Klinika NOVUM

igrek - jak się czujesz dzisiaj ?

igrek - poczekaj jeszcze trochę zanim zrobisz betę.Wynik będzie pewniejszy. monka-jak twoje samopoczucie?Czy już dotarło do ciebie,że to nie sen tylko piękna rzeczywistość? :) malwi-super,że twoje dolegliwości mijają.Niech tak już zostanie do dnia porodu. janko-dobrze,że zabieg przebiegł pomyślnie.Przygotuj się odpowiednio - rzeczywiście w takich kwestiach lepiej się nie spieszyć. lato - nikogo nie zamęczasz.Przecież po to jesteśmy.Jasne,że nie ma gwarancji,że się od razu uda z kd ale warto próbować.Dobrze, że udało się zdiagnozować na czym polega u was problem - to już naprawdę połowa sukcesu.Zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa jak w końcu się uda.I jestem przekonana,że nawet przez sekundę nie pomyślisz,że to nie twoje dziecko.Ono będzie twoje już od samego początku - zobaczysz.Życzę ci dużo siły w dalszej walce o szczęście.Będzie dobrze. A ja dziewczyny byłam wczoraj u lekarza i radził mi podejść jeszcze raz do stymulacji i jeśli tym razem nie będzie efektu to HSG.Dziś obdzwonię szpitale i zapytam o listę badań do tego zabiegu i czas oczekiwania.Ponieważ dziś przyszła do mnie @ to od jutra zaczynam stymulację. Miłego dnia.

Cześć Dziewczyny.. Byłam wczoraj na wizycie kontrolnej. Mila duża..2400, wyprzedza waga do przodu o 2 tygodnie. Za trzy tyg kolejna wizyta i wtedy decyzja dot. cc. Jesli lekarz zdecyduje na cc, to 20.10 Mila bedzie juz świecie. Wówczas skończę 38 tygodni. Odebrałem tez wynik posiewu i CRP. Posiew ok, natomiast CRP nie spadło, więc antybiotyki nic nie dały. Ale dr powiedział, ze nic z tym nie robimy, bo poziom niski a możliwe, ze taki tez mogłam mieć przed ciaza. W koncu sie dowiedziałam, dlaczego zostałam w szpitalu a o czym nikt mnie nie poinformował:-) otóż mam Rozwarcie malutkie ale bez skurczy i nie powiekszajace sie. Nie zagraża mi przedwczesny porod na szczęście. Dziewczyny, trzymam za Was kciuki. Agniren jak sie czujesz? Jaka decyzja co do porodu? Podjęta juz czy jeszcze nie :-)?

Lato - ja chodzę do dr CZ. Tylko Na monitoring. Po recepty na stymulację i aby potem podejrzeć jak pęcherzyki rosną. Schematy znam na pamięć, leki, dawkowanie, a jak robi usg to też wiem co widzę:) i rzeczywiście nie ma problemu z wolnym miejscem, domyślam się czym to jest spowodowane... Jest humorzasty, czasem miły, czasem mnie zapieni. Tyle, źe ja mam mało pytań, bo znam swój problem i leczenie. Staram się od 1,5 roku o drugie dziecko. Ale rzeczywiście jak ktoś nowy i słaby psyczicznie to może nie wytrzymać z humorkami pana doktora. Dlatego do ewentualnej inseminacji wolę kogoś innego... Kiedyś chodziłam do dr L. Ale mnie tak wkurzyła, że omijam ją szerokim łukiem.po pierwszej udanej stymulacji, gdzie mój pęcherzyk osiągnął 29 mm czyli dla wielu lekarzy to już raczej torbiel, zjawiłam się na kolejnej wizycie, i pytam się co dalej, tak bardziej retorycznie. A pani doktor do mnie że inseminacja. Ja pytam czemu! Przecież to pierwsza próba gdzie udało się coś wystymulować. Plemniki są ok, ja nie mam bariery śluzowej i mam już naturalnie spłodzone dziecko ( po kauteryzacji jajńików) A ona do mnie tekst "ale przecież pani nie zaszła". I mnie wkurzyła "delikatność" pani doktor, bo zdrowe osoby rzadko za pierwszym razem zachodzą, a co dopiero z problemami. Wywaliła mi ten tekst takim tonem, że tylko się załamać i nastawić na niepowodzenia.

Malwi a będziesz miała taką sesję brzuszkową? Ja teraz żałuje że takiej nie zrobiłam. To dopiero fajna pamiątka. Monka ja miałam dokładnie tak jak ty. Wynik sprawdzałam na stronie laboratorium w internecie. Jak zobaczyłam, że jest pozytywny płakałam i nie mogłam przestać a ze mną wszyscy moi bliscy.Jeszcze długo budząc się rano zastanawiałam się czy to na pewno prawda. Przez jakiś czas sprawdzałam co rano czy nie krwawię. Potem za każdym razem jak się budziłam i kładłam rękę na brzuchu to nie mogłam uwierzyć że to się dzieje naprawdę. Do czasu kiedy mała zaczęła się ruszać, wtedy to jakoś dociera już i nie jesteś w stanie nie wierzyć bo czujesz dziecko. Powiem wam, że ja coraz częściej myślę o tych swoich małych szkrabach, które tam na nas czekają i już wiem, że niedługo po nie pojadę. Wstępnie plan był taki, że jak córcia skończy 2 latka, potem 1,5.Teraz czuję że muszę to zrobić szybciej. Jeśli chce nam wszystkim dać szanse na większą rodzinkę to nie ma na co czekać. Im dłużej będę czekać to nasze szanse maleja. Także kochane niedługo bedę znowu na tym etapie co wy:) Igrek nie doszukuj się objawów, to naprawdę może wykończyć. Ja weteranka ci to mówię. Za każdym razem miałam jakieś objawy i za każdym razem rozczarowanie było jeszcze większe.Wiem, że to czekanie jest koszmarne ale co ma być to będzie. A teraz będzie dobrze zobaczysz:)

michaline - życzę ci,żeby do końca było już spokojnie. mena - masz rację.Czas działa na naszą niekorzyść - leć po maluchy :) marla-jakie leki bierzesz do stymulacji?

Michaline - super że u Mili wszystko w porządku. Na prawdę duża z niej dziewczynka :) moja niunia ważyła 2590 jak się urodziła a ona juz prawie tyle ma :) Igrek- co u Ciebie?? Janko - dbaj teraz o siebie i się nie przemęczaj.

Witajcie Dziewczątka! Monka-serdeczne gratulacje, wysokiej bety!!! Hura-cieszę się razem z Tobą> Igrek-mnie po tych zastrzykach fraxipariny okropnie brzuch swędział, myślałam że zwariuję i takie czerwone pęcherze też mi się po wstrzyknięciu robiły, przeszlo dopiero jak skończyłam je brać, a brałam ich ok. 80 szt,ale jak widać przeżyłam robiłam sobie oklady z zimnej wody to było troche ulgi tylko potem mąż raz zobaczyl i uświadomił mnie że malucha mogę przeziębić to smarowalam trochę oliwką i pomagało! A ja po wczorajszej wizycie u dr, Szulca spokojna, maluszek rośnie jak na drożdżach i fajnie się rusza!Teraz takie szczegółowe badanie z usg dopiero ok.20 pażdziernika. Pozdrawiam wszystkie dziewuszątka!!![ kwiatek]

Witam Przepraszam, że rzadko pisze ale w pracy sama, koleżanka na urlopie a w domu przygotowania do wyjazdu męża :( Dzisiaj z rana urodziła moja koleżanka. Urodziła w 24 tygodniu, waży 500g więc najbliższy tydzień przesądzi o przeżyciu dzieciaczka. Wczoraj trafiła do szpitala z krwawieniem - okazało się, że praktycznie nie ma już szyjki i jest gotowa do porodu. Kazali jej leżeć, nie wstawać nawet do łazienki. No ale niestety nie udało się i w nocy zaczął się poród :( Kurcze jak się zmartwiłam ta całą sprawą !

Bauli - clo po 1 tabletce i Menopur ok 4 zastrzyków. Ostatnio brałam bravelle i też zadziałał. Fostimon i gonal w ogóle nie działają. Ostatnio brałam tylko Siofor ( metforminę) i nic wicej i też pcherzyk urósł. Ale siofor już biorę ok 4-5 miesięcy.

Witajcie dziewczyny !! U mnie w nocy padało, więc brzydka pogoda od samego rana:/ Rene - a czy Ciebie swędziało po tych zastrzykach od 1 wkłucia czy później ? Janko - super, że już po zabiegu.;P Teraz już tylko do przodu...Mój tata na składnik Amotaksu jest uczulony ( pisałam kiedyś o tym dokładnie ). Bauli - ja polecam Pułtusk.Miałam tam laparo i 3 dni czekałam.Z Novum biorą od ręki.Mogę podać namiary ?

O Czerkwińskim czytałam tu złe opinie i o Zygler te dobrych nie słyszałam.:/

Lato - czuję się dobrze, nic mnie nie boli.Zresztą-3 x 1 biorę NoSpę,więc jakżeby było inaczej.Tylko głupoty mi się śnią..chyba ze stresu.:-/

Michaline - trzymam za Was kciuki.

Mam 1 Menopur...mogę go oddać przy najbliższej okazji w Novum którejś z Was.;p To prawie 100,00 zł. można zaoszczędzić. Mi Menka dała sporo różnych leków i zastrzyki.;-)Dziękuję Kochana.:*:* Menka - nie doszukuję się za bardzo objawów, no bo ich w ogóle nie mam.;/ Wczoraj doła tylko złapałam, myśląc o tym, że te moje przeciwciała nie pozwolą mi na zagnieżdżenie.:-( Rene - super, że wszystko ok u Was !

Ja uważam ze dr Zygler to bardzo dobry lekarz i z cała pewnością mogę ją polecić. Z tego co kojarzę dzidzik też do niej chodzi i również ja sobie chwali.

Igrek- mnie trochę póżniej zaczęło swędzieć, gdzieś tak po trzech tygodniach brania. A pytałaś może jakiegoś lekarza czy nie powinnas zamienić ich na jakieś inne? Bo jak kiedyś bralam cleaxine to takiego swędzenia nie mnialam a chyba mają podobne dzialanie. A za przepis na krokodylki dziękuję, będe robić w poniedziałek, bo wczoraj dokupilam jeszcze 7 kg papryki, bo była bardzo ładna w Biedrące po 2,00zł. A ze spaniem w nocy to i ja mam kłopoty, bo do tej pory caly czas myślę o tym swoim szczęściu!!! Ale chociaż w dzień potrafię odespać. Trzymam kciuki mocno zaciśnięte za Twój pozytywny wynik teściku!!! Mi wczoraj pan doktor podglądał trochę dzidzię, ale nie ma 100% pewności , więc i Ja narazię nie będę się chwalić, powiem tylko że mąż mój chyba ma rację !

Rene - jakaś Ty tajemnicza.;p Mnie tylko 1 przed wczoraj swędział brzuch,wczoraj już raczej nie.

Ja chyba jednak pjdę na inseminację do Invimedu ( nie Invikty). Nigdzie tak nie fisiują z tymi badaniami. Z resztą jest dużo dobrych opinni o Invimed. W ogóle to po latach mam już trochę dosyć tego Novum. I tak na prawdę sama muszę sobie wymyślać drogę działania, bo lekarze podchodzą do mnie rutynowo. Może nową pacjentką się zajmują kompleksowo, ale ja mam grubą kartę i nie chce im się nawet przejrzeć tych bazgrołów. Sama poszłam na hsg, sama teraz robię hormony, bo poprzednie nawet nie pamiętam kiedy robiłam. Nie wspomnę o tarczycy. Miałam fsh 3,5 i dostałam euthyox od Lewickiej. A żeby sprawdzić pozostałe tarczycowe to nikt mi nic nie powiedział. Sama pójdę i zrobię. Po drugie jak czytam to 2,5 to jest max, a ja po zbiciu tyle mam i nikt nie zwiększył mi dawki. Do kogo bym nie szła to muszę sama zawsze mówić, że nie mam jajowodu, że gonal nie działa a działa Menopur itd. Przez Lewicką straciłam prawie rok bo mnie faszeowała lekami które na mnie nie działają. A wystarczyło zajrzeć w kartę by to zobaczyć. To Zamora się opatrzył na pierwszej wizycie. Ale o niego kolejki. Trochę mam dosyć tego Novum!

Marl - Twoja decyzja i Twój wybór.Rób tak, aby dla Ciebie było dobrze.;p A skąd jesteś ?

Z Wawy.

A - no to jak będę tam, no to się możemy spotkać w Novum ( jeśli chcesz oczywiście ) i dam Ci ten zastrzyk ? Mi już on nie będzie niestety potrzebny, a ma ważność do 2014 roku.;D Co Ty na to ??

No dobra chwalę się! Pan dr. podejrzał że to raczej dziewuszka będzie bo ogonka żadnego nie zobaczył. Także mąż w dalszym ciągu będzie Królem, bo od kiedy pamiętam to u nas w domu sama pleć piękna króluje tz. pieski i kotki to zazwyczaj kobietki,no i ja z teściową ale Jemu to raczej pasuje! Już wczoraj się nabijał że wreszcie będę miała kumpelkę do zakupów bo zawsze mu robilam wyrzuty że nie chce ze mna po sklepach latać!

Nawet w tym Invimedzie to koszt inseminacji 750 zł + monitoring 150 zł niezależnie ile bdzie wizyt w cyklu. I kilka badań ktre zrobię prywatnie może 250 zł. A Novum już mnie wkurza tą liczbą badań. W innych klinikach tego nie wymagają.

To jest 75 j. do końca stycznia 2014 roku jest ważny-sprawdziłam.:P

Bardzo chętnie, tylko nie wiem czy nie zmienię kliniki. Może któraś z Was będzie niedługo na wizycie i spyta się jeszcze innego lekarza niż dr szulc, jakie potrzebne sa badania do inseminacji, może dr szulc pomylił je z badaniami do in vitro, bo na szybko mi zaznaczał jak już wychodziłam i napisze na forum.

Rene - no to super ! Ja też bym chciała chyba bardziej jednak dziewczynkę.:-) Czyli mówisz, że nie od 1 zastrzyku zaczęło Cię swędzić ?

Marla- musisz sama zadecydować gdzie chcesz sie leczyć nikt za Ciebie takiej decyzji nie podejmie. Jeśli w nOvum czujesz sie źle prowadzona, i nie ufasz im to po prostu zmień klinikę i tyle. A może rozwiązaniem było by najpierw zmienić lekarza i opowiedzieć mu na wizycie o swoich wątpliwości co do dotychczasowego leczenia. Fakt jest jednak taki że to nOvum ma najlepsze wyniki w swojej branży.

Marla - w każdym bądź razie niezależnie od Kliniki, jeśli jeszcze będziesz potrzebować Menopuru, no to pisz do mnie.;p Tylko,że ja mam dawkę 75 j., a Ty jaką bierzesz ??

Także Igrek, nie wiem czy jeszcze pojadę do Novum, czekam na 1 dc, jeśli się potwierdzi ta liczba badań to idę do invimedu. Nie będę płaciła tyle kasy za "widzimisie" Novum. I jeszcze męża fatygować na dodatkowe celowanie do pojemniczka, bo sobie życzą posiew nasienia, a gdzie indziej nie.