i jej "współlokatorce" wgonili gronkowca w piersi- kobieta bedaca w niewiedzy karmiła piersią dziecko- więc się też zaraziło. nie ma reguły na to gdzie się zarazisz a gdzie nie.. Miejsce porodu wybiera się dla komfortu przy i po porodzie a nie dla tego, że gdzieś was napewno nie zarażą. Na to nie ma co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZARAŻONA NA PARKOWE
Drogie Panie Wasze życie w Waszych rękach. Ja rodziłam w maju, zarażono mnie MRSA, wiem, że 5 innych Pań też zostało zarażonych w tym miesiącu. KOSZMAR!!! I nic więcej nie chcę już pisać... WASZE ŻYCIE W WASZYCH RĘKACH!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarażona po porodzie
Żeby do zakażeń gronkowcem MRSA dochodziło w prywatnej placówce to jest niedopuszczalne!!!! Kiedyś kilkakrotnie słyszałam że ktoś się zaraził na parkowej gronkowcem, mówi się wtedy że pewnie ten ktoś był chory albo zwala się na odp***ość. Że to przypadek. Do czasu, aż sama nie zostałam zarażona wraz z dzieckiem i wypisana z parkowej. Zapłaciłam i dziękuje, radź sobie sama ;/, bo nikt za to nie ponosi odpowiedzialności. I najlepiej zwalać na odp***ość i mówić że ktoś miał gronkowca. Ja z pewnością go nie miałam co mam potwierdzone badaniami. Nigdy przedtem nie borykałam się z takimi problemami co w chwili obecnej. Obowiązkiem kliniki jest zapewnienie sterylnych warunków!!!!!! Jeśli kilka osób jest zarażonych MRSA w krótkim odstepie czasu to jest PRZYPADEK?? Potem lądujesz i tak w państwowym szpitalu na zabiegach. Nie warto, szkoda pieniążków! Szczep szpitalny gronkowca to nie grypa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeeeeeeeeeeeeeeeeeeejtttt
DO monikaks1988 Hej, powiedz mi bo ja również rodziłam naturalnie a teraz chcę zdecydować się na cc. Czy u Ciebie coś było nie w porządku? U mnie córeczka, którą urodziłam na parkowej w tym roku również ma gronkowca w nosku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×