Jak zyc z depresja?

Wczoraj dowiedzialam sie ze cierpie na ciezka depresje.Mam tez stany lekowe i bardzo szybko i czesto sie denerwuje a mowiac bardziej obrazowo wpadam w szal.Mam brac leki Pramolan oraz Fluoscetyne.Zle sie po nich czuje tzn mam cienie pod oczami i czuje sie zmeczona,na nic nie mam sily.Moze to poczatkowe objawy i szybko mina? Czy ktos z Was leczyl sie tymi preparatami? Musze chodzic takze na terapie do psychologa.Mam 23 lata.Ile czasu trwa takie leczenie? Kiedy poprawi sie moj stan? Czy ktos przechodzil to co ja i moze ma jakies pojecie jak to wszystko wyglada? Boje sie.Chcialabym byc taka jak kiedys.

ostatnio dziwne objawy serce mi lomocze i przychodza glupie mysli ale mysle ze to samo przejdzie nie jestem nieszczesliwa nie wiem z czego to wynika

http://psychotekst.com/forum.php3?grupa=dep Zarejestruj sie i pisz, tam znajdziesz pomoc i wsparcie a moze nawet komus pomozesz

chora--> podejrzewam u siebie depresje już od jakiegoś czasu. Nic mi sie nie chce, nic mnie nie cieszy, do tego ciągłe uczucie niepokoju, strachu. Dobija mnie ten stan. Rodzina od dawna wysyła mnie do specjalisty ale szczerze mówiąc ja nie chce sobie pomóc. Wiem że to będzie kosztowało mnie mnóstwo pracy a ja juz nie mam sił. żyje nadzieją że kiedyś będzie lepiej. Pozdrawiam i gratuluje odwagi, walcz póki masz siłę!

Sory ale ja nie mam 15 lat i dola z powodu chlopaka czy 1 w szkole.Jestem maltretowana psychicznie przez wlasna matke i musze sie leczyc.Sam psycholog nie wystarczy.

nic nie da!!! Jeszcze raz zapraszam na nasze forum. A co do czekania to nie bedzie wcale lepiej, dopóki same nie wexmiecie sowjego zycia w rece i nie bedziecie pracowac nad tym by było lepiej!!! To wy nadajecie waszemu zyciu sens i tylko wy!!! Nikt tego za was nie zrobi, wiec nie liczcie na czas, czy na leki oraz lekarzy czy przyjaciół, bo oni nic nie zrobia dopóki wy same nie zaczniecie z tym walczyc i nie bedziecie chciały walczyc, ludzie moga wam tylko pomóc uświadomoc sobie co robicie źle i jak powinnyscie zmieic swój sposób myslenia, moga byc wam wsparciem ale nic za was nie zrobią!!!

Dziekuje za linka na forum.

przez 25 lat , zażywałam silne leki i dopiero gdy przeczytałam książkę "Opętani przez duchy- oczy mi się otwarły! Obecnie jesem oczyszczona i szczęśliwa! Dziewczyno ratuj się abyś nie marnowała życia tak jak ja...Napewno posypią się krytyczne uwagi. Jeszcze dodam,że pracuję w służbie zdrowia i kilka osób namówiłam na oczyszczenie- nie mogą się nadziękować. W mojej rodzinie również. życzę Ci dużo zdrówka. Naprawdę, uwierz mi co Ci szkodzi spróbować:)

Studiuje na 5 roku Akademii medycznej i dobrze wiem ze te srodki to syf,znam je od strony farmakologicznej ale nie od praktycznej ,dlatego chce je odstawic mozliwie szybko.Lekarz powiedzial ze bez nich sie nie obejdzie ,ze pomoga mi sie wyciszyc,przespac noc.Czekam takze na telefon odnosnie grupy wsparcia i psychologow w miescie w ktorym studiuje.Zaluje ze czekalam z tym o wiele za dlugo.

chetnie cie przyjmiemy na naszym forum:) trzymaj sie

Bardzo dziekuje.

nie masz pojecia co przezywają ludzie z depresją, to nie jest chwilowy brak nastroju ale problem trwajacy lata

Sam sobie daruj i nie oceniaj ludzi ktorych nie znasz.

ludzi, zlitujcie sie. mówić choremu na depresje żeby sie pozbierał i wziął w garść to tak jak mówić kulwemu żeby chodził normalnie!

masz rację, bo wyjscie z ej choroby zalezy od nas a my często nie mamy na to siły, ale uwierz mi, ze nie wystarczy wyjsc z domu i się wziąć w garść tak po prostu, proces zdrowienia trwa nawet lata... Poptrz na to forum które podałam, tam są ludzie którzy mają depresje, sa po próbach samobójczych z tym związanych, którzy maja problem z samoagresją. Sa tez inni ludzie tacy jak ja, którzy maja problemy ale nie robia sobie krzywdy... Póxniej zacznij oceniac

Klettke dokladnie.to przybija jeszcze bardziej,albo jak czytam ze nie mam pojecia o czym mowie bo wstalam rano z dolem , wydaje mi sie ze swiat jest zly i dlatego uwazam ze mam depresje.Zaluje ze cokolwiek tutaj napisalam.

dobrze ze naisałas, trzymaj się ciepło

do tak samo meczyłam się podaj prosze wiecej szczegolow

chora, napisz prosze jak trafiłaś do lekarza, po ilu wizytach cie zdiagnozował. Ja byłam u psychologa ale nie potrafiłam (może nie chciałam) sie otworzyć i opowiedzieć mu o moich problemach..

Generalnie to wstepne rozpoznanie moze dac dobry powtarzam dobry lekarz rodzinny.Ja sama sie zglosilam i babka odrazu poznala ze cos jest ze mna nie tak.Po 3 minutach w gabinecie sie rozryczalam i uspakajala mnie nastepne 20 minut,potem wypytywala o rozne rzeczy,potem dostalam zastrzyk na uspokojenie.Kobieta zna mnie bo leczy mnie juz jakies 4 lata poniewaz wspolistnieje takze choroba przewlekla.Pytala dlaczego nie zglosilam sie wczesniej a dopiero teraz i ze mam wszystkie objawy depresji.To ze jest cos nie tak ,ze mam depresje albo jakas nerwice to juz wszyscy dookola mi powtarzali.Tylko u mnie nie jest to problem zlego nastroju czy wmawiania sobie ze wszystko jest zle i ze mam o to pretensje do swiata.Ile to razy powtarzalam sobie ze nie bede sie denerwowala ,ze nie bede plakala z byle powodu.Jest to tez chyba kwestia charakteru ja mam bardzo slaba psychike ale to chyba jak wiekszosc ludzi z problemami tego typu.Placze bez powodu a raczej popadam ze skrajnosci w skrajnosc.W ogole to moj chlopak powinien nobla dostc ze ze mna wytrzymuje.Duzo ludzi poodwracalo sie odemnie.Nie jestem juz taka jak kiedys.Boje .Ale widze moj problem i chce walczyc o siebie.I przykro mi jak ktos mowi ze jestem nerwowa przewrazliwiona baba ktos nie wie co to prawdziwa depresja.Na szczescie nie mam mysli samobojczyc ale jestem z tym nieszczesliwa i potrzebuje pomocy.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2554135&start=2220

Mam podać wiecej szczególów? Powinna najpierw poczytać na temat opetań. Oprócz książki, która podałam wcześniej (można ja kupic nawet na Allegro) polecam "Egzorcyzmy XXI wieku " Anny Atras i Leszka Żądło. Po tych lekturach już sama bedzie wiedziała co ma robić. Nie mogę podawać nazwisk sprawdzonych egzorcystów, bo rozpętam pieklo. Odradzam jedynie księży, bo oni tkwią w średniowieczu niestety.. Dziewczyno, będziesz lekarzem na prochach jak ja byłam przez 25 lat. Podaję Ci na tacy ratunek:)Głowa do góry:)

25 lat bylo Ci potrzeba na takie madrosci wiec dziewczyna ma jeszcze czas...leki to nic zlego

psychiatra cie moze uratowac

Ludzie ,ja nie jestem opetana,ja nawet w diabla nie wierze! :) Dobrze jest sie usmiechnac.A medycyny nie studiuje, nie nadawalabym sie na lekarza w zyciu.

Generalnie moze poczytam,ale nie wierze jakies opetanie czy cos.

nie czytaj jakis bredni,wejdz na forum o nerwicy

tylko do specjalisty

Ide do specjalisty,do jakiejs poradni zdrowia psychicznego dla doroslych.Dopiero od pazdziernika,jak zacznie sie rok.Musze tam zadzwonic,tylko nie wiem nawet jak mam zaczac rozmowe z kims kto odbierze ten telefon.Dam rade,musze.