Kto stosował lek na trądzik DUAC?

jak z kazdym lekiem na tradzik :) jak sie przeczyta ulotki...to kazdy ma w dzialaniach niepozadanych taka mozliwosc...nie ma takiego z gwarancja, ze nie pogoszy niczego niestety

ona 20 przechodze na diete niskoweglanowa. jak mi pomoze to do Ciebie napisze i Ci powiem o tym.

no nie ma. jedni maja prawo go zachwalac na prawo i lewo na tym forum a ja i ona mozemy napisac jak na nasza skore podzialal. nie widze zadnego problemu.

ok...tylko po prostu nie lubie takich kategorycznych opinii \"jak ktos ma problemy to byle duac mu nie pomoze\"...bo to wcale nie musi byc prawda. co innego to napisac, ze on nie dziala i nie nadaje sie dla nikogo kto ma wiecej niz 3 krostki, a zupelnie co innego, ze TOBIE nie pomogl i ze moze dzialac tak i tak...:)

no i jakie ma on te dzialanie? nawet bravia ktora tak go chwali ma wysypy, blondyn na troche przestal stosowac i tez mu krosty powyskakiwaly a tobie pomogl?? ja mysle ze na powazne problemy duac nie pomoze. to tylko masc. a najgorsze jest to ze moze zaostrzac tradzik. i nadal utrzymuje ze na powazniejsze problemy byle duac nie pomoze. i mowie to do tych co maja wieksze problemy niz jeden pryszcz na nosie

ja mam wiecej niz jeden pryszcz na nosie...i duzo wiecej na plecach ok, bravia go chwali...i co z tego, ze ma jeszcze jakies wysypy pryszczy - cudow nie ma, ale jak widac jest u niej lepiej :) to nie dziala na tej zasadzie, ze po 2 tygodniach przestalam miec pryszcze ale pojawia sie ich mniej niz kiedys, skora wyglada lepiej...i chyba o to chodzi :) ta dyskusja robi sie bez sensu...bo zaraz dojdziesz do tego, ze zadna masc nikomu kto ma wiecej niz 1 czy 3 pryszcze nie moze pomoc. to moze w ogole wszyscy powinni przestac stosowac wszystkie leki na skore? ok, ja zgadzam sie, ze czesto sama masc nie wystarczy w ciezkim przypadku...ale jest wiele osob, ktorym ona jednak pomaga w jakis sposob! no a z pogorszeniem....to coz, kazdy lek moze je powodowac, kazde ziola i kazda dieta...nie ma gwarancji. i zazwyczaj im mocniejszy lek tym gorsze pogorszenie w pewnych przypadkach zlej reakcji moze byc.

no rzeczywiscie robi sie bez sensu. tak samo jak bezsensowny jest specyfik. powodzenia w walce z pryszczami. w sumie to wszystkie te masci, kremy, tabletki mozna sobie o kant tylka rozbic bo na tradzik nie ma lekarstwa!1 taka jest smutna prawda...

gdyby było cos dobrego na tradzik to nie walczyłoby z nim tyle ludzie. ale niestyty lata walki i tylko gorzej...

niestety...idealnego nie ma! ale sa lekarstwa , ktore pomagaja :) znam wiele przypadkow gdzie rozne rzeczy pomogly...nie zawsze pozbyc sie calkowicie i na zawsze ale jednak :) zycze Ci przede wszystkim optymizmu...kiedys i ty sie tego pozbedziesz - moze sam zniknie, a moze go jednak wyleczysz :)

jak patrze na moje rodzenstwo starsze to watpie... optymizm by sie przydal ale po 5 latach walki to trudne... od dzis pije ziola co tam gdzies wyczytalam ze dobre sa na tradzik. moze cos pomoze.

optymizm zawsze w cenie :) naprawde znam ludzi z 100 razy gorszymi problemami, a potrafia zarazac optymizmem :) ja naprawde wiem co to znaczy walczyc wiele lat... u mnie to juz 10 i uwierz mi, ze z czasem moze byc lepiej :) moze i teraz na twarzy mam tylko pare pryszczy ale w podstawowce i ogolniaku to wstyd mi bylo wyjsc z domu...wiec wiem jakie to uczucie.

mi jest wstyd wyjsc... kolezanka ostatnio stwierdzila ze jestem przewrazliwiona na tym punkcie... ja przewrazliwiona... ona jak ma jednego pryszcza to przychodzi do mnie placzac blagajac o korektor. az mnie wkurzyla wczoraj. jak skoncze 20 lat i nadal to bede miala to ide po izotek i dobra.

o ja mam 20 lat i to g... na twarzy od conajmniej 6 lat wiec chyba czas na izotek juz nawet skutki uboczne mi nie przeszekadzaja z taka twarza.. gdzie nie mozna wyjsc z domu codziennie bez tony pudru to tylko izotek pozostaje... a czy pomoze.. pewnie nie jak wszystko inne optymizm to jamiałam moze 3 lata temu teraz to sie mozna tylko zdołowac nie wiem jak mozna walczyc z tym tyle lat co ja widzac ze z dnia na dzien jest coraz gorzej i jeszcze optymistycznie myslec... nie da sie!! niestety..

ona20 jak suie zdecydujesz to tylko pod okiem dobrego lekarza. na debili uwazaj.

i dziwna jestes. boisz sie przyjmowac antybiotyko a chcesz sie na izotek porwac. nie wiem co mam o tym myslec

tylko ze u mnie dookoła same debile:):) juz teraz to nawet na dobrego dermatologa nie mozna liczy jeszcze dobrze nie wejdziesz a juz wychodzisz.. ostanio byłam u dermatologa z zegarkiem 5 min.:) bardzo mądrzy ci dermatolodzy.odpieprza swoje 8 godz. "pracy" i tyle...

da sie :) nie widzialas nigdy ludzi np. nieuleczalnie chorych...a jednak pelnych optymizmu? ja widzialam :) nie chce tu porownywac, bo to nie ma nic do rzeczy...ale optymista mozna byc zawsze ! tylko o to mi chodzilo :)

wiesz co juz mi wszystko jedno czy antybiotym czy zwykła masc i tak nic nie pomaga tylko szkodzi wiec bez róznicy

czesto ludzie sa optymistami na zewnarz a w srodku rozpaczaja z powodu tego co ich spotkalo. smiertelna choroba jest dla nich ciezarem. wielkim ciezarem

a bralas tabletki na cere jakies?? jezeli mowisz o cynku w tabletkach to wybacz ale to na pewno nie pomoze.

o matko...wiadomo, ze jest ale mimo to ludzie umieja znalezc dobre strony zycia. wiadomo,ze kazdy ma czasem dolki, tym bardziej ciezko chora osoba...a ja myslac o nieuleczalnej nie myslalam od razu o smiertelnej ! ...jest wiele takich chorob. chodzi mi tylko o to, ze nalezy jednak starac sie byc optymista :) tylko tyle :) i zaluje, ze to porownalam...wrocmy lepiej to tematu tradziku, a zostawmy nieuleczalnie chorych, a tym bardziej umierajacych.

dlaczego zalujesz?? mnie wiele osob uwaza za osobe optymistyczna i nawet nie podejrzewaja jak bardzo jestem zalamana stanem swojej cery i innymi czynnikami. tak bardzo cieszylam ze we wrzesniu pojde do wymarzonego liceum, ze sie tam dostalam i w ogole a teraz wiem ze to nic bo nadal bede to miala na twarzy i trudno mi bedzie nawiazac nowe kontakty. chociaz z natury jestem przebojowa i w ogole. choroba skory bardzo mnie krepuje. i obniza chec poznawania nowych ludzi

cynk jest najlepszy na skóre nawe czytałam ulotke pisze tam o tradziku takze czytam bardziej ulotki niz wierze ludziom tylko w słowa.

nie mówie ze cynk wyleczy mi tradzik na cale zycie!!! ale na pewno po jakiejs miesiecznej kuracji troche pomoze.Biore wszystkie witaminy do tego a zreszta ja mam tradzik ale np. jak jem czekolade czy ostre potrawy wcale nie widze róznicy takze to hormony.

ok, moze i nie zaluje... po rpstu nie chce tu zaczyna tematu o smiertelnych chrobach i tyle :)

no tak cynk podobno pomaga,pytanie,czy wszystkim,a stosował ktoś salfazin,kurczę,czytałam gdzieś,że na początku może nasilić trądzik,mam nadzieję,ze to bzdury..

Dziewczyny. Proponuje odstawic wam na troche internet, pojedzcie na wies do babci, albo gdzies blisko lasu, gdzie nie ma duzo ludzi. Odpocznijcie, pochodzcie na spacery itp. W tej chwili, siedzac 12h przed lustrem, tylko pogarszacie swoj stan. Taki stres naprawde nie pomaga. Wiem, ze trudno to zniesc, ale moze sprobujcie pare dni odpoczac i nie patrzec w lustro, bez wzgledu na to co sie bedzie dzialo. Zdziwicie sie ile moze zdzialac chwila relaksu. I nie robcie z siebie takich poszkodowanych, na mnie tez nie dziala Duac, Zineryt, Isotrexin, Tetralysal. Poprawily troche stan skore, ale nie zblizylem sie nawet do wyleczenia. Na dodatek nie moge uzywac tych magicznych podkladow, wiec musze chodzic caly czerwony i poduszony. Pozdr.

ja cale zycie mieszkam na wsi. jak wyjezdzam do babci na wakacje to tez na wies. bardzo czesto chodze nad rzeke czy do lasu na maliny. teraz jak zimno to rzadkiej ale normalnie to bardzo czesto.

Tak zgadzam się, że ludzie mają gorsze problemy, ale jak tu żyć, gdy człowiek nie ma ochoty na nic, cała twarz go boli, że dotknąć się nie może, a leki nie działają, a tylko pogarszają sytuację. Chyba zdecyduję się na Izotek, lepiej wyleczyć się raz a porządnie niż faszerować chemią całe życie, to dopiero może mieć skutki uboczne. :( Czy zna ktoś jakiegoś dermatologa z Gdyni, który zapisałby ten lek i jest to oczywiście kompetentny lekarz, bo faktycznie wizyt 5 minutowych, typu masz garść recept i spadaj też mam dość. :(

\"Proponuje odstawic wam na troche internet, pojedzcie na wies do babci, albo gdzies blisko lasu, gdzie nie ma duzo ludzi. Odpocznijcie, pochodzcie na spacery\" Niestety, internetu nie odstawie bo siedzenie 9h/dziennie przed nim to moja praca :p No ale jestem nad morzemi i na spacery chodze niemal codziennie, pod warunkiem, ze nie pada ;)