Pytania dotyczące Biblii

No widzisz malutka,to twoj sposob,co nie znaczy ze doskonaly.To ze ja mam inne spojrzenie ,nie oznacza ze to nieprawda,tylko dlatego,ze inna niz twoaj.:-) Jesli nie bronisz,to po co ta dyskusja,dla sportu? Mysle ze kazdy z nas chce przedstawic swoj punkt widzenia. Wlasnie to robie i tyle. Ty opierasz swoja prawde czy poznanie,jak to wolisz nazwac na tych 300religiach...wiec to kolejny sposob i kolejna nowa opccja i tyle. A i malutka ja rowniez nie rozpaczam z tego powodu, :P moja wiara jest zbyt mocna,by takie rozmowki mialy cokolwiek w niej zachwiac. :-) Po prostu tak jak ty czy inni dlugo beda mowic slowa sprzeczne z moimi przekonaniami religijnymi,tak i ja bede bronila tego w co wierze. I masz racje prawda sama sie obroni,dlatego coraz glosniej o tym,ze fakty biblijne maja szerokie poparcie w swiecie naukowym ;-)

W Buddyzmie Tybetańskim, gdy tylko umiera duchowy przywódca (Lama), jego uczniowie poszukują jego wcielenia pod postacią nowo narodzonego dziecka. Spośród tych małych dzieci wybierany jest odpowiedni następca, mający podobne, jak zmarły Lama, samskary. Dzieci są poddawane testowi. Są przed nimi ustawiane różnego rodzaju przedmioty; niektóre z nich należały do zmarłego. Gdy któreś z dzieci potrafi zidentyfikować te właściwe, powstaje przypuszczenie, że to jest właśnie kolejna inkarnacja Lamy. Kolejne zadawane często pytanie, które dotyczy reinkarnacji - czy można pamiętać swoje wcześniejsze wcielenia. Do lat czterech posiadamy dostęp do ponad-mózgowej pamięci, w której zawierają się wspomnienia z naszych przeszłych żyć. Gdy jednak ta pamięć utrzymuje się w późniejszym wieku, rozwinie się w takim dziecku podwójna osobowość i taki człowiek umiera. Natura chroni nas przed wieloosobowością zawartą w jednym ciele. http://anandamarga.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=50&Itemid=43

Malutka, mam pytanie z innej beczki bardziej prywatne,jesli nie chcesz nie odpowiadaj. Pisalas ze twoj maz jest katolikiem,powiedz mi jak wy sie dogadujecie w swerze duchowej? Czy takowej miedzy wami nie ma?

I tak jest dobrze, ja uważam, że prawdy nie może nikt nikomu dać, a bibia to martwe słowa jak ktoś powiedzial testament. Naukową metodą z tego co ja sie orientuję jest medytacja i doświadczanie a nie wiara. Poznawanie sieie prowadzi o błogości a nie wierzenia, to już wiedzieli starozytni.W historii całej ludzkości nie zdarzył sięp rzypadek by ktoś kto dotarł do centrum swojego istnienia zawiódł się, sprawdza się bez wyjątku staje się regułą. Tym się właśnie różni pojęcie naukowe od religijnego

Nie chodzi o wyłaczność na Boga, chodzi w skrócie o to,że ludzie nie rozumieją,że mimo tego ,że są różne religie i każda nazywa swego boga inaczej, to tak naprawdę jest jeden bóg, nie wazne jak go nazywamy, JAhwe, Bóg wszechmogący kościła kat. Z całą pewnością istnieje, a dywagacje na temat słusznosci, interpretacji przeróżnych źródeł religijnych, koranu, biblii jest bezsensowne.Wiara nie potzrebuje dowodów.

Do Gosia 123 jeżeli chodzi o Biblię, to uważam ,ze nie ma co sie zagłebiać w to czy przechodziła transformacje, ona jest po to , buy każdy interpretował ja na własne potrzeby i zgodnie ze swoim sercem.

Black dla mnie np to nie jest sprawa obojetna,poniewaz Biblia swieci imie Boze,tak i Jezus w modlitwie,kazal nam sie modlic o to,by imie Boga(Ojca) bylo uswiecone :-) Choc logiczne,ze nie kazdy to robi,nie kazdy chce i bedzie tu i teraz to robil.Poniewaz wtedy bylaby juz jednosc(Pelnia),ten wymarzony i wyczekiwany Raj,w ktorym wszyscy beda wiedziec KTO jest tym BOGIEM :-) Na razie musi byc jak jest i tyle.:-)

cyt.\" tak jest dobrze, ja uważam, że prawdy nie może nikt nikomu dać, a bibia to martwe słowa jak ktoś powiedzial testament.\" Martwe??? No i znow,probujesz urazic czyjes uczucia religijne. :-( Dla ciebie sa martwe,bo i ty jestes dla nich martwa. Dla mnie zyciodajne.:-) Mowie co wiem,nie co przypuszczam.

Nie ma powodów bym nie odpowiadała, nie jest łatwo, sytuacja w mojej rodzinie jest papierkiem lakmusowym mojego rozwoju. Szanuję jego wyznania ale dobrze wiem że nie wynika ona z jego osobistego przekonania stąd ten paniczny strach, że jestem nikim i sprowadzę go na zła drogę. W domu wisi krzyż bo bardzo tego chciał mysląć że ja sie nie zgodzę czy coś. Jest lepiej zdecydowanie lepiej niż było, wyłumaczyłam mu na czym polega zasada przyczyny i stutku i poprosiłam by nie wysmiewał czegoś czego nie może pojąc i nie rozumie. Jest ciekawie powiem Ci, tak naprawdę to ja rozumiem jego bardziej niż on sam, wiem co zrobi co powie, czasmi słowo w słowo, potrafię przewidzieć jego reakcję. Tak naprawdę to wszyscy jesteśmy tacy sami, jesli ludzie kochają się,są radosni w tym co robią, ufają egzystencji jak najlepszemu przyjaielowi, są tu i teraz maja poczucie humoru, nie oczekują i nie obawiają się zycia jakie znaczenia ma to co nazywają Bogiem?

Camouflage to Ty tak sobie tłumaczysz, ja nie mialam zamiaru nikogo urazić:)

Zapytalam bo ta stara ksiega,jaka jest biblia,proponuje,by pobierac sie w Panu. Powiedz sama czy to nie zywe slowa? I oczywiscie chodzi mi o glebie tych slow. :-( Wiem o czym mowisz,poniewaz mam podobna sytuacje w swoim domu.

\"Dreamer a o reinkarnacji Biblia nie mowi,a przynajmniej nie popiera takich nauk. Ale czy to wazne?\" Szczerze mówiąc nie ważne - Ty nie wierzysz w reinkarnację, ja tak, Ty wierzysz w Boga biblijnego ja nie. I tyle. Tak tylko pytam. (chociaż czytałem, że wzmianki o reinkarnacji zostały w przeważającej części z Biblii usunięte gdzieś koło 8 w., ale niektóre się ostały) Zgadzam się co do tego: \"Mysle ze kazdy z nas chce przedstawic swoj punkt widzenia. Wlasnie to robie i tyle.\" I właśnie o to chodzi. Nie sądzę, żebyś liczyła na to, że mnie przekonasz, ani ja nie sądzę, że zasadnym było by Cię przekonywać. Myślę też, że odpowiadanie na \"zarzuty\" moje nie jest w stanie wyrządzić żadnej krzywdy Twojej wierze, a może i pomaga Ci ją wzmocnić. I tak samo Twoje argumenty nie są wstanie nic \"wyrządzić\" mojej \"wierze\". Po prostu pozwala nam to trochę (w ograniczony sposób oczywiście) spojrzeć z innej perspektywy. I myślę, że taki jest sens tej dyskusji.

malutka, bo w ten sposob,piszac o czyms dla kogo Biblia jest czyms cholernie waznym i istotnym,to przykre slowa ze jest\"martwa ksiega\". To swiadczy tylko o tym,ze nigdy nie poznalas jej zyciodajnosci. Oczywiscie zasada jest taka,ze poznac moze ten kto bardzo tego chce,to pierwsza naczelna zasada. :-)

Dream taak popieram cie,z malutkim \"ale\" Twoja wiara to\"wiara\",a moja to Wiara. I nie pisze tego zlosliwie,po prostu powtarzam to co zauwazylam w twoich slowach,sam o swojej wierze piszesz w ten sposob. ;-)

\"Zapytalam bo ta stara ksiega,jaka jest biblia,proponuje,by pobierac sie w Panu.\" Wystarczy, że spojrzeć na Pana jako na miłość. Jeśli w związku jest miłość, to różnice nie są problemem. To bardzo ładnie chyba się wtedy godzi razem \"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący...\" Marzy mi się świat w którym wszyscy będziemy potrafili żyć z tymi wierzącymi w to samo co my dokładnie tak samo jak i z tymi wierzącymi inaczej niż my sami. Ale to chyba jeszcze długa droga.

\"to że usunięto z biblii fragmenty o reinkarnacji nie znaczy że nie istnieje\" Malutka, bo Bog nie pozwala falszowac swojego listu do ludzkosci

:D taak Dreamerze,wlasnie tak jak piszesz. Cytujesz wlasnie te\"martwe\"ponoc slowa.Przepiekne z reszta i bardziej zywe niz niejeden z nas(ludzikow) ;-). Tylko wiesz w slowach pobierac sie w Panu,jest glebsza tresc zawarta. Z milosci do czlowieka mozesz wiele popelnic...tylko nie zdradzaj Boga.:-) Ty pewnie nie wiesz o czym mowie,ale ktos ktos ma w domu ukochana osobe,ktora nie zna\"twojego\" Boga i nie chce poznac,ta osoba wie co znacza te slowa(ich glebia) .;-)

\"Twoja wiara to\"wiara\",a moja to Wiara. I nie pisze tego zlosliwie,po prostu powtarzam to co zauwazylam w twoich slowach,sam o swojej wierze piszesz w ten sposob.\" I bardzo słusznie zauważyłaś. Nie ma w tym nic złośliwego. To trochę jak z samochodem - Ty masz samochód - a ja mam czterokołowiec napędzany siłą własnych mięśni (ot taki przykład z sufitu - bez znaczeń symbolicznych). Ty masz Samochód - ja mam \"samochód\". I oboje jesteśmy z tego zadowoleni, bo w Twoim poczuciu dla Ciebie lepszy jest samochód, a w moim poczuciu, dla mnie mój \"samochód\".

W Ewangelii świętego Jana czytamy: \"A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas... Wszystko przez nie się stało; a bez niego nic się nie stało, co się stało; W nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła\". (J 1,14; 3-6) Popatrz na ciemność. Wkrótce zobaczysz światło. Patrz w milczeniu na wszystkie rzeczy. Wkrótce zobaczysz Słowo. Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas... Budzi litość widok usilnych starań tych, którzy chcą przemienić na nowo ciało w słowo. Słowa, słowa, słowa... Znów De Mello. ;)

Moge ci podac inny przyklad z sufitu. :-D Ale po co,bysmy dyskutowali na ten temat w nieskonczonosc :-) ?

Camouflage - czytuję te słowa, bo są one chrześcijańskie (w znaczeniu że z systemu wierzeń chrześcijańskich pochodzą) i mówią o miłości. A dla mnie miłość może być spoiwem takich różnic. Mojego \"boga\" (z całą świadomością tak napisane) nie można zdradzić - jest wszędzie i we wszystkim przez cały czas, w tym co jest, w tym czego nie ma jak czas. Ale myślę, że ludzie, którzy się kochają potrafią dojśc do takiego porozumienia, że Bóg każdej ze stron też będzie \"zadowolony\".

I jeszcze bo strasznie mi się spodobało. { Pytał pewien mnich: - Te góry, rzeki, ziemia i gwiazdy... skąd się wzięły? I zapytał mistrz: - A skąd się wzięło twoje pytanie? Szukaj wewnątrz siebie!}

\"Moge ci podac inny przyklad z sufitu. Ale po co,bysmy dyskutowali na ten temat w nieskonczonosc\" Nie o to mi chodziło. Chodziło mi o pokazanie, że i Tobie jest dobrze z Twoją wiarą, jest zgodna z Tobą i mi jest dobrze z moją \"wiarą\". I tyle :) Niech tak pozostanie :)

Myrevin

Myrevin no widzisz jestes kolejna osoba ktora cytuje \"martwa ksiege\". Wlasnie to o czym piszemy tutaj,nie idzie juz ubrac w slowa,to o czym pisze tj. o Wierze to nie slowa,to cos wiecej,cos czego niektorzy nie moga pojac.;-) Jak mozna komus kto nie wie o czym mowie to pokazac tutaj??? Buzkami? ale tutaj takowych nie ma....a i to byloby tlumaczenie jezykiem innego rodzaju i znow slowa...

--> Camouflage To co ja cytuję nie jest ksiegą. A czy jest to martwe.. nie bardziej jak inne słowa. ;) I Jescze jeden cytacik . { Gdy rzeczywistość napotyka na sztywne wierzenie, tym gorzej dla rzeczywistości. } :D

--> maalutka Dzięki. :)

To co cytowales jest \"Z\" Ksiegi. To co dla niektorych jest sztywnym wierzeniem,dla innego moze byc bardzo elastycznym.Dlatego,jesli cos nazywasz \"sztywnym wierzeniem\",to bierz pod uwage,ze moze byc takim tylko wtwoich oczach. :-)

A i jesli uwazasz ze wszystkie slowa sa marte,to ...zamilknij. ;-) :-P

*martwe