Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-śnieżynka-

Czy ktos z was tez tak kocha?

Polecane posty

Gość barbóra
chciałam złapać Cię dziś tutaj aby troszke popisać ale byłam dziś w innym dziale.My tak cały czas piszemy o swoich Ukochanych Mężczyznach a może pogadamy troszke o nas? Np;jakiej słuchasz muzyki,czym się interesujesz itp.Ja interesuje sie modą a zwlaszcza butami i torebkami-tego nie może znieść moj Luby:))))))) Uwielbiam jeździć na nartach i zwiedzać Paryż.Byłam tam już tysiąc razy i pojade kolejne tysiąc.Jestem blondynką o ciemnych oczach i wzroście 1,60.Jeśli masz ochote to napisz coś o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sniezynka jak znam zycie bedzie tesknic nic nie zrobisz, a tam zobaczycie sie, zrobisz duzo i na tygodniu i w ten weeken:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
sniezynka to wyobraz sobie teraz taka sytuacje... jestescie razem, przytuleni do siebie, ciemno w mieszkaniu, pala sie tylko swiece leci nastrojowa muzyka, myslisz sobie ze tworzycie jednosc ze to moze trwac do konca twojego zycia, mowisz ze go tak bardzo kochasz ze chcesz z nim spedzic reszte zycia, nie wyobrazasz sobie ze moglo by byc inaczej... az tu nagle on mowi tobie ze kocha inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrew 12345678 to jest zycie.Zawsze moze stac sie cos, czego nie wyobrazalismy sobie w naczarniejszym scenariuszu.Jasne, ze byloby mi ciezko, przezylabym to strasznie i pewnie nie chcialabym miec innego faceta przez dluzszy czas.Troszke nie rozumiem twojej wypowiedzi.O co chciales mnie zapaytac, lub co chciales przez to powiedzec? :) Moze twoim zdaniem nikt nie powinien sie angazowc,zakochiwac bo przeciez kazda milosc moze sie skonczyc.No tak, moze.. Ale po co nad tym myslec teraz kiedy jest tak cudownie.Wole sie cieszyc tym co jest teraz i dbac o to uczucie,pielegnowac je.Nic wiecej zrobic nie moge. barbóra ja tez opowiem ci o sobie:) Zainteresowania mam rozne.Lubie spacery i podróze, niekoniecznie te dalekie.Wypady na lono przyrody.Jestem raczej domatorką i rzadko wychodze na jakies wieksze imprezki.Moda - buty, torebeczki tez, jak kazda kobieta, ale chyba nie interesuje mnie to az tak bardzo :)Muzyka raczej rockowa,ale to zalezy od nastroju :) Jestem brunetką o brazowych oczach, wzrsot 163 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówkaa
Ciekawe co autorka zrobi jak jej facet np. ją zdradzi albo poprostu odejdzie :) Chyba skończy ze sobą. Co takie dziecko może wiedzieć o prawdziwej miłości? :o To jest zauroczenie a nie miłośc, autorko topiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrówko przeczytaj co napisalam wyzej do andrew.Zareczam ci,ze nie skonczylabym ze soba.A moze ty mrowko powiesz cos o prawdziwej milosci? Zamisat krytykowac innych podziel sie swoja opinia na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówkaa
O prawdziwej miłości powiem tyle - ona NIE ISTNIEJE! I ty, kochana też się o tym przekonasz, niestety....bo takie jest życie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denerwuja mnie takie wypowiedzi.Ja jestem przekonana, ze milosc istnieje i nie uwazam ze to naiwne czy dziecinne.Jest wiele osób, ktorym sie udalo.Ja tez wierze w to, ze nam sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś miał rację....
ja też sie kiedyś tak mocno zakochałam w moim chłopaku. przezywałam to intensywnie. kazda rozłąka to był koszmar wiem co czujesz. nadal kocham mojego faceta ale ta miłośc trochę się zmieniła dojrzała. zaczynam widziec wiecej negatywnych jego cech na które wczesniej nie zwracałam uwagi. i staram się to akceptować lub z tym walczyc o ile mój facet chce to zmienic. myslę ze u Ciebie tez przyjdzie taki okres ze przestaniesz patrzec przez rózowe okulary i zaczniesz tez widziec jego wady... a jesli go kochasz mimo najgorszych wad to dobrze. ale o prawdziwej miłości mozesz powiedziec dopiero przed smiercia. kiedys spojrzysz na swoje całe zycie . a o tym jednym jedynym tez bedziesz mogła powiedziec kiedy spedzicie ze sobą całe życie i bedziecie na dobre i złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos mial racje dziekuje za madra wypowiedz.Zdaje sobie sprawe z tego, ze to poczatek naszej wspolnej drogi i za pare lat pewnie nie bedzie to wszystko tak intensywne, swieze jak teraz.Narazie skupiam sie na tym co jest teraz,ciesze sie ta miloscia,tym szczesciem.I caly czas to powtarzam, ze bede o nia walczyc,gdy bedzie cos sie psulo miedzy nami, bede ja pielegnowac.A dlugoletnie zwiazki zawsze wracaja pamiecią to tych pierwszych wspolnych chwil, wtedy jakby latwiej jest zatrzymac uczucie.Tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
wiesz przezywalem to samo, wlasciwie dalej przezywam bo kocham ja jeszcze mocniej, moze ktos powie tak jak wyzej ze dopiero przed smiercia bede mogl powiedziec czy to byla prawdziwa milosc, ale ja powiem to juz teraz!! moze wiele ludzi uzna ze jestem glupi ze teraz o tym mowie... otoz nie to wszystko zalezy od czlowieka, ja przy tej osobie sie zmienilem tak bardzo ze sam siebie nie poznaje ze moge byc taki dobry, kocham ja tak bardzo ze zyc bez niej nie moge, a ona kocha swojego bylego... tak pewnie inna osoba powie stary za miesiac ci przejdzie... to ja jej powiem gowno wiesz czlowieku o mnie wiec nie mow czy mi przejdzie czy nie... wybaczcie za ostre slowa, ale poprostu ja nie chce juz cierpiec i wiem ze jedynym wyjscie z tej sytuacji jest to zeby ona wrocila do swojego bylego, a ja poprostu zebym "zniknal"... ktos znowu powie ze dzieckiem jestem... a ja mu powiem ze nie jestem bo jesli ktos znajdzie swoja druga polowe osobe ktora go uzupelnia i nagle traci wszystko to uwierzcie lub nie ale nie chce sie zyc... sniezynka fajnie ze masz teraz tak pieknie zycze ci zeby to trwalo wiecznie, najgorszemu wrogowi nie zyczylbym tego co spotkalo mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amant nie potrzebujemy cie tutaj, naprawde. andrew teraz rozumiem co miales na mysli.Opisales twoja historię, niestety bardzo smutna.Mam pytanie,ona nigdy wczesniej nie dala ci odczuc, ze kocha bylego?Zapewniala cie, ze cie kocha itd?Czy tylko z twojej strony byly starania i zaangazowanie.U mnie jest tak, ze oboje bardzo sie staramy.Ja wiem, ze on kocha mnie tak samo mocno i zrobi wszystko dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
dawala odczuc ze mnie bardzo kocha, mowila ze jestem idealem czula to co ja, bylo pieknie... ale pojawil sie znowu jej facet byly mowi ze jestem lepszy od niego, ale kocha go i tak, uczuc nie mozna ukierunkowac... niestety wiem tylko jedno jesli ona kochala by mnie tak bardzo jak ja kocham ja... bylby to zwiazek idealny a ja bym byl najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
nie wiem czy koniec... jestesmy razem, tamten facet ma nowa dziewczyne i jej nie zostawi czy walcze? staram sie, ale brakuje sil bo jak tu miec sily skoro chodzi sie po swiecie jak zjawa jakas, jak ktos kogo nie ma.. poprostu zyc sie odechciewa... ja wiem ze drugiej takiej osoby nie znajde ze to jest ta jedyna p.s i blagam nie mowcie ze zawczesnie o tym mowie nie znacie mnie nie wiecie kim jestem co przezywam i co czuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez kocham mocno!!!!!!!!!!! bylam 2 lata zwiazku, milosc minela...... wypalila sie....... sama nie wiem. a teraz..... cudone, poznajemy sie, swoje cialo, ach ten dreszczyk, te motylki... cudowne. on jest wszedzie, ciagle go widze. i postaram sie zeby to trwalo. A trwa juz ponad 3 miesiace. ja 18 lat a on 23. jest idealnie pod kazdym wzgledem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez kocham mocno!!!!!!!!!!! bylam 2 lata zwiazku, milosc minela...... wypalila sie....... sama nie wiem. a teraz..... cudone, poznajemy sie, swoje cialo, ach ten dreszczyk, te motylki... cudowne. on jest wszedzie, ciagle go widze. i postaram sie zeby to trwalo. A trwa juz ponad 3 miesiace. ja 18 lat a on 23. jest idealnie pod kazdym wzgledem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrew rozumiem cie.Wkurza mnie gadanie, ze milosci nie ma, ze pojecia nie mamy, ze to zauroczenie itd.Zrozumie tylko ten kto przezyl.Skoro jestescie razem to jest szansa na to, ze bedzie dobrze miedzy wami.Wspieraj ja, badz przy niej.Moze jej uczucie tez przerodzi sie w tak wielka milosc, czego bardzo ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelka fajnie, ze sie odezwalas:) Uwazaj, bo pewnie zaraz odezwia sie zazdrosnicy, ktorzy beda chcieli nas wysmiac i przekonac ze milosc to bzdura.A my wiemy swoje, prawda?:) Pozdrawiam i odzywaj sie czasem jesli masz ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbóra
Witam wszystkich.Dużo nowych osób się pjawiło.Nie ze wszystkimi się zgadzam.Nie możecie pisać,że chłopak Śnieżynki ja zdradzi lub zostawi.Nie znacie go ani jak wyglądają relacje między nimi.Może to ta prawdziwa miłość i możecie się mylić. Śnieżynka super,że nie wzięłaś do siebie tych wypowiedzi.U mnie już wszystko ok.A jak u Ciebie?Radzisz sobie z tęsknotą? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj barbóra :) Oj tloczno tu sie wczoraj zrobilo.Musialam sie zmierzyc z tymi wszystkimi zazdrosnikami,ktorzy tylko krytykowac potrafia i pewnie cieszyli by sie gdybym napisala ze facet mnie zdradzil i to juz koniec :D Bylo tez kilka milych ludzi i sensownych wypowiedzi.Ciesze sie, ze u was juz wszystko ok.Podjeliscie juz decyzje z nowa praca? U mnie narazie super.Moj ukochany dostal tydzien urlopu.Przyjezdza teraz w sobote i zostanie do przyszlej niedzieli.Ale sie ciesze :) Dzisiaj od rana siedze przed kompem i pisze prace na uczelnie.Jak zawsze zostawiam wszysto na ostatni moment.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbóra
Śnieżynka jeśli chodzi o tę pracę to jeszcze się zastanawiamy. Super masz,że Twój Ukochany przyjeżdza na tydzień.Nacieszysz się nim i cały czas bedziecie razem.Tak więc pisz szybciutko te prace abyś miała jak najwięcej czasu dla Was:))))) Fajnie tak sobie pogadać z kimś kto Cię rozumie i jest tak samo szczęśliwy.Ja też zostałam kiedys zraniona,ale nie napisałabym komuś szczęśliwemu,że druga połówka ja zdradzi.Nie znam przecież tej pary.Ja myślałam,że już się nigdy nie zakocham,a stało się inaczej (pisałam Ci kiedyś o moim byłym,ale nie wiem czy to przeczytałaś,bo to napisałam jak miałaś remont).Należy wierzyć,że wszystko jeszcze sie ułoży i ,że gdzieś jest osoba,która da nam szczęście.Tak więc ludzie nie bądzcie pesymistami. Śnieżynka a gdzie Ty pracujesz?Ja w Urzędzie Miasta i czasami mam dość petentów bo ludzie potrafia byc nie mili. Buziaki pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbóra ja tez sie ciesze, ze moge popisać z kimś kto mnie rozumie, jest w podobnej sytuacji i napewno nie powie,ze mam dac sobie spokój bo to tylko zauroczenie :) Dzisiaj jeszcze nic nie zrobilam na uczelnie, bo rano wybralam sie z mama na zakupy. Ale juz sie zabieram do pisania. Jesli chodzi o byle zwiazki to ja bylam w podobnej sytuacji, tez myslalam, ze juz nigdy sie nie zakocham, ze to sie zdarza tylko raz w zyciu. A myslalam tak bo bylam zwiazana z jednym czlowiekiem przez kilka lat,podobnie jak ty. Ale nowa milosc przyszla tak szybko i niespodziewnie. Pracuje w świetlicy socjoterapełtycznej, praca mi sie podoba bo zwiazana z moimi zainteresowaniami i kierunkiem studiów. Kiedys tez pracowalam w biurze i mialam do czynienia z różnymi ludzmi wiec wiem co to za ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×