Klinika NOVUM

Dzięki Julciaaa - nawet taka rozmowa tutaj pomaga.:*

monka26 - mi też się wydaje z doświadczenia mojego, że pęcherzyk jest oki i że jeszcze podrośnie troszeczkę zanim pęknie, a endo rośnie 0,2 mm na dobę podobno.;D I też masz je dobre, zważywszy na fakt, że jeszcze ono podrośnie !!

Igrek, swoją historie opisałam w poście powyżej:) Zapomnialam dodać Twojego loginu..

micheline - to my w sumie z takimi samymi problemami bo ja mialam niedrozny jajwowo tez tyle ze lewy a reszta tak jak u Ciebie:P;):)

A ja mam bardzo często dziewczyny takie czarne myśli, że mi się nigdy już nie uda, że będę na starość zgorzkniała i nigdy nie poznam, co to jest być matką !!!

Julciaaa, To w takim razie jedziemy na tym samym wózku. Obysmy niedługo zaczęły taki pchac :-)

Igrek, każda pewnie ma takie myśli.. Trzeba je szybko rozwiać i myśleć o innych przyjemnych rzeczach. Nie pozwól aby takie myśli Tobą manipulowaly :) Głowa do góry. Sama nigdy nie będziesz, dziecko wcześniej czy pózniej się pojawi:)

Dzięki...doła mam chyba dzisiaj ! Trzymajcie za mnie jutro kciuki--do Novum jedziemy.;D

igrek - trzymamy kciuki za jutrzejsze ustalenia. i wiem na pewno ze jutro sie lepiej poczujesz

Julciaaa - dzięki Kochana.:-)Czytam sobie czasami te wcześniejsze posty, o czym to dziewczyny pisały tutaj kilka lat temu...Mam usg 17.40,potem badania nasienia i 18.30 wizyta, więc napiszę, jak wrócę po 23 lub dopiero w środę.;D

Dziewczyneczki...czytam sobie stare posty m.in. Moluś - czy któraś z Waś może z Nią pisała ? Chętnie bym z Ni pogadała bo Ona też miała wysokie FSH !

Dzięki za odpowiedzi, no zobaczymy jutro jak wygląda sytuacja ostatecznie, Igrek mam nadzieję że po dzisiejszej wizycie będziecie mieli dobre wieści. Julcia jak tam posiew? Michaline to w sumie masz dobrą sytuację że mąż ma dobre nasienie, u nas niestety to bardzo duży problem, nasienie mojego M, jest baaaardzo słabe,. ale najpierw przed tak poważnym krokiem jakim jest in vitro, chcieliśmy dać sobie szansę poprzez inseminację. Nie wiem czy to dobrze czy to nie trata czasu ale wolę mieć pewność że ta metoda nie jest dla nas i dopiero podjąć decyzję co dalej... Dziś mąż zrobił mi zastrzyk i jutro ważny dzień. Oby wszystko poszło dobrze, do 3 razy sztukaa.

monka - ja uwazam ze warto insemki spróbowac jesli lekarze oczywiscie mówią ze jest sens podejscia do niej... wyniki posiewu bede znała jutro dzis sie hoduje to co wczoraj mi pobrano...tzn mam madzieje ze sie nic nie hoduje:P juz co ma byc to bedzie, przestałam sie tym stresowac bo nie mam na to wpływu... ale tak jak wtedy mialam przeczucie ze cos bedzie nie tak to teraz jakas spokojniejsza jestem...zobaczymy jak z przeczuciem u mnie...

wkurzylam sie. napisałam piekny meil do nas wszystkich taki dlugi obszerny i ciekawy-tak mi sie wydaje- i mi kom wysiadl. komputery!. zaczynam od nowa. ja mam pozwolenie na koleja probe za jakies 2-3 cykle tzn w 3 cyklu moge miec juz podane mrozaczki. boje sie strasznie ale wierze ze mi sie uda.codziennie rano wstaje i powtarzam sobie ze dam rade i ze uda mi się uda mi sioę. daje mi ta jakas moc na przetrwanie. dzieki Wam moje kolezanki Forumowiczki:)) (pozdrawiam was najmocniej jak potrafie) daje rade. najgorsze w tym wszystkim jest to ze jadac do novum nie nastawialam sie ze za 1 razem mi sie uda ale mialam taka nadzieje. kedy sie dowiedzialam ze mi sie udalo bylo to dla mnie duzym zaskoczeniem i radościa nigdy nie sadziłam ze moze pecherzyk byc pusty. nigdy nie słyszałam o czyms takim. spadło to na mnie na nas jak gram z jasnego nieba tak jak by umorło cos we mnie. szok. Mam jeszcze 6 mrozaczków i napewno mi sie uda wierze w to. Wam dziewczyny tez sie uda, musimy w to wierzyc . rozmawialam z mezem i chyba wezme te akupunkture przed podaniem dopytam sie jescze jak to bedzie wygladało moze sie odblokuje psychicznie. mona26- daj znac jak wrocisz zaraz od lekarza trzymam kciuki wymyslilam sobie dla nas apel własnie teraz piszac: DZIEWCZYNY DO BOJU DAMY RADE INNE KOBITKI DAJA RADE TO MY TEZ. DAMY RADE DAMY RADE. Musimy codziennie mowic sobie cos takiego napisac sobie w telefonie przypominanie z tekstem Damy rade. Wszystkim nam sie uda . dlaczego nie. co ja co my gorsze jestesmy. moj maz wyciaga mnie na basen zebym nie myslala za duzo. sport czemu nie a do tego psycha inna bo musisz sie skupic na czyms innym. dobre co!!! Pozdrawiam Was mocno i ściskam to ze nie pisze codziennie to nie znaczy ze nie mysle o Was i ze nie czytam tego co napisałyscie. Mozecie sobie pomyslec wariatka z niej tzn. ze mnie ale tak musze jestem dojrzała kobitka i mocno zwariowana. pomoc dla innych wsparcie duchowe jest dla mnie moim lekarstwem na moje cierpienie. buziaki dla was

igrek - trzymam kciuki za dobre wiesci z wizyty&&& iza - masz super męza zaufaj mu i daj sie wyciągnąc na basen, musisz sie zając czyms a wtedy ten czas oczekiwania na mrozaczki Wam szybciej minie. Ja sie zawsze staram w cięzkich chwilach uzmysłowic sobie jak wiele w zyciu dostałam, nie skupiac sie tylko na tym co mogłabym dostac wiecej to pomaga i sparwaia ze uzmysławiam sobie ze naprawde mam w zyciu sporo szczęscia...

Monka, trzymam kciuki mocno za 3 próbę:) oczywiście, ze jest sens jej robienia. Mi mój doktor powiedział, ze robi się 3 próby a potem trzeba myśleć co dalej. A jak Twoje jajowody? Już pisałam wcześniej, znam osobiście dwie dziewczyny, którym udało się za 3 razem:) coś w tym jest:)

Cześć dziewczyny ! Jestem teraz w pracy, więc tylko się przywitam.:)Potem Wam napiszę, co i jak dokładnie,ale...podchodzę na naturalnym cyklu z Clo.Patrzymy,czy pęcherzyki rosną.Jak tak-to pobieramy,zapładniamy,zamrażamy,usuwany jajowód z wodniakiem i ICSI.:-) Czyli troszeczkę nadzieja mi się wkradła po wczorajszej wizycie,chociaż szanse słabe, bo wysokie FSH !Ale......najważniejsze,że ona nadal jest.;-)Pozdrawiam i odezwę się po południu.:P

igrek - plan super!! A do mnie oddzwonili dziś w sprawie posiewu. W koncu jestem czysta! Jutro histero:O troszke sie boje ale najwazniejsze ze bede miec to z głowy w końcu!

igrek jak ja sie ciesze! Trzymam kciuki :) Julciaaa nie poddawaj sie zobacz posiew jest ok to i histero będzie ok. wiary dziewczyno:))

igrek, Julciaaa wiedziałam, że będą od Was dobre wieści !!! :):):) To teraz do roboty :) Michaline - trzymam kciuki za Twoje USG piątkowe :) monka26 - za Ciebie też trzymam mocno kciuki dzisiaj, musi się udać !!! :)

izka - leć na ten basen, tak jak Ci mąż radzi, musisz się troszkę rozluźnić :) głowa do góry

Cześć Dziewczyny! Nie odzywałam się bo byłam na nartach calutki tydzień. Udało mi się troszkę wyluzować i przestać choć na chwilę myśleć o tych wszystkich problemach (podglądałam Was tu tylko od czasu do czasu co piszecie ;) ). Basen to świetny pomysł! Ja za moment wybieram się na siłownię z mężem! Wyczytałam, że np. "brzuszki" są idealne na pękanie pęcherzyków. Ja mam z tym problem więc próbuję od dziś! tzn. dziś mi nie chodzi akurat o pęknięcie, ale może w odpowiednim momencie pomoże... IZA - przeżyłam to i wiem jak jest ciężko...Niby się trzymasz, a jednak w środku serce pęka!!! jednak trzeba iść do przodu, z dobrymi myślami na przyszłość! Nie poddawać się!!! Też miałam niestety gorsze dni. Ostatnia wizyta mnie dobiła jak się dowiedziałam niespodziewanie, że czas zacząć myśleć o In Vitro. Teraz czekam na @ i kolejną wizytę w Novum. Tym razem idę do dr Jakubczyk i zapytam się jej co ona o tym wszystkim myśli - czy rzeczywiście IVF to jedyna opcja? a może to nakłuwanie jajników podczas laparoskopii da radę? czy któraś z Was to miała lub coś słyszała? Ja tylko wyczytałam, że jednym pomaga od razu, a innym w ogóle... czyli tak jak ze wszystkim... Pozdrawiam Was Wszystkie i czekam na dobre wieści :)

A my pierwszy raz nie pojedziemy na narty ! I na wakacje też nie planujemy !! Trzeba z czegoś zrezygnować, bo kroją się koszty ! Wiadomo, że mi szkoda tego sezonu...ale staram się o tym nie myśleć, bo na wszystkim musimy przyoszczędzić.:/A miałam sobie nowe buty kupować, bo moje są już stare i wilgotnieją oraz łydka mi się w nich tylko na 1 zapięcie zapina.:(

iza - ja sie nie boje diagnozy tylko usypiania do zabiegu bo t dla mnie totalna nowość:P wiem ze bedzie dobrze, wiary mam bbardzo duzo. po prostu boje sie nieznanego...

igrek buty, narty i wiele innych spraw... Zapomina się o tym w momencie kiedy widzisz dwie kreski na teście a później pierwsze ruchy w brzuszku :-). Warto odmówić sobie wielu rzeczy dla tych chwil, pozdrawiam Was i trzymam za Was kciuki

róża 77 - oczywiście, że masz rację.;D Nowe buty narciarskie muszą poczekać, jak i wiele innych rzeczy... Czytałam Wasze wpisy, ale jutro powtórzę, bo zmęczona już dzisiaj jestem.:/Wczoraj wróciliśmy po 23.00 w nocy, rano badanie jeszcze, potem praca, po południu też, więc nawet tak do końca jeszcze się nie ogarnęłam.:/ Czy macie jakieś skutki uboczne po Clo i nie powinno się pić już alkoholu no nie ??

Ja akurat całkowicie zrezygnowałam z alkoholu podczas stymulacji. Tak na wszelki wypadek. Z resztą, u nas rzadko się pija mocniejsze trunki, więc nie było z tym większego problemu...

No u nas też i ja postanowiłam, że 0 alkoholu.:)

pamietam jak dziś jak pierwszy raz miałam jechać do Novum nie piłam alkoholu. nie piłam nic nawet grama nie przeprasza raz mi sie zdażyło ale to po badaniach przed braniem jakich kolwiek leków. Napiłam sie upiłam sie poryczałam sie -z nerwów bałam sie jak nie wiem co. Pozniej jak przyszły leki nic nawet nie powachałm alkoholu. wiedzialam ze mi to pomoże. pomoglo ale niestety na krotko. Julciaa ja pamietam jak miala swoja punkcje. Stres jest mega wielki,ale jak zostałam poproszona zeby wejsc i zaczac całą "imprezę" nerwy pusciły. Personel jest tak miły i sympatyczny że nie daje odczuc wrecz przeciwnie mnie rozsmieszano zebym sie wyluzowała.pamietam jak sie położyłam w "seksownej " koszulce dziewczyny które to przeszły wiedzą o czym mówie (jednorazowa piżamka) :)) położyłam sie na fotelu 2 min i spałam. wydawało mi się ze spie całą noc ale wszystko mineło bardzo szybko. pozniej po punkcji bolał mnie brzuch tylko dla tego ze ja miałam az 18 jajeczek ale na drugi dzien po punkcji bolał mnie brzuch tak jak na @.

jezeli któraś z Was ma pytanie co do punkcji transferu czy inseminacje walcie jak w dym pomoge podpowiem co i jak.