Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kingala

ławeczka 50-tek i więcej

Polecane posty

Dziewczyny witajcie,dziękuję za piękną muzykę. Olimpio masz rację,aby tylko choroba do nas nie zawitała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Rybciu! Nasze klimaty.Masz racje. Niestety wsrod nas nie ma naszych idoli. Ostatnio tak cichutko odeszla Irena Jarocka.Zal,zal! .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze jest wrócić czasami do młodości - szkoda,że to' se ne wrati' jak mówią czesi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo lubiałam i lubię Jacka Lecha,czerwone gitary,skaldów.trubadurów,jarocką,sosnicką,sipińską i wielu wielu innych. _ My też kiedyś odejdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
se ne wrati' ,To byly piekne dni.A ile musielismy sie "nazdobywac" wszystkiego! A bawilismy sie,choc male dzieci.Dawalismy sobie rade ze wszystkim. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krystynkko,wymienilas moich ulubionych takze.Mniej lubilam Skaldow w tamtych czasach.Kiedy stalam sie bardzo dojrzala,polubilam ich.Chyba rzeczywiscie dojrzalam. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mialo byc do Ciebie Rybciu! Odejdziemy,ale nie tak szybko.Kazdy ma swoj czas,niestety. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mimo wszystko było milej,serdeczniej,radośniej.Może miałyśmy ciężej jak nasze dzieci ale nasze mamy też miały ciężej od nas.Ile werwy,życia i radości człowiek miał w tamtych latach.Cieszył się z byle czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak słucham tej piosenki "widzę "go u nas w muszli koncertowej,młodziutcy wszyscy - sama słodycz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może bardziej zorganizowane,ja wiem czy szysze/chyba sprytniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycie towarzyskie rozwijalo sie.Prywatki,skladkowe ubawy. Dlugo nie mialam telefonu,a chata ciagle pelna.Niezapowiedziane kolacyjki,wizyty.Wszystko gralo. Wyjazdy z dziecmi pod namiot/ nawet w gluchym lesie/,nad jeziorem. Bylo spokojnie i czulismy sie bezpiecznie.A teraz nigdy w zyciu. ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moją platoniczną miłością był Krawczyk,dopóki nie zaśpiewał na zorganizowanym przez mój zakład balu i jego koncercie z okazji Dnia Pracownika Przemysłu Lekkiego. Pamiętacie te czasy,kiedy były organizowane takie bale? Tak się strasznie upił,że jego "ochroniarze" wrzucili go do samochodu jak worek z ziemniakami i zawieźli do hotelu.Koniec,było po miłości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim kazdy z nas mial nakaz pracy.Mielismy mieszkania z przydzialu,talony na samochody ,itd itp. Kto mial -to mial.Bylo szaro-buro ale kolorowo.I tak radosnie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak prywatki,kolacyjki,spontaniczne spotkania np.w kawiarni i lądowało się na dancingu.Wszędzie spokój,nie było chuligaństwa.Można było samemu łazić nocą i nic mu się nie przytrafiło.A teraz boję się sama wieczorem wracać np.od koleżanki z drugiej ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybciu,a ja podobne zdarzenie przezylam na koncercie z Jackiem Lechem.Po tym koncercie ,mimo wszystko nie zmienilam zdania.Uwielbialam jego glos. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam nasz pierwszy telewizor,w pokoju była świetlica.Schodzili się sąsiedzi nie tylko z naszej kamienicy.Ale było gwarno i wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głos Krawczyka uwielbiam do dziś,tylko nie koniecznie jego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj ogladalam film o zlodziejach w srodkach transportu,sklepach. Jestem przerazona.Jestesmy narodem zdlodziei.Nie chce sie pracowac,tylko okradaja ludzi. Podrozowac pociagiem to strach.Na peronach,w pociagach roi sie od zlodziei.Metody opracowane do perfekcji.Nie poczujemy . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo po co ma wstawać rano,cały miesiąc pracować za 1000 zł,jak ma lekkie życie i 'ładną dolę"okradając innych.Oni nie mają żadnych skrupułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka lat temu MM wylal wiadro zimnej wody na zlodzieja,ktory zakradl sie w nocy do naszej przyczepy.Noc z glowy,Policja,wyjasnienia.Ale przygody! Od tego czasu nigdy nie biwakujemy na campingach.Jest bardzo niebezpiecznie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlodziej przyznal sie,ze jak dobrze pojdzie to w szesciu zarabiaja 1000 zl dziennie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie się wydaje,że w krajach post.komunistycznych wszędzie jest taka młodzież.W sobote albo w piątek mąż wysłuchał w wiadomościach,że najbardziej skorumpowanym krajem są Czechy.A ja myślałam że Rosja.Jak kwitnie korupcja to kwitnie złodziejstwo,bandytyzm itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syn jak mieszkał w bloku w opolu,siedział przy otwartych drzwiach balkonowych/lato/ oglądał telewizor i przyuważył jak coś mu po balkonie mignęło.Wyszedł na balkon/6 piętro/a tam młody chłopak skakał z górnych balkonów na dół.Okazało się że okradł mieszkanie na 7 piętrze.Skakał jak małpa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×