Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kingala

ławeczka 50-tek i więcej

Polecane posty

tak cicho spada... tak cicho spada KARTKA DNIA tak cicho ... tak cicho z oczu PŁYNIE ŁZA tak cicho ... tak cicho słońce w górze lśni w błękicie tak cicho płyną WSZYSTKIE DNI i życie ... autor: Wiesław Mikulski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena Jarocka nie żyje Irena Jarocka (1946 - 2012) W wieku 65 lat po nieudanej walce z nowotworem odeszła Irena Jarocka, znana z takich przebojów, jak m.in. "Odpływają kawiarenki" i "Motylem jestem". Debiutowała jako 20-latka, w 1966 roku. Niedługo potem był występ na festiwalu w Opolu, gdzie zawładnęła sercami publiczności. Od tamtego czasu jako jedna z pierwszych polskich wokalistek kojarzonych z big-beatem zaczęła robić karierę międzynarodową. Pierwszym wielkim przebojem Jarockiej byli "Gondolierzy znad Wisły" (1968), dzięki którym wygrała Telewizyjną Giełdę Piosenki. W jej karierze szczególnie ważny wydaje się być rok 1976. Wtedy to bowiem Jerzy Gruza obsadził ją w filmie "Motylem jestem, czyli romans 40-latka", gdzie zagrała piosenkarkę Irenę Orską - pozamałżeński obiekt westchnień inżyniera Karwowskiego (Andrzej Kopiczyński). Na potrzeby tego obrazu powstał utwór "Motylem jestem". Także w 1976 roku po raz pierwszy zaśpiewała "Odpływają kawiarenki", otrzymując za nią wyróżnienie na festiwalu w Tokio. Piosenka ta, mimo upływu lat, chętnie puszczana jest przez polskie stacje radiowe do dziś. Dwa lata po "Kawiarenkach", w 1968 roku, powstał nostalgiczny utwór "Wymyśliłam Cię", którego wykonaniem zjednała sobie jury festiwalu piosenki w Palma de Mallorca. Na początku lat 90. ubiegłego wieku wyjechała za mężem Michałem Sobolewskim, profesorem informatyki, do Stanów Zjednoczonych (dostał tam propozycję pracy), gdzie osiadła na stałe, dając koncerty nie tylko dla polskiej publiczności. W 2010 roku nagrała z Michaelem Boltonem singiel "Break free". Ma zresztą na swoim koncie wspólne koncerty z takimi gwiazdami, jak m.in. Charles Aznavour, Michel Sardou czy Mireille Mathieu. Do Polski wróciła po 20 latach, osiedlając się na warszawskiej Białołęce. W ubiegłym roku została babcią. Od lat zmagała się z chorobą nowotworową. 21 stycznia 2012 roku walkę tę przegrała. Irena Jarocka spocznie w Katakumbach na Starych Powązkach. artykuł z : Polityka.pl Kultura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutne dzisiaj to świeto babci,do dzisiaj darzę wielką sympatią jej piosenki i uwielbiam je słuchać.ach życieeee!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie to czas,w którym szukamy Boga Śmierć to czas,w którym go znajdujemy Wieczność to czas,w którym go posiadamy... Tyle marzeń nie spełnionych.... tyle słów nie wypowiedzianych.... tyle rzeczy nie poznanych.... "Motylem jestem...... Pofrunę gdzie nie byłam jeszcze.... ..Zatrzymaj,bo nie wrócę więcej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech- dziewczyny....odchodzi pokolenie,..... Jarocka była starsza grubo ponad 10 lat ode mnie..... ale to....EPOKA....NASZA..... Pamiętam jak kupowałam w...kiosku:D lusterko ze zdjęciem ( na odwrocie)Jacka Lecha, jako dziewczynka....... zakochana...❤️ Też odszedł!........................ http://www.youtube.com/watch?v=tfi8r8u9KE8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam na ławeczce. Lada chwila powinna sie pojawić Krystynkka,haloooooo,wróciłaś już z urlopu? Witaj Klaro.Olimpio i Kingalo.Zapraszam na kawkę i ciasto z galaretką truskawkową. Ile to już lat kroczymy przez ten świat/ Ile za nami ścieżek? Jaki za nami drogi szmat? Czasami świeciło słońce, i lekki wietrzyk wiał. Czasem pioruny i ulewy gmatwały wszystko nam. pomyśl ile za nami zwycięstw,radości i porażek. Ile uniesień i dokonań w realizacji własnych marzeń. /E.Opalińska/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Rybcia:)🌻...chętnie wypiję kawę na Ławeczce...... Czytam Was i...Wasze przepisy, niektóre już stały się "ciałem':). Czytam Wasze piękne wiersze..... Ale te pomarańcze.......to wstrętne! Jak tacy ludzie funkcjonują???? Miłej niedzieli...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZANOWNE POMARAŃCZKI Życie jest krótkie jak sen majowy, i pędzi wciąż naprzód jak strzała. Dla nas jest ono tylko jedną chwilką. NIE POZWÓL by się zmarnowała. Czy na nic więcej Was nie stać,tylko na obrażanie innych? Co Wy sobą reprezentujecie? Załóżcie sobie Swój topik i tam obrażajcie się nawzajem. Miejcie trochę szacunku do starszych,bo też nimi bedziecie albo w ogóle do starości nie dożyjecie , bo Was zniszczy Wasza postawa życiowa. Zastanówcie się nad sobą,Was my nie obrażamy i nie mamy takiego zamiaru,więc nie wciskajcie się tam,gdzie Was nie zapraszaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje panie w niedzielny poranek. Powolutku wracam do normalności. Wprawdzie przebudziłam się przed 5am ale pozostałam w łóżeczku i zmusiłam się do dalszego spania. Prowadziłam prawdzią walkę z umysłem i ciałem. Zmusiłam się do regularnego oddechu. Zamknięcia oczu. Myślenia o oddechu i spaniu. Nie wierciłam się no może troszeczkę. Nie wiem jak długo trwałam w takim stanie. Usnęłam!!!! 7:25 am jest dobrą godziną na przebudzenie!!!! Za oknem robi się jasno. Miło patrzeć. Miłej niedzielki Rybciu Olimpio Klaro Krystynkko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ławeczka pusta nikt na niej w niedzielne popołudnie nie przysiadł. Zuzanna Przeworska Niedziela Śpi do południa zwinięta w kłębek zmiętego minionego tygodnia a potem tak wolno prują się minuty jakby nas nie było w tik tak wyłączonego budzika po obiedzie wychodzi z siebie na ciche leniwe ulice na ławkę podpartą niebem rozciaga niewidzącymi oczyma i czeka sama nie wie na co dlaczego i może myśli wypocznę w następną niedzielę i spotka mnie i będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichutko coś na naszej ławeczce. Kingalo witaj. Dobrze, ze organizm wraca do normy.Ja też jak nie mogę zasnąć to skupiam się na oddechu,zaczynam głęboko,równo oddychać i nawet nie wiem kiedy zasnę.Ale często muszę zapalać lampkę i albo rozwiazuje krzyżówki,albo czytam i dopiero po jakimś czasie usypiam. Po południu byliśmy u mojego brata i dopiero niedawno dotarliśmy do domu.Teraz spacer z piesą,jakaś herbatka.tv,spa i spanko. Wieczór zapukał do Twoich drzwi w księżyca blasku jasnym. Na niebie tyle gwiazd już lśni złocistym swoim blaskiem. Wieczorną tą aleją gwiazd marzenia Twe wędrują w daleki i nieznany świat gdzie piękne sny królują. Księżyc ukradkiem zerka w okna Twe, snów cichych drzwi otwiera, wplatając swoją srebrną nić pomiędzy Twe marzenia..... Miłego wieczoru i spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny - kawka \_/> pachnąca czeka ;) Jem śniadanie w pracy- dziś rano mróz mnie zaskoczył i było skrobanie szyby w samochodzie:( Pisałyście kiedyś o surówce z kiszonej kapusty- mój mąż robi świetną.:classic_cool: -1/2 kg kapusty kiszonej lekko odcisnąć -2 szt. marchewki zetrzeć na tarce na wiórki -1 szt duże jabłko- zetrzeć j/w -1 szt. średnia cebula - zetrzeć j/w - olej- najlepiej kujawski -cukier do smaku -pieprz i papryka ostra. Pewnie w tym wszystkim chodzi o ten SMAK:) Moje chłopaki zawsze pytają kto robił surówkę i czy tata? :D Pozdrawiam i miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ławeczko. Klara mój mąż robi podobną surówkę,tylko nie daje papryki i wszystko robi "na oko"a marchewkę już mamy w kapuscie,cebulę kroi w drobna kostkę a olej tylko słonecznikowy. Kolejny dzień. Obudził się kolejny dzień, z długiego nacnego snu. Marzenia swoje zostawił hen w krainie pachnących bzów. Do nieba skierował zaspane oczy nieśmiało usmiechnął do słońca. Pomyśl,jak się potoczy do zachodu słońca. Czy będzie odbiciem swojego snu, w ogrodzie pięknych marzeń? Czy szarość zniweczy to znów, nie dając miłych wrażeń? Zatroskane słońce uśmiechnęło się z błękitnego jak lazur nieba. Promieniami otuliło smutny dzień na zapas martwić się nie trzeba. Wędruj sobie po świecie, ciesz się każdą chwilą Wraz z pachnącym kwieciem radość i szczęście niech Cie nie ominą. Kingalo,Olimpio,Klaro,Krystynkko słonecznego i miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Rybciu Klaro Olimpio Krystnkko Budziłam się ze sto razy tej nocy. Pytałam siebie gdzie walizka i dlaczego nie spakowana lub już spakowana. Dokąd jadę lub skąd wróciłam. Do jakego biura dziś idę do pracy i jak mam się ubrać. Pół śwuadoma otwierałam oczy i nie mogłam przez chwilę się dobudzić. Zasypiałam, znów urzędy, torby z książkami, jacyś uczniowie, znów oczy otwieram z myślą jaką garsonkę dziś nałożyć. Patrzę po ciemnym pokoju i nic nie rozumiem, Gdzie jestem co ja tutaj robie. Sny plątały się z rzeczywistością. Ciężka noc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień zapowiada się normalnie. Dzieci zamówiły dziś obiad a więc będę kucharzyć. Upiekę schab. Surówka z kiszonej kapusty ( robię podobnie jak Rybcia bez papryki) no i ziemniaczki. Jakiś kisielek albo budyń na deserek. Mam problem z zupą. Może ogórkowa? Jeszcze nie wiem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LAWECZKO!! Witajcie mile panie! Jeszcze nie ustawilam polskiej szcionki.Brak czasu! Wczoraj nie wyrobilam sie i nie zajrzalam do Was.Wybaczcie. Rybcia i Klara maja wzgledy u podlej pomaranczy.Natomiast Kingala atakowana jak zwykle.Za chwile dolacze do niej.Mam swoja teorie na ten temat. A nam to zwisa i powiewa,prawda kingalko?! Salatke robie dokladnie tak jak Klara.A jak smakuje... Za chwile podam przepis na zupe:) Pozdrawiam. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KREM Z PIECZAREK 4lyzki masla,1cebula-drobno posiekana,25dag pieczarek oczyszczonych i pokrojonych w cienkie plastry,1/4 bazylii,5lyzki maki,5 szklanek goracego wywaru z kurczaka,1/4 szklanki goracej smietanki,sok z 1/4 cytryny,szczypta nasion selera,szczypta papryki,sol,pieprz Rozgrzac maslo w rondlu,wlozyc cebule,przykryc i dusic 4min Dodac pieczarki,przyprawy i sok z cytryny,dobrze wymieszac.Przykryc i gotowac przez 4 min .Wymieszac z maka i gotowac przez 1min,bez przykrycia,na malym ogniu. Wlacwywar z kurczaka,przyprawic i doprowadzic do wrzenia.Gotowac bez przykrycia przez 12 min na srednim ogniu Zupe wraz ze smietanka zmiksowac na puree. Posypac papryka i podawac z grzankami. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podla pomaranczo,stara kurwa to ty jestes.Milo Nie ublizaj nam. Spieprzaj stad!!Weszysz tu jak porzucony pies!Masz powazne problemy ze swoja psychika!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olimpio nie przejmuj się, osobiście przyzwczaiłam się już do tych ataków. Powiewa mi to. Kafeteria schodzi na psy. Nie obrażając piesków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kingalko kochana!Masz racje. Powiedz mi kochana,czy jesli laptop nie daje znaku zycia/stary,wysluzony juz nie wlacza sie/czy jest cos do uratowania? Mam tam sporo zdjec ale czy odzyskam je? Mam tez sporo innych super rzeczy,programy i niestety ciemny ekran.Buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olimpio nie wywołuj wilka z lasu :D zresztą najlepiej olać to, co piszą psychole :classic_cool: Podam przepis na zupę krem z selera z grzankami -4 szt. marchwi -2 szt. pietruszki -1 szt. duuuuuży seler - 25 dkg wolowiny - 4 ziela ngielskie -2 liście laurowe. Produkty włożyć do garnka, zalać wodą ( warzywa obrać- duży sler pokroić na cząstki ) gotować do miękkości. Wyjąć warzywa i mięso i zmielić / zmiksować dodać jednocześnie surową cebulę ( też zmiksować) Warzywa z mięsem polączyć z wywarem zagotować( mozna dodać rosołek Knorra) i podprawić smietaną z mąką- doprawić solą, pieprzem . Odstawić z ognia i jeszcze zaciągnąć śmietaną z żółtkiem. Podawać z grzankami z bułki lub z groszkiem ptysiowym. PYCHOTA!!!!!!!:) Dziewczyny za oknem Jesień..... mam nadzieję, że nocą znów nie przymrozi:( Kingali to dobrze, jak rozumiem ma całkiem inną porę roku za oknem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech lepiej wilk zostanie tam, gdzie jego miejsce :P Kingalo- pisałaś dziś o cięzkiej nocy...snach. Zobacz dzieli nas ocean a ja też miałam, niewiarygodnie głupie i bezsensowne sny.... zrzucałam to wszystko na wiatr, bo rzeczywiście hulał w kominku ale.... czy to nie czasem to 50-lat:D , to jest przyczyną????/ Ale co tam- najważniejsze, że w sercu maj :) :classic_cool: p.s a zupę polecam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy na tym czarnym ekranie masz w girnym lewym rogu migającą kreseczke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×