Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

crazybutterfly

dlaczego zawsze dostaje po d....

Polecane posty

nie wierzę, że sam siebie nie lubisz:) a lepiej juz samemu z sobą, niz w ogóle nie rozmawiać, a na tym forum -topiku wiele z nas jest po to, by z siebie wyrzucić swe smutki, radosci... wiec wyrzucamy swe mysli w czasoprzestrzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem tak mam że siebie nie lubie... nie wiem okres czy co? ;) a z tym moim przelewaniem smutków tutaj to też różnie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy tak ma:ja siebie czasami lubie(zwlaszcza rano) a czasami mam siebie dosc (wieczorami), to wszystko jest uzaleznione od tego co wisi gdzies w powietrzu i zaden czlowiek na swiecie nie ma na to wplywu, niestety szkoda, ze spotykam ostatnio samych smutnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może taki czas nastał... nie wiem, ale to tylko mnie dobija ;/ motywacji brak... i jak tu żyć żeby nie zwariować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaciele sie porozjezdzali, zostałem sam, nawet tak od serca nie ma z kim pogadać :( szara rzeczywistość ? Kiedyś to wszystko miałem i nie doceniałem... czy człowiek docenia tylko wtedy kiedy straci coś lub kogoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi tez sie rozjechali, albo sa, ale maja swoje zycie i nie maja czasu dla kogolwiek poza swoimi najblizszymi. Kiedys mnie to bolało, a teraz juz to prawie zaakceptowalam, w sumie nie bylo wyjscia..czasami tez nie mam z kim porozmawiac, albo nie chce niektórym zawrac głowy swoimi problemami...obawiam sie tylko, zeby Internet nie zaczął zajmowac miejsca prawdziwych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie internet... sma przesiaduje tutaj dużo czasu, ale to nie jest lekarstwo? Nic nie zastąpi bezposredniej rozmowy, nawet przebywania z drugą osobą... ale nie można też powiedzieć że net nie pomaga... ale jeśli dojdzie do sytuacji że zacznie mam zastępować rzeczywistość to trzeba będzie się nad sobą głęboko zastanowić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez net poznalam moja obecna najblizsza przyjaciolke i wlasnie odezwala sie na gg, wie ze siedze po nocach i ze sie czesto ukrywam, a moze lepsi wirtualni przyjaciele niz zadni (choc nasza przyjazn z monika przeszla do realu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa nie ma jak dobry ziew przed snem, ziew natury... dobranoc ps jutro będzie lepszy dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chya, ze tylko ja taka starowinka i pamietam wilka i zająca, sasiadów, było sobie życie, czy okienko pankracego....nie mowiac o przybyszach z matl=planety ...oh ja...jak to mowil krecik:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylku dziękuje za przypomnienie fantastycznych bajeczek... to były czasy... piątek z pankracym pamietam to jeszce na czarno-bialym tv oglądałem ;) co do przyjaźni netowej, zgadza się że lepsi netowi niż żadni... sam mam żywy przykład-mam przyjaciółkę poznaną na necie, hmm już chyba ze 2 może 3 lata... niestety wyjechała do Krakowa studiować no i widzimy się tylko od święta no i w wakacje... miłego dnia wszystkim pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dzoeń dobry 🌼 TAAAAK mi dzisiaj smutno od rana :-O i boje sie ze nie bedzie lepiej :-( potrzebuje \"klina\" ale nie moge znalesc, no bo jak tu szukac z taka skwaszona mina? ... pozdrawiam wszyskich kt. tu jeszcze pozostali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozostali pozostali..ja tu jestem caly czas i na biezaco..obserwuje co piszecie..ja niestety nie mam co pisac nowego..to ze tesknie za nim..ze wystarczylaby jedna herbaciana roza i jedno przepraszam..wiem ze to nie ma sensu..ja rozsadkowo w tym sensu nie widze..ale nie potrafie sie go pozbyc z serca..dzisiaj ma niezbyt pozytywny opis..tak bym chciala wiedziec co sie stalo i powiedziec ze bedzie dobrze... jakie to glupie i bezsensowne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ariadno ja dzis rano przed pracą 35 min walczylam zeby nie zagg do \"X\" właśnie przez jego opis:-O ale udalo sie-bo potem musialam juz wyjsc, choć meczy mnie to do teraz :-( 3m się ;-) - jesli zagg to tylko sie poniżymy, wiesz o tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle sie musze uczyc zycia bez..i pomimo.. przyjaciele prosza zebym sie zaczela usmiechac z powrotem..mowie im zeby dali mi czas bo ten czas nadejdzie..kiedys.. dla mnie to jest niewiarygodne ze to trwa w moim sercu tyle czasu..i ze nie przestaje bic ono tak mocno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz mi ..przejdzie Ci, ja kiedys tez myslalam, ze nie zapomnę...cos tam zostalo, bo nie da sie wszystkiego wyrzucic z pamieci, ale to juz nic nie warte..... aczkolwiek nie wiem, czy bede jeszcze kiedykolwiek zaufac jakiemukolwiek chlopakowi....... teraz jak tylko zobacze nawet cien motylka to uciekam, bo boje sie, ze serce nie zniesie kolejnej rany... Ariadno, a usmiech przyjdzie sam, warto na niego czekac i poczujesz, ze warto zyc, nawet dla widoku kasztanów jesienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ariadno... że też musiało Cię aż tak mocno wziąć... !!! ehh żeby to tak można było za dotknięciem różdżki odczarować wszystko co było... ... ona dalej mną poniewiera a ja nadal żyje nadzieją... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekonieczniedobty humor, umiem doceniac to co mam, skoro niewiele milych rzeczy mnie dzis spotkalo, to trudno, jestem dorosla musze to zaakceptowac i staram sie wierzyc ,ze bedzie lepiej. Nadal potrafie sie cieszyc z kasztanow, tęczy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie różnie to bywa... raz lepiej raz gorzej ;/ od czego to zależy hmm zwalam na jesień ale tak mówiąc prawdzie w oczy brak mi drugiej osoby... pomimo że boję się kolejnej porażki... ehh życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi zimą, wiosna, latem tez na jesień??? ja chyba bardziej boje sie porazki niz tesknie za miloscia, chwilowo mi wszystko jedno...... nic na siłę, bo tak się nie da___kolezanka mowi,ze warto czekac ---warto nie warto, czy to ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto nie warto oto jest pytanie... trzeba przestać o tym myśleć i zapomnieć o wszystkim i żyć tak jak los karze... kiedyś było mi łatwiej teraz nie potrafię przetłumaczyć tego sobie ;/ czas przespać się z tym wszystkim... jutro będzie kolejny dzień na zmagania z rzeczywistością... spokojnych snów wszystkim... pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazybutterfy
ten topik jakis pechowy-wirusy przenosi, bedziemy tak po kolei chorowac, teraz ja umieram, a przede mna kilka godzin korepetycji, o ile wczesniej nie umre_pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×