Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wrzesniowka

Problem z łakomczuchem

Polecane posty

Gość Wrzesniowka

Pisze na dzial o uczuciach bo mam problem natury duchowej Mianowicie mam fajnego chlopaka,spotykamy sie od pol roku wszytsko jest ok,ale nie wiem czy powinno mnie to wkurzac a wkurza jak narazie, iz moj chlopak przychodzi do mnie prawie zawsze glodny i pierwsze co robi to prosi o jakas przekaske,obiad badz kolacje,zalezy jaka pora dnia. Musze zaznaczyc ze spoko,chytra nie jestem,glodnemu nie odmowie,ale jesli to sie ciagle powtarza to zaczyna mnie to irytowac.Glupio mi przed rodzicami ze pierwsze o czym mysli moj facet to zoladek a nie ja i nasze spotkanie. Musze jescze dodac, ze chlopak nie ma problemow z kasa,ani nie gloduje,rodzice go karmia.PO prostu u nas lubi wcinac,moze leniwy jest czy co. Doradzcie co zrobic,kontynuowac to dokarmianie i nic mu nie mowic czy sie w koncu wkurzyc i powiedziec : 'a co ja stolowka jestem??' DOdam ze nie zamierzam z nim zrywac wiec takie rady odpadaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajdija
Powiedz ze nie masz nic do jedzienie,niech leci na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka ma chłopa, który ma prawie dwa metry i też notorycznie żre u mojej koleżanki. Kiedyś na pytanie: masz coś do jedzenia, ona odpowiedziała, żeby sobie coś wziął z lodówki. I on zeżarł obiad dla czteroosobowej rodziny :D:D:D a zazwyczaj też jak przychodzi, to się tam potulą do siebie i pewnego pięknego dnia tata mojej koleżanki powiedział: \"nie ma co... fajnego masz tego chłopaka...przyjdzie, zeżre, wydupczy Cię i pójdzie\" nie dopuść do takiej sytuacji :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzesniowka
No jak mam nie dopuscic jak to sie wlasnie zaczyna dziac, fakt iz sam do lodowki nie zaglada,ale mysle ze jak tak dalej pojdzie to tym sie skonczy. Ale znowu to jest bardzo delikatna sprawa,ja jestem osoba ktora zanim cos powie to mysli i mysli , nie lubie kogos urazic,a on jest 'prosto z mostu' czasem ta jego cecha jest swietna,ale jesli chodzi o sprawy jedzeniowe - t r a g e d i a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klucha21
Nie mozesz mu powiedziec wprost zeby nie przeginal? Dopoki bedzie czul ze moze to bedzie dalej szala i korzytsal z twoje goscinnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfvdv2w
powiedz mu że jak jest łodny to niech Cię zaprosi na kolację do restauracji zabiera Cię w ogóle na jedzenie? bo to wygląda na jakiś rodzaj skąpstwa z jego strony - przynosi chociaż czasami coś do Was? mój były chlopak też lubił u nas jeść, jako że mieszkał sam, prawie codziennie przychodził na obiad, ale... jednak dość często przynosił coś mojej mamie, np. kurczaka (żeby zrobiła na jutro), itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzesniowka
Moze jest troche skapy,chociaz kiedys chodzilismy do restauracji,pomimo ze dla mnie to nie jest wcale takie super,wolalabym zeby sam kiedys cos ugotowal.Po prostu wykorzytsuje moja dobroc i pelna lodwke. Chyba tak mu powiem natepnym razem czy przychodzi do mnie czy napelnia brzuch. No i moglby tez czasem cos przyniesc bo powiem mu w koncu ze nic nie mam. Moze dlatego lubi u nas jesc,bo u nas zawsze cos pycha,swiezego jest,ale ile mozna tak jechac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfvdv2w
a czemu nie możesz robić tego samego? chodzić do niego codziennie i wciąż dopominać się o jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzesniowka
No moglabym ale nie mam takiego charakteru wstydze sie walnac prosto z mostu. Z drugiej strony jak gdzies do kogos wychodze to zjem cos zeby mi brzuch nie burczal. A znowu u nich w domu to nie ma co jesc,nie ze wzgledu na kase,tylko im to zwisa,czasem nawet chleba nie ma wiec o co pytac? ja jestem domyslna i nie chce kogos stawiac w klopotliwej sytuacji a on to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klucha21
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×