NORMALNI !!! Pogadajmy

u mnie dzisiaj było rano tylko 2 stopnie, chyba się zaczyna, ciemne i zimne poranki, dopiero poniedziałek, gdzie tam piątek!!!!

Dula jak tam piesio? Dalej niegrzeczny?

Już jest troszkę lepiej, bo ostro się wzięłam za terasowanie go. I widzi, że nie ustępuje:) I rośnie jak na drożdżach:) Jak sobie pomyśle ze od piatku mam zajecia to chce mi się wymiotowąć...

Zajęcia? Nie zazdroszcze, a jeździsz autem czy pociągiem? Tak w ogóle to masz daleko na uczelnie?

Autem jeżdżę. Uczelnie mam w Katowicach. Jakieś 20 km lub kilka więcej. No daleko nie mam. ale wiesz jak to jest jak człowiek czeka na weekend, a tu weekend się spędza na uczelni. Ucze się już 18 rok :D Bez żadnej przerwy. Ma mi prawo się nie chciec:D

Witam ! Edyta, dlatego wielbie każdy dzien, w którym nie muszę się już uczyć i stresować egzaminami...mgr świeci mi od 5 lat uff....Chyba przyszła do nas jesień na stałe...Kawa wypita, Inka dziś zaczęła dzień przed 7 rano, a ja kiepsko dziś spalam...

Samochodem jeździ się o wiele lepiej, przynajmnie nie jesteś zależna i jedziesz kiedy chcesz! To chociaż tyle dobrego. Ja też się cieszę, że już nie muszę jeździć. Licencjata jak robiłam (o matko to już 9 lat temu!!!!!!) to jeździłam do Bielka zpociągiem z przesiadką w Pszczynie i nie zawsze miałam pociąg czasami mi sie zdarzało, że musiała czekać godzinę albo więcej! Na magisterke jeździłam już samochodzikiem i bez porównania! Kasiu a Ty z Inką siedzisz w domu, jesteś na wychowawczym?

W domku, ale wych juz ni się skończył :(

Pociesza mnie tylko to, że to już ostatni rok. Mój coś wspomina o podyplomówce. Bo chce móc otworzyć kiedys w przyszłości biuro rachunkowe bądz odziedziczyc po tesciowej ale ja już nie chce...Na chwilę obecną mam dość nauki poprostu.

Dula zaciśnij zęby i skończ, potem sobie zrób rok przerwy i zobaczysz, może będzie znowu Cię ciągnęło do nauki, Kasiu a chcesz iśc do pracy?

Tak, ale od września, kiedy Inka pójdzie do przedszkola :)

tak zrobie Kasiula. Mam nadzieję że zajecia skończą się koło kwaitnia bo to ostatni rok więc to nie tak długo:) A potem będe miała luzik:)

Zajęcia skończą sie w kwietniu, cóż za optymistyczna wersja!!! Ale życzę jak najlepiej!!! Trzymam kciuki Dziula! Kasiu a będziesz szukała nowej pracy czy wracasz do starej?

Taka optymistyczna wersja, bo jak konczyłam licencjata to zajecia mi się skończyły gdzieś w połowie wrzesnia. Potem tylko do lipca czekało się na obronę. Mam nadzieje ze na mgr też tak będzie:)

w połowie kwietnia miało pisac:)

Będę szukac nowej oczywiście ze wzgledu na zmianę miejsca zamieszkania :) Zmykam z Inką na spacer :)

Miłego spacerowania Kasiu. Powdychaj za Nas swieże powietzre;) Bo my się jeszcze kisimy w biurze do 14;)

Ale jeszcze tylko godzine i też będziemy wdychać spalinki hihihi :-)

A ja już jestem :)

Kasia wyprzediłaś mnie ale nie umiałam się spamiętać, od 6 siedzę przed kompem i nie wiem co ze sobą zrobić. Dzień dobry zapraszam na kawkę.

Kasia wyprzediłaś mnie ale nie umiałam się spamiętać, od 6 siedzę przed kompem i nie wiem co ze sobą zrobić. Dzień dobry zapraszam na kawkę. Codzienni e sie tu spotykacie?

Ta, codziennie :)

Cześć dziewczyny. W takim razie ja jestem trzecia:) Nie ma to jak kawka z rana:) Nic mi się nie chce:)

U nas zimno, bo coś poprawiają i nie mamy ani ogrzewania, ani ciepłej wody...Na szczęście dziś po 14 właczą...hihi...Czekam na śniadanie z Inką a Ona ŚPI I ŚPI....Się pochwalę, kupiłam sobie wczoraj jeansy na allegro, firmy, którą noszę od bardzo dawna i zaoszczędziłam 30 zł, a są nowiuteńkie z metkami...ech..teraz tylko czekam na przesyłkę...

Cześć dziewczyny, to ja ostatnie, dopiero wpadłam do pracy, byłam na badaniach, krew, mocz i te sprawy bo mi kazał zrobić lekarz jak byłam z tym moim jelitkiem u lekarza. Co tam u Was? U mnie pogoda bura, zimno (ale cieplej niż wczoraj). Zapraszam na kawkę.

Na stronie mojej uczelni własnie zamiescili plan ( dopiero!!!) i się załamałam. Zajęcia mam nawet w piątki!!!Paranoja jakaś poprostu.

Edyta w piątki, soboty i niedziele???? Szok :-D Kasia, a my co będziemy robić w weekendzik? Powwnerwiamy trochę Edytę?

tak jest. piątki, soboty i niedziele.Tyle ze piatki od 15...

Ja tak miałam na licendjacie, ale piątki miałam zamiast niedzieli, też od 15 do 20, ale niedziela była wolna!!!

Witam ponownie ! Dwugodzinny spacer zaliczony, krupniczek się gotuje, Inka nawija chińszczyzną czyli wszystko w normie...Na weekend mamy zaplanowany wyjazd do Bydgoszczy, a 20 jadę z Inka do moich rodziców na kilka dni pod Cz estochowę...A mąż w nagrodę zostaje sam w domu, przy czym cała niedzielę ma zajętą przez wybory i nawet cała noc, tak że poniedziałek będzie odsypiał.....A w piatek wieczorem bez Inez w odwiedziny do znajomych... :)