Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pogódka

mam 17 lat ! bede mamą!

Polecane posty

Dziewczyno, nie ma sie czym martwic, dobrze ze jestes odpowiedzialna i chcesz dać dziecku wszystko - miłośc, rodzine i siebie :) Jesli masz na kogo liczyc to dasz rade skonczyc szkoły nawet dziennie. Ja np. studiuje dziennie i mam córke roczną, gdy jezdze na zajecia córcia zostaje z moja mamą i wszyscy są zadowoleni a ja spokojna o dziecko :D życze ci powodzenia i duzo szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a prawdziwe życie
Rafinka nie zbaczaj z tematu :D Nie rozmawiamy o mojej teoretycznie już 30 letniej córce porzuconej przez męża :D Rozmawiamy o dzieciach, które "będą miały dzidzię".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a prawdziwe życie ...................napisałas :17 latka nie może być MATKĄ w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie ma takich szans po prostu. I tu własnie sie mylisz!Bo szanse sa równe bez wzgledu na wiek Liczy sie ODPOWIEDZAIALNOSĆ za swoje czyny A z tym bywa róznie i nie ma na to wpływu wiek czy wykształcenie< a dokłdniej, jego brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodziutka mamusia
ja zostalam mama w wieku 16lat co prawda nie poszlam odrazu na studia bo w domu bylo ciezko z kasa ale dzis mam24 i moj syn chodzi juz do drugiej klasy a ja wlasnie pisze prace magisterska wiec mysle ze wszystko da sie zrobic jezeli ma sie kochajacego meza i rodzine kolo siebie wiec zycze ci powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjmij wyrazy współczucia
Paulka - oczywiście, że pieniądze to nie wszystko, ale gdyby Twoi rodzice ich nie mieli, to nie miałabyś ani dachu nad głową, ani komputera ani wielu innych rzeczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a prawdziwe życie
Napisałam dokładnie "Bo MATKA to nie tylko urodzenie dziecka to wychowanie, danie mu pewnych wzorców i co tu ukrywać pewnych możliwości materialnych. 17 latka nie ma tego! Ten obowiązek będą musieli przejąć dziadkowie." Tu nie ma szans.Prawda jest taka, że obowaiżek wychowania dziecka spada na dziadków. Nie oszukujmy się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka- miloosc, poswiecenie - ok ale trzeba za cos zyc, miloscia nie kupisz w sklepie potrzebnych rzeczy dla dziecka Jak dla mnie jestes osoba ktora nie wymaga od zycie wiecej, ty nie chcesz czegos osiagnac bo twierzisz ze lepiej nie bedzie.Nic nie wymagasz od siebie z czego moglabys byc dumna, myslisz ze maciezynstwo polega tylko na mowieniu jak bardzo kochasz dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nievrozumiem czemu mialabynie przymowac pomocy finansowej lub materialnej od rodziny..:o przeciez to sprawia przyjemnosc dziadkom jak cos kupią...my bylismy samodzielni finansowo, ale wiadomo ze wyprawka duzo kosztuje...u mnie dziadkowie kupili wózek, rodzina narzeczonego kupila łózeczko, materac i posciel...ubranka dostalam albo w prezencie lub po starszych dzieciach...sliczne, zadbane...do tej pory nie kupilam nawet skarpetek, tyle mam ciuszków.;..i starczy jeszcze do 3 lat :) za to moge zainwestowac w najlepsze pampersy, kosmetyki, ....w siebie , w mieszkanko :) i nie wstydze sie tego ze cokolwiek dostalam, moim zdaniem to naturalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, życie, Ty przeciez cały czas o teorii piszesz, ani sama tego nie przeżyłaś, ani Twoja córka :) Majka, to może Ty się sama utrzymujesz, chwała Ci za to, ale wielu ludzi tutaj uważa,że studiować i być na utrzymaniu rodziców jest ok. To czemu się Pauli czepiają? Przecież ojciec jej dziecka pracuje to dziecko utrzyma. A ona i tak byłaby na ich garnuszku :P A Paula to mądra dziewczyna, często czytam jej wypowiedzi i podobają mi się, jest przykładem, że można być młodym i mądrym - a nie przemądrzałym, jak niektórzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjmij wyrazy współczucia
Mam 20 lat więcej niż Ty, życzę Ci jak najlepiej, ale jak pamiętam siebie z tamtych lat, to żal mi Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjmij wyrazy współczucia
To powyżej było do Paulki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle ta kasa i kasa. ja wole sobie nie kupic nowej rzeczy tylko po to zeby synkowi kupic np. odpowiednie buty, albo zabawke. czest trzeba z czegos zrwezygnowac i to nie chodzi o mlody wiek!!!! Moj maz pracuje, na pocztaku kariery zarabial rowniez 1000zl, jak urodzil sie kuba mialismy 1500 razem - i co? oplacalismy szkole, zylismy na wlasny rachunek, opacalismy wynajte mieszkanie i nam starczalo i nie zaliczalismy sie do ubogich. Wiec moim zdaniem zalezy to od gospodarnosci!!! pomowmy o milosci?? obydwoje pracuja, maja opiekunke do dziecka bo robia kariere i to uwazacie ze jest ok. Jest mloda mama- uczy sie zaocznie, dnie spedza na opiece nad dzieckiem i nad nauka- czy to jest zle? czy odpowiedzialna matka jest sie tylko wtedy kiedy zarabia sie 2-4 tys??? kiedy jest sie odpowiedzialnym??? a kiedy nie??? czym rozni sie 17latka od 20 latki- doswiadczeniami?szkola?okazywaniem milosci? nie rozumiem negowanie tak mlodych mam. ich wybor i ich zycie. A jesli sie ciesza to cieszmy sie z nimi a bedzie nam weselej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a prawdziwe życie
Smutny topik w sumie, chociaż panna chce rodzić :O Ja ide teraz ze swoim dzieckiem (jade samochodem) na basen, potem na różne inne atrakcje. 17 latkom i ich dzieciom moze to dziadkowie zapewnią. Do autorki -----> urodź to dziecko ale od dzisiaj już myśl co mu zapewnisz oprócz tej swojej miłości. Bo miłość to normalka. A reszta? Dziadek da? Babcia da? Trzymaj się dziewczyno i staraj się być dorosła, jak już tą dzidzię sobie zrobiłaś. To nie lala ze sklepu i jesteś odpowiedzialna za drugiego człowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka - za co utrzyma za 1000zl cala rodzine to przeciez nie pieniadze sama powinnas wiedziec ile wydaje sie na male dziecko, ale skoro komus to wystarcza to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co \"gdybac\", gdyby nie miala pieniedzy..., gdyby nie miala pomocy.... ale ona to ma, wiec po co takie gadanie?! a co do jej wieku, 17latka wcale nie jest juz dzieckiem, zapomnialy staruchy jak mlode byly? 17 lat to juz wiek odpowiedzialny, nie wyszla dopiero co z piaskownicy, tak mozecie pisac o 14latkach! nie uwazam równiez ze to odpowiedni wiek do macierzynstwa, ale z tym dzieckiem mającym dzidzie to przesada...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, zapewniam Cię, że za takie pieniądze całe rodziny żyją, wcale nie nastoletnie, tylko całkiem dorosłe... A dziecko wcale wiele nie kosztuje tylko trzeba z pomysłem :) A snoba wychować to nie sztuka Żeby tak właśnie potem pieprzył innym, jacy to oni niezaradni... Myślałby kto, sami spadkobiercy milionerów na kafeterii siedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjmij wyrazy współczucia
Jednak niczego nie zrozumiałaś. Właśnie chodzi o to, żeby samemu cos dziecku móc dać, a nie ciągnąć z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka, dobrze to ujęłaś :D Życzę Ci powodzenia, na pewno Ci się ułoży, właściwie już Ci się ułożyło, jesteś młoda, zdrowa, otoczona kochającymi ludźmi i z miłością czekasz na swoje dziecko. I wiesz, co w życiu naprawdę ważne. Wielu z tych, co tu piszą też by tak chciało, tylko nie mają odwagi się przyznać :P Co po pieniądzach, jak nie ma miłości i nic się nie układa ? Nie przejmuj się, rób swoje, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a prawdziwe życie !!! Cos ty sie tak uparła na tych dziadków Ja nigdy nie korzystałam z pomocy dziadków---wrecz przeciwnie! to oni naginali moje słabosci w stosunku do nich wykorzystujac moją dobroduszność I dajcie spokój juz z ta forsa Moze pogódka jest córką multimiliardera! wiec o co tyle krzyku! Jest swiadoma swego stanu I to jest wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram rafinka Mam wrazenie ze jak komus cos sie nie ułozy jak to sobie wymarzył to pozniej czepia sie wszystkiego Autorka chciała dziecka i bedzie je miec z wszystkimi tego konsekwencjami Jak jest miłosc i zdrowie reszta to mały pryszcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulko, jesteś idealstką. Oczywiście nie mnie oceniać, czy to dobrze, czy źle. W końcu sama przeszłam przez taki okres. Tylko, że ja miałam wtedy tyle lat, co autorka topicu. I o ile nie dziwi mnie, to że ona liczy na pomoc, o tyle razi mnie fakt iż dorosła kobieta i jej przyszły mąż pozwalają rodzicom płacić za siebie rachunki. Tym bardziej, że nie są to duże kwoty. Niestety miłością jeszcze nikt nikogo nie wykarmił. A komputer był tylko symbolem, doskonale, że go miałaś. Chciałam przez to powiedzieć, że młody człowiek powinien marzyć o przyjemnościach, a nie o rzeczach podstawowych, potrzebnych do codziennego życia. A żeby tak mogło być musi mieć SAMODZIELNYCH rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BiznessWomen jesli nie wiadomo o co sie kloca to napewno o kase:D mysle ze i tak nie ludzie ktorzy sa na nie nie zmienia swojego zdanie. Kazdy bierze przyklad z siebie. Z tego jakim byl czlowiekiem w wieku 17 lat;) ja jeszcze sie bawilam ale na tyle madrze myslalam ze nie bylo mnie mozna nazwac dzieckiem. Wiec niech kazdy ocenia siebie a nie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli rodzice pomagaja komus, daja kwote na oplaty rachunkow to ich sprawa. Ludzie po 40 , po 50 zagladaja w kieszen do rodzicow i wyciagaja wieksze kwoty. czy jak wam rodzice daliby samochod, mieszkanie czy tez pralke.otd to byscie odmowili???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy miałam siedemnaćcie lat, a nawet więcej wszystko dostawałam od rodziców. Pomoc autorce jest dla mnie czymś oczywistym. wpadła. Chce urodzić mówi się trudno, trzeba będzie jej pomóc. ale jest różnica między dzieckiem a kobietą. Pytasz co bym zrobiła gdybym dostała pralkę? Pewnie bym ja przyjęła, ale z całą pewnością nie brałabym pieniądzy na rachunki. Gdyby nie było mnie stać na samodzielne mieszkanie, wróciłabym do domu rodzinnego, a nie udawała, że jestem dorosłą, samowystarczalną kobietą, której sytuację finansową określić można jako dobrą;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka - z takim podejściem jak twoje w tych czasach to bedziesz biedę klepac bo miłością jeszcze nikt sie nie najadł, ale skoro pieniądze wam szczęcia nie dają to żyjcie z upraw babci i z pieniędzy mamy która za wszystko płaci, najlepiej brac i brac a od siebie żeby samemu zarobic na własne utrzymanie to nie, bo po co jest rodzina która bedzie dawac. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma - pewnie, że wezmą tylko się nie przyznaja, bo dorośli są :P Majka - a skąd mam wiedzieć, czy mnie to nie czeka? Moja córka ma 15 lat. A skąd ja wiem, co jej do głowy strzeli? Niby wie o co chodzi, ale jak ją poniesie to co? Mam jej kopa dać i wygonić z domu??? Moja koleżanka miała 28 lat jak ją tabletki zawiodły. Równie dobrze mogą zawieść małolatę :) Wyedukowaną i zabezpieczającą się. Zresztą wolałabym, żeby dzieci miała za wcześnie niż za późno albo wcale. Znam wielu rodziców, którzy cieszyli się, że ich dzieci studiują, znajdują fajną pracę, kupują dom, podczas gdy inni wcześnie zakładają rodziny i biedę klepią. Tylko ci rodzice teraz płaczą, bo się wnuków nie mogą doczekać. A ich dzieci żyją dla pieniędzy, chcą jeszcze i jeszcze, dzieci kiedyś, rodzice już niepotrzebni i co tak ma być? Takie to fajne? Rodzina to podstawa, jak się ma udaną rodzinę, to człowieka życie cieszy po prostu. I tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfg
jak zawsze o pieniadze sie klocicie, a moze ona zyje lepiej niz wiekszosc z Was? najlepiej niech usunie, zeby mama bron boze za rachunek nie zaplacila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jajeczko piszesz ze nie wzielabys na oplaty kasy. my mieszkalismy z rodzicami 6 mc. na swiecie jub byj kuba. kazdy zyl na swoj rachunek, dzielilismy sie oplatami ale tak sie nie da na dluzsza mete. my i rodzice stwierdzilsmy ze razem sie nie da. wiec moze rodzice daja im 300 zl zeby jakos sobie poradzili i nie wrocili do rodzinnego domu;) ja z rodzicami sie dogaduje ale mieszkac az nimi bym nie chciala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×