Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Kamelio - doskonale rozumiem, że trudno było by Ci coś głosić niezgodnego z Twoją wiarą. Książek podanych nie czytałem - poszukam w formie internetowej jeśli mówisz, że warto. \"Buddyści zaś wierzą Budda czeka na każdego na drugim brzegu, czeka na kazdego w świecie Oświecenia w swiecie gdzie nie ma zachłanności, gniewu, niewiedzy, cierpienia ani bólu w swiecie gdzie jest jedynie światło mądrości.\" Hmm, nie wiem, może znów sobie przeinaczyłem - ale taki świat jaki kojarzy mi się z Buddyzmem wyobrażam sobie jako nicość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawo rytmu czyli reinkarnacja to jedno z praw kosmicznych i mysle że wszyscy mu podlegamy:) Myslę, ze zycie toczy się w świecie spolaryzowanym na dwoch płaszczyznach, materialno fizycznej i niematerialnej. Z koła ponownych narodzin możemy wyjść dopiero wtedy gdy przestaniemy generować mysli, gdy wykonamy wszystkie zadania. Kamelia to jest trochę inaczej, nie chodzi o popełnianie grzechu chodzi o doświadczanie , nasze istnienei tutaj polega na kompletowaniu całości a nie na wyzwalaniu się od zła:) jak to Eintein powiedzial \"Bóg nie gra w kosci\" nigdy nie wiemy co jest dobrem a co złem, tak oceniamy z naszego punktu widzenia, a z punktu widzenia Absolutu może wygladać zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boska sprawiedliwość (w rozumieniu chrześcijańskim) wcale nie jest mniej okrutna - tzn. nie zasługujesz i tak na Niebo, tylko dzięki mnie się tam znajdziesz, nie zależnie jakbyś się wcześniej starał być dobrym człowiekiem - chociaż to chyba raczej nie okrucieństwo, a bardziej jakaś felerna sprawiedliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze sobie wyobrażasz, z jednej strony Absolut a drugiej Pustka, to dwie strony tego samego. Warto jedną Ci wysłałam, podrzuce jeszcze link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Z koła ponownych narodzin możemy wyjść dopiero wtedy gdy przestaniemy generować mysli.\" Ot, popadłem w kałabanię - to mi nie grozi raczej szybko - one się same generują, choć często bardzo debilne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Maalutka. Zaraz sprawdzę. Nie wiem jak to jest z tym absolutem. Ale jak dla mnie, absolutnego \"lamera\" w tej dziedzinie, to buddyzm kojarzy mi się z umysłem człowieka, tą siłą, którą może on wykrzesać i to jest jego \"bóg\", bogiem nie będący. Ale to pewnie więcej tego co sobie wymyśliłem, a mniej buddyzmu w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe samo się grzmi i błyska zwykł mawiać mój dziadek, w istocie tak nie jest:) same? więc zważaj na swoje myśli, gdyż przemienią się w słowa zważaj na słowa bo przemienią się w czyny, zważaj na czyny bo przemienią sie w nawyki i będą Twoim losem -to z Talmudu- i świadomie za nie odpowiadaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ks Izajasza \" wszyscyśmy pobładzili jak owce i każdy z nas obrócił sie ku własnej drodze\" tak mówi prorok o stanie ludzkosci. w reinkarnacji jesteś związana niewolą ciągłego i ustawicznego poprawiania się ale tak to jest w ludzkiej naturze że sam człowiek nigdy nie będzie w stanie uwolnić się od grzechu i \"udoskonalic sie do ideału\" jakim by chcial być i o jaki się stara. i stad cudowna Boża łaska, przebaczenie, oczyszczenie i \"obleczenie w nowe czyste szaty\" \" a grzechów waszych nigdy już nie wspomnę...wrzucę je w głębiny morskie\" mówi Pan. taka jestem Mu wdzięczna ze dzięki jego bezkresnej ogromnej miłości mogę cieszyć się przebaczeniem i jednoscią z Nim do końca moich dni. Czyj Bóg jest tak dobry, tak Ojcowski ze nie każe wam się starać poprawiać i zasługiwać na zbawienie? tylko otwiera swoje dłonie i mówi \", ten kto chce , niech wyciągnie swoje dłonie po bezcenny i wieczny Dar. przepraszam teraz za okreslenie takie ludzkie, ale trzeba być głupkiem żeby odwrócić i odejść od Jezusa, który kocha przebacza przytula i w zamian nie oczekuje \"wyidealizowanego życia\" a tylko szczere i otwarte dla niego serce, przyjdzcie do mnie wszyscy, którzy pragniecie...którzy chcecie żyć na wieki\" nie znam takiego innego boga...a przeanalizowam już wiele....wiele....kultów, wyznań, grup religijnych ( w mej głowie rzecz jasna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer zastanów się i poszukaj w sobie, znajdziesz odpowiedź :) Co masz na mysli mówiąc ja? Może jesteś swoim cialem, może swoimi myslami, sam sobie odpowiedz, a wtedy nie będzie to zapozyczone przekonanie ale zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"więc zważaj na swoje myśli, gdyż przemienią się w słowa zważaj na słowa bo przemienią się w czyny, zważaj na czyny bo przemienią sie w nawyki i będą Twoim losem -to z Talmudu\" To rzeczywiście mądre. A co do myśli - sprawia to wrażenie jakby często generowały się same - jedna nie wiadomo skąd się pojawia, pociąga za sobą nie wiadomo jak następną i powstaje za chwilę lawina. Czasem to przekleństwo, a czasem jakby błogosławieństwo. Ale tak już chyba zbudowany jest nasz mózg - skojarzeniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Dreamer zastanów się i poszukaj w sobie, znajdziesz odpowiedź Co masz na mysli mówiąc ja? Może jesteś swoim cialem, może swoimi myslami, sam sobie odpowiedz, a wtedy nie będzie to zapozyczone przekonanie ale zaufanie. \" Jeśli odpowiem sobie słowami, przekonaniem - to nie wiem jakby mądrze brzmiały, pewnie zawsze będą kłamstwem. Może tą odpowiedź trzeba po prostu poczuć - jakiś nagły błysk przekonania - i nie brnąć dalej w słowa, by nie zepsuć. W chwili obecnej odpowiedż słowna brzmi \"nie wiem\". Może to przez ten nadmiar słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z koła ponownych narodzin możemy wyjść dopiero wtedy gdy przestaniemy generować mysli.\" jesteś w stanie to uczynić? masz przestać myśleć? sorry ale to jakaś kompletna bzdura czyli nie jesteś w stanie wyjść z koła ponownych narodzin, wiec jesteś skazana na wieczne ponowne narodziny, i w każdym następnym życiu masz być \"lepsza\" \"doskonalsza\" \"poprawniejsza\" taka jest zasada reinkarnacji i karmy cóż za okrutny wymysł, niesparawiedliwy bo nie pamiętasz za co tym razem jestś tym kim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jednak - teraz myśląc ja - jestem nogami ;) Czuję je jakbym pokonał cały wyścig Formuły 1, a ja tylko 60 km, całkiem seryjnym samochodem i całkiem powoli - ech, jestem dzisiaj marnymi nogami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmu się, na pewnym etapie tak jest że przychdzą do Ciebie nie Twoje mysli. Pamiętam kiedyś zaczełam jes spisywać i dalam komuś do przeczytania. Jesli podlegasz emocjom tak jest. Kamelie karma jest nie ma nic wspólnego z karaniem. Raczej przyczynia sie do tego że w toku wielu egzystencji pojmujemy. Zycie jest wielka szkolą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Z koła ponownych narodzin możemy wyjść dopiero wtedy gdy przestaniemy generować mysli.\" To chyba nie jest dosłowne \"zalecenie\". Może chodzi właśnie o to aby \"czuć\" a nie \"myśleć\" swoją wiarę. Bo rzeczywiście nie może to być wykonalne, by przez całe życie wyłączyć myślenie - zresztą nie tylko wykonalne ale i zbyt mądre (no przynajmniej w pewnych partiach politycznych było by miejsce pewne, ale to inna bajka ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Nie przejmu się, na pewnym etapie tak jest że przychdzą do Ciebie nie Twoje mysli.\" Możesz to jakoś rozwinąć, bo nie bardzo rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie pogadam ale dzisiaj już późno. Zrób tak jak napisalam, sam zobaczysz że nie Ty decydujesz o swoich myslach- tak mi się wydaje z tego co piszesz- a tak nie powinno być. Dobranoc🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, bardzo chętnie kiedyś pogadam. A co do myśli. Takie ich \"płynięcie lawinowe\" często się przydaje. Chociaż nie zawsze \"leci\" ta lawina na którą jest zapotrzebowanie, ale to kwestia wprawy i samopoczucia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka, a co się stało z Twoim Bogiem z dzieciństwa? co stało się w twoim zyciu, że zawiodłaś się na Nim, bo nie wierzę, że Twoi rodzice to buddyjscy mnisi:), a moze to pewna grupa religijna sprawiła że odrzuca się Boga? byłaś katoliczką jako dziecko? Dlaczego porzuca się Boga dla innych zasad \"siły własnego umysłu\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokąd zmierzasz po śmierci? do następnego życia jako człowiek? czy jako komar? moze ćma? czy masz spokój wewnętrzny nie wiedząc kim będziesz? czy masz pewnosć dokąd zmierzasz tak jak ci co zaufali Chrystusowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierząc w reinkarnację sama dla siebie jesteś bogiem, ty i twoja siła twoja moc i twoje zdolności umysłowe. to też rodzaj boga ale już nie ten który zapewnia daje i kocha. Stwórca wszystkiego, kolorów zapachów, dotyku miłości wodospadów i bezkresnych oceanów.... jak moze z nim równać się człowiek? wolę żyć pod Jego skrzydłami niż liczyć na swoją mądrość i własne umiejętności do \"samozbawienia\" i samoudoskonalania\" ludzkie zdolności są niczym w porównaniu z Bożą mocą. A gdy ten Bóg dodatkowo sam szuka człowieka by go ocalić to szczęście ocalonego nie moze być już z niczym porównane. \"nie wyście mnie wybrali ale ja was wybrałem...mówi Pan i przeznaczyłem was do życia wiecznego\"...Bóg ten dobry Bóg sam szuka zagubione owieczki i idzie po nią żeby ją uratować i przytulić. kto się moze równać z takim Bogiem. w reinkarnacji jesteś pozostawiony sam...ty i twój umysł, ty i twoje możliwości. ktoś kiedyś napisał ze chrześcijaństwo to wiara dla ludzi słabych i bojących sie życia.a czy jest ktoś taki kto nie potrzebuje miłości...bliskości, ciepła, zrozumienia ...taki jest mój Bóg własnie.Reinkarnację można by analogicznie nazwać religią dla pyszałków upatrujących we własnej sile możliwosci. kolejne kłamstwo diabła: jesteś na tyle silny że sam sobie poradzisz z doskonałością i zbawieniem. Pamiętajcie że nikt sam nie jest w stanie tego uczynić. nikt sam nie zasłuży sobie na raj. śmierc jezusa była by do niczego potrzebna, a on na prawdę żył i chodził po ziemi potem umarł na krzyżu i powstał z martwych. On żyje!!!! gdzie macie dowody na życie innego boga? pamiętacie lalki matrioszki :) (jedna w drugiej mniejsza). tak jest z człowiekiem który \"przyoblekł się w chrystusa\" jest w nim, jest tożsamy z jego tożsamością. i gdy stanie po śmierci przed Ojcem to On zobaczy Jezusa. \" gdy przyoblekliście sie w chrystusa nowym jesteście stworzeniem\" \"kto wyzna mnie przed ludzmi tego i ja wyznam przed Ojcem moim\" \"jesteście tożsami z Jezusem\"...On sam dał człowiekowi takie prawo: Bo go kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radio jozef
wpisz do wyszukiwarki i sluchaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frytki_z_octem
odp na post : "Nie budza one wcale zametu w umyslach wyksztalconych i bieglych biblistow ale wlasnie w niedoinformowanych umyslach laikow." tak frytko (I) ale z octem matko jedyna, skąd ten pomysł hi hi hi myślę że dla kogoś kto ma mocne podstwy swojej wiary i stoi na "mocnym fundamencie", niczym są jakieś mierne sensacyjki i baśnie. Zgadzam sie w 100% z Toba. jak ktos ma ugruntowana wiare to nie jest jej w stanie zachwiac jakas tania sensacja rozdmuchana przez gazety. mialam na mysli to ze jesli juz u kogos budza sie takie watpliwosci to u ludzi wierzacych slabo lub wcale i nie posiadajacych do tego czesto nawet podstawowej wiedzy. Co do reinkarnacji: Mam pytanie- jaki mam wplyw na kolejne swe wcielenie jesli w tym jestem drzewem? wiem ze to moze infantylne ale nie znam sie na tym a to mi od razu przychodzi do glowy. Aha - i co w takim razie moge zrobic by ososgnac owa Nirvane bedac dzrzewem? Czy jak np za kare stane sie drzewem to nie popadne w bledne kolo bez mozliwosci przejscia w nirvane? I jak ocenic czy bylam dobrym czy zlym drzewem? I jakiki kategoriami. Oraz co to jest ta nirvana? Definicje znam ale czy dla Ciebie malenks tez to jest to samo? czy mzoe w nia nie wierzysz ?Jak napisalam jestem laikiem w tej kwestii wiec dlatego te pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frytki_z_octem
Co do roznic miedzy KE a KK to ja znalazlam takie: Najważniejsze różnice w nauce wiary pomiędzy obu wymienionymi wyznaniami są następujące: 1. Kościół ewangelicki uczy, że jedynym źródłem objawienia Boskiego jest Pismo św., a według nauki Kościoła katolickiego źródłami Objawienia Bożego są Pismo św. i Tradycja (ustne podanie). 2. Kościół ewangelicki uczy, że Pismo św. może każdy dowolnie sobie tłumaczyć. Według katolickiej nauki jedynie Kościołowi przysługuje prawo rozstrzygania o autentycznym rozumieniu Pisma św. 3. Kościół katolicki uczy, że sama wiara nie wystarcza do zbawienia, do usprawiedliwienia bowiem potrzeba wiary i dobrych uczynków. ("Jak ciało bez ducha jest martwe, tak i wiara bez uczynków jest martwa" - Jk 2, 26; Mt 19, 17; 1 Kor 13, 1-13; Mt 7, 21; Ga 5, 6; Rz 2, 6-10; Hi 34, 11). Protestanci zaś uczą, że można być zbawionym przez samą wiarę, chociaż już w tzw. wyznaniu augsburgskim to słowo "sama" opuszczają. 4. Według nauki kościoła ewangelickiego są dwa sakramenty, tj. chrzest i Sakrament Ołtarza. Kościół katolicki zalicza ponadto do sakramentów św.: bierzmowanie, pokutę, ostatnie namaszczenie, kapłaństwo i małżeństwo. Poza tym Kościół katolicki uczy, że Msza św. jest istotną i prawdziwą ofiarą zadośćuczynną za żywych i umarłych i że Jezus Chrystus jest rzeczywiście obecny pod postaciami chleba i wina, tak długo, jak długo trwają postacie chleba i wina. Ewangelicy przyjmują obecność Chrystusa wyłącznie w chwili przyjmowania Komunii. Obecność tę rozumieją raczej jako tylko symbol, a nie jako obecność rzeczywistą i stałą. 5. Kościół ewangelicki zalicza do rzeczy ostatecznych: niebo i piekło, - według nauki Kościoła katolickiego jest ponadto czyściec, wierni zaś mogą swoim wstawiennictwem przynieść ulgę duszom czyśćcowym. 6. Według katolickiej religii Jezus Chrystus ustanowił Piotra św. głową Kościoła. Następcą jego jest biskup rzymski, czyli papież, któremu przysługuje najwyższa władza nad wszystkimi wiernymi, on też posiada władzę nieomylnego nauczania w rzeczach wiary i obyczajów. Kościół ewangelicki tę naukę odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frytki_z_octem
i jeszcze troche: 1. Według protestantów łaska Boska nie gładzi grzechu, ale go okrywa zewnętrznie jakby płaszczem zasług Chrystusowych. Natomiast według nauki Kościoła katolickiego łaska usprawiedliwiająca nie tylko rzeczywiście gładzi grzech, ale odradza grzesznika i wewnętrznie uświęca (Tyt 3, 3; Rz 3, 24; 2 P 4). Sama zewnętrzna sprawiedliwość dla oka ludzkiego albo dla poklasku u świata nie ma żadnej wartości. 2. Odmiennie od protestantów uczy Kościół katolicki, że łaska Boska - nawet skuteczna - nie zmusza do dobrych uczynków ani nie odbiera wolnej woli (1 Kor 15, 10; 1 Kor 3, 8; Koh 31, 10). 3. Kościół katolicki uczy, że łaskę Boską można utracić nie tylko przez brak wiary (jak błędnie utrzymują protestanci), ale można ją utracić przez każdy grzech ciężki (1 Kor 6, 9; Ez 18, 24). 4. Kościół katolicki uczy, że nie jest rzeczą niemożliwą przy pomocy łaski Boskiej zachować wszystkie przykazania Boskie. 5. Kościół katolicki uczy, a protestanci odrzucają, że sprawiedliwi mogą przez dobre uczynki wysłużyć sobie dalsze łaski Boskie za życia, a żywot wieczny po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MALUTKA \"Prawo rytmu czyli reinkarnacja to jedno z praw kosmicznych i mysle że wszyscy mu podlegamy\" prawo kosmiczne.......hmmm no chyba podlegasz prawu czarnej dziury....szkoda bo nic z Ciebie nie pozostanie...nawet marna trawa czy inna ćma. pozdrawiam i nawrócenia życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jest w ludzkiej naturze że sam człowiek nigdy nie będzie w stanie uwolnić się od grzechu i \"udoskonalic sie do ideału\" jakim by chcial być i o jaki się stara. i stad cudowna Boża łaska, przebaczenie, oczyszczenie i \"obleczenie w nowe czyste szaty\" \" a grzechów waszych nigdy już nie wspomnę...wrzucę je w głębiny morskie\" mówi Pan.\" Przeoczyłem wczoraj tą wypowiedź, a później mi modem ocenzurował internet :( Ale mi się takie coś ( na pewno ma to nazwę w psychologii, ale nie wiem jaką) kojarzy z rodzicem, który ciągle wpaja w dziecko, że nie jest dosyć dobre, dosyć idealne, dosyć wspaniałe - wymaga od niego, żeby stało się jakimś ideałem, który nie istnieje - wpędza go w ten sposób w kompleksy, poczucie, że nic nie jest warte - a później nagle mu mówi - \"tylko dzięki mnie coś znaczysz, gdyby nie ja, byłbyś nikim, ale ja jestem taki wspaniały, że jednak Ci wybaczę\". I dziecko zaczyna tym przesiąkać, aż w pewnym momencie trzyma się kurczowo rodzica i każde słowo, które on wypowie jest nienegowalną \"prawdą objawioną\" \"gdzie macie dowody na życie innego boga?\" Nawet jeśli można w 100% udowodnić, że Jezus istniał (nie wiem czy można) to na jego boskość nie ma żadnych dowodów. Podejrzewam, że gdyby poszukać choćby wśród ludzi uznawanych za umysłowo chorych, pewnie znalazł by się jakiś będący przekonany, że jest jakimś bogiem. Ale to to jego potężne przekonanie wcale nie jest dowodem. \"pochłonie was czarna dziura......... i co z was zostanie????\" Dokładnie to samo co z Ciebie Hanibalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×