ławeczka 50-tek i więcej

Zaraz wlacze i powiem Ci.Prosze o chwilke

Niestety niczego nie ma na ekranie.W ogole nie wlacza sie.I to mnie bardzo martwi.

kochana Olimpio Uratują. Z programami ktore masz moze być gorzej . Przegraja na zewnetrzny dysk wszystkie dane i przeintaluja ci windowsa bedzie jak nowy.

Dobrze,że wpadłam na ławeczkę,dziewczyny gotują smakowite zupki. Olimpio mnie też pomarańczki obrażają,Klarę też,wczoraj pisałam przecież im co o nich myślę. Ja jak gotuję zupę krem to zawsze zostawiam trochę warzyw czy grzybów nie zmiksowanych/np.kilkanaście plasterków pieczarek,kilka różyczek kalafiora czy brokuła itp/i po zmiksowaniu dodaję do zupy.A zupy zagęszczam przeważnie serkami topionymi .

A jeszcze tak niedawno dychal.Dal sie na chwile wlaczyc ale po chwili gasl.Trzeba bylo juz wtedy pedzic do fachi=owca,a ja czekalam nie wiem na co. Musze jednak polubic ten nowy nabytek.

Rybciu witaj!Ja rowniez serki wykorzystuje do zageszczania zup.Pychotka. Mnie brakuje slow do tej pomaranczowej perfidii.Ma duze poklady nienawisci do drugiego czlowieka.Az trudno uwierzyc... Kingalko,dziekuje za otuche. Do zobaczenia

A u mnie dziś mąż robi obiad:) Przez te przepisy jestem głodna :D Zmykam do domu - pozdrawiam Was Córy Koryntu :P Wasza -Córa Koryntu:D a co tam, nie damy pożywki TROLOM

Dziewczyny,czytam w interii jaki panuje horror w podstawówkach i gimnazjach.Jakie te dzieci i młodzież są agresywne.Nie dziwie się że takie trolle wchodzą do internetu i ubliżają starszym.Jak oni wychowają swoje dzieci,skąd tyle nienawiści i agresji w nich samych.Widocznie ich rodzice zostali nieodpowiednio wychowani,agresja panuje w ich domach i przenoszą ja gdzie się tylko da.Chamstwo,narkotyki,środki odurzające,alkohol,papierosy,internet bez jakiejkolwiek kontroli,itp- pytam,a gdzie są rodzice?Szkoda słów.Już mamy rozwydrzoną młodzież tak pod względem moralnym jak i intelektualnym a za naście lat będzie jeszcze gorzej.Za dużo praw mają teraz dzieci a żadnych obowiązków.Normalnie aż mną trzęsie.

Laweczko! Kingalo Rybciu Olimpia Klaro Urlop byl naprawde cudowny, zwiedzilismy duzo, pogoda plus 15 st. Ale wszystko co dobre, szybko sie konczy. Dzis juz bylam w pracy a teraz zabieram sie za prasowanie.... moje kochane dziewczyny napisze wiecej ale najpierw obowiazki a potem usiade na laweczce i poopowiadam Wam . Pozdrawiam i mocno Was

Witaj Krystynkko. Fajnie że urlop się udał i wypoczęłaś,pogoda taka akuratnie dobra na zwiedzanie.Ważne,że jesteś zadowolona.Mamy taka nadzieję,że podzielisz się z nami wrażeniami urlopowymi,oczywiście w wolnej chwili. Tak wiele wspomnień w ciągu całego życia zbieramy..... Tak wiele cudownych chwil w zakamarkach pamięci chowamy...... Są razem z nami przez wiele długich,nieraz trudnych lat... Jakże jałowy i pusty bez nich byłby nasz maleńki świat.... Niech każdy dzień cudowne obrazy w twej pamięci zostawi.... Gdy będzie Ci zle... Twój humor i nastrój może poprawi.....

Rybcia- to prawda rodzice dają przykład i od nich wiele a nawet wszystko zależy. I nie chodzi tu o to że rodzice są porządni, szanowani, z zasadami. Chodzi o to, jak traktują dzieci, ile rozmawiają z nimi, jak pokazują świat, jak poświęcają swój czas dzieciom. Nie wystarczy urodzić, zapewnić wszystko od "a" do " z"- dzieci muszą czuć naszą miłość- to my pokazujemy im co dobre a co złe. Dorośli powinni być w życiu dzieci a nie bywać, rekompensując im to np. ciuchami, kasą itp. Jesli decydujesz się na dzieci, to masz i obowiązek!- to nie zabawka. Mam dwóch chłopaków i NIGDY nie miałam z nimi żadnego problemu wychowawczego.....ha, czasami to oni mnie i męża ustawiali :P...delikatnie oczywiście:) Tylko mam często obawę, czy w takim wyścigu szczurów, jak teraz jest....odnajdą swoją drogę:(???? Trzeba wierzyć Dziewczyny- życzę miłego wieczoru i snów Krystynka

Z tymi dziećmi to jest różnie Każdy stara sie wychować swoje maleństwo dobrze ale nie zawsze to sie uda. Dzieciatko rodzi sie przecież ze swoimi genetycznymi obciążeniami. Nikt z nas nie wie czy będzie dobrze czy źle. Pielęgnujemy, uczymy, tłumaczymy lecz duży wpływ ma środowisko. Rozmowa...tak jak najbardziej do pewnego wieku. Później chyba jedynie przywiązac żeby chciało wysłuchać. Jeśli siedzi i słucha to uważam że nie ma swego zdania lub jest zastraszane. Takiego "cielaka" też nie chiałabym miec za córke lub syna. Każdy z naqs ma swój charakter, możemy jedynie ukierunkowac ale zmienić sie nie da. Pranie mózgu? Wyjdzie psychol. Nie ma dobrego sposobu na dobre wychowanie. A więc improwizujemy. Jednym sie udaje innym niestety nie. A przecież chcieli dobrze. Sporadycznie jest że, ktos wychowuje na złodzieja lub na morderce. To sa skrajne przypadki. Witaj Krystynkko

Kawka \_/> dziewczyny na ŁAWECZCE :) Co do wychowania dzieci.... Kngalo zgadzam się z Tobą, że do pewnego wieku dzieci dają się "prowadzić". I chyba to dobrze.... wtedy kształtuje się ich osobowość. Potem nie mamy wpływu, taka kolej rzeczy, sami muszą wypłynąć na szerokie wody, bo nikt za nich życia nie przeżyje. Chodzi mi o to "czym skorupka za młodu nasiąknie...." My możemy wskazać drogę, oni decydują co dalej- dobrze jest jeśli ten "drogowskaz" jest prawidłowy. Z dorosłymi "dziećmi" można dyskutować ale też należy szanować ich zdanie i racje. Takie rozmowy jednak są możliwe tylko wtedy gdy prwidłowo potrafimy podejść do nich od samego początku... Gorzej jak pozostaje tylko milczenie i obojętność i głucha cisza,zupełny brak kontaktu- obcość.:( Inna sprawa, że w życiu często, niestety, chamstwo, obłuda i kłamstwo są górą. Ale czy takimi sposobami osiągnięty cel mamy podziwiać? Dajemy przyzwolenie na cwaniactwo, myląc to z inteligencją, często podziwiamy, jaki ten ktoś sprytny.....Niestety w dzisiejszym świecie tak często jest...... Po trupach do celu????!!!! A może właśnie dlatego tyle w naszym świecie przemocy, brutalności, zbrodni....bo..... "dajemy na to przyzwolenie"- tolerujemy, choć się oburzamy.... no bo tamten i ten to wiesz jakie on ma 'plecy', jakie koneksje...... Ach, dosyć tego. Niech każdy z nas żyje tak, aby na końcu nie wstydził się jak przeżył życie. Miłego dnia p.s znów rano miałam mróz:(

Witam ŁAWECZKĘ. Dziewczyny, dzieci i młodzież to temat rzeka. Klaro dziękuję za kawkę,właśnie popijam,bardzo smaczna.Dostawiam chałwę i delicje. U mnie temperatura plusowa i prószy śnieżek,a musimy z mężem iść na zakupy i do weterynarza bo nasza kota ma znowu robaki.Muszę Wam opowiedzieć o naszej kotce.Półtora roku temu dokladnie w sierpniu sąsiadka mojego syna znalazła pod supermarketem /siedział biedny na klombiku z krzaczkami/białego kota.A że było to tuż przed zamknięciem sklepu zabrała go do domu.Ponieważ już ma w domu kota spytała syna czy nie chce,syn ma pudelka ale tego kota wziął.Zrobił zdjęcia,porozklejał w pobliżu marketu,dał ogłoszenie w internecie na stronie miasta ale nikt się po niego nie zgłosił.Jest to piękna kotka rasy brytyjskiej długowłosej.Podejrzewamy,że ktoś ją po prostu specjalnie zostawił pod marketem.Ponieważ syna piesek bardzo ganiał za ta kotką /a my mamy suczkę foxterierkę/przywiózł ją do nas.Nasza sonia kotkę zaakceptowała i tak kota została u nas.Ale od samego początku walczymy u niej z robakami i nie można się ich pozbyć.Weterynarz nawet dawał jej tabletki na tasiemca,jeden m-c spokój i znowu robale są. Ale Was zanudziłam,koniec już o kocie...

Iść przed siebie, nie zbaczać z prawej drogi, na ziemi rozkoszować się nieba łaskami, radować się zawsze przyszłością chwili, kiedyś,to los i przyszłość nam życie umili..... A Ty Człowiecze,ciesz się dzisiaj, że żyjesz.........

Nieraz jeden maleńki gest wyrażony szczerze gestem dobroci, dla kogoś czymś tak pięknym jest, jakby jego smutki słońcem ozłocił. Nauczmy się cieszyć z chwil maleńkich, które nam los daje do ręki. Łapmy w locie złudne nadzieje, czekając na dalsze losu koleje..... MIŁEGO DNIA

LAWECZKO Witaj Krysstynkko! Tak tez myslalam,ze juz jestes w domku.Prosze o relacje.Wrcilas juz pracy? Drogie Panie! Temat o wychowaniu jest zawsze na czasie.Rodzic nie moze "przespac" swoich obowiazkow.Przede wszystkim daje przyklad swoja postawa.Musi byc konsekwenty w swoim dzialaniu. Im wiecej wlozymy wysilku w dziecinstwo,tym bardziej to zaprocentuje.Nastolatki tez daja popalic.Wtedy my rodzice musimy sluchac i nie karac ich za szczerosc. Bylam swiadkiem jak wielu rodzicow utrwalalo klamstwo.Oni w nich uczestniczyli.Razem klamali.Lata dowiodly,ze pozniej taki juz dorosly czlowiek nie mial skrupulow.Oklamywal swoich rodzicow na kazdym kroku.Stal sie perfidnym manipulantem.Na prostowanie bylo juz za pozno.Sa rowiesnicy z roznych domow i juz nic nie mozemy... nie mamy wplywu.Koledzy dominuja niestety. Oczywiscie roznie losy ukladaja sie.Nie mozemy nigdy odsuwac sie od swojego dziecka.Niewazne ile ma lat.Prostowac ale miloscia.Delikatnie,taktownie.Nie mamy prawa obrazac wlasnego dziecka i wpedzac w kompleksy. Uwazam ze zawsze powinnismy stac przy naszym dziecku.Bronic go na kazdym kroku.Z tej milosci nikt nas nie zwolni.A jesli kochamy ,to wymagamy. .

Rybciu witaj Takie madre te Twoje wiersze.Dziekuje! Ciesze sie,ze zyje.Ciesze sie z malych rzeczy. Nie wiemy co i kiedy czlowiek moze doswiadczyc. Nawet jesli zaliczamy ciezka chorobe i wychodzimy z niej choc na kilka lat,to tez warto cieszyc sie.Smutne ale prawdziwe,niestety.

"Melancholik\" Nie chciałem wziąć. Zbyt długo we mnie waży się ból, zrazu przyjęty dość słabo - waży się w wyobraźni i toczy z wolna jak mól, jak rdza zużywa żelazo. Ach, wypłynąć z nurtu ukrytego i przejść poza bólu przedsmak! Jest życie, proste i wielkie - jego głębia nie kończy się we mnie. Rzeczywistość bardziej jest wspaniała niźli bolesna. Zrównoważyć to wszystko nareszcie gestem dojrzałym i pewnym! Nie wracać po tyle razy, lecz iść i dźwigać po prostu w równym odstępie godzin tę całą subtelną strukturę, która w granicach mózgu tak łatwo przemienia się w rozstrój, a sama w sobie zmęczeniem jest bardziej niż bólem. I może bardziej być z Nim niż z sobą tylko, bardziej być z Nim - odsunąć grozę spraw na tyle, by wystarczał zwyczajny czyn. Jan Pawel II

Witajcie moje panie. Słoneczko pieknie świeci i cieplutko dziś będzie. Wyjdę do ogrodu pozbierać trochę starych liści. Musze sie troche poruszac aby kosteczki nie zastygły. Na siłowni od powrotu jeszcze nie byłam. Kazdego dnia odkładam. Jak spojrze w okno po przebudzeniu to ochota odchodzi. Za ciemno aby wychodzic na zewnatrz. pozdrawiam serdecznie

Ja już chcę słoneczka i ciepła,tak jak u Kingali,a tu zapowiadaja mrozy i zimę buuuu. Witam wieczorowo. Wiesz,co to jest dobranoc? To jest taka bajka na noc, która zawsze Cię okrywa, senne duszki tutaj wzywa i pilnuje Cię wśród nocy, gdy z tej bajki jesteś mocy. Oby Ci się pięknie śniło i w tych snach wspaniale było...... Miłego wieczoru/kingalo miłego też popołudnia/ i spokojnej nocy

Rybciu jesteś jak dobry duszek. Życzysz wszystkim dobego, wesołego i szczęśliwego. Tobie życze miłych snów. U mnie cieplutko. Jutro zapowiadają jeszcze cieplej. W moim mieście w Polsce sypie śnieg. Jest go coraz więcej i więcej.

Olimpio naprawili Twojego staruszka. Uratowałaś swoje dane?

Krystynkko gdzie jesteś?

Klaro miłego wieczorku

Spalam po poludniu,wiec jestem na Laweczce poznym wieczorkiem. Rzadko mi sie zdarza bym nie byla w lozeczku o tej porze ... Kinalko,niestety nie zabrali sie do niego.Maja troche zlecen ,wiec moj staruszek czeka w kolejce.A ja czekam na telefon. Wiedza ,ze mam drugi nowy,poniewaz u nich byl kupiony i wgrywany program antywirusowy.Chyba sobie poczekam :( Kochana,dzisiaj spacerowalam w Twoim ogrodzie.Nie zartuje! Na skype zdam relacje z mojej wedrowki. Rybciu Klaro Krystynkko co z Toba? Czekamy tu na Ciebie. Dobranoc,pa ;

Szukają domu Przez całe swoje życie ludzie szukają domu, odrobiny pewności, bezpieczeństwa i ludzkiego ciepła. Jak dziecko, które potrzebuje ciepłego gniazdka, żeby się dobrze czuć. Potrzebuje oczu, które by z miłością na niego spoglądały dłoni, które by się o niego troszczyły, serca, które by się do niego zwracało Nie potrafisz żyć bez ludzi, którzy cię lubią, dla których jesteś wart wiele, którzy dzielą z tobą radość i ból, w których sercu masz zapewnione trwałe miejsce. Lecz także nie potrafisz żyć bez ludzi, których ty lubisz i którzy przedstawiają dla ciebie wielką wartość za których ponosisz odpowiedzialność. Bez domu jesteś wszędzie obcy. Szczęśliwy jest ten kto odnalazł dom. Narodziliśmy się po to, aby czuć się bezpiecznie i bezpieczeństwo rozdawać. Po to przyszliśmy na świat, aby kochać i być kochanymi. Phil Bosmans .

Witam na Ławeczce. Chociaż młodość odleciała, serca kuszą oczu mgnienia które obraz przywołują uzbrojone we wspomnienia. Oczy chociaż gorzej widzą zauważą to co trzeba, i określą najdokładniej jak daleko jest do nieba. Zauważą gdzie jest miłość, namiętności kuluary, i powiedzą,że nie trzeba zagrzebywać w sobie wiary. Może jednak to nie oczy, ale serce nasze widzi, i pompuje krew gorącą, z oka mgnienia sobie szydzi.. Niezależnie czym patrzymy, dobrze byśmy dostrzegali, ile piękna jest na świecie i to piękno wciąż kochali. Miłego dnia.

Witam moje panie Wyszperałam coś z internetu na miły poranek Dodaj uśmiech do uśmiechu, a do tego garść czułości. Dzień przywitaj promieniście, wtedy radość w nim zagości. I zmienność słoneczna, niech i Tobie sprzyja a zły nastrój niech Cię, ...z daleka omija. .... pozdrawiam serdecznie

Blondynka podnosi słuchawkę dzwoniącego telefonu: - Słucham? - Halo, przepraszam, czy to numer - trzy, sześć, dwa, dziewięć, dwa, siedem, cztery? - Nie, nie, tak nie, tak, nie, tak. Idzie morderca i blondynka przez las. Nagle blondynka mówi: -Boję się! Na to morderca: - A co ja mam powiedzieć, skoro będę potem sam wracał przez las? Dwie blondynki spotykają się na targowisku: - Patrz, tu sprzedają ziemniaki z włosami. - Coś Ty! Głupia, to są kiwi, z nich się robi pastę do butów. Blondynka siedzi w samolocie pierwszej klasy. Podchodzi do niej stewardessa i pyta, czy chce coś do pica. Ta odpowiada: - Poproszę orange juice, może być jabłkowy.