Pytania dotyczące Biblii

że biskup ma ciąglośc święceń od samego Jezusa. Dlatego też jego rola jest nadrzędna w bierzmowaniu! Ale o tym jest sporo w Biblii i radzę doczytać.

dużo tam tego jest

nie chce mi się szukać

jesli zabierasz głos w dyskusji to uzasadnij wypowiedz

http://www.bobasy.pl/kamelia,130392,fotka.html To Kamelii córa? :o :o Ale katolicy nie przechwalają się swoimi dziećmi, czy to jest zgodne z Biblia? Coraz mniej rozumiem kamelie.

Dz 8,17 – Wtedy więc wkładali /Apostołowie/ na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego. Dz 9,17 – Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: «Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym». Dz 19,6 – A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali.

Nazwa "bierzmowanie" powstała od staropolskiego słowa "bierzmo", co oznaczało belkę podtrzymującą drewniany pułap domu, strop. Bierzmowanie jest to zatem podtrzymywanie, umacnianie wiary. Istotą tego sakramentu jest przekazanie Ducha Świętego, umocnienie wiary oraz uzdolnienie do świadczenia o niej oraz jej obrony. Jednoczy ściślej z Jezusem Chrystusem. Katolika włącza w misję ewangelizacyjną Kościoła Katolickiego. Rytuał ten jest biblijną podstawą dla rzymskokatolickiego sakramentu bierzmowania. Udziela go również cerkiew prawosławna, ale wkrótce po chrzcie (czyli niemowlętom)

do KK a do zielonoświątkowców

Solansz chcesz to opowiem Ci o bierzmowaniu synow mojego meza.

jednym ze sposobób zstępowania Ducha Swiętego jest nakładanie rąk, pod warunkiem ze osoba która to czyni jest PEŁNA DUCHA SWIĘTEGO, ale nie jest to jedyny ze sposobów. Duch bowiem działa jak chce. \"Wiatr wieje dokąd chce...\" Wierzący ludzie byli napełnieni Duchem Swiętym przez WIARĘ. \" Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki. I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan. Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga. \" Dz.Ap. 10:44-46 Dzieje Apos. 2 (1) Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. (2) Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. (3) Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. (4) I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym Tu nie było nakładania rąk. Tu Duch Boży zstąpił na WSZYSTKICH którzy słuchali. Dzis też Duch Swięty zstepuje nie tylko poprzez nakłądanie rąk, tez bezposrednio. Warunkiem jest wiara w sercu w Jezusa Chrystusa i wiara w otrzymanie obietnicy Ojca - czyli Ducha Swiętego. Jesli czlowiek pragnie- to otrzyma. Pragnace gorące serce dla Pana, wołające szczerą modlitwa i wierzące ze to co Bóg obiecał otrzyma jest warunkiem otrzymania Ducha Bożego. \"Jeśli ktoś PRAGNIE niech przyjdzie DO MNIE ( mówił Jezus) i pije. To mówił o Duchu\" Ew, Jana Duch Swiety zstepuje na wierzacych poprzez nałozenie rąk, ale tez i bezposrednio- jak zechce W Biblii mamy wiele przykładów na to, że Bóg czyni rzeczy zarówno bez pośrednictwa człowieka, jak równiez z udziałem człowieka - jedno nie przeczy drugiemu. Uczniowie mieli czekać na OBIETNICĘ. A tą obietnicą był Duch Święty. A konkretnie przyobleczenie mocą z wysokości. Wówczas w górenej izbie w dniu tak zawanej \"Piędziesiątnicy\" zgromadziło się sporo ludzi Wówczas nikt na nikogo rąk nie wkładał. Ale to Duch Święty wybrał czas i miejsce, kiedy zstapił na ludzi. Oni tylko byli zgromadzeni na jednym miejscu. Co się potem działo - można przeczytać w dalszych rozdzialach tej fascynującej księgi. Wszyscy, którzy tam byli - zostali przyobleczeni mocą z wysokości i z odwagą głosili wielkie dzieła Boże. To był faktyczny początek Kościoła nowotestamentowego. Kościoła działającego w mocy żywego Boga! Potem Bóg czunił cuda, uzdrawiał, wzbudzał z umarłych i również udzielał Ducha Świętego przez ręce apostołów Tak też czyni do dnia dzisiejszego. Nie wyklucza to rownocześnie suwerennego działania Boga bez nakładania rąk ludzi wypełnionych Duchem Świętym na innych. Duch działa jak chce. J 3:8 Bw \"Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha.\" A jeśli chodzi o bierzmowanie to niestety najczęściej jest tylko formą dla młodych ludzi, pustym obrzędem nie wnoszącycm zmian takich jakie zachodzą pod wpływem ogromnej mocy Ducha Swiętego. a jeśli chodzi o mój dar od Pana- Zosię:) to : Zosia jest pięknym prezentem z nieba:):):), prawda? Ps 98:4 Bw "Wznoście Panu okrzyki radosne, wszystkie ziemie; Weselcie się, cieszcie się " Flp 4:4 Bw "Radujcie się w Panu zawsze; powtarzam, radujcie się." 1Tes 5:16 Bw "Zawsze się radujcie." Dzielenie się z moimi znajomymi moim prezentem Zosieńką przez www.bobasy nie koniecznie musi stać sie obiektem kpin ze strony tych którzy nie są nam przychylni i nie znają nas. To dla moich znajomych są te Zosine zdjęcia.

Oczywiście sakrament bierzmowania musi być dokonany przez nałożenie rąk- czyli osobę, która działa na mocy Jezusa/ musi mieć święcenia kapłańskie/. W Biblii mamy przypadki zstapienia Ducha Świętego na wybranych i to jest fakt. Bierzmowanie jest uzupełnieniem chrztu, sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej Kościoły wsch udzielają je małym dzieciom odrazu po sakramencie chrztu, gdzie w intencji niemowlęcia modli się cały kościół/tak samo chrzest w KK/. Liczy się chęć, intencja i wiara wspólnoty.

Janiu duch w którym to piszesz nie jest duchem pokoju, ale zastarszenia, duch nieprzyjazny. Tak odbieram twoją wypowiedz. Potrafię odróżnić kpinę pomarańczową z wyraźną zniesmaczoną miną od przychylności i serdeczności. Coraz nieprzyjemniej robi się na tym forum. Nie boję się bo Pan jest ze mną. Rdz 50:21 Bw \"Nie bójcie się więc. Ja będę utrzymywał was i dzieci wasze. \" Mt 10:31 Bw \"Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli.\" J 6:20 Bw \"A On odezwał się do nich: Ja jestem, nie bójcie się!\" Ps 27:1 Bw \" Pan światłością moją i zbawieniem moim: Kogóż bać się będę? Pan ochroną życia mego: Kogóż mam się lękać?\" Ps 32:7 Bw \"Ty jesteś ochroną moją, strzeżesz mnie\" Ufam mojemu Panu ze chroni mnie i cały mój dom, moją rodzinę. :) Rz 8:31 Bw \" Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam?\"

ze sie robi coraz nieprzyjemniej.Twoje pseudo prawdziwe wywody dotyczace biblii-sa poczatkiem tej sytuacji.Myslisz ze w tobie jest jakis dobry duch?Jezeli tak myslisz,to sie grubo mylisz,bo Bog nie jest Duchem rozlamu.A ty takiego wlasnie ducha w sobie masz.Teraz sie zastanow-kto to taki?

Mt 7:6 Bw "Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie pereł swoich przed wieprze, by ich snadź nie podeptały nogami swymi i obróciwszy się, nie rozszarpały was." Jezus jest perłą, którą odnalazłam. Moja wiara jest wielką swiętością, nie po to by ją podeptać. A Duch Boży którego otrzymałam przez wiarę jest Bogiem, który świadczy ze Ojciec Niebieski jest moim Ojcem a ja Jego dzieckiem, za które zapłacił bym mogła być z Nim na wieki.

09:38 bierzmowanie Oczywiście sakrament bierzmowania musi być dokonany przez nałożenie rąk- czyli osobę, która działa na mocy Jezusa/ musi mieć święcenia kapłańskie/. W Biblii mamy przypadki zstapienia Ducha Świętego na wybranych i to jest fakt. Bierzmowanie jest uzupełnieniem chrztu, sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej Kościoły wsch udzielają je małym dzieciom odrazu po sakramencie chrztu, gdzie w intencji niemowlęcia modli się cały kościół/tak samo chrzest w KK/. Liczy się chęć, intencja i wiara wspólnoty. Tak pisać może każdy. Co wiecej, mozna w ten sposób dodawac co się komu podoba, chocby najwieksza bzdurę. Pokaż mi te miejsca w Biblii, ktore potwierdzaja twoje stanowisko. Jeśli bierzmowanie jest uzupełnieniem chrztu to dlaczego odbywa sie kilka a nawet kilkanaście lat po chrzcie. Przecież za czasów apostolskich otrzymanie Ducha Świetgo nastepowało zaraz po chrzcie. W jednym przypadku nawet przed chrztem. I nikt nie mial smarowanego czoła olejem krzyżma. Co wiecej - nawet nie wszyscy mieli nałozone dlonie na glowę, bo nałozenie dłoni nie jest warunkiem otrzymania Ducha Świetego. Nigdzie w Biblii nie ma slowa o ustanowieni ceremoniału bierzmowania, ktory sklada sie z 3 elementów; nałozenie reki, posmarowanie olejem i wypowiedzenie słów; "Przyjmij znamie daru Ducha Świetgo". To jest późniejszy wymysł. Nigdzie w Biblii nie znajdziemy nawet jednego slowa o koniecznej obecności biskupa. Zreszta biskupi nie byli nastepcami apostołów, a zarzadcami lokalnych zborów. Do otrzymania daru Ducha Świetego potrzebna jest wiara i szczere nawrócenie. W mojej miejscowości mlodziez oczekująca na przyjazd biskupa, ktory miał ich bierzmować rozpoczęła bijatyke, ktora przerodziła sie w prawdziwą wojną. Mlodzi ludzie, ktorzy mieli przyjąć sakrament bierzmowania, mieli przy sobie pasy nabijane gwoździami i takie same pałki, a nawet klamki od drzwi. Po co? Jak ustalila Policja juz wczesniej umawiano sie na ta rozróbę. Zaatakowano młodych ludzi z innej miejscowości, ktora tez przybyla na bierzmowanie. W rezultacie kilka osób znalazlo sie w szpitalu, a kilkadziesiąt nie otrzymalo Daru Ducha Świetego bo proboszcz sie wkurzyl i przegonil towarzystwo. "Po owocach ich poznacie". Takie to sa owoce kiedy znieksztalca sie nauki chrystusowe i sprzeciwia wszystkiemu czego nauczał Jezus. Ale ja chetnie przyjmą stwierdzenie, ze nie mam racji poparte jednoznacznymi wersetami z Biblii.

Kamelia jednym ze sposobów zstępowania Ducha Swiętego jest nakładanie rąk, Nie masz racji Kamelio. Nalozenie rąk nie ma wplywu na otrzymanie daru Ducha Świetego. I żaden czlowiek nie może o tym decydowac. To sprawa Boga i Ducha Świętego. Moja rada dla Ciebie - skup się na Biblii, a nie na osobistych przeżyciach nie mających z Biblią nic wspólnego. Nie rób z topiku pola do kaperowania ludzi do swojej organizacji religijnej. Twoje zycie rodzinne, religijne i każde inne nie jest tematem forum i niekogo nie obchodzi. Twoja nachalnośc jest męczaca, a czasem nawet nieprzyjemna. Spróbuj postawić sie w roli ludzi, ktorzy muszą czytać Twoje peany i zachwyty nad rodzina i Twoim osobistym odbieraniem Boga. Ja często czytam je z duzym niepokojem. Wiem, ze Twoja religia taka jest, ale w ten sposób narzucasz innym siebie i swoje podejście do spraw wiary. Nie wszyscy musza podzielac Twoje poglądy, tym bardziej, ze wcale nie musisz miec racji.Ponadto uważam, ze forum nie jest miejscem do modłów.

dlaczego... -----> tutaj trwają dyskusje , jesli coś nie pasuje to wypad

Katolicyzm jest w przeważającej części przymusem. Już kilkudniowe NIEWIERZĄCE dziecko niesie się do chrztu, mimo tego, ze Biblia uważana podobno również przez katolików za Słowo Boże wyraźnie mówi tylko o chrzcie osób które już UWIERZYŁY. Również małe dziecko jest zbyt młode i ufne by zaprotestować przeciw komunii czy bierzmowaniu. Duża też jest presja otoczenia, rodziny, sąsiadów. Dlatego też wiara wielu katolików pozostaje na poziomie przedszkola. Większość nigdy w życiu ani razu nie przeczytała Biblii. Ci co przeczytali i znaleźli coś niezgodnego z nauką KK mówią najczęściej "wiem że tak pisze ale kościół naucza inaczej". Jaka jest głębokość wiary można stwierdzić przyglądając się polakom wyjeżdżającym za granicę i deklarujących się jako ateiści by nie płacić podatku na kościół. Myślę że gdyby wprowadzić taki podatek w Polsce wtedy okazałoby się ilu tak naprawdę jest w Polsce katolików i wyznawców każdej innej religii. ale tego polski kościół boi się bardziej niż przysłowiowy diabeł święconej wody. Dlaczego więc napisałem ze jest to przymus w przeważającej części? Dlatego ze to można przełamać. Biblia jest ogólnie dostępna. Można czytać i porównać nauki biblijne z nauką KK i można zadecydować czy prawdę mówi Biblia czy KK. Inaczej czy rację ma Bóg czy człowiek uważający się niejednokrotnie za mądrzejszego od Boga (z opłakanym skutkiem).Wielu ludzi tak już zrobiło i uwolniło się od tego kościoła i jego błędnych nauk.

Widzę poldek, ze ci nie pasuje. No to wypad!!!!!!!!!!!!. :D

Kamelia nikogo do niczego nie zmusza , przedstawia swoja wersje a ty nie musisz sie z nią zgadzac nie pasi ten topik to nie wchodz tu - bo po co- tylko zasmiecasz dlaczego.........................

Jesli ja zasmiecam to ty tym bardziej poldek. Juz samym zaczepiaiem mnie smiecisz. Ja sie do ciebie nie zwracalam, no wiec się odczep ode mnie. i podaj swoj normalny nick bo zrobie to za ciebie. :D:D:D

proszę

Jania a jak Twój syn ?zrezygnował ze świadków Jehowy ?

rozmawiasz z nim na temat \" poszukiwań \" ?

to ze jest poszukujacy to chyba akurat dobrze co??

a wicie mi sie tez nie podoba wklejanie linka do prywatnej strony jednego z uczestnikow dyskusji. No i robienie tego pod pomaranczowym nickiem jeszcze bardziej mi sie nie podoba. Dreamer pozdrawiam i zycze powodzenia na egzaminach

????

ten dlaczego to dreamer?

Sama struktura modlitwy brzmi jak zaklęcie magiczne: Ojcze nasz- zawracasz sie do bóstwa Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj- wygłaszasz prośbę Amen- \"niech tak sie stanie, tak jest, na pewno\" Bóg jest przedstawiony jako słowo- \"a słowo ciałem się stało...\". Słowo w wierzeniach magicznych miało dużą moc sprawczą, to też takie powiązanie albo nawet zapożyczenie z wierzeń pogańskich. Ale z drugiej strony język to początek wyższej świadomości, myślisz słowami więc możesz analizować to co się w koło dzieje i przewidywać. Inkwizycja i procesy o czary to fakty historyczne - bezsporne dodam, ale ich badanie obwarowane jest brakiem uprzedzeń religijnych. To złożony proces i żmudne badania źródeł pod kąem nie tylko historycznym, ale przede wszystkim socjologicznym i psychologicznym. A teraz ciekawa jestem, czy wiesz, z jakiej warstwy wywodziła się Joanna D\'Arc? Ciekawa jestem czy znajdziesz liczbowo dane o szlachciankach, które zginęły na stosach No i kolejne pytanie z mojej strony - skoro kościół potępiał WSZYSTKIE przejawy czarów, dlaczego tak wielkim szacunkiem cieszyli się tzw. czarownicy? Królowie i biskupi (że o papieżach nie wpsomnę) korzystali z ich usług. A mamy kilku historycznie udokumentowanych - np. Twardowskiego, czy Fausta. I nie jest ważne ile w ich działaniach jest prawdy a ile legendy. W ich śmierc Kościół palców nie maczał. Co do nieba i piekła to wiecie że obecnie kościół nie potrafi wytłumaczyć co dzieje się z ludźmi którzy zmarli: czy czekają na zmartwychwstanie czy następuje ono od razu- Sąd ostateczny. Apokalipsa mówi o pierwszym i drugim zmartwychwstaniu. Bo jeśli czekamy to znaczy umarli czekają do zmartwychwstania to dlaczego miewamy ostrzeżenia od zmarłych. Kościół zaprzecza takim bytom ale to kwestia małej wiary To niebo i piekło to zbyt banalne. Niebo to stan lepszego bytu, obecność Boga- potępienie to jego brak. To bardziej do mnie przemawia, ciekawe jest podejście stref astralnych przez które przechodzimy. Może macie jakieś swoje doświadczenia? (moje niezbyt miłe) rozpaczliwie kiedyś kogoś tam chciałam znaleźć i dostałam się nie tam gdzie trzeba.