ławeczka 50-tek i więcej

MM śpi na kanapie, ssyn i córka śpia u siebie i jest w domu przyjemnie cicho tylko słychać jak deszcz za oknem pada.

pomarańcza!!!!! pogadaj ze mna!

23/04/2006 15:56 GIT! 0 KIT! 0 Deszcz Liebert Jerzy I niebo ma swą miłość i swe całowanie - W srebrnych kulkach, perełkach jest nieba kochanie. Wiosną ciepłe są usta, jesienią wilgotne, Dnie na wiosnę pogodne, a na jesień słotne. I w płynące koronki i hafty wsłuchany, Jak ziemia w pocałunki, wiem, żem jest kochany. I jak deszczu muszelka co kołysze listkiem, Twe serce moje trąca i dla mnie jest wszystkiem. POMARAŃCZKO TO DLA CIEBIE

SINGING' IN THE RAIN Doo-dloo-doo-doo-doo-doo... I'm singing in the rain Just singing in the rain What a glorious feelin' I'm happy again I'm laughing at clouds So dark up above The sun's in my heart And I'm ready for love Let the stormy clouds chase Everyone from the place Come on with the rain I've a smile on my face I walk down the lane With a happy refrain Just singin', Singin' in the rain Dancin' in the rain I'm happy again! I'm singin' and dancin' in the rain! I'm dancin' and singin' in the rain... Why am I smiling And why do I sing? Why does September Seem sunny as spring? Why do I get up Each morning and start? Happy and head up With joy in my heart Why is each new task A trifle to do? Because I am living A life full of you.

POMARAŃCZO jakie prezenty znalazłes pod choinka???

„ŚWIĘTY MIKOŁAJ Już Święty Mikołaj zaczyna grzać swoje sanie, a gdy tylko pierwsza gwiazdka błyśnie na niebie, on przybędzie z cudnym prezentem dla Ciebie. Wtedy razem przy kominku wygodnie sobie siądziecie i wspominając stare dzieje potrawy świąteczne skosztujecie. A gdy nadejdzie czas waszego rozstania, Mikołaj odleci na swych pięknych saniach, lecz Ty się nie martw wcale, gdyż Święty Mikołaj za rok znów w odwiedziny do Ciebie przybędzie wiersz powstał 21 października 2005 roku Viola

Oda do poduszki Tylko do ciebie wciąż się tulę Z tobą rozkoszne miewam sny Obejmujesz mnie nocą czule Moją kochanką na zawsze ty Jesień czy zima wiosna i lato Ciągle o moją wygodę dbasz Jestem wdzięczny bardzo za to Zawsze sny słodkie nocą dasz Ty nie pragniesz nigdy miłości Wystarcza ci tylko wspólna noc Nie oczekujesz i wdzięczności Wciąż ofiarujesz wzruszeń moc Moja poduszko Leszek009 bardzo mi sie ten wiesz podoba , pomaranczo a Tobie?

Noc Bożego Narodzenia M. Jastrun Bożego Narodzenia noc wśród nocy grobów, Wysoko świeci jasna gwiazda betlejemska, Błyszczy na śniegu, coraz bliższy, bardziej ziemska, Osioł i wół żują sen nocy zimowej u żłobu. Między osłem i wołem wróbli świergotanie wesołe, chwila, gdy opuszczając niebiosy Góry ziemi łagodnie klękają na sianie Przed tobą, dziecko ludzkie, zrodzone tej nocy. Zniosą ci barwy ziemi, wszystkie świata mowy, Dziecko ludzkie, leżące na sianie stajenki, Gdzie zlatują się ptaki, by jeść z twojej ręki Maleńkiej, i gdzie puszy się gołąb tęczowy. Tak życie, rozjątrzone przez śmierć i przez nędzę, Rozszerza się w swej głębi posępnej milczeniu I aby nic nie stracić, snuje z siebie przędzę I określa rzecz każdą we własnym jej cieniu, Wypruwa z niej kształt mowy i smak wydobywa Nieznany, smak anielski oszczędnego chleba, Którego okruszyny jak ptakom niebieskim Rzuca nam w lód okuta, twarda rękawica. Głód wynosi ku niebu te pokarmy ziemskie, Treść ich umrzeć nie daje, ale nie nasyca. W tę noc ma wszystko cichą przejrzystość księżyca, Jak w baśni rzeczy nic nie wiedzą o ciężarze. Ciemność liże nam dłonie jak dobra wilczyca I ciepły blask od ognia pada nam na twarze. Patrz! gołąb śniegu rozleciał. Ma tęczę na szyi. To radość grucha ku nam, nocy zimowej dziecię. Ciężko stąpa wół płowy, którego jeszcze nie zabili Ludzie zbrojni, blask gwiazdy jego garb oświecił. Osioł cień rzuca kłapouchy na śnieg biały, Jak zamorska roślina, jak olbrzymi łopuch, I klon, który od śniegu jak od głodu opuchł, Rusza się, żyje! jakby mu ręce liści zmartwychwstały.

Witajcie moje panie w Drugi Dzień Świat. U mnie dzień leniwie mija. Wprawdzie tutaj nie ma 2 dnia świat leczna ulicach nie ma szalonego ruchu. Mieszkańcy powyjeżali na krotkie świateczne wakacje. Przy kompleksach handlowych troszkę większy ruch, spowodowany zwrotami prezentow jak i też zakupami - przeceny. W tv leca wspaniałe filmy , bardzo przyciagajace. Zapraszam na owocowaherbatke i makowiec. Do zobaczenia wkrótce. pozdrawiam Was życzac miłego wieczorku.

Laweczko . Swieta, swieta i po..... swietach :D Kingalko u mnie tez bylo sporo osob ale bylo wesolo. W Wigilie byl Gwiazdor ale chyba tylko Zoska jeszcze wierzy w Gwiazdora bo chlopcy juz za duzi. Jak ten czas szybko mija. Jutro do pracy i za kilka dni przywitamy Nowy Rok. Wybieramy sie do znajomych na prywatke. Pozdrawiam Was serdecznie .

Witaj Krystynkko! Olimpio Rybciu Stasia W swięta stoły suto zastawione a na nich przeróżne potrawy. Każda kusi swym zapachem i trudno nie spróbować. Jednym słowem jak zawsze obżarstwo które idzie nam w fałdki. Właśnie wróciłam z siłowni gdzie spędziłam dwie i pół godziny. Wymordowałam się strasznie ale warto było, czuję się lżejsza. I jakby ubyło kilka kilogramów. Tylko złudzenie. pozdrawiam

Witam poświątecznie . Kingala już zbija kalorie na siłowni,mnie też wypada usiąść na rowerek bo napewno troche przybyło po świątecznym jedzonku.A może nie 'trochę' boje się stanąć na wagę. Świeta minęły spokojnie,goście dopisali,jedzonko ponoć pyszne,prezenty pod choinką udane.W wigilię na samą pasterkę była u mnie straszna zadyma,padał śnieg z deszczem i na dodatek wiał silny wiatr.Nie można było utrzymać parasola.A w pierwszy i drugi dzień pogoda wiosenna,więc można było troszeczkę pospacerować.Dzisiaj jest pięknie,wiatru nie ma i jest cieplutko +8. W wigilię mieliśmy włączone skaypy i świętowaliśmy razem z wnukami.Jak osobiście nie spotykamy się na święta to właśnie kolacje jadamy przy włączonym skaypie.Oczywiście najfajniejsza była część artystyczna- rozwijanie prezentów spod choinki. Uśmiechem witam,szeptem pozdrawiam, radosny nastrój na piękny dzień zostawiam. Życzę milusieńkiego dzionka i dużo ciepłego słonka.

Witaj Rybciu!! Tak kochana ćwiczę, dzis mam w planie tylko 2 godzinki. Do sylwestra muszę sie pozbyć kilka kilogramów bo w sukienkę nie wejdę. A bal juz tuż tuż. pozdrawiam

Witaj ŁAWECZKO Moje drogie Panie,dopiero do Was dotarłam.Jesteśmy w górach na świątecznym wypoczynku. Święta,święta i po świętach....Ale nie dla nas.Czujemy się wciąż świątecznie... Jest tu biało i słonecznie.Cuuudnie!!!Och,jak tej pogody zazdroszczą nam krewni i znajomi .Wczoraj było^ minusowo^. Nie zabraliśmy ze sobą laptopa i nie moglam wcześniej nawiązać z Wami kontaktu. Wybaczcie mi !!!!!!!! Wybraliśmy się na wyciąg i tam spotkaliśmy życzliwych,którzy umożliwili mi skorzystania z internetu. Piszę z wielką radością, wreszcie klikam do Was. Jak pięknie piszecie!!!!!!!!!!Dziękuję. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku .

Kingalo Zapraszam w gory! Zaliczysz kilka km i problem z nadwagą z glowy.

pomaranczo ćwiczę bo mi to sprawia przyjemność po pierwsze a drugie sprawniejszą od ciebie tobie pomaranczo juz nic nie pomoże ŻAL MI ciebie

Olimpio moja droga zazdroszczę Ci widoków. Tak kochana święta mijają. Nastają dni powszednie-niestety lun stety. U mnie z rana padało ale teraz jest słonecznie i robi się naprawdę cieplutko. Pozdrawiam.

Chociaż święta już minęły, lecz kolęda płynie wdzięczna, radość serca wciąż uraczy jasność która bije łuną, zdoła w nasze serca wkroczyć. I pozwólmy sobie w pełni dostrzec piękno tego świata, niech radosne chwile trwają całe dnie,miesiące,lata /z netu/

Rybciu piękny wierszyk

Na temat pomarańczy sie nie wypowiadam.CZASAMI BYWAJĄ BARDZO KWAŚNE.WIDOCZNIE Z TEGO POWODU SĄ BARDZO NIESZCZĘŚLIWE i dlatego wyładowują swoje frustracje na różnych forach. Ja też pojezdziłam troche na rowerku ale bardzo bolą mnie biodra,chyba nie obejdzie sie bez wizyty u medyka.Nie wiem co mi się dzieje. Olimpia odpoczywa w górach,spędzaj ten czas aktywnie i szczęśliwie. Ja zobaczyłam tylko w wigilie troszeczkę śniegu na parasolce i samochodzie.Co prawda widać go trochę w górach ale jest bardzo ciepło i w sumie jest to takie błocko pośniegowe. Co być miało - już minęło, kończą się powoli święta. Nic,że forsy trochę wcięło, ktoś napisał,ktoś pamiętał... Nic,że dzwonek ciągle dzwoni, że wypita już żubrówka, że już świece się nie palą... wszak to roku jest końcówka. Jeszcze tylko Roczek Nowy witać przyjdzie nam wesoło A Ty Stary żegnaj mile Ja przed Tobą chylę 'czoło'

Laweczko. Piekne Wasze wiersze , Olimpia odpoczywa w gorach zazdroszcze Ci..... baw sie kochana dobrze. Kingalo mysle, ze nie musisz sie tak katowac, Twojej figurki moglaby Ci nie jedna osiemnastka pozazdroscic Rybciu a u mnie ani troszeczke sniegu nie bylo i nie ma moze bedzie dopiero w maju :D Dzisiaj bylam w pracy ale jeszcze 3 dni i znowu wolne :D Pozdrawiam Was serdecznie.

W Nowym Roku........ Stary Rok już odchodzi i żegna się już z nami- zostawia nas na rozdrożach z naszymi wspomnieniami. Zmęczony i przygarbiony Staje na moment w drzwiach, jak gdyby chciał nam powiedzieć: - "Co złego to nie ja". I że się bardzo starał być dobry i radosny - od lata do jesieni, od zimy aż do wiosny. Cóż...trochę mu nie wyszło, choć nie był aż taki zły - może jego następca przyniesie lepsze dni... Już zegar Staruszka wygania, przerywa pożegnanie, a Nowy Rok w pas się kłania i z nami pozostanie. Co z sobą nam przyniesie? Już wkrótce się okaże. Przyjmijmy Rok Nowy w darze z nadzieją spełnienia marzeń. I życzmy sobie zdrowia, uśmiechu na każdej twarzy i niech w tym Nowym Roku nam wszystkim dobrze się darzy.

Nareszcie ogarnełam dom. Teraz jest czas na lamkę wina i dobry film. Moje panie przewracają się na drugi bok a ja ... pjdę do łóżeczka za kilka godzin. Dziękuję za wspaniałe wiersze. ======================================================================= *** Lampka czerwonego wina *** Lampkę czerwonego wina nalej jej zimowy smutek niech zatopi w morzu krew zacznie szybciej w żyłach krążyć, zobaczy spadającą gwiazdę przed snem, budząc się o poranku poczuje wokół siebie piękny zapach fiołka uwierzy, że życie ma dla niej jeszcze jakiś sens. Lampkę czerwonego wina nalej jej toast niech wypije na przywitanie wiosny mimo chmur kłębiastych na niebie spostrzeże słońce jaskrawe, zostawi za sobą spalone mosty, problemy otrzymają inną barwę przekroczy swoją granicę wytrzymałości wstąpi w Krainę Szczęśliwości. Lampkę czerwonego wina nalej jej w prezencie niech otrzyma ulubione kwiaty malutki zwiastun wiosny pobudzi wszystkie wrażliwe zmysły, delikatne płatki kwiatów przywrócą uśmiech na twarzy uleczy swoją dusze spojrzy na świat weselej. Lampkę czerwonego wina nalej jej by wiara, nadzieja wciąż przy niej była pokonywała nie tylko te życiowe schody, ale na malutki szczyt też się wspięła, kocha góry od lat nie zdradzi ich, aż do śmierci marzy usiąść na zaczarowanym głazie, szepcząc sobie jestem szczęśliwa. autor: nieznajomaxxx(Gawędziarz)

WITAJ ŁAWECZKO Kingalko,Krystynkko,Rybciu!!!!!!!!! Przytulam cieplutko Rybciu! Wyżej ,tam na na stoku nie ma błotka.Świetne warunki dla narcarzy. Goście nowi zjeżdzają przed Nowym Rokiem.Dużo jest obokrajowcow.Słyszy się mowę w różnych językach.Dużo gości jest z Niemiec. Coś znalazłam w necie :) Dużo zależy od tego, jakimi otaczamy się ludźmi. Jak we wspinaczce. Zdobywając jakiś szczyt, trzeba zabrać ze sobą ludzi: rozbijają obozy,naszą bagaż, podtrzymują haki i czekany. Są niezbędni. Tylko ostatni odcinek drogi pokonujemy sami lub w towarzystwie dwóch, trzech osób. Tak samo w życiu. Trzeba wiedzieć z kim się wspinać. [Jan Kulczyk]

powinno być;;;;; noszą bagaż Nie rzeczywistość sama, ale serce, z jakim ku niej przystępujemy, daje rzeczom kształty i kolory.

Witam naszą Laweczkę W życzliwych słowach światło się kryje rozświetla smutne i szare chwile. Do serca wlewa wiele radości niechaj i w Twoim ona zagości. Czasami warto uśmiechnąć się tak.... od niechcenia, spontanicznie tak...dla duszy ukojenia, dla miłego westchnienia..... By oczy czyjeś darem Twym się śmiały a usta uśmiechem na uśmiech odpowiadały. Olimpio ja mieszkam na pogórzu,niedaleko mamy wyciąg orczykowy ale z braku śniegu jest nieczynny.Wyższe góry są po czeskiej stronie,ale tam też nie ma za dużo śniegu. Kingalo,Krystynkko.Olimpio Miłego Dnia

Witam! Olimpio Rybciu Krystynkko Wróciłam z siłowni gdzie spędziłam 2 godzinki. Jeszcze z miesiąc to przez płot przeskoczę i szpagat zrobię. Z tym płotem to chyba nie ale szpagat? kto wie? Widziałam w tv staruszkę ponad 70-letnią która zrobiła szpagat. Jeśli to nie był fotomontaż to jestem pełna uznania. Dziś wybieram się na zakupy związane z moim wyjazdem. Prezenty zawsze są mile widziane. Uwielbiam góry, zawsze gdy wracam z zkupów w oddali widać moje góry. Widok piękny. Ma się wrażenie że są tuż, tuż ale one są oddalone kilkadziesiąt kilometrów. pozdrawiam

Laweczko! Zlosliwa pomaranczo ile jeszcze bedziesz nam tu przeszkadzac? SZKODA mi ciebie. Dobra pomaranczko my tez kochamy nasza KINGALE :D Trzeba umieć wyjść z zakrętu nim zaliczysz rów trzeba podnieść się z upadku stanąć i iść znów Trzeba w każdym sercu szukać człowieczeństwa ślad trzeba dać kolejną szansę mimo jego wad choć to nie proste choć to nie łatwe stać się pomostem służyć za ratunkową tratwę Trzeba się ze sobą zmierzyć chociaż dławi stres trzeba przemóc stan lękowy choć to trudne jest Trzeba umieć mocno kochać ponad grzechów stan trzeba potrafić wybaczać mimo ciężkich ran choć to nie proste choć to nie łatwe być wciąż pomostem służyć za ratunkową tratwę. Pozdrawiam i przesylam .

Rybciu dzieki za piekny wiersz, Olimpio milego szusowania na stoku , Kingalo milych zakupow zycze .

"Swoją radość można znaleźć w radości innych, to właśnie jest tajemnica szczęścia"