Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skołowana internautka

FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

Polecane posty

Gość kobieta też po 40-tce
Ziz, nie mam zbyt wielu doświadczeń w takich spotkaniach. Jednak zanim się spotkałam to mniej więcej wiedziałam już, jak Panowie wyglądają i vice versa. Wspominam te spotkania dość miło, jednak były cechy zewnętrzne, które nie dały nadziei na coś więcej i nie dotyczyły one męskiej urody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Nie wiem czy dość jasno się wyraziłam, bowiem chciałam przekazać to bez jakiejś krytyki. Czy mnie zrozumiałeś Ziz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Nie, żaden z nich nie szukał przygody, wręcz przeciwnie, kogoś na stałe. To chodziło o pewne zaniedbania, może tak to określę. Tego na zdjęciach nie było widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Ziz, a teraz to samo pytanie do Ciebie, jak Ty oceniasz kobiety na pierwszym spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie każda kobieta jest inna, więc poszukuję w niej tego ukrytego diamentu i muszę przyznać zawsze znajduję, chociaż jest często nieoszlifowany. Podobnie, jak Ty, zawsze wiem z kim się spotkam, więc nie ma niebezpieczeństwa, że pojawią się niespełnione złudzenia i złość odtrącenia. Dodatkowo muszę przyznać, że kobiety dużo czytają. Rozmowy są więc takim małym wyzwaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę odwrócić pytanie. Jaki zapach Ciebie zniewala u mężczyzn? Masz jakąś ulubioną wodę kolońską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Każde spotkanie, każda rozmowa jest wyzwaniem dla obu stron. Dla mnie raczej takie spotkanie i rozmowa ma dać możliwość poznania lepiej drugiego człowieka. Zamiast poważnych rozmów o przeczytanej książce, czy obejrzanym filmie, wolę jednak bardziej żartobliwe dialogi i nastawiam się na uzyskanie jak najwięcej informacji o tej Osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Ziz mam zapach, który mnie zniewala. Nie opiszę Ci składu, bo nie pamiętam, ale chodzi mi o zapach jaki ma woda STR 8 brązowa. Ten zapach... ach, to jest taki jak lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myśl, że pytam się, a jaką książkę przeczytałaś. To się odczuwa. Najbardziej w żartach i wolnych dyskusjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Ty jako mężczyzna wrażliwy jak każdy z Was na zapachy kobiece, też pewnie masz jakiś ulubiony zpach kobiecych perfum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Ziz, że nie wiedzą, jak na nas kobiety działa zapach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę przyznać, że to zależy. Nie mam jednego, ulubionego zapachu. Wszystko zależy od osobowości, bo to ona wywołuje określone uczucia. Pamiętam więc połączenia agresywności z Poison, albo łagodności z Chanell nr 19. Myślałem wówczas, że się rozpłynę. Wiem czego nie lubię. Chanell 5. Kojarzy mi się z dawnymi czasami, kiedy w drogeriach był tylko jeden zapach, przeprawszam dwa, proszku do prania E i podróbek zapachu Chanell 5. To wpływa na mnie negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
To nie są moje zapachy. Za ostre jak na mój gust. Mój zapach to Kenzo. Ponieważ ja jestem energiczną osobą więc używam odpowiednio spokojniejszych zapachów. ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 jest właśnie przeciwieństwem 5. Jest bardzo łagodna. Spróbuj. Będziesz miała porównanie. Ale kenzo też mi się dobrze kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Ziz muszę już kończyć naszą rozmowę. Jestem śpiochem. ;) Dziękuję, że się odezwałeś i mogłam z Kimś porozmawiać. :) Dobranoc, miłych snów życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest dla mnie wielką przyjemnością odgadywanie zapachów, w jakie kobiety ubierają się na różne okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpilka zla
czesc ja nie czytalam calego topiku....a pewnie mam czego zalowac. kiedys udalomi sie poznac dwoch panow na internecie-ale to bylo dawno. oba zwiazki jakby ktos w leb strzelil i moze jestem jakos zrazona do zaierania znajomosci w ten sposob..wiem,ze to nie wina internetu a poprostu nie dobrania sie...chetnie poznalabym jakiegos wartosciowego pana ale nie mam pojecia gdzie....hmmm...czat??czy to nadal fajne miejsca na nawiazywanie znajomosci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
A tę 19 spróbuję, choć jak pamiętam to żadne z Chanell mi nie odpowiadały. Jeżeli chodzi o zapachy dla siebie, to niestety jestem bardzo wybredna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpilka zla ... myślę, że nikt Ci na to pytanie nie odpowie. nie szukaj złotych środków. musisz sama znaleźć rozwiązanie. wiele jest wypowiedzi, które mogą pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:!) Malutkimi kroczkami próbujemy siebie poznawać.:D To bardzo sympatyczne! Zapraszjąc dodatkowych rozmowcow kierowałam się własną intuicją poprzez to co przeczytałam w profilach . Niektórzy wciąż się wahają nad zabraniem tu głosu ale zapewniam Was, ze nie są to ludzie tuzinkowi:D Poznań,Opole, Górny Śląsk, Gdańsk, dolnosląskie /południe regionu/, Lubin,Tychy, okolice - \"pod śnieżką\":D,, Wrocław, Szczecin, Trójmiasto, Poręba/sląskie/, Bielsko Biała. To miejscowości ,w ktorych mieszkamy:D Ziz, zapytanie o perfumy to ukłon w stronę pań, ktory przebija wirtualną przestrzeń. Panie i Panowie mamy jeszcze jakies pomysły na przyblizenie siebie? :D:D:D:D:D:D:D \"Wymysliłam cię nocą przy blasku świec nauczyłam sie ciebie po prostu chcieć\".... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysiek421
Chanell????????? W dawnych czasach w dawnych wiekach ,przywiozłem z Andory cały bagażnik tego kropidełka >Drzwi mi się nie zamykały zapach tego kadzidełka pamiętam tak jak zapach lizolu po dawnych czasach.Zapach ten dzila na mnie tak jak w pierwszy mrozny dzień zapach babcinych futer w autobusie,nie wiem czy wolę by koło mnie stał spocony wietnamczyk czy antymolowy respirant:):a nasze dzwonki polne mają taki ujmujący zapach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana internautka
a co powiecie na męskie Jean Paul Gaultier? powiem Wam po cichu, ze własnie tych uzywam:D r e w e l a c j a !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Witam. :) Internautko, nie wiem jaki ma zapach ta woda. :) Prawdę mówiąc, znam tylko te, których używam sama. Ponadto są to kosmetyki na moją kieszeń, a więc klasy raczej średniej. Oprócz tych, które wczoraj wymieniałam, używam czasami zamiennie Pumę popielatą i ... od pewnego czasu nie zmieniam. Natomiast mam koleżankę, która nie ominie żadnej perfumerii. Gdy zdarzy mi się wybrać z nią na babski rajd po sklepach, to te z zapachowym asortymentem najlepiej byłoby omijać z daleka. Niestety, nie zawsze mi się to udaje. Jak już mnie tam zaciągnie i posprawdza jak pachną (oczywiście najlepiej na własnej i mojej przy okazji skórze, ale co tam, dla towarzystwa podobno Cygan dał się powiesić ;) ) nie tylko nowości, ale i te jej ulubione, to można sobie wyobrazić jaką tęczą zapachów owiane, wychodzimy z tego sklepu. Ponieważ Ona preferuje zdecydowanie odmienne niż ja zapachy, gdy już wracamy do domu, ja marzę tylko o jednym – jak najszybciej z siebie to zmyć, bo sama ze sobą wytrzymać nie mogę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kobieto:) opowiem co sprawiło, ze \"zakochałam się\" w perfumach, ktore wymieniłam kiedys, w perfumerii byłam świadkiem jak pewien pan / całkiem fajny / dość długo szukał zapachu ulubionych , męskich perfum widac było, ze nie znał nazwy wędrował noskiem po paskach i marudził:) wreszcie po dłuższej chwili wybrał ten, po ktory przyszedł ja wciąz byłam w sklepie po minucie ogarnął moje nozdrza:) właśnie ów zapach ugięły się pode mną kolanka!:D pani sprzedawczyni podała mi nazwę perfum j/w:D od tego dnia to moje perfumy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×