Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

bafiorek Gratuluje pozytywnej bety i mocno zaciskam kciuki żeby już tylko rosła:) Lato Z tego co ja zauważyłam oni kierują na badania genetyczne jeśli jest jakis problem po stronie męskiej. Podobno mężczyźni są najczęściej nosicielami np. mukowiscydozy.U nas to badanie miał robiony mój mąż. Jesli wyszło by nie tak ja również musiałabym je wykonać.Choć jakieś podstawowe badania kariotypów mieliśmy zrobione na samym początku jeszcze przed drugą wizytą.Troszkę to dziwne że tobie tych badań nie zlecili.Ale wiesz co ja wolałbym wiedzieć, że istnieje ryzyko urodzenia chorego dziecka niż żyć w nieświadomości.Masz teraz jakiś wybór i od ciebie tylko zależy co zrobisz.Tu trzeba myśleć chyba przede wszystkim o tym maleństwie które ma sie pojawić.Dużo siły ci skarbie życzę. Wiem, że postąpisz mądrze. Izunia Bardzo dobrze, że dałaś sobie czas. Robienie czegoś wbrew sobie czy na siłę nigdy nie ma sensu.To się mija z celem. Odpocznij, nabierz nowej energii. Może to właśnie jest ci potrzebne.Widać to nie był twój czas. Ale on przyjdzie zobaczysz.Ja też bardzo długo czekałam i miałam wszystkiego dość. Nigdy o tym nie pisałam na forum ale był takie moment po 6 transferze, że coś we mnie pękło tak na dobre.Wydawało mi się, że skoro nowa punkcja i świeży transfer nie dały ciąży to moje szanse są już stracone.Miałam straszne myśli włącznie z tymi najgorszymi. Moi rodzice chodzili za mną i mężem non stop bo bali się, że zrobimy sobie krzywdę.Byłam kontrolowana na każdym kroku. Praktycznie nie zostawiali mnie samej. I dobrze bo chyba mieli rację.Świat bez dziecka nie miał dla mnie sensu. Ale przyszedł taki dzień w którym w internecie przeczytałam coś na temat badania komórek i jakaś nowa nadzieja wstąpiła w serducho. Zaczęłam sobie tłumaczyć, że jest jeszcze coś czego nie zrobiłam, że wykorzystam swoje mrozaczki i jeszcze raz poddam sie punkcji a potem zdecyduje się na to badanie. To mnie nakręcało bo dało nową nadzieję.Uwierzyłam na nowo że będzie dobrze. I zobacz siódmy transfer okazał się udany. U ciebie też tak będzie. Kiedyś się uda tylko nie rezygnuj z marzeń. Róża Super że sie odezwałaś. Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Janko Bardzo mi przykro, że się nie udało. Los jak widzisz bywa złośliwy i ciągle kładzie nam kłody pod nogi.Masz już jakieś plany co zrobisz. Mam nadzieję, że będziesz dalej próbować. Igreczku Jeśli zdecydujesz sie dzisiaj na betę trzymam mocno kciuki żeby była wysoka. Pamiętaj wiara czyni cuda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bafiorek- kciuki mam zaciśnięte za Twoja betkę !!! Igrek - za twoja również nie ważne kiedy będziesz ja robić &&&&& &&&&& michaline - &&&&& &&&&& trzymam za dzisiejszą wizytę daj znać po niej co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Mena, Szczęśliwa mama :) Sama sobie już trzymam kciuki, hihi i lekkie szpileczki czuję już pod tyłkiem :) A to jeszcze tyyyyyle godzin :) ehh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena - no własnie , troszeczke za pózno pokierowali mnie na te badania , ale cóz . Teraz musze wybrać . Michalina - trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą wizyte .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Bafiorek trzymam kciuki za przyrost bety!!! Michaline za twoją wizytę też trzymam mocno kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Ja wstałam, bo mnie kurier UPS obudził.:/ Moka - ja akurat Lato nic nie sugerowałam-czy wybrać dawczynię czy swoje komórki, więc nie powinnaś tak pisać.:( A tak w ogóle no to jak się czujesz ? Masz jakieś objawy ?? U mnie dziś dużo chmur na niebie, ale jest ciepło !! Miłego dnia Wam życzę.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bafiorek - no to kciuki za betę zaciśnięte.;D A teścik sikany dzisiaj zrobiłaś też ? Ty to taka jesteś...wydajesz mi się wyluzowana tą całą sytuacją ! Dobre odnoszę wrażenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Igrek, jestem dość spokojna. Wiesz, fakt że to pierwszy transfer, że mam trochę mrozaków jeszcze, że organizm odpowiadał dość dobrze na stymulację, że jakaś tam beta w tym 8dpt wyszła i że mam z kim o tym pogadać bardzo pomaga. Ja jestem dość opanowana w takich sytuacjach, ale przez sen stres wychodzi, budzę się codziennie z podskokiem takim ze strachu dziwnym ok 4 rano i widzę że mogę jeszcze spać, to idę dalej spać, ale mam dziwne i głupie sny, o jakichś egzaminach, wystąpieniach przed publicznością bez znajomości swojego tekstu itp :D Koszmarne kretyństwa, ale pewnie to ten stres podświadomy tak wychodzi. Bardzo nie mogę doczekać się już odbioru tego wyniku dziś i jestem przed nim dużo bardziej zdenerwowana niż przed tym 2 dni temu, bo teraz to już odpowiedź będzie bardziej wiążąca - jak nie narasta to zły znak. Oczywiście do 14dpt nie uznam jeszcze że jest dupa, ale jeśli wyjdzie wynik 0,1 to raczej będzie pozamiatane. Praca pomaga, nie masz tyle czasu na myślenie o tych sprawach, masz głowę zajętą. Dziękuję za kciuki wszystkim Wam dziewczyny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikańca nie zrobiłam dziś, jutro zobaczę jeśli dziś będzie dobry wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bafiorek-pytam o sikańca, bo ja jestem go ciekawa.hehe A to masz podobnie jak i ja...też mam dziwne sny w nocy,śpię czujnie raczej,wcześnie się budzę i śpię dalej potem. Co jeszcze zauważyłam u siebie oprócz tych krostek na piersi jak wysypka....w ogóle to mnie swędzą-raz słabiej,a raz mocniej.No i brodawki również,ale tam no to już nie ma się jak podrapać-hehe W nocy miałam z nimi ciężko,bo nie mogłam spać na boku,bo jakoś czułam.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie już przeszło prawie wszystko, na początku piersi były mocno czułe i rosły trochę, ale teraz juz przestały mnie męczyć, organizm przyzwyczaił się do takich dawek luteiny? Nie wiem. Tylko brzuch czasami pobolewa, jajnik się odzywa ale nie za mocno. Nie wiem czy to dobrze czy źle, beta coś mi dziś wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline-trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę.;p Daj nam to wszystkim znać, jak już będziesz po ! Monka26 - jak tam Kochana po punkcji ? Janko - jak się Skarbie czujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bafiorek-tez odnoszę wrażenie, że jesteś wyluzowana, nie spinasz się- do bardzo dobrze. Oczywiście jesteś w super sytuacji bo masz tyle mrozaczków, że hoho a i beta pierwsza wyszła pozytywnie. Mam nadziejże,że się uda za pierwszym razem, ale jak nie to pamiętaj nie dziś to za miesiąc czy dwa. A pozytywne myslenie duzo pomaga w nasej sytuacji. Daj znac jak beta- ja trzyma mocno kciuki zacisniete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama novumova - ano widzisz, że tak no to może i można być wyluzowanym, a w mojej sytuacji czy Janko, no to już nie tak bardzo ! My w razie niepowodzenia znowu musimy wydać 6.500,00 zł. i tak za każdy transfer.:/:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie-tu już nie chodzi o to,że byłby ten następny raz,no bo niech i będzie,ale chodzi o to ( w mojej sytuacji ), że każde kolejne podejście zmniejsza nasz budżet, a co będzie, jak on się już skończy, a tu nic.:/?Wy wydajecie 1.200,00 zł. na transfer, a to jest spora różnica w porównaniu z nami ! Co będzie, jak się nie będzie udawać,a tu kasy braknie ? Skąd ją wtedy wziąść ? Pożyczka pożyczką, ale ileż i ich będzie można brać ?? Mam nadzieję, że teraz dla Was są bardziej uzasadnione moje obawy, moja panika,strach,nerwy,przerażenie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek- no własnie , to nie jest pocieszajace, strasznie drogo,m ale może nie będziesz tego potrzebować. Ja do tej pory spłacam kredyty i będę jeszcze długo spłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek ja Cię doskonale rozumiem bo pamiętam swoje schizy,strasznie się bałam co będzei jak będę musiała podchodzić jeszcze raz do stymulacji a kasy nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że i tak większość z Was jest w lepszej sytuacji ode mnie.:/Wy się stymulujecie,macie punkcję i zazwyczaj coś do zamrożenia, a ja ? Ja nie mam nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek to nie jest tak jak piszesz ze 1200 za transfer bo musisz liczyc wczesniej stymulacje, punkcje i transfer. Mnie wyniosło 10tys a bylam lekko stymulowana, jak lekow jest wiecej to 15tys nawet +potem 1200 za kazdy transfer a przeciez sa dziewczyny które po 2 komórki tylko chodują, nie ma co sie licytowac kto na tym lepiej wychodzi micheline - za wizyte dzisiejszą && bafiorek - z apiekny przyrost betki&&

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julciaa ma racje- nie ma co licytowac, zawsze będzie ktoś kto ma lepiej i ktoś kto ma gorzej, co nie zmienia faktu,że współczuję Ci igrek tego co teraz przechodzisz. Ale w tym momencie kobieto to najpradopodobniej jesteś w ciąży. Ale zapewne tyle lat starań odarło Cię ze złudzeń i stąd te nerwy. Bafiorek na luzie podchodzi bo ma inna sytuację, każda z nas ma inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, w razie niepowodzenia u mnie następny transfer (criotransfer) kosztuje 1200? Nie patrzyłam w cennik na to, myślałam że 4000.. To by była dla mnie świetna wiadomość, w razie gdyby była taka potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się Julciaaa nie chcę licytować tutaj w żaden sposób ! Może i masz rację, ale nie zmienia to faktu, że spędza mi to sen z powiek.:-( Jak się czujesz Kochana ? Masz jakieś objawy ciążowe ?? Jak plamienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama novumova - mam łzy w oczach, czytając to, co napisałaś teraz ! Masz całkowitą rację--tyle lat starań niestety odarło mnie całkowicie ze złudzeń !!! Modlę się i rozmawiam z Bogiem, bo tylko to mi pozostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNKI Dziękuję że jesteście ze mną ,sorka że sie wczoraj nie odzywałam ale musiałam sobie poradzić sama ze sobą .Dzwoniłam wczoraj do dr Cz. na konsultacje i powiedział żebym nie odstawiała jeszcze leków i zrobiła bete w piątek lub w poniedziałek i jak wtedy wyjdzie żle to odstawić leki i czekać na @,ale ja nie wiem czy to jest sens faszerowanie sie tymi lekami jak i tak wiadomo że beta wyjdzie negatywna -no ale narazie je biorę .Narazie nie możemy się z M pozbierać ,chociaż nie rezygnujemy z dalszej próby -u nas akurat nie są przeszkodą pieniądze ale psychika siada ,jedem na mocniejszą a drugi słabszą . Igrek -naprawdę ci kibicuję z całego serca i chciałabym aby chociaż tobie [z nas dwóch] się udało &&&&&&&&&&& Bafiorek -trzymam za ciebie mocno kciuki za przyrost bety.&&&& Oczywiście wszystkie jesteście mi bliskie ,przeżywam każdą wiadomość od was i myślę że jeszcze nie raz mnie wspomożecie . Życzę wszystkim miłego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, nie tylko dlatego na luzie podchodze. Zresztą nie aż na takim luzie,ja po prostu taka jestem, staram się brać wszystko spokojnie, z pokorą i nadzieją. Mam za sobą długie pasma schizowania ok 1,5 roku temu. Akurat jestem na etapie nauczenia się brać wszystko spokojniej, co oczywiście podbudowane jest tym co napisałam wcześniej o dalszych możliwościach które wiem że mam. Z pewnością w sytuacji Igrek czy Lato bardzo ale to bardzo bym się stresowała, pieniądze u mnie to tez problem, już wydaliśmy ponad 12 tyś. Każdy następny będzie strasznym obciążeniem budżetu, ale jak każda z Was oddałabym wszystkie pieniądze za dzidziusia. Igrek, 6500 zł za każdy transfer u Ciebie, toż to straszne, w jaki sposób w ogóle można to udźwignąć finansowo?! Masakra, współczuję szczerze.. :( Wcale się nie dziwię że po ścianach chodzisz! Ja już jestem absolutnie i kompletnie spłukana, mój M to wściekły jak osa chodził, ze takie pieniądze to pochłania. Mówi mi że mogliśmy do innych pójść klinik, gdzie byłoby taniej. Na co ja mu, że gdyby sam poszukał to bym może poszła zobaczyć w innej klinice, ale skoro pozostawił całę organizację mnie, to poszliśmy tam gdzie ja uznałam że są największe szanse ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek - cos ci napisze,ja prosto po transferze (tym udanym)poszłam na akupunkture i tam ta pani widząc jak ja to wszystko przezywam kazała mi sie wypłakac u niej a ja na to: ze się boje ze mi dzieci powypadają jak bede tak płakać a ona:płacz, nie powypadają musisz wyrzucic to z siebie bo inaczej wszystko pozostanie w tobie. także wyłam tam u niej na stole z igłami wbitymi w ciało, czy to pomogło ? nie wiem. nie moge CI pomóc,ale wspieram jak mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Novumowa, Julcia, Janko - dziękuję za kciuki :) Janko, zrozumiałe że musicie się uspokoić, ale to dobrze że nie widzę w Twoich wypowiedziach tej czarnej rozpaczy i zrezygnowania tylko szczerą chęć walki! Zuch dziewczyna!! I że pamiętasz o tym zeby jakiejś tam nowej forumowiczce bafiorek składać życzenia dobrej bety. Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bafiorek i Janko - my jeszcze mamy pieniążki na kilka prób, ale jak się nie będzie udawać, no to i One będą się kiedyś kończyć...no nie ? Bafiorek-przypomnij mi, jak długo się staracie ze swoim M i po ile macie latek ? Janko - no to ja nadal trzymam kciuki za kolejną Twoją betę ! Kiedy robisz ? No bo 14 dpt wypada w sobotę, a u mnie raczej to lab, gdzie mam skierowanie na pracuje.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek - dzieki za pytanie🌼 wczoraj miała dołka małego bo plamien znowu wiecej było, na szczescie nie krwawie tylko plamie na bązowo. W nocy tez mnie brzuch @ pobolewał i tez nie wiem czy sie cieszyc bo sie macica rozciaga i dzidzia rosnie czy martwic...cholibka wieczne rozmyslanie, chciałabym i staram sie od tego uciec ale do konca sie nie da...dobrze ze usg juz za 3 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bafiorek - ja też się nie poddam jak coś, tylko już będę się do kolejnego przygotowywać ! Ja to jestem taka panikara. Razem z Malwi--hehe,kiedyś właśnie o tym gadałyśmy. Mi mój M nigdy nic o kasie nie powiedział,że tyle się wydaje.On strasznie chce mieć dziecko i też bardzo to wszystko przeżywa. Janko - pozdrów swojego M od nas.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×