Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

To zagłębienie w blastocyście, które jest potrzebne do zagnieżdżenia, tworzy się przecież w różnych dniach.Bo to zleży od tego,ilu dniowe zarodki,na ile podzielone itd.,więc może u Ciebie Iza jeszcze za wcześnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.ja z mezem staram sie o dziecko od 6 lat u nas przyczyna jest nie znana.moje wszystkie badania(laparoskopia,histeroskopia,hsg,badania hormonalne) ok nasienie meza bardzo dobre.Jestesmy z wrocławia tutaj po 2 inseminacjach nie udanych, 2 in vitro nie udanych lekarze rozkładaje rece.Zastanawiam sie tez nad badaniami immunolgicznymi ,czy ktoras z Was robiła takie badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papris
maila-- niestety ja nie maialm nic takiego, moze inne dziewczyny cos beda wiedziec na ten temat wiecej, 6 lat to dlugo, wytrfalosc jest nasza domena kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maila - witaj ! Przykro mi z powodu niepowodzeń.;/Warto zrobić chociażby przeciwciała antykardiolipinowe ( ja je mam niestety ). Janko - napisz normalnie kwiatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izunia tak mi przykro. Jak tak czytałam ostatnio forum to tak jakoś radość człowieka ogarniała, że ciąż coraz więcej i że kolejno każda z was oznajmia dobrą nowinę.Życzę ci skarbie, żeby to kolejne krio było tym udanym i żebyś nie musiała czekać tyle co ja na pozytywny wynik testu. Jeśli chodzi o leki to moja propozycja nadal aktualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena -a jakie Ty masz te leki ? Dzwoniłam do dr Dobek na konsultację...mówiła, by dołożyć 1 tabletkę Duphastonu jeszcze--nie zaszkodzi,a może pomóc tylko.:D Kazała mi jak najwięcej leżeć ! A to kremowe już teraz wypływanie lutki, może się brać z podrażnienia po zabiegu. I Acard mi kazała odstawić, bo biorę Fraxiparine i może za dużo tych przeciwzakrzpowych.Wpisała sobie też w kartę zakrzepicę zatorowo-żylną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izula kochana przykro mi... papris,maila witajcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki . izka - bardzo mi przykro , brak słów ......... papris maila witaj cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam , MAILA ja jestem po 3 in vitro lekarze też nie wiedzą czemu zarodki się nie przyjmuja,dlatego też po ostatniem nie udanym transferze udałam się do doktora malinowskiego w łodzi zrobiłam wszystkie badania jakie mi zlecił [6 tys] czekam na wyniki,zobacze może znajdzie przyczynę moich niepowodzeń, 14 czerwca jadę na wizyte mają być wszystkie wyniki zobaczę jakią postawi diagnoze . pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidziek - trzymam kciuki monka26 - co tam u Ciebie ? byłaś u dr ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane. Iza strasznie mi przykro, cały czas wierzyłam ze Tobie sie uda. Ja tez powtarzalam bete bo mi powiedzieli ze zrobilam za wczesnie ale wynik niestety sie nie zmienil:( Od piatku odstawilam leki i dzis dostalam @ ale taki ze z łózka wstac nie moglam caly dzien. Brzuch boli mnie okrutnie. Zazywam nospe ale niewiele pomaga. Do pracy ledwo dopelzlam i nie wiem jak tutaj wysiedze do 6 rano. Juz dawno mnie tak nie bolalo podczas @. To chyba po tej stymulacji i lekach. Mam nadzieje ze jutro poczuje sie chociaz troche lepiej. Igrek i Janko trzymam za Was kciuki. Teraz kolej tylko na dobre wieści. papris,maila, dzidziekk witajcie na forum. Odnosnie badania TSH to wynik do IVF powinien byc ponizej 2 , ja mialam ciut wicej i musze brac Eutyrox. Alex123 moj mail jest "rudzia_krk" Wyslij jeszcze raz Kochana bo ciagle czekam na tego maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstalam jakies pol godziny temu Nie moge spać:( Zastanawiam sie co jest nie tak ze raz moge zajsc w ciaze a raz nie czy to od lekow od stymulacji? Co zrobilam nie tak? Maz powiedzial ze teraz zrobimy ta histeroskopie w czerwcu i lipcu ostatni raz podchodzimy do zaplodnienia.:( jezeli tym razem sie nie uda to niestey ja dzieci miec nie bede:( a o adopcji mozemy zapomniec:( M nie chce i nie moge go do tego zmusic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diewczyny ja naprawde myslalam ze jestem w ciazy ze tym razem mi sie uda ze bez problemu zajde takie ladne mialam podane komoreczki:( wierzcie mie naprawde nic nie robilam lezalam spalam i bolal mnie brzuch chocby teraz. nie wiem moze to po tej progynovie. Jestem w takim szoku ze nie moge konkretnie zebrac mysli. Przepraszam ze to wszytko pisze wiem nie jest to budujace w Waszych stanach ale nie wiem co mam robic.Moje szanse na zajscie sa teraz bardzo bardzo male. teraz juz musze zaczac sie przyzwyczajac do tego ze nigdy nie bede mama:( Nie wiem jak mam czym mam wypelnic ta pustke to pekniete moje serce naprawde nie woem. Zycie mnie nie oszczedzalo rozwod rodzicow, siostra ktora uwazasz ze jest twoja a nie jest, toksyczny zwiazek mojej mamy, smierc ojca, smierc tesciow, i jeszcze teraz brak dziecka. Czemu Bog jest taki? Co zrobilam w zyciu nie tak ? Nierozumiem, poprostu nierozumiem???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izunia Kochana, dziś żal jeszcze większy. Słoneczko, wszystko zrobilas dobrze. Niestety to medycyna, nie matematyka, dlatego nie można w 100% przewidzieć, co sie stanie. Trzeba próbować. Kochana, nie zgadzam sie z Twoim M. Ja wiem, ze on Cię wspiera jak potrafi ale jeśli ktoś mówi, ze dajcie sobie ostatnia szanse, to jest to właśnie odbieranie tej szansy na bycie mama. Nie masz pewności, czy za trzecim razem sie uda. Ja Ci oczywiście tego z całego serca życzę ale jeśli nie, to trzeba próbować do skutku, nie poddawać sie w żadnych wypadku, nie dawać sobie ostatniej szansy. Kochanka, prędzej czy pózniej sie uda napewno!!! Tymbatdziej, ze już byłaś w ciazy, więc masz na to ogromne szanse :-) Kochana, jeśli lekarz mówi, zeby zrobić ta histeroskopie, to zrób i wtedy nabierz sił do walki i walcz, bo jest o KOGO!!!! Jak sie poddasz, to zawsze będziesz żałować i zadawać sobie pytanie, co by było gdybym jednak spróbowała ponownie. A jestem pewna, ze będziesz mama! Izunia, życzę Ci duzo wiary i cierpliwości.. Pisz jak najwiecej. Myśle, ze to taka dobra terapia na Twoje smutne serduszko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izula kochana dziś jest smutek , złość, żal nic nie zrobiłaś źle no niestety los bywa niesprawiedliwy ale ja wierze że karta musi sie zawsze odwrócić u Ciebie też tak będzie. Dziś jest ciężko ale Kochana musisz uwierzyć, musicie walczyć do końca, nie możecie się poddawać!!! Jestem z Wami całym serduchem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ! izka - trzymaj się Kochana , nie możesz poddawać się . Wiem , że łatwo powiedzieć , ale ja mniałam to samo i doskonale Cię rozumiem co czujesz . Jest to wszystko przykre ,że tyle człowiek wkłada starań , a tu nic . Tyle pytań nasuwa się dlaczego tak się dzieje ? dlaczego ja ? Masz jeszcze przecierz mrozaczki , więc zawsze jest szansa . Wiem , że jest Ci ciężko , ale niepoddawaj sie i walcz o swoje szczeńście !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeżyłam przed chwilą traume do domu wleciało mi coś ogromnych rozmiarów wielkości orzecha włoskiego skrzyżowanie bąka i nie wiem czego wciągnełam to coś odkurzaczem jestem cała mokra i ręce mi sie mega trzęsą tak strasznie się boję owadów buuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudzia być może to po stymulacji bo przecież organizm do takich ilości przyzwyczajony nie jest mam nadzieję że dzisiaj już się lepiej poczujesz. lato mi dr O tez mówiła że tsh poniżej 2 jak miałam powyżej to miałam zwiekszoną dawkę euthyroxu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izunia- być może , że problem tkwi w polipach , one uniemożliwiają zagnieżdżenie zarodka . Ja mniałam usówane , bo te horerstwo potrafi z powrotem odrastać . Tylko się dziwie , dlaczego Ci dr nie zleciła przed crio-t histeroskopie . Bo jak podchodziłam do Crio-t ,i już mniałam zaplanowany transfer , to dr zdecydowała , że najpierw musimy pozbyć się polipa , bo szkoda marnować zarodków . Bądz dzielna i nie mów tak , że nie zostaniesz mamą , zabraniam Ci tak mówić ! Napewno zostaniesz , tego Ci kochana z całego serduszka życzę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! lena66 - co to za owad ? ! lena66 - co to za owad ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. Lena u mojej siostry ostatnio wleciał do domu nietoperz to też była masakra był ogromny jak rozłożył skrzydła i zaczął syczeć. Iza ty się nie możesz poddać kochana, to nie jest twoja wina nic nie zrobiłaś źle. Wypłacz się , wyżal tu do nas. Czas leczy rany będzie lepiej. Masz jeszcze mrożaczki wiec jest szansa ,że się przyjmą. Ściskam cię bardzo mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za wsparcie ale musze sama sobie poradzic z tym problemem. Musze sie nauczyc zyc ze moze nie jest nam dane byc rodzicami:(. Zycie rzeczywiscie zycie jest bardzo niesprawiedliwe boli jak cholera. Niepoddaje sie tylko patrze bardzo realnie na to wszystko. Maz mnie wspiera i to bardzo ale tez patrzy na świat bardzo realistycznie lepiej rozczarowac sie mile niz zle. mowie ze mamy ostatnia szanse bo mamy tylko 2 mrozaczki moze byc taka sytuacja ze moga sie zle rozmrozic lub dobrze i moga sie dobrze po odmrozeniu podzielic i moze one dadza nam szczescie. Dzis mam wielka niewiadoma i wielkie rozczarowanie czekam jeszcze do czwartku pozniej histeroskopia i mrozaczki. Zobaczymy moze sie uda. Chyba na łożu smierci sie poddam moze teraz bede walczyla po cichu/. Moze trzeba sobie odpuscic i ciaza sama przjdzie. Musze sama wyluzowac jestem jednym wielkim klebkiem nerwow, wszystko analizuje wiedzac ze jest to wielki blad. Kochane Wszystkie jestescie zycze Wam wszystkim aby wasze zycie bylo kolorowe i szczesliwe, jezeli nie bede sie odzywala na forum to nie znaczyc bedzie ze sie z Wami nie jednocze w bolu i w szczesciu. Trzymam za Was kciuki. Troche musze od tego chyba wszystkiego odpoczc dac sobie luzu spokoju zajac sie soba Tym co jest dla mnie ważne. Musze zawalczyc tez o moje malzenstwo bo nie chce zeby sie rozsypało przez to wszystko Bardzo Kocham mojego meża Jest dla mnie tlenem jak woda dla ryby. nie moge go odsunac od siebie bo go strace. A wtedy juz nic nie bede miala. Kiedy bede miala wynik bety dam wam znac i czytac was bede ale nie wiem czy bede pisala. Przepraszam i dziekuje za Wielkie wsparcie za Mega wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza - nie mozesz szukac winy w sobie! wiem ze Ci cięzko, ale siły wrócą zobaczysz to kwestia czasu🌼 przytukam Cie do ❤️ i wierzę ze jakaś dzidzia jest Ci przeznaczona i po prostu musisz na nia poczekać troszkę jeszcze...ja sobei zawsze tak tłumaczyłam ze czekam na konkretne dzieciatko i musze sie w odpowiedni czas wstrzelić żeby je odnaleźć... rudzia - ech! coż moge powiedzieć.... bardzo mi smutno ze @ wstrętny nadszedł!:( mam nadzieje z ejuz jestes w domku i odpoczywasz👄 Ja dzis przypanikowałam rano na maksa i dopiero po dobrej pol h zaczęłam myslec logicznie...otóż...zapomniałam wieczorem zaaplikowac sobie luteiny, wstałam w nocy i to zrobiłam ale poczułam ze cos tam na siłe wpycham, no ale poszłam spac, rano wstaje a tam w sluzie takie smuzki krwi czerwonej przy podtarciu, wpadłam w panike ze zaczynam krwawic:( dopiero potem skojarzyłam z emoze cos tam podrazniłam sobie przy wkladniau, potem przy podcieraniu, pewnosci nei mam ze tak jest ale taki z głebi sluz jest biały wiec to chyba to... teraz chodze obserwuje sie i boje sie ze sie rozkreci cos z tego:( choc staram sobie to logicznie tłumaczyc ze pewnie paznokciem tam cos zarysowałam bo rano mnie ciutke szczypało... co myslicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena66 ja mam TSH 2,37 , może równierz będę brała ten lek ? Jestem tym wszystkim troszeczke przerażona . jeszcze martwie sie tymi badaniami cytogenetycznymi , bo w niedziele mieliśmy rodzinke na obiedzie , i dowiedziałam się , że w rodzinie były porody martwych dzieci . Strasznie się tym zdenerwowałam , bo pierwsze słysze , że coś takiego mniałao mięsce . rudzia -ja równierz jak odstawiłam leki , to mi brzuch tak strasznie bolał ,jakby w środku nożem mnie kroiły .Mniałam takie boleści , a pózniej jak przyszła @ to już mniej bolało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izula ja rozumiem zrób jak uważasz jeśli potrzebujesz odpoczynku od forum to tak zrób, wycisz sie pozbieraj myśli ja myślami będe z Tobą odezwij się czasem, życzę ci dużo siły i wytrwałości oraz żebyś za jakiś czas tu zajrzała i powiedziała, że jakiś bąbel lub bąble rozwijają się w Twoim brzuszku:) lato nie wiem co to za świnstwo bałam się patrzyć wiem tylko że mega czarne, jeśli chodzi o tsh masz lekko podwyższone także nie martw się nawet jak coś będziesz musiała wziąść to bardzo małą dawkę malwi jakby mi wleciał nietoperz i jeszcze zaczął syczeć to by mnie musieli zbierać nawet nie chce sobie tego wyobrażać bo mnie już brzuch boli julcia myślę,że nic sie nie stało i faktycznie mogłaś tam coś zarysować, jeśli masz wątpliwości skonsultuj to z lekarzem, napewno to Cie najbardziej uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaa, obserwuj majteczki ale myslę, że to ten Twój paznokieć. Gdyby coś złego się działo, to chyba intenywniej.. Sprawdzaj co jakiś czas, pewnie ustąpi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×