Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeprowadzam

Zakochana w NAUCZYCIELU ..... !!!!

Polecane posty

Gość kairi69
a ja chodze do 1 LO i jak tylko go zobaczyłam... uczy mnie histy i ma 28 lat,żonę i dziecko... wiem że mi minie. Tylko najgorsze jest to że ja mam chlopaka i naprawde jest mi glupio! Chce sie odkochac, ale to uczucie jest takie przyjemne, to mrowienie w brzuchu itd... no coz narazie w piatek ide na korepetycje by sie popatrzec... on ma takie boskie rude wlosy i wyglada ja brad pitt xD echh ciągle o nim myśle i to mnie wkurza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dziewczyna ma z 19 lat to myśle, ze ma spore szanse u 30 - 35 letniego nauczyciela, co najmniej na romans. I myślę, że jak mu powie wprost o co chodzi a jest naprawde ładna, to będzie mu miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszłam na tą stronę zupełnie przez przypadek ale pomyślałam sobie że ja też mogłabym dodać coś od siebie. To była głupia licealna miłość, gdy go zobaczyłam wiedziałam że to jest to, że to jest ten jedyny. Po prostu urzekł mnie swoją osobowością, chciałam być z nim i przy nim, ale chyba tylko ja chciałam. Zaraz skończę studia bo został mi już ostatni rok i tak sobie myślę że nie przez przypadek wybrałam zawód nauczyciela. Co czuje po pięciu latach, bo prawie tyle upłynęło od matury? A no właśnie ból, smutek, rozczarowanie, bo nie moge zapomniec jego twarzy, bo nie chce zapomnieć. a finał jest taki że moje koleżanki rodza dzieci, zakładają rodzinę a ja kurczowo trzymam się wspomnień. Facet starzy od nas o 10 15 lat nie potrzebuje jednak dziecka do opieki ale prawdziwej kobiety, ja nią być niestety nie mogłam i myśle że wy też jesteście na to za młode i nie gotowe do tej roli. Warto rozważyć wszystkie przeciw by potem nie cierpieć zbyt mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jej to troche klopotliw sprawa , sprobuj jemu to okazac, ale badz ostrozna , a jezeli to mu nie bedzie odpowiadac to odrazu przestan bo takto beda problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczennica 91
kurcze mam podobna sytuacje tyle ze ja nie jestem w nauczycielu zakochana tylko bardzo go lubie no i wychodzi na to ze on mnie tez troszke pomiedzy nami iskrzy ale niechce zeby stracil swoja prace a ja szkole przed matura ale po maturze kto wie :) mam 18scie lat w maju 19scie a on 26 :) pozdro laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne*
Hej ja mam identycznie jak madwoman!!!! identycznie mój nauczyciel ma 34 ata,..!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SOPELEK__
Cześć! Ja mam ten sam problem tyle ,że zakochałam się w trenerze tańca. On ma 30 lat a ja 16. Piszemy codziennie na gg o wielu sprawach. Dużo piszemy o uczuciach i o swoich partnerach. Ostatnio przyznałam mu się ,że się w nim zakochałam . On powiedział ,że wiedział to dużo wcześniej i czekał na moją odwagę i szczerość. Dalej piszemy na gg ale teraz jest mi głupio przychodzić na tańce. Czuję się trochę jak idiotka. Nie mogę przestać o nim myśleć i śnić. Jego osoba mnie prześladuje i trochę mi z tym źle bo wiem ,że i tak nic z tego nie będzie :( No cóż zobaczymy co przyniesie życie. Trzymajcie kciuki ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak się dzieje
Przeczytałam większość waszych wypowiedzi i widzę ze jest to problem ogólnoludzki. Gdyby więcej bylo w naszym otoczeniu normalnych chlopaków, to inaczej potoczyłyby sie sprawy. Nauczyciel jest autorytetem i jak brzytki by nie był, wystarczy że pokaze troche atencji i już każdy się rozkleja. Powinnyśmy z tym skączyć. Ja mam 22 lata, chłopaka na odległość a i tak ponosi mnie na uniwersytecie. Bo potrzeba nam kogoś kto by nas zauważył. I najgorsze, że to nie ma nic z miłością do czynienia. A co do Kisielskiego, to może nie do końca miał racje. Miłość jest silniejsza jak jest odwzajemniona i jak ja można wspólnie realizować. Obiecuję że nie będę się plątać przed salą w której ma dyżur mój cholerny autorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nauki się zabierzcie
chyba strasznie niski poziom na tym uniwersytecie, że Cię przyjeli, co?:O 'brzytki'? i cała reszta? litości dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziaaa1708
Hey dziewczyny :) mam podobny przypadek jak Wy :) mam 18 on 36 i jest moim nauczycielem polskiego... Na początku nie byl dla mnie ważny, traktowałam go obojętnie... Po jakimś czasie wszystko zaczelo sie zmieniać... Jego spojrzenia, skierowane tylko do mnie, ten zabójczy uśmiech :) i taki czarujacy śmiech :) oczywiscie wszystko od wzajemniałam... To dla niego ubierałam sie bardziej wyzywAjaco i nawet z polskim mi szlo lepiej, dostałam od niego Dwa razy pochwałe, ze sie poprawiłam jako jedyna z klasy :) fajne uczucie... Powiedzial "- u Magdy jakies zmiany, ze tak poszla w górę" cos w tym stylu... Kolezanka odpowiedziała "- zakochała sie" on na to "- ach to milosc tak na nia działa" i tak to sie potoczyło juz samo... Na studniowce postanowiłam sobie , ze musze z Nim zatańczyć i zatańczyłam :) wyrwAlam go spod szpon żonki i zatańczyłam .. Powiem tak bylo CUDOWNIE :) po prostu świetnie sie rusza :) mysle sobie czasem o nic, choć wiem ze to jest nie realne marzenie... Te szkole czasy :) ach^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeyuioumnhbvfcd
witaj w klubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamalamixd123
Skąd ja znam wasze opowieści. Ja chodzę od poł roku do liceum i mam wspaniałego pana z w-fu, nie jest najprzystojniejszy ale to nie o to przeciez chodzi i to nie jest tak ze ja się w nim zakochałam a on traktuje mnie jak tylko uczennice. On mnie tez bardzo lubi, mogę z nim porozmawiać na każdy temat o wszystkim.. zwierzam mu sie z probleów z rodzicami, szkołą.. a on mi z problemów z żona i nie tylko.. ( tak, ma żonę i dziecko! ) On ma 30 lat.. ja 17 .. A najbardziej podoba mi się w nim to że zawsze ma dla mnie dobre rady, powie mi wszystko szczerze i jest taki dorosły.. czego brakuje mi rówieśnikach. Kiedyś nawet rozmawiałam z nim przez internet.. napisał do mnie jak wrócił ze studniówki.. że szkoda że mnie nie ma bo mógłby mi powiedziec wszystko.. to było takie słodkie.. Najgorsze jest to że ja się w nim zauroczyłam.. nie mówie ze zakochałam bo to cos innego, no i ciągle o nim myśle.. Wiem zona, dziecko.. no ale cóż warto pomarzyć. Pamiętajcie, taki związek jest gorszy dla tego nauczyciela niż dla was. Bo to on będzie miał więcej problemów.. PRZEZ WAS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziaaaa1708
Czesc dziewczyny to znowu ja :) ale tym razem nie opisuje mojego zauroczenia :) przerodziło sie w romans :) wiec tak... Byl polski a właściwie to juz koniec polskiego, on powiedzial do mnie zebym na chwile zostala, bo mam zle ułożona tezę (do matury) wiec zostałam... Nachylilam sie nad Nim i Slucham uważnie co do mnie mowil, nagle odwrócił sie i spojrzał na mnie :) jego spojrzenie jest po prostu zabójcze ! Położył dłoń na moja i wtedy sie pocałowalismy!!! A a a a ;D trwało to chwile, wysylam z klasy w szoku nikomu nic nie powiedzialam... Na nastepnej lekcji nie patrzyliśmy sie na siebie. Byla historia nagle otwierają sie drzwi a w nich stoi ON ! Poprosił mnie na korytarz, przeprosił za to co sie stalo zaczął sie tłumaczyć odpowiedziałam mu krotko -dobrze... Nic sie nie stalo. Wtedy jego dłoń wylądowała na moim policzku i kolejny raz doszło do pocałunku tym razem byl dłuższy... I tak sie wszystko zaczelo, jestem SzCzEsLiWa :) wiem , ze to wszystko jest tylko miedz mna a nim i tak zostanie... Nikt o niczym sie nie dowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziula1000000
Siemka wiecie ja się kocham w nauczycielu .. Domysla się .. On jest koło 50 ! Ale i tak jest słodki a wiecie to nie wszystko ja jeszcze kocham księdza ale to nic a nauczyciel ma na imie Andrzej staram się nie okazywać uczuć ale nie mogę ... Co ja mam kurcze zrobić jak nie moge przestać o nim myśleć ... ;(;( Pozdrawiam ;p Andzia ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka.1992
Andziu, mój też jest po 50! Rozumiem Cię doskonale... Jest po prostu przesłodziutki... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja teeż xd
Elo ! xd Ja też zabujałam się w wuefiście . KOmpletnie nie wiem co mam robić ;-/ Największy problem jest teki że nie mam już z nim w-f ;-D On przychodzi do szkoły tylko raz w tygodniu. Ja tasz szczerze ciągle czekam na ten dzień, ubieram się tylko dla niego i w ogóle .. Ma 35 lat ( jest starszy odemnie o 21 ) ma żonę i dziecko .. a co najlepsze to jego żonka jest moją dyrą ;- // no więcej powiedzieć nie mogę ale jak by ktoś chciał zemną o tym pogadać to była bym wdzięczna xo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
dziewczyny pisałam wcześniej pod nickiem Liv555-byłam wtedy zagubiona, pomiędzy moim chłopakiem a byłą miłością-wuefistą. Gdy czytam mój post z przeszłości, teraz wiem że byłam naiwną, łatwą zdobyczą dla dojrzałego faceta. Dziewczyny uważajcie, bo nawet jeśli dają wam znaki tego że się wami interesują, to większości chodzi tylko o to żeby was przelecieć... To smutna prawda która do tej pory troche mnie boli, więc z perspektywy czasu polecam ROZWAGĘ i POWŚCIĄGLIWOŚĆ dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia1708
Czesc dziewczyny... Mam Wam tyle do powiedzenia co kolezanka po wyżej.. Nie dajcie sie im zwieść... Opisałam wyżej jak bylo ze mna.. Zakończyłam to! Dajcie sobie spokoj.. Wszystko bylo pięknie potem gorzej potem znowu dobrze i znowu zle potem znowu mialo byc dobrze, ale powiedzialam nie.. Skonczylam to! Nie bede na jego zawolanie.. Dziewczyny odpuście sobie nauczycieli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hittulka
hej dziewczyny ja się zakochałam w nauczycielu fizyki. Nie uczy Mnie.. Ma 27 lat ja 17 . Jest boski.. Zawsze się do Mnie uśmiecha i zagaduje, chociaż Mnie nie uczy. Ma zabójczo cudne oczy i ogólnie jest słodki. Wczoraj do Mnie nawet napisał na facebooku i tak troche pisaliśmy. Nie ma żony, ani dziewczyny i jest cudowny. Nie wiem co robić?! pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bedąc w liceum zakochalam się w swoim nauczycielu i zarazem wychowawcy. Gdy się poznaliśmy On mial 28 ja 15 lat. Można pomyśleć że to zauroczenie ale tak nie było. Choc byla to milosc platoniczna i tylko z mojej strony. On miał żonę i córkę bieg wydarzeń sprawił że zginęły w wypadku. Po kilku latach od zakonczenia nauki w liceum poszlam do jego domu, zobaczylam ze nie mieszka sam. Miał już kogos. Ale zaproponowal mi prace w swojej firmie gdyz po smierci zony i corki nie wrocil juz do szkoly. Zgodzilam sie na nic nic wiecej nie liczylam. Okazalo sie ze swietnie nam sie rozmawia że on tez zaczal cos do mnei czuc a moje uczucie do neigo pozostalo niezmienne choc od czasu kiedy mialam 15 lat minelo 10 ładnych lat. Dzis nie pracuje w jego firmie ale nadal sie spotykamy. Wiem że robimy źle bo on ma zobowiazania wobec tej kobiety z która mieszka. WIem to i czuje sie winna temu ale nei potrafie tego zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honey (;
ja też tak miałam w sumie tio nadal mam !! kurde... szkoda , że jest "trochę" za duza różnica wieku... Zakochałam sie po raz poierwszy od jakichś 3 lat ;( Pozdro dla wszystkich zakochanych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabujana 13
He he no i nie jestem nienormalna. Tak przynajmniej sądziły moje przyjaciółki. Tak samo jak i Wy zakochałam się w swoim NAUCZYCIELU historii, męczę sie z tym. Chociaż w technikum byłam ogólnie najleprza w szkole to z histy nie miałam sobie równych. 10 lat to jednak za dużo, a i najleprze, że jego żona też nauczycielka i bibliotekarka w mojej szkole dawała mi najlepsze rady, pomagała, była jak starsza przyjaciółka... Dzis jeszcze mi nie przeszło, chociaż gadali ze gdy pójdę w świat to zapomnę. Jego osobowość, czasami zagubienie, cudne oczy, włosy, uśmiech, wiedza, poczucie humoru...Zazdroszczę jej takiego męża, ale ona zasługuje na niego. Los tak chciał... Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabujana
wiecie ja ma podobnie tylko różnica wieku między nami to 23 lata właśnie jak go nie ma w szkole to fiksuje jak ma dyżur na przerwie to zawsze znajduje się na tym korytarzu i jak usiądzie na ławke ja siadam koło niego i zawsze coś prubuje zagadać w stylu kiedy biegi lub jakiś występ też szukałam troche informacji w necie o nim i znalazłam a numer telefonu on dał mi sam to głupia hitoria bo kiedyś na wf-ie nadziałam się na kij od chokeja i mnie bolało poszłam na przerwe a on się pytał czy po rodziców nie dzwonić a ja że nie i potem mówie że jak nie dojde to koleżanka mnie poniesie wyszłyśmy ze szkoły z tym kolegą i ja mówie że mnie to boli a ona do niego patryk coś ty jej kurwa zrobił a on to usłyszał jak zobaczył żę ledwo łaże znowu wyskoczył z rodzicami a ja mu znowu mówie że dojde i kazał zapisać mi swój numer i jak dojde do domu to dzwonić do niego to zapisałam potem poszliśmy do domu przeszliśmy jakieś 300metrów patrze a on jedzie i mówi żebym wsiadała do samochodu to mnie do lekarza zawiezie ja mówie że nie trzeba to mnie zmusił i pojechałam lekarz mnie zbadał dał recepte pogadali i odwiuzzł mnie do domu od tamtego czasu jakoś tak zwraca na mnie częściej uwage uśmiecha się do mnie milo na wf-ie rozgrzewki tylko ja prowadze coraz częściej chce żebym zostawała po lekcjach przy klasie ma wytłumaczenie żę musi mi coś powiedzieć a tak naprawde ciągle sie mnie pyta czy mnie nie boli po ostatnim zdażeniu i czy na granie przyjde a ja codziennie po lekcjach odpowiadam że nie boli i przyjde i właśnie dlatego mam wrażenie że to on się we mnie zabujał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;p
Hej . Mam podobną sytuację...Mam 15 lat i zauroczyłam się wnauczycielu od fizyki..wiem dziwnie to brzmi...ale widze ,że nie jestem sama :D Ja mam gorzej...podobnie jak koleżanka powyżej on ma żonę i dziecko. To się ciągnie od 2 sierpnia bodajże tego roku.Jak byłam z koleżanką pod koniec lipca w Poroście to go spotkałyśmy..ale to było jeszcze przed zauroczeniem...Teraz jest szkoła. Bardzo często go widuję.Mam z nim fizykę,ale dopiero w środę. ;[ Ja zwariuję. A z nim nie ma żartów... Koleżanka wyżej powiedziała ,że to widać..w oczach xD A jak to się wyda? Co się ze mną stanie...jak on zareaguję...?! Jestem pierwszy raz a takiej sytuacji... Doradźcie Mi ! Proszę....: (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musicie się po prostu bardzo, ale to bardzo, bardzo... dobrze uczyć! :) Wtedy może spojrzy na Was łaskawym okiem, bo będziecie się wyróżniać z tłumu młodocianych wypełniaczy sal lekcyjnych, którymi dla nauczycieli jesteście w przeważającej większości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;p
Hmm dobrze się uczyć...Ale i tak nie będzie to takie proste...teraz widuję go w szkole i normalnie wariuję.... Niedługo mamy z nim lekcję xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;p
No i jest po lekcji...już się dobyła jeju ale mi tak dziwnie było,ale mnie ignorował...Nie wiem sama z koleżanką opowiadałyśmy kiedyś o tym wymyślone historie i teraz nam się zaczyna to sprawdzać... Ja sama już nie wiem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusssia
witaj. ja miałam ten sam problem. w końcu takie są dziewczyny.czasy gimnazjum- Też zakochałam się w nauczycielu od angielskiego. On był taki przystojny.. ja miałam 14 lat a on 23 więc 9 lat różnicy to nie dużo.Chciałam mu o tym powiedzieć, ale nie potrafiłam. Codziennie wpatrywałam się w niego jak w obrazek. On grał w zespole co mnie jeszcze podkręcało.Nieraz specjalnie kłamałam żeby tylko z nim chwile pobyć. Ale przeszło mi to. Spokojnie wiele nastolatek tak ma- starszy mężczyzna jest dla nich autorytetem, wzorem. Dlatego kochaj go po cichu aż i przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyk gusowski
mnie tylko interesuje skąd wy tak dokładnie wiecie ile oni maja lat? na czole maja wypisane czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusssia
Nasz nauczyciel nam powiedział ile ma lat . Normalne- dużo młodych nam mówiło ile mają lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×