Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielony_kapelusz

mąz z nizszym wykształceniem

Polecane posty

Gość a jaaaa
mam wyższe a on średnie. W niczym nam to nie przeszkadza. :) Inteligentni ludzie moga być i po zawodówce. Znam tez takie przypadki ona po studiach on po zawodówce i wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja zona ma magistra i dalej studiuje ... ja mam tylko mature ..czy mam sie czuć gorszy ? nie czuje sie bo to dzieki mnie moze ksztalcić sie dalej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ktoś uważa że wykształcenie jest jakas barierą, to niech wypierdziela do indii albo anglii gdzie różnice klasowe są dość widoczne :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam wypierdzielaj
do pseudo profka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja takiego problemu nie mam, więc nie musze wypierdzielać. :] Uważam że ktoś, kto nie ma magistra wcale nei jest gorszy od kogos po zawodówce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie o podobnym
wyksztalceniu maja wiecej wspolnych tematow, wspolnych przyjaciól, wspomnien, latwiej sie dogaduja w wychowaniu dzieci, na ogol pochodza z podobnych rodzin i srodowisk.Im sa starsi, tym te sprawy bardziej wychodza - zauroczenie mija a autentycznie partnerskie relacje bardzo pomagaja w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pseudo profka
Uważam że ktoś, kto nie ma magistra wcale nei jest gorszy od kogos po zawodówce.. ----> Zdecyduj sie koles po ktorej jestes stronie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat zwariował
ludzie w jakim wieku my żyjemy.Teraz chyba juz nie popełnia się mezaliansu decydując sie na takie związki. Nawet po zawodówce mozna zostać prezydentem>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktotak*
Ja jeszcze nie mam męża, alę mój luby ma licencjat a ja magistra. Niby niewielka róznica, ale on jest bardzo inteligentny i ja czasem czuję się przy nim taka głupiutka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pseudo profka - Pierwsza wypowiedz miala zasugerowac ze nie uwazam roznic w wyksztalceniu jako bariery, a Ci ktorzy uwazaja to za jakis problem niech pojada do anglii czy do inndi - do ludzi z podobnym mysleniem. Ja sam uważam że wykształcenie to nie problem i że nie powinno to wplywac na milosc i szczescie w zwiazku.. Tak trudno to pojąć? W ogole nie wiem czemu sie mnie przyczepiles, czytaj ze zrozumieniem moze, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pseudo profka
To pisz ze zrozumieniem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie o podobnym
popieram - pisz ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pałuczanka
Ja miałam męża z zawodowym wykształceniem,sama mam studia. Poza tym różniło nas wiele,ale uważam,że samo wykształcenie nie oznacza przekreślenia związku. Liczy się osobowość, czy ktoś potrafi zachować się w towarzystwie, a przede wszystkim czy Ty to zachowanie akceptujesz czy też chcesz go zmienić,bo się za niego wstydzisz. Ja wielu rzeczy u niego nie tolerowałam dlatego się rozwodzę. Ale uważam,że to nie wina wykształcenia,a raczej nie odbierania na tych samych falach, innego spojrzenia na życie. Miał o wiele niższe wymagania od życia niż ja. Nie potępiam go,ale po prostu stwierdziłam,że kompletnie do siebie nie pasujemy. I jego i moja połówka jest gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aeeee
Nie o mgr chodzi, ale o wiedzę i horyzonty. Sorry, facet po zawodówce nie będzie ich miał. Niektórzy (i niektóre) po studiach też nie. No więc nie widzę problemu. Mnie osobiście nic tak nie kręci jak wiedza i szare komórki faceta, sama mam doktorat i kończę kolejny kierunek. Facet głupszy ode mnie odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiscie uwazam, ze to w niczym nie przeszkadza i dla mnie nie stwarza to problemow :) ktos tu napisal ze jak oboje z partnerow studiowalo np to maja razem jakies wspomnienia itd i tak hmm sobie mysle, ze cos moze i w tym jest bo patrzac po moich znajomych to jakos tak sie podobierali w pary nawet z takim podzialame ze ludzie z dzienych sa razem a z zaocznych razem ze srednim razem nie mam przemieszania mimo ze przyjaznimy sie wszyscy ale nie wiem czy to jest jakies wytlumaczenie moze to przypadek ... mi to tak jak mowie nie przeszkadza bo uwazam ze ilosc tytulow przed nazwiskiem wcale nie swiadczy o inteligencji :) i na odwrot..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka rybaka
ja mam męża z zawodowym wykształceniem. Ja skończyłąm studia w trakcie naszej znajomości. Mąż jest inteligentiejszy od co poniektórych "magistrów"... Ma "szeroki światopogląd" , interesuje się gospodarką , nowinkami technicznymi, pasjonuje się starożytnym Egiptem . Świetnie sie zna na informatyce. ale po co ma studiowac ? Studia teraz nic nie dają , a zwłaszcza że ma dobrą pracę i nie potzrebuje do niej "papierka". A większosć studentów łazi na testudia tylko dla "papierka" , albo dlatego że rodzice naciskają. Głupie są stwierdzenia, że osoby z wyższym wykształceniem powinny obracac sie z takimi samymi ludźmi ... Ciekawa jestem ilu rodziców takich ludzi ma wyższe wykształcenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za wypowiedzi... ja tez twierdze ze to poglday na zycie zblizaja ludzi a nie wyksztalcenie.. zawod to zawod... nie wazne czy zdobywa go sie w 3 lata w szkole zawodowej czy w 5 na studjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaj
Będzie problem, wiem co mówię, uważam że nie wymaga to tłumaczenia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podstawowy
Do niedawna można było edukacje skończyć na podstawówce. Ludzie z tej grupy to dopiero kopalnia diamentów dla magistrów. Dowartościowują różnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badzmy poważni
TO SE NE DA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra
Mam koleżankę, która szczyci się swoim mgr przed nazwiskiem. Spotyka się z facetem z wykształceniem zawodowym, jest nim zachwycona. Czyli co??? To potwierdzenie, że różnice w wykształceniu nie przeszkadzają???? Tak, nie przeszkadzają, bo wiedza i sposób pojmowania świata u mojej koleżanki zatrzymał się na etapie ostatniej klasy szkoły podstawowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda k
u mnie było inaczej. spotkałam w życiu dwóch super facetów. Niestety super było przez pierwsze dwa tygodnie. NIe mogę być z kimś kto mnie nie rozumie bo faktycznie przyznawali, że tak było. Zero wspólnych zainteresowań. Zero pasji. To przykre bo naprawdę się starałam. Wydaje mi się ze to nie jest kwestia mgr przed nazwiskiem (sama jestem w trakcie studiów doktoranckich) lecz oczytania i chęci poznawania swiata. Człowiek z wykształceniem zawodowym nie jest przecież skreślony. Nic nie przeszkadza w tym aby stał się oczytaną , mądrą osobą. Problem w tym że trzeba tego chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×