Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość Cyndi
Dziekuję Mad za odpowiedz. Dzisiaj dzwoniłam do dr T. "robiła" mi 4 transfer (wczoraj robiłam test). Moim lekarzem prowadzącym jest dr Cz. Przed transferem dr.T powiedzała mi, że problem tkwi w zarodkach bo mój organizm ich nie "przyjmuje". Po dzisiejszej rozmowie wiem tylko jedno, że mam przyjechac i ustalic co dalej. Jak będę chciała to albo cały proces zaczynam od nowa albo zastanowimy się nad innymi rozwiązaniami....... Pojadę ale nie ukrywam, że jestem wypalona fizycznie , psychicznie , finansowo. No i nie mieszkam w Warszawie. I nie mam już 20 lat. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicola, Omorfulaki, Misia, Lattina, mad 74, cyndi, moluś - raz jeszcze Wam dziękuję za miłe słowa:) Cindi - tak, po 2 programie ICSI i 4 nieudanych transferach i braku mrozaczków byłam zdesperowana i zrobiliśmy z mężem bad.immunolog. Nasz dr był b. sceptyczny - nie namawiał, nie odradzał. Powiedział że to tak nowa dziedzina i nie ma potwierdzenia że szczepionki czy wlewy z immoglobulin pomagają zajść w ciążę... ale my robiliśmy te bad - w w-ie u dr dubrawskiego. wydaliśmy ponad 4 tys. wynik: nie było niczego konkretnego - dr dubrawski uważał że odrzucam zarodki we wczesnej fazie implantacji i że powinnam brać wlewy (kroplówki - ok 4 tys jeśli dobrze pamiętam jedna a trzeba ich wziąć 3-5). raz nawet wziełam ten wlew ale nic z tego nie wyszło. u nas w mnie problemem było złe dzielenie się komórek ale na to lekarstwa chyba nie ma:( trzeba było czekać na tę właściwą jak widać.... teraz też nie wzięłam wlewów - już nie mam kasy (miesiąc w miesiąc ICSI na własnym cyklu ...) czasem zastanawiam się czy nie pożyczyć pieniędzy i nie wziąć wlewów ale nie jestem przekonana że są nam naparwdę potrzebne. nie wiem co Ci doradzić - ja byłam nie do powstrzymania z tymi badaniami - uparłam sie ..a jak się uprę to już koniec:) ale dziś nie biorę wlewów i czuję ze robię dobrze... bad. immun podobno warto żeby zrobiły dziewczyny z nawracającymi poronieniami, nie wie co doradzić...:( znam dziewczynę która zaszła po wlewie ale i takie, którym nic nie dały ani szczepionki ani wlewy - nie ma dowodów że ciążę zawdzięczano wlewom ale pewności nie ma...ale jeśi masz na to pieniądze to może warto.. choć z perspektywy czasu wolałabym wydać kasę zamiast na bad, immun na próbę ICSI na własnym cyklu. co dr T miała na myśli mówiąc że nie przyjmuje Twój organizm zarodków? jakie miałaś zarodki? PS ja zawsze podzielone ponożej normy - tylko ten ostatni podzielł się pięknie. może trzeba czekać na ten, który się poddzieli właściwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenko! Bardzo bardzo Ci gratuluje :) Super, że się udało! Dawno mnie u Was nie było, ale mam nadzieję że wybaczycie młodej mamie... Moje szczęście ma już prawie 5 miesięcy ( jutro kończy mi się macierzyński!) i ma już 2 ząbki! Rośnie zdrowo i szybko! Wiosenko, nawet się nie obejrzysz a sama będziesz liczyć ząbki swojego maleństwo... Buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyndi
Wiosno dziekije Ci bardzo za odpowiedz. Co dr T miała na mysli nie wiem Powiem szczerze że nie wiedziałam może ze strachu przed transferem o co mam zapytac. W trakcie punkcji we wrześniu pobrano mi 9 jajeczek. Zapłodniło się 8. 1-y transfer 2 embriony super. Pózniej podano mi 1 fajny i a drugi w połowie. Trzeci - transfer podano dwa tak sobie się dzielące a teraz 25.05 podano mi tylko jeden podzielony na cztery ale podobno dalej się "rozwijał".Drugi nie przeżył. Czy mogę się spytac w jakim Wiosno jeste wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Worek
Witam Gratulacje dla nowych mamuś. Szykuje się jak widzę szczęśliwy rok. Cyndi czytając twój post postanowiłem Ci odpisać chociaż nie miałem zamiaru udzielać się na tym forum. (Nie dlatego, że Was nie lubię - zwyczajnie - temat forum przestał mnie szczęśliwie dotyczyć :) Nam również dr T. przepisała badania u dr Dubrawskiego z takiego samego powodu jak u Ciebie. Zrobiliśmy je i wnioski z tych badań były dokładnie jak u Wiosny6. Moim zdaniem w naszym przypadku wyniki tych badań nie były nawet warte papieru, na którym zostały zapisane nie mówiąc już o sporym za nie kosztom. Wiosna6 ma w 100% racje - nie można jednoznacznie określić czy komuś pomogły czy nie. Ja osobiście cieszę się, że Bóg nas uchował przed tymi szczepionkami. Trzymajcie się dziewczyny i nie poddawajcie się. Nasz syn kończy niedługo 5 miesięcy i jest naszym największym skarbem. Nie ma piękniejszego widoku od jego roześmianej buźki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyndi
Worek bardzo dziękuję za Twoje informacje. Umówiłam się w następnym tygodniu do dr W. Jakie podejmę kroki dalej napiszę po wizycie. Mad a ile płaciłaś za dawcę. Jakie są ceny? I jak to wyglądało w Twoim przypadku czasowo. Czy się czeka w jakieś kolejce? Napisz proszę.Chciałabym coś wiedziec w tej kwesti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Worek
Cindy - jeśli zdecydujesz się zrobić badania immunologiczne to jak dobrze pogrzebałem w internecie to takie same badania można zrobić w szpitalu za Lindleya za ułamek kwoty liczonej sobie przez dr D. Doszliśmy z żoną do wniosku, że ..... ... nie jestem zwolennikiem teorii spiskowej dziejów - wnioski sobie same wyciągajcie. Ja tylko na własnej skórze przekonałem się, że leczenie bezpłodności to ogromny i bezwzględny biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyndi
Worek co do bezwzględnego i bezdusznego biznesu zgadzamy się z mężem z Tobą w 100%. Podejrzewam, że większośc z nas się leczących jest tego samego zdania. Dziękuję Ci bardzo za wskazówki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... :) Coś się ciągnie mi to wszystko... Ale trzeba by zdrowym by móc zacząc działac. Mąż dziś idzie oda żołnierzy do badania i mam nadzieje, że już nie będzie tej wstrętnej bakterii ! i jak bęzie OK to do Novum 22go czerwca na zamrożenie nasienia a potem to już tylko czeka na telefon :) ściskam Was mono ! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) Molus:) Bedzie dobrze,trzymam mocno kciuki za wyniki M. i za Ciebie,w końcu trzeba zacząć działać.A co Tobie choruszku?,jeszcze te bakterie? ale w końcu będzie dobrze i zaczniecie działać w dobrym kierunku.My zaczynamy od sierpnia,robimy wyniki a potem z M. jedziemy z wynikami do kliniki i zobaczymy,i będziemy podchodzić do in vitro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie już wszystko dobrze :) tylko M walczy z tą bakterią. Już drugi raz bierze na nią antybiotyk. Do sierpnia to zleci jak pstryknięcie palcem :) Trzymam kciuki... a co słychac u reszty Pań ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( dzwonili z warszawy ze jest komóreczka tylko mowie pani ze nie ma nasienia zamrozonego i ze dopiero bedziemy 22go w klinice. No i kurna o! do bani ! znowu trza czekac !mam nadzieje, niedługo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molus no szkoda:( ale będzie dobrze i myślę ze Tobie tez to szybko pójdzie i ze nie długo będziesz mieć już komóreczkę a reszta pójdzie szybciutko i będzie dzidzia,trzymam mocno kciuki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Moluś możesz mi napiać ile kosztuje jajeczko? Jestem sama w tej sytuacji na dzień dzisiejszy, Proszę odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am29
czesc dziewczyny wczoraj wrocilam z novum lekko przerazona i juz mam piwrwszy problem napisane mam ze anty biore do 14 czerwca tj. moja 20 tabkletka to oznacza ze 21 tabletki mam niebrac juz w poniedzialek? mam od poniedzialku diphereline 0.1 mg(nie wiem jak to sobie zrobie!) mam zaczac brac tez encorton 5 mg i bromergon czy wystepowaly u was jakies skutki uboczne brania tych lekow? czyli teraz jak dobrze zrozumialam to juz mam umawiac sie na wizyte z dr L ? kolejna wizyta miedzy 26.06 a 02.07 co na niej jest? a do dr.L to rejstruje sie normalnie na rejstracij czy ja mam dzwonic w godzinach 17.45-18.45 i to z nim sie umawiac, osobiscie on umawia w tych godzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyndi - nie wiem jak to dokladnie jest. Jak się dowiadywałam to powiedziano mi tak: 1000 zł zaliczki, 5 tys w dniu transferu i jak będzie ciąża kolejne 2. ja z lekarzem umawiałam się na dwa jajeczka. Najlepiej jak zadzwonisz do N i Ci wszystko powiedzą... Pozdrawiam Dziś mąż poszedł oddać żołnierzy do badania i model się by już nie było tej bakterii.... Pogada barowa, nic się nie chce a do tego teściowa wkurza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am29
czesc dziewczyn co taka cisza ja jestem dzis po pierwszym zastrzyku tyle nerwów nie przespana noc a tu nic strasznego nie było :) ale jestem dumna z siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Ale pogoda, leje od samego rana ! I musiałam iś na pieszo do pracy zamaist rowerkiem. U mnie nic nowego, mąż w czwartek odbiera wynik posiewu - trzymacie kciuki. Ja mam @ od niedzili ale coś taki bardzoooo lichy. No i poniedziałek wizyta w N. Am - stracz ma wielkie oczy :) buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam na forum pogratulowac Wiosnie!!! Nie mialam okazji, bo donetu mam kiepski i sporadyczny dostep. Wiosno-podziwiam za wytrwalosc i z takim uparciem to mozesz gory przenoscic :) U nas wszytsko dobrze, maly rosnie i sie rozwija, juz przywyczail sie do swoich kato, bo bylismy na wyjezdzie kilka dni a jak wczoraj wrocilismy to tak sie cieszyl, ze ma swoja wanienke, zabawki, lozko.... Musze konczyc, bo maly mi marudzi, teraz ,moje zycie juz nie nalezy tylko do mnie... Ale chyba kazda z nas za tym tesknila :) Wiosno-rzytulam i gratukuje z calego serca, zycze dla was zdrowka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psiuna4
Hej!!! Witam serdecznie wszystkich. Jestem tu po raz pierwszy. Widzę, że macie duże doświadczenie, jeżeli chodzi o Novum. Ja leczę sie w tej klinice od marca. W zeszłym tygodniu miałam pierwszą punkcję. Pobrali mi 3 komórki, ale żadna się nie podzieliła. ile trzeba czekać na następną punkcję i czy znowu będą te zastrzyki??? Miał ktoś podobne problemy, bo nie wiem jak długo jeszcze mamy czekać. może wiecie, dlaczego te komórki się nie podzieliły? Na początku naszym lekarzem prowadzącym był dr Woźniak, a później stymulację prowadził dr Lewandowski. Co możecie o nich powiedzieć? Pozdrawiam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia_11
Hej dziewczyny, wczoraj byłam w novum i miałam usg. Jajniki spokojne i żadnych torbieli - jednym słowem przygotowuję się do transferu w tym cyklu. Już zaczęłam encorton i clo, biorę również bromek i folik, a w następną środę kolejne usg. Tak się cieszę:) :):) Trzymajcie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am29
Psiuna4 ja nie za bardzo ci pomage sama dopiero jestem na etapie robienia zastrzykow ale z tego co wiem to lewandowski jest calym bossem wiec na pewwno wie co robi i zna sie na rzeczy:) ja traz szykuje sie do niego na pirwsza wizyte . misia_11 trzymam za ciebie kciuki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laseczki 👄 Wczoraj odebraliśmy wyniki i nie ma bakterii !! Tak się ciesze ! W poniedziałek w końcu oddamy żołnierzy do zamrożenia !! :) Psiunia ja Ci niestety nie pomoge... Misia no to super ! kciuki trzymane :) ja biore co 6h progynowe i tez encorton 1 rano - o właśnie mi się przypomniało, że jej nie wziełam ! - i pół w południe. + folik i 3x dziennie biosteron. Am - strach ma wilkie oczy co? :) buziaczki dla wszystkich cmok cmok !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa 428
Witam wszystkie Panie leczące sie w Novum jestem nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa 428
Witam Wiosnę!!! takie historia jak Twoja są bardzo budujące, że warto walczyć do końca i nie poddawać się. Ja rok temu podeszłam do mojego drugiego in vitro, pierwsze Białystok porażka pod każdym względem i drugie w Novum co prawda nieudane ale nie ma żalu, robili wszystko żeby się udało. Mam 5 mrozaczków, w lipcu chce podejść do criotransferu, rok odpoczynku od eksperymentów. Ale trzeba próbować bo zegar biologiczny cyka i szanse z każdym rokiem maleją. Wiem ze trafiłam w Novum na profesjonalistów czasem sukces już nie zależy od nich tylko od organizmu kobiety. Moja koleżanka dzięki novum jest szczęśliwa mamą rocznego synka ( 3 próby in vitro, 3-cia udana ) , teraz jest w ciązy fizjologicznej i nie może w to uwierzyć bo kazano jej juz myśleć o kmórce dawczyni. Cuda się zdarzają, co mnie bardzo pozytywnie nakręca, wspaniałe są takie historie które mają cudnu happu end.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am29
czesc dziewczyny dzis dostałalm @ dzwoniam do novum ale niestety dzis dr,L nie miał dyżuru dzwonie jutro i sie umawiam na pierwsza wizyte, tez mam kolezanke dzieki novum ma roczna córeczke :):) Moluś zebys wiedziała ze ma wielkie oczy:):)ale idzie mi coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa 428
Dziewczyny widzę , że na forum aktualnym tematem jest immunologia. Przeszłam szczepienia w Łodzi w klinice gameta u prof. T są drogie, bolesne i moim skromnym zdaniem nieskuteczne. Ręce po nich wyglądają koszmarnie robią się wielkie sine plamy, które znikają po 2 tygodniach. A co do dr. D z Warszawy od immunologii to słyszałam o nim najdziwniejsze historie. Moja koleżanka przeszła wlewy z immunoglobulin ( miała wysokie przeciwciała NK) , pierwszy z wlewów miała przy transferze, a gdy wynik testu ciążowego wyszedł pozytywny to musiała je brać do 3-go miesiąca ciąży. Ona twierdzi ze dzięki nim została mamą. Może i są skuteczne ale niestety bardzo kosztowne i nie dają zawsze gwarancji sukcesu. Sami lekarze są sceptyczni co do wlewów i dr D. Moja lekarz endokrynolog odradzała mi wizyty u niego, jakoś nie wierzy w metody jego leczenia. Ta moja koleżanka co wcześniej brała wlewy jest teraz w ciąży fizjologicznej bez wlewów i in vitro, sama nie może w to uwierzyć. Życie bywa bardzo nieprzewidywalne. Pokręcone jest to wszystko maksymalnie. Jadę w czwartek do Novum do mojej pani dr. Z. Po roku wracam po moje mrozaczki. Ciekawa jestem jakie badania mi zlecą? Mam nadzieję, ze zdążę podejść do transferu w lipcu przed urlopem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×