Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość misia11
Dzisiaj miałam kolejną wizytę w novum - pęcherzyki jakoś słabiutko rosną, następna wizyta w poniedziałek. Punkcja pewnie jakoś w środku tygodnia - może... Zaczynam trochę mieć mieszane uczucia czy to coś da, skoro dzisiaj 9 dzień stymulacji, a pęcherzyki są od 9mm do 14mm - co prawda jest ich dużo i w obu jajnikach, ale jakoś słabo reagują na leki. Biorę Decapeptyl 2/3 amp. Puregon 75 j (zmniejszony ze 125j) i Menopur 75j - nie chcą mnie przestymulować i stąd takie dawki. Z jednej strony to dobrze, że o to dbają, ale z drugiej strony martwię się, że powinny być dzisiaj większe te moje pęcherzyki. Jak miałam wizytę i usg w tą środę to dr L, przewidywał że punkcja będzie pon lub wt - a tu niestety moje jajniki robią co chcą :(. Martwię się, czy one w ogóle się zapłodnią skoro takie psikusy robią:( Jestem już zmęczona tym wszystkim i nie ukrywam, że trochę rozżalona... Za dużo niewiadomych w dalszym ciągu... Pasiflorka gorąco Ci gratuluję ciąży i życzę żeby przebiegała spokojnie i prawidłowo:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś na godzonę przed wizytą trezba oddać krew w celu zbadania poziomu estradiolu, a nie \"wziąć estradiol\" :-) Kwas foliowy warto przyjmować jak najwcześniej, nawet pół roku przed planowaną ciążą. A u mnie nici z pierwszego ICSI. :-( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paga
Misia, nic sie nie martw. Jak na moją głupią głowę to właśnie dobrze, że powoli się stymulujesz bo łatwo będzie określić moment kiedy wszystko urośnie jak trzeba - czyli mniejsze zagrożenie przestywulowaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, coraz rzadziej tu zaglądam bo coraz trudniej siedzi mi się przy komputerze. Chciałam Wam tylko napisać o kwasie foliowym i suplementach diety typu dla kobiet typu feminatal, falvit itd. Kwas foliowy tak jak napisała Moluś trzeba brać koniecznie już kika miesięcy przed planowaną ciążą (bez względu na to czy naturalna czy z in vitro). I nie jest on potrzebny Wam, ale dziecku. Ja w czasie starań tych związanych z in vitro brałam taki kwas foliowy o zwiększonej zawartości (na receptę). Wcześniej brałam zwykły bez recepty. Natomiast jeżeli chodzi o witaminy dla kobiet to jest to tak, że można je brać ale nie trzeba. A szczególnie trzeba uważać na te suplementy, które zawierają żelazo. W momencie, kiedy zaczniecie brać lekarstwa typu duphaston, luteina, utrogestan, czy nawet bromergon i wiele innych to u większości z Was pojawią się problemy z załatwianiem się:( A żelazo te problemy spotęguje. Uwierzcie mi, że jest to strasznie duży problem po transferze czy na początku ciąży. A jak zajdziecie w ciążę to Wasze organizmy same będą produkowały tyle progesteronu, że i bez leków problemy z załatwianiem się wcześniej czy później będą... Dlatego lekarze odradzają branie tych zestawów witamin na początku ciąży (tych z żelazem). I tak sobie myślę, że najlepiej jest porozmawiać na ten temat z lekarzem i na własną rękę nic nie brać. Jeżeli morfologia jest dobra to pewnie lekarz powie, że nic nie trzeba brać. Trzymam kciuki za Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lattina chyba musze zbadać słuch !!! :D dzięki ! 👄 dziś doatałam @ i biore od dziś progynowe 3x1 i encorton 1 rano i pół w południe Wizyta a nowum w przyszły wtorek o 11,20. Musze zadzwonić zaraz i zapisać Męża na badanie nasienia. Sto - ja łykam folik w dawce 0,4 mg. A może powinnam łykać 2 tabletki? hmm, musze poczytać ulotke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzxiewczyny chcialam tylkozameldowac, ze od 6 dni mam synka w domu. maly ma 8 m-cy. Mikolaj przeslonil micaly swiat a ja zaczynam sie uczyc zyc i byc Matka :) Zycie jest piekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Warto bylo czekac na Mikolajka mojego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanko, to cudowna wiadomość! Wyobrażam sobie jacy jesteście szczęśliwi:) Życzę Wam, żeby teraz na Waszej drodze nie było już żadnych zakrętów i żeby to Wasze małe słonko rozświetlało Wam każdy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
nadwislanko serdecznie gratuluje i zycze powodzenie na nowej drodze zycia, bo teraz dopiero sie zacznie:) wiosna ja zaszlam w ciaze wlasnie po histeroskopii, bo mialam jakiegos polipa, ktory jak sie pozniej okazalo najwidoczniej blokowal wejscie plemnikow.Co prawda lekarz mowil, ze przez 3mce po histeroskopii raczej nie zachodzi sie w ciaze bo to zabieg inwazyjny po ktorym moze nie byc owulacjii itp itd i faktycznie jak bylam u niego co miesiac to zero, dopiero w czwratym mcu pojawilo sie jajeczko ale niec z tego nie wyszlo.I wlsnie wtedy jak sobie odpuscilam to byl juz 5 miesiac po zaszlam w ciaze. Rob kobieto ta histeroskopie i zachodz w ciaze!!!Juz nie moge sie doczekac kiedy w koncu Ci pogratuluje! Wejde tu kiedys i zobacze jak sie sprawki maja.Trzymam z calego serducha kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia11
Nadwiślanko, bardzo Ci gratuluję maluszka i życzę aby wszystko się dobrze układało:):):) Lattina, przykro mi :( i to bardzo... Sama jestem przed pierwszym icsi i boję się, że może nie wyjść:( Mam jednak nadzieję, że będę miała mrozaczki i następna próba się uda:) i u Ciebie też tak będzie zobaczysz:) Wczoraj byłam na kolejnej wizycie u dr L. Pęcherzyki urosły i jest ich sporo, ale też jest trochę malutkich, a i hormonki trochę wysokie. Jednak nie jest chyba najgorzej. O 23.00 przyjęłam Ovetrille na pęknięcie i mam się oszczędzać, żeby nic nie popękało do punkcji. Środa 11.30 mam punkcję. Trochę się dzisiaj zaczęłam bać jutra - ręce spocone... Trzymajcie za mnie kciuki, błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lattina🌻 Zobaczysz uda się,musisz w to uwierzyć.... Stokrotka80🌻 Jeszcze trosze i będziesz mieć maleństwo w ramionach,jak się czujesz? glaskanko dla brzusia.... Nadwislanka🌻 Ogromne gratulacje,to cudowna wiadomość,bądźcie zdrowi.... Misia11🌻 Trzymam za Ciebie mocno kciuki.... Wade🌻 Jak się czujesz? glaskanko dla brzusia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, nie bój się. Zobacz ile już przeszłaś, ile masz za sobą. Pomyśl o tym jaką masz wielką siłę skoro podjęłaś decyzję o in vitro, zrobiłaś już tyle zastrzyków, przeszłaś tyle badań... A jutro wszystko tak szybko sie zadzieje, że nawet się nie obejrzysz i będziesz już po. Będę trzymała jutro kciuki! Madziara, będę trzymała dwa maleństwa w ramionach:) Pytasz jak się czuję a ja dzisiaj przez ten upał czuję się fatalnie. No, ale staram się cieszyć każdą chwilą i nie narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwislanka serdecznie gratuluję, bardzo się cieszę, bardzo!!!! wade pocieszające jest, co piszesz o histero, ja też się wybieram.... misia11 dzięki za pocieszenie, a Ty myśl pozytywnie, to bardzo ważne! Ja mam 5 eskimosków i po histero się po nie zgłoszę. Trzymam kciuki za punkcję, nic się nie bój, zaśniesz słodko, a potem poleżysz pod kocykiem, potem przyniosą Ci kanapki, posiedzicie na kanapach z godzinę, wypis i do domciu xxmadziaraxx dzięki i pozdrawiam stokrotka80 gratuluję maleństw, cieszę się bardzo, prześlij wiruski :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkowa22222
dziewczyny moja koleżanka po 10 latach starań o dzidzie i wieloletnim leczeniu w wieku 40 lat urodziła tydzień temu zdrowego synka !!!!!!!Zycze Wam Powodzenia w obecnych staraniach !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pryszła mama
Witajcie W novum przygotowuję się do in vitro, na razie decapeptyl. Trochę mam wrażenie że ciągną kasę, ale cóż nisza to nisza. Natomiast polecam poszukać leków dale ko od apteki nova(ta koło novum)- są drodzy i to bardzo, tydzień temu kupiłam decapeptyl o 10 zł taniej na ampułce niż ww aptece przez internet. pozostałe leki też chciałabym tak zanabyć ale nie wiem co będę brać po wizycie u dr.L i czy będzie na to czas - może wiecie czy leki trzeba wykupić i zacząć brać już tego samego dnia? Czy po encortonie nie tyłyście, ja ze strachu przeszłam na dietę buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K-30
Witam wszystkie.Nie wiem czy jeszcze mnie ktoś pamięta pisałam pare miesiecy temu,jak jest mi bardzo zle po drugim nie udanym ivf,dzis chce sie z wami podzielić ze moj od kilku lat oczekiwany dzień nadszedł w 10dpt moja beta 152.Więć dziewczyny warto wieżyć w cuda,zycze kazdej z was takiego cudu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia11
Hej Dziewczyny, punkcję zniosłam nawet nieźle:) Zasnęłam sobie szybciutko i jak się obudziłam było już po wszystkim, nawet tak mnie brzuch nie bolał. Pobrali mi podczas punkcji 18 komórek z tego część obumarła, niektóre się nieprawidłowo zapłodniły, a niektóre po zapłodnieniu się nie rozwijały - czyli prawidłowo się rozwijających i zapłodnionych w sumie jest 10. Dzisiaj zdecydowałam się na zamrożenie wszystkich zarodeczków, ze względu na wysokie ryzyko OHSS . Mam wodę w brzuchu, pco, powiększone jajniki i dość wysokie fsh - ryzyko powikłań po przestymulowaniu i w razie ciąży w tym cyklu jest b. wysokie. Od czwartkowego wieczoru trochę gorzej się czuję na brzuchu (mam wzdęty i jakieś skurcze w macicy, a no i sutki strasznie bolą). Dostałam Orgametril na jajniki przez 10 dni po 2tabl., od punkcji biorę Clexane 40mg i tak jeszcze przez 10dni, Estrofem mite przez 7 dni mam brać po jednej tabl., No-Spa na skurcze. Muszę podreperować swoje jajniki i wątrobę, bo mam obciążoną po hormonach i niezbyt dobrze się przez to czuję. Jajniki trochę dzisiaj dają o sobie znać. Mam się nie przemęczać, pić dużo płynów i jeść lekkostrawnie i tak do @. Dobrze, że byłam gotowa na taką ewentualność, bo w przeciwnym razie chyba bym dzisiaj ostro ryczała. Muszę teraz dbać o siebie, żeby mieć silne zdrowie na przyjęcie moich dzieciaczków. Jak dojdę do siebie to szybciutko wracam po moje dzieciaczki:):):) Buźka dla wszystkich:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) Stokrotko🌻 to glaskanko dla brzusia dla dwóch skarbeczkow❤️,dopiero teraz mi się przypomniało,ze mi mówiłaś ze będziesz mieć dwoje,wiem,ta pogoda meczy,raz jest ciepło a raz zimno,a na kiedy masz termin?🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pryszla mama- To drogie maja lekarstwa w tej aptece,dobrze ze na pisałaś,na jakim etapie przygotowań jesteś do in vitro?🌻 Misia11-Bedzie dobrze,zobaczysz,będziesz mieć dzidzie🌻 A jak się czujesz? K-30 GrAtUlUjE ciąży z całego serca🌻❤️ Jak się czujesz? Dbaj teraz o siebie i dobrze się odżywiaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paga
Haj dziewczynki, witam po długim weekendzie. Misia - bardzo mi przykro, że ze zdrowiem ciężko. Ale grunt, że dzieciaczki czekają, więc dbaj o siebie i czym prędzej po nie wracaj. Ja dziś byłam na pierwszej wizycie u dr. L. Muszę powiedzieć, że raczej nie podtrzymał mnie na duchu, a właściwie całkiem zdołował. Powiedział, że co prawda hormony są ok, ale mam zdecydowanie za dużo pęchęrzyków więc jest duże ryzyko przestymulowania. Użył wręcz określenia, że mogę wybuchnąć i długie tygodnie leżeć w szpitalu. A no i mam "pocharataną szyjkę macicy"- oj, delikatny to on nie był. W każdym razie mam się do niego zgłosić już w 8 dniu stymulacji. Czyli akcja będzie albo szybka albo wcale i znów będzie trzeba wyciszać :( Trzymam kciuki za wszystkie waleczne kobitki z tego forum, trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia11
Madziara Czuję sie różnie, choć dzisiaj znacznie lepiej. :) Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Biorę Orgametril przez 10 dni i czekam potem na @, a no i jeszcze Clexane - to jest najgorsze, bo mam już cały brzuch w siniakach:( Na szczęście problemów z oddychaniem nie mam i na wadze nie przybyło, brzuch też jakby powoli był miększy, ale jajniki trochę pobolewają np. jak kicham czy napinam się do siusiania (problemów z zatrzymaniem moczu jednak nie mam). Mam nadzieję, że tylko torbiele mi się nie porobią (chyba po to ten orgametril?) Paga Ja też miałam tak dużo małych pęcherzyków i dr L powiedział, że niektóre kobiety po prostu tak mają a jest nas ok. 30%. Mnie też powiedział, że jest ryzyko przestymulowania (dlatego nie dostawałam końskich dawek hormonów i cały czas byłam na decapeptylu 0,1). Powiedział również, że może być tak: że albo przerwiemy stymulację jak będzie niebezpieczenie albo dojdziemy do punkcji i transfer w innym czasie. Ja mam pco i miałam wysokie fsh, moja wątroba została obciążona hormonami i dlatego transferu nie było. Może u Ciebie wcale sprawa się aż tak nie potoczy jak u mnie. Myśl pozytywnie i czekaj na to co będzie, a przede wszystkim stosuj się do zaleceń dr L - on wie co robi, choć czasami trudno go zrozumieć. W Novum dobrze się opiekują pacjentkami i nie pozwolą, żeby coś Ci się stało. Nie martw się:) Oni przede wszystkim będą myśleć o Twoim zdrowiu, a nie za wszelką cenę o zwiększeniu sobie statystyk. Uwierz mi:) To naprawdę dobrze, że już w 8 dniu stymulacji masz się do niego zgłosić. Jeżeli masz jakieś pytania lub wątpliwości to dr L pytaj śmiało, on nie robi z tego problemu. Hej Dziewczyny, mam pytanie do podchodzących do kriotransferu. Jak się trzeba przygotować, kiedy pokazać się na wizycie i ewentualne badania, czy tylko już wtedy płacę za kriotransfer? Proszę powiedzcie mi wszystko co muszę w tej kwestii wiedzieć. Dzięki za pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej Kobitki 👄 Miałam wczoraj wizyte w novum. M ma bakterie e coli w nasieniu. dostał antybiotyk który ma brac przez tydzień a potem iść zrobić znowu to badanie. Ja mam zły estradiol i zaraz doste @ więc dostałam luteine na wywołanie i jak dostane @ mam zacząć brać znowu te leki co wcześniej tylko ze zwiększoną dawką no i 7-8 dc znowu do kliniki. Czyli moze to być tak za 3 tyg więc nie jest tak źle Misia dbaj o sibie - wszystko będzie dobrze - trzymam kciuki mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, dobrze, że czujesz się lepiej. Nie opowiem Ci nic o płatnościach związanych z kriotransferem bo ja nie leczę się w Novum, ale za to dużo wiem o tym jak przebiega (w końcu miałam ich trochę:(). Jeżeli wszystko jest normalnie i w porządku to robi sie go na naturalnym cyklu. U mnie to wyglądało tak, że ok 8 dnia cyklu zgłaszałam sie do mojego lekarza i rozpoczynał się monitoring cyklu. Robił mi USG i sprawdzał czy jest pęcherzyk (mierzył go) i czy nie ma torbieli. Kolejna wizyta za 2-3 dni i znowu USG i sprawdzenie czy pęcherzyk rośnie i endometrium staje sie grubsze. I potem lekarz decydował za ile dni kolejna wizyta. Czasem to miałam codziennie wizyty bo pęcherzyk ciągle rósł i nie pękał. A jak lekarz zobaczy w końcu pęknięty pęcherzyk to umawia Cię na transfer za 2 dni i daje dyspozycję o rozmrożeniu zarodka lub zarodków (zależy ile chcecie mieć podanych). Zazwyczaj od dnia owulacji bierze się luteinę i duphaston albo utrogestan, ale różnie to jest w różnych klinikach. W dniu transferu idziesz do kliniki z pełnym pęcherzem i zabieg trwa krótko i jest bezbolesny, ale o samym zabiegu to pewnie rozmawiałaś z lekarzem? Ja brałam jeszcze inne leki, m.in. Medrol i Clexane, ale to dlatego, że mam endometriozę. Zresztą Clexane brałam do 12 tyg ciąży, więc wiem Misia co czujesz i wyobrażam sobie jak wygląda Twój brzuch... Już był taki moment, że nie miałam miejsc na brzuchu bez siniaków i przy każdym zastrzyku płakałam jak bóbr. No, ale czego ja bym nie zrobiła dla tych moich skarbów. Jeszcze odnośnie kriotransferu to powiem Ci, że chociaż statystyki mówią inaczej to mi się zawsze wydawało, że mam o wiele większą szansę zajść w ciążę wtedy, kiedy podawali mi mrozaczki niż te kilka dni po punkcji. A to dlatego, że po punkcji zawsze się trochę źle czułam, moje ciało było zmasakrowane od tych wszystkich leków i psychika chyba również. No i faktycznie udał się u mnie transfer mrozaczków. Trzymaj się Misia i zbieraj siły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... biore luteine pod język kurna jaka ona jest ohydna !!!aż mnie po niej mdli ! dzwonie dziś do swego lekarza i spytam czy moge ją brać inaczej bo nie dam rady tak dłużej.... :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lattina, ogromnie mi przykro nie załamuj się, wiem że ta porażka bardzo boli, ale masz jeszcze zamrożone zarodki – cały czas jest szansa że zostanie wkrótce mamą. Życzę Ci żebyś szybko stanęła na nogi i nie traciła wiary że będziesz mamą! Gorąco pozdrawiam. Nadwiślanka, jak przeczytałam Twój wpis to łzy napłynęły mi do oczu….. serdecznie gratuluję!!!!:) :) :)TO WSPANAIŁE WIEŚCI!!! Czyli masz już wszystko… :) Nadwiślana, jeśli nie chcesz na forum – odezwij się do mnie jeśli w ogóle znajdziesz czas na wiosna6@pocztaonet.pl i napisz jak to się wszystko odbyło – jestem ciekawa wszystkich szczegółów!!! Będę cierpliwie czekać – domyślam się że teraz masz lepsze rzeczy do robienia, niż pisanie maili jeszcze raz z całego serca gratuluję i ogromnie cieszę się Twoim szczęściem!!! Wade, Serdecznie dziękuję Ci za pamięć i słowa, które przynoszą dużo otuchy :) Zaraz napiszę co u mnie, ale jestem bardzo ciekawa co u Ciebie? :) Stokrotko, Będę do Ciebie nadal pisac na maila, bo bardzo lubiłam czytać Twoje listy (w odpowiedzi na moje). Będę cierpliwie czekac na twoje maile wiedząc, że coraz rzadziej będziesz przy komputerze. Pozdrawiam Cie serdecznie K-30, Pamiętam Cię i Twoje zmagania!  serdecznie gratuluję!!! :) :) to prawdziwy cud!!  życzę Ci, żebvy do samego rozwiązania wszystko przebiegało dobrze!!! Dawaj nam znać jak się czujesz i co się u Ciebie dzieje PS który to był twój transfer? Ze świeżych czy mrożonych zarodków? PS 10 dpt i beta 152…może to podwójne szczęście? :) :) kasiada, cieszę sie że dobrze zniosłaś laparoskopię. o endometriozie nie wiem wiele więc nie będę się wypowiadać, choć w ostatnim wypisie po ICSI napisano: endometrioza jajnika lewego (mam torbiel). cokolwiek to znaczy ale już nie mam chęci dociekać co i jak - za dużo tego:) ja miałam histeroskopię. zniosłam ją w miarę ale gorzej niż tę, którą miałam w N 1,5 roku temu. wyszło ok - żadnych zmian, żadnych zrostów w macicy. Kasiunia, serdeczne gratulacje !!:)) 17 tydzień - czyli największe ryzyko minęło! zyczę ci żeby wszystko się dobrze układało aż do samego (terminowego:) porodu:) PS czy to była Twoja pierwsza inseminacja? długo się leczyłaś w N? PAsiflorka - Tobie również serdecznie gratuluję:) Moluś - wspaniale, że znalazła się dawczyni!!!:))) długo czekałaś na tę komórkę? Dostaniesz wiecej niż jedną komórkę? Najważniejsze żeby pozbyć się bakterii i nie zmniejszać szans na zdrową ciążę – trzymam mocno kciuki za powodzenie waszych starań w najbliżym cyklu :) Misia, 10 zarodków to wspaniały wynik!!! Serdecznie gratuluję przykro mi że nie mogłaś mieć teraz transferu ale jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego spokoju i rozsądku! Wiesz, ja myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny – widocznie tak miało być i czemuś dobremu to odłożenie transferu będzie służyć. Z całego serca życzę ci aby wkrótce spełniło się Twoje marzenie trzymam kciuki żebyś szybko doszła do siebie (fizycznie, bo samopoczucie widzę że bez zastrzeżeń :) Odnośnie crriotransferu – stokrotka opisała przygotowanie do crio na naturalnym cyklu (rośnie pęcherzyk – 2-3 usg w trkcie cyklu, pęcherzyk pęka i umawiają Cię na transfer). Ale crio może też być na cyklu bezowulacyjnym (od 1-2 dc bierze się np. progynovę). Nie masz owulacji więc nie ma kłopotu z pęcherzykiem (czy rośnie, czy pęknie). Ja crio miałam zawasze na progynovie bo u mnie bardzo często nie pękają pęcherzyki. O tym, na jakim cyklu podejdziesz – zdecyduje Twój lekarz. Musiałam być 2 dc w N żeby spardzić czy np. nie ma torbieli i jeśli wszytsko było ok. to zaczynałam brać progynove. Następna wizyta była w 7dc żeby sprawdzić czy estradiol jest na odpowiednim poziomie i ile mm ma endometrium – ewentualne zwiększenie leków. Następne usg 14 dc i potem co 2-3 dni kolejne. Crio na sztucznym miałam miedzy 18-20 dc. Najlepiej zadzwoń na dyżur tel do swojego dr i spytaj kiedy masz pojawić się w N żeby nie starcić szansy na crio w następny, cyklu. Będzie dobrze, zobaczysz :) PAga, Trzymam mocno kciuki żeby wszystko skończyło się szczęśliwie!!! PS dr L bywa bezobcesowy i wydaje się że jest nie czuły – uważam że można te same rzeczy powiedzieć na kilka sposobów a dr czasem wybierał najgorszy ale był za to szczeryu do bólu. Po 2,5 roku w N miałam okazję się jednak przekonać, ze ma dobre serce, choć pozory czasem wskazują na coś wręcz odwrotnego. U mnie …nadzieja na próbę w tym cyklu. Dziś mam wizytę w N (3 dc) żeby sprawdzić czy 4 cm torbiel (która zrobiła mi się w poprzednim cyklu) wchłonęła mi się podczas okresu. Mam wielką nadzieję że tak, bo jeśli jest nadal - nici ze stymulacji w maju….ale wierzę że jest ok.:) Wade, co do histero – nawet mój dr mówił że czasem po histero dziewczyny zachodzą w ciążę. 1,5 roku temu usunięto mi w N (histero) coś co miało być polipem a było przerostem Endo ale niestety prze ostatnie 1,5 roku nie zaszłam w ciążę. Ta histero ostatecznie była diagnostyczna (nie inwazyjna) – nie było czego uwuwać- macica ok. tak więc nie podniosę statystyk ilości ciąż po histero…ale nie tracę wiary że i ja doświadczę cudu macierzyństwa :) Wiem że to kwestia czasu…. Przykład wade, stokrotki i wielu innych dziewczyn to potwierdza i nie zapominam o szczęściu jakiego doświadcza teraz nadwiślana mamy z mężem plan i bierzemy również poważnie pod uwagę adopcję (choć jeszcze jakiś czas powalczymy o biologiczne dziecko). Ale tupot bosych, małych stupek po domu na pewno usłyszę!! :) Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wade
hejka wiosna nie wiedzialam ze juz mialas histo, myslalam, ze akurat teraz bedzie dobra okazja do poczecia, no coz musi byc w takim razie inna-MUSI rozumies?!!! U mnie sielanka-malutka jest istnym aniolem-za tydzien konczy 3 miesiace, spi po 8 godzin w nocy, karmie cycem a mala rosnie jak na drozdzach. To jest taki cud, na ktory jak patrze to ciagle nie moge sie nadziwic, ze to taki naprawde moj skarb tego Wam wszystkim zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapiat
Witam was dziewczyn!! Tak długo nie pisałam,chciałąm się podzielić z wami nowiną!!Jestem w ciąży!!6 tygodni!! Zaszłam naturalnie 2 tygodnie po usunieciu polipu,najwyrazniej to było przyczyną!! Dzięki stymulacji zauważyli polip i zaraz go usuneli i zaszłam w ciąże!! Jest to dla mnie najlepsza wiadomość. Pozdrawiam Was serdecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) Kasiapiatek:) Gratuluje🌻 cudna wiadomość,teraz dbaj o siebie i się dobrze odżywiaj❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×