Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeprowadzam

Zakochana w NAUCZYCIELU ..... !!!!

Polecane posty

Gość karola93
blackredlabel, rzeczywiście lepiej na razie nie mówić. z tego, co mówisz, to widać, że ufa Tobie i lubi Cię bardziej niż innych , ale mimo wszystko, to nie oznacza, że Cię kocha.. myślę, że jak będziesz odchodzić z gimnazjum, możesz mu powiedzieć, bo już potem nigdy go nie spotkasz. Jeśli wiesz miej więcej jak zareaguję, to nie masz się czego bać. Ale na razie ciesz się każdą chwilą spędzoną z nim. absolwentka LO, zazdroszczę Ci :) oby więcej takich miłości, tak się zakończyło. Ma jeszcze pytanie, on dawał Ci jakieś znaki? Wiedziałaś, że odwzajemnia Twoją miłość? ja na razie cierpię.. bo zbliżają się wakacje.. nie będę go widzieć całe 2 miesiące, chyba, że przyjdę do kościoła, w którym jest organistą.. ale nie wiem dokładnie, kiedy gra.. jak myślę, że będę się jeszcze 2 lata męczyć, zanim mu powiem, to nie zastanawiam się , czym dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehe^^
ja też się szczerze mówiąc zastanawiam czy kolesiowi wyjawić że coś do niego czuje.. Chociaż wydaje mi się, że on to wie...albo ma taką nadzieje, że coś czuje do niego... Bo jednak tylko do mnie się uśmiech ^^ I tylko mi odp.na przywitanie ; ]] Chciałabym mu powiedzieć, ale boje się, ze..on jakoś dziwnie na to zareaguje ;s Co byłoby nie złym ciosem ;P A tak po za tym. Czy wam takze kolezanki mówią, że zarywacie do nauczycieli ? Bo mi tak mówią..i tego nie czaje..może temu, że mi się swobodnie z nimi rozmawia ;j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NashiBuzzz
Też bym chciała żeby mój odwzajemnił uczucie :D Ja tam mam nadzieje że nie będe go widzieć tylko 2 miesiące bo ostatnio dowiedziałam się że dostał propozycje pracowania zagranicą i się nad nią zastanawia :( Poza szkołą to wgl go nie widzę mimo iż mieszka tak około 30m dalej, także widzę jego dom z okna... Też nie wiem czy mu powiedzieć, boje się jak zareaguje, nie chodzi nawet o to że odrzuci, ale no ogółem... Najgorsze jest to że w 4 klasie nie będe mieć z nim lekcji a w 3 jak mu powiem to na korytarzu go będe widzieć... Poza tym wydaje mi się ze on wie. Bo raz stałam pod jego klatką z kumpelą,wgl go śledziłyśmy i takie tam i raz jak stałysmy pod jego domem to on nagle wyszedł a my przy drzwiach, obejrzałam się a on wlazł do jakiegoś budynku i połową ciała się wychylał i patrzał co robimy, tak tego żałowałam... Bo co on mógl sobie o mnie pomyśleć... Ale nigdy nie byłam tak zakochana i nie miałam takiego bzika i troche głupio się czuje, bo I technikum a ja jak dzieciak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NashiBuzzz
Znaczy moze nie jak dzieciak, złe określenie, ale jak... Nawet nie umiem tego określić :) tak mi się dzieciak powiedziało bo raz jakiś 7 latek bez przerwy za mną latał... Planuje mu to powiedzieć tak nie formalnie w sensie, że w 3 klasie chce mu dać ogromne pudełko, takie serce z czekoladkami w środku i co myślicie o tym pomyśle? Zwłaszcza że nadal go będe widzieć w szkole a Broń Boże, zę będe mieć z nim zastępstwo i nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
powiem, że ciężko mi powiedzieć, czy powinniście powiedzieć, albo kiedy.. ja tego nie planowałam.. miałam mu napisać opowiadanie, bo chciał zobaczyć, jak piszę, jakoś tak wyszło z rozmowy...no i napisałam.. mimo że nie był dokładnie koniec roku szkolnego, tylko chyba 2,3 miesiące przed, ale nie żałowałam.. on po prostu wiedział o tym, ale traktował mnie normalnie, chociaż z mojej perspektywy było to krępujące .. myślę, że jeśli powiedzieć, to na sam koniec.. ja chcę na koniec liceum mu powiedzieć, albo chociaż napisać list i wręczyć mu go, bo chyba nie będę w stanie mu tego prosto w oczy powiedzieć. Moje koleżanki nie mówią, że zarywam.. takie moje najbliższe wiedzą, że się zakochałam, ale albo nie traktują tego na serio, albo rozumieją. zależy która. NashiBuzzz myślę, że najlepiej powiedzieć na koniec 4 klasy, nawet jeśli on Cię nie uczy.. bo jeśli będziesz go widywać na korytarzach przez rok, to nie jest fajne, chyba że dobrze zareaguje i będzie Cię traktował normalnie.. jeśli podejrzewasz, jak zareaguje, to możesz pod koniec 3, ale jak nie wiesz, to lepiej wstrzymaj się. .ale tak naprawdę nigdy chyba nie ma odpowiedniego czasu na takie wyznania.. strasznie trudno tłamsić to w sobie, ale znacznie trudniej powiedzieć to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka LO
Zawsze byliśmy w świetnych stosunkach, robił dla mnie wszystko, ale nic nie wskazywało jednoznacznie, że coś jest na rzeczy, dopiero na tej studniówce znalazłam w sobie trochę odwagi, pewnie dlatego że strzeliłam sobie kieliszek wódki, ja jestem z natury niesamowicie nieśmiała, później z nim tańczyłam i zapytałam, czy możemy porozmawiać, a skończyło się tak, że ledwo udało mi się powiedzieć, co mam na myśli i go pocałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehe^^
Widze, że absolwentka LO..ma ciekawie xD I na pewno fajnie ;D Gdyby tak można na ulicy pocałować kolesia i bez wódki wcześniej ;j ja to bym nie raz chciała coś takiego zrobić xD I fajnie ; ]] Jeszcze nie raz on ma takie spojrzenie jakby czegoś ode mnie oczekiwał, jakiegoś ruchu...słowa ;j nie rez się zastanawiam, czy to prawdopodobne aby on darzył mnie jakimś uczuciem...mimo, że jest no ładna różnica wieku i właściwie jestem jeszcze "dzieckiem" ...a on mógłby być jednak moim ojcem ;j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
absolwentka LO : i co on odpowiedział? o po tej studniówce zaczęliście być razem? on Cię uczył dalej? jak się zachowywał na lekcjach? a teraz mieszkacie razem? Mój jest wielką zagadką, raz wydaję mi się, że wysyła różne sygnały, a raz, że jest zupełnie obojętny, a nawet cyniczny.. sama już tego nie rozumiem :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka LO
Na początku mówił, że jestem jeszcze dzieckiem, że chciałby spróbować, ale niczego mi nie może na razie obiecać. Uczył mnie dalej, nie mieszkamy jeszcze razem i mamy zamiar z tą decyzją jeszcze poczekać, ale jest naprawdę dobrze. Moi rodzice się dowiedzieli, ale nie zrobili z tego wielkiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
absolwentka LO: to zazdroszczę. nawet rodzice nie mają nic przeciwko.. a ile już jesteście razem? wybacz, że tak Cię ciągle wypytuję, ale jestem ciekawa, bo sama mam wątpliwości, kiedy i co powiedzieć mu, jak on zareaguje i jakie będą skutki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka LO
Skończyłam liceum rok temu, czyli od końca stycznia 2010 jesteśmy razem. Ja studiuję 250 km od mojego miasta, więc nie mieszkamy razem, ale od września X podejmie pracę tutaj, więc nic już nie stanie na przeszkodzie. A rodzicie byli na początku sceptycznie nastawieni, bali się, że mnie rzuci od razu, ale teraz jest w porządku, zaakceptowali mój związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witan. podoba mi się starszy o 13 lat mężczyzna (ma 30). Nawiązaliśmy już kontakt wzrokowy, on zawsze gdy jedzie samochodem z pracy spoglada na mnie i przytrzymuje wzrok, ja oczywiście robie to samo, patrze się mu prosto w oczy, zeby wiedzial, ze mnie zainteresowal. nie wiem czy mam w to brnąc czy jest sens, ale jeszcze żaden mężczyzna tak mi sie nie podobał, a muszę przyznać, że paru było we mnie zauroczonych i próbowali zaprzyjaźnic się bliżej. jednak w zadnym z nich nie bylo tego czegos co jest w Marcinie. co o tym sądzicie ? dziękuję z góry za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
absolwentka LO: dzięki za zaspokojenie ciekawości xD i trzymam kciuki za Waszą przyszłość :) Olinić: jeśli czujesz, że go kochasz to brnij w to, ale jeśli tylko Ci się podoba, to nie warto.. taka miłość bardzo boli i tylko kilka przypadków kończy się związkiem... myślę, że na razie nic nie rób i zobaczysz, czy zmienią się Twoje uczucia podczas wakacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę teraz powiedziec,ze go kocham. najpierw trzeba sie poznac, rozmawiac milosc jest kwestia czasu. a teraz ja po prostu czuje,ze jest jedynym dotychczas facetem ktory robi na mnie az tak wielkie wrazenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nike7
hejka ;) W moim przypadku nie wiem czy to zakochanie,w kazdym razie tak mnie pociąga ten nauczyciel,tak mi się dobrze z nim rozmawia,jest taki dla mnie miły!Wiem,że nie mogę na nic liczyć,mam 17 lat, a on ma już obrączkę i syna. On daje mi tyle radości,juz od września wydał mi się taki... uff,taki niezwykły dla mnie, czuje ,że jest mi potrzebny,to właśnie on dał mi motywacje do życia . Lekcje mam z nim 2 razy w tygodniu w cztery oczy... Trudno ukrywać przed nim usmiech ,nawet niekiedy drgają mi usta tak,że to widac,nie wiem takie jakieś podniecenie? Teraz idą wakacje ,a ja już rozpaczam bo nie wiem jak wytrzymam bez niego:( Oby mi to przeszło bo to strasznie meczące gdy tylko jedna myśl przychodzi do głowy,a wiesz,że nie masz u niego szans!! JAK O NIM NIE MYŚLEĆ,JAK O NIM ZAPOMNIEĆ?!!! On jest taki piękny...:( Czuje się bezradna i wściekła,że nie mam na co liczyć... Ale chceę żeby był szcześliwy... Pocieszcie,proszę bo rozpacz mną targa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehe^^
nike7 ! Na pewno będzie możliwość spotkać go... Może przez przypadek, a może celowo... Na pewno wiesz gdzie go można często spotkać ;) po za tym wakacje szybko mijają..jesli zapełnisz wolny czas np.wypadem na plaże ze znajomymi to nawet o nim nie pomyślisz! powodzenia ; ]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka LO
Powiem wam tyle: dopóki nie będziecie pewne, że coś jest na rzeczy, nic nie róbcie, bo będzie wam zwyczajnie przykro, że taki żonaty facet powie wam, że jesteście jeszcze dziećmi i wam przejdzie. Zakochałam się w nim, mając 14 lat, bo uczył mnie i w gimnazjum, i w liceum. Czekałam do połowy 3 klasy liceum, żeby się upewnić. Taka rada z mojej strony, najlepiej to powiedzieć, kiedy ma się najmniej do stracenia - mniej pocierpicie albo mniejsza będzie szansa, że ktoś się dowie, jeśli taki związek dojdzie do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
Olinić: rozumiem. starsi faceci są fascynujący.. tacy dojrzali i w ogóle. masz dobre podejście.. zobaczysz, jak to się rozwinie z czasem. nike7: rozumiem Cię, jednak jeśli ma syna i żonę, to musisz się pogodzić z tym, że nie będziecie razem, wiem, że teraz to niemożliwe, żebyś zapomniała i przestała czuć.. przeżywałam to samo ,ale najlepszym lekarstwem jest odejście ze szkoły. w sensie, nie musisz się specjalnie przenosić, ale dopóki będziesz go widywać, to niestety będziesz cierpieć..i zgadzam się z Ehe, że jak zapełnisz sobie czas, to mniej będziesz myśleć. absolwentka LO: nie wiem, jak wytrzymałaś tyle lat, ale podziwiam.. i to prawda, najlepiej powiedzieć na samym końcu nauki z nim i wtedy, kiedy jest się pewnym swoich uczuć.. oczywiście, strasznie trudne jest trzymanie uczuć w sobie, bo widzę po sobie, że powoli nie wytrzymuję, ale tak trzeba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nike7
dzięki wam dziewczyny:) Tak myślę, że może mi przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
nie ma za co dziękować, staram się pomóc Wam dzięki moim przeżyciom.. niekoniecznie one są dobre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuus
A ja sie zakochalam w swoim trenerze ale on tez jest nauczycielem ma 36 lat ma zone i 2,5 dzieckoo co... Najlepsze jest to ze wcale nie jest przystojny ani nic... On ma w sobie cos takiego co mnie strasznie przyciaga nie wiem co mam zrobic ze sie odkochac sa jakies porady ?;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
martuuus : szczerze mówiąc, to cholernie ciężka sytuacja.. najlepiej jest zmienić trenera, ale pewnie to niemożliwe.. innego sposobu na odkochanie, czy zapomnienie nie ma.. no chyba, że nowa miłość, ale to raczej ciężkie, zwłaszcza jak się kocha kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuus
Karola93: no to jest straszne a niestety nie zmienie trenera bo zaden trener nie trenuje dziewczyn i to na dodatek pilki noznej .... Ale ja tez nie wyobrazam sb treningow z innym trenerem ja lubie treningi u niego jest smiesznie i wgl mozna pogadac pomoze Masakra nie umiem jakos sie odkochac on ma to cos ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
martuus: a długo będziesz miała z nim treningi? jeśli mu ufasz, to możesz mu o tym powiedzieć. ale tylko jeśli wiesz, miej więcej jak zareaguje. i wtedy może on Ci coś doradzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuus
nie wiem mozze rok a moze 4lata to okaze sie gdzie pojde dalej...;/ Nie nie wiem jak zareaguje to jest najgorsze tak to moge z nim normalnie rozmawiac wyzalic sie ale boje sie mu tego powiedziec... To jest najgorsze tez co on sb pomysli bo co powiem mu a on nie wiem co zrobi to przestane tronowac to po pierwsze a po 2 nie wiem jak bd go u unikac w szkole... a jak ty myslisz jak moze zareagowac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola93
no tak, zapomniałam, że jest jeszcze Twoim nauczycielem w szkole. trudno mi powiedzieć, jak zareaguje. jak ja powiedziałam swojemu nauczycielowi to zareagował super, po prostu powiedział mi, że nie może ze mną być, bo ma żonę. A potem jak jeszcze 2 miesiące mnie uczył, to zachowywał się normalnie.. ale jest też inna możliwość. mam koleżanki, których nauczyciele poszli do dyrektora z tym i teraz są w głupiej sytuacji, bo nie dość , że mają z nimi lekcje, to jeszcze dyrekcja, rodzice i pewnie niektórzy nauczyciele o tym wiedzą. niestety musisz sama zadecydować, a jeśli masz wątpliwości to powiedz mu na sam koniec, kidy teoretycznie nie powinniście się już spotkać. ale raczej powie Ci, to co mój. i potem nie będziecie się widywać i po pewnym czasie zapomnisz.. tak jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuus
z moim szczesciem to napewno go jeszcze spotkam niestety tak mam ze go spotykam i nawet mowil ze swiat jest maly i napewno sie jeszcze kiedys spotkamy i pogadamy. i tez mowi ze jak skoncze to zebym nawet przyszla i odziedzila go i pogadala wiec nie powiesz mu obawiam sie bardzo tego ale i tak dziekuje ci bardzo za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka ja..
a ja wam powiem z perspektywy nauczyciela a raczekj nauczycielki..kazdy podkochuje sie w nauczycielu nauczycielce we mnie tez..ale dla mnie to nie jest zdrowe ..bardziej krepujące..jestescie młodzi i to tylko za pare lat bedzie mile wspomnienie nic wiecej...nie róbcie nic na sile..po możecie zepsuc zycie sobie i tej osobie..a taka milosc platoniczna poki zdrowa ok..ale jak toksyczna to juz niebezpieczna...wiem co mowie..nie warto!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anWero
też się zakochałam. Ja przywiązuję wagę do tego 1 spotkania, jakiejs tam chemii pomiędzy ludzmi i kontaktu wzrokowego.. BLABLABLA... CAŁY ROK tak wlepiałam się w mój "obiekt", on tak samo. Dawałam znaki, on też. Skończyło się na niczym. Kiedy ostatni raz go widzialam tylko musnął mnie ręką... To pamietam. Nie zobaczę go nigdy. Ale to chyba dobrze ::) Może skończyło się fjaskiem... Bo ma żone i dziecko... Nie wiem. Życie pokaże. Może jeszcze kiedyś się "przypadkiem" spotkamy... Życie nadzieją jest beznadziejne. Więc jak sprawa ucichnie nie będę płakać, ale jak nabierze tempa.. Nie zrezygnuję :) Powodzenia wszystkim, Całuję! AnVero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×