czy jak raz zdradziła zdradzi znowu?

zdradziła mnie raz z facetem z pracy jak wyczułem skończyła z nim czy zdradzi znowu z następnym ? dodam że mówi że bardzo mnie kocha

przykro mi stary. Lepiej nie ryzykuj. A to, ze cie kocha... nie myslala o tym w momencie zdrady?

Ja chyba nie byłabym w stanie wybaczyć zdrady , dla mnie jak zdradza to nie kocha .

Niekoniecznie. Czasem zdrada zdarza się tylko raz, z jakiejś głupoty. Jeśli Cię kocha i zrozumie, że mogła Cię stracić, to nie zrobi tego więcej. Zaryzykuj.

Jestescie malzenstwem? Ile jestescie razem? Jak dlugo, to zaryzykuj i zostan (szkoda marnowac wspolnie spedzonych lat), jesli krotko - odejdz.

ślubu nie mamy a jesteśmy 7 lat

to chyba zależy jak bardzo żałuje; jeśli bardzo i przeprasza z całych sił to możliwe że to pierwszy i ostatni raz; jeśli zaś uważa, że w sumie nic wielkiego się nie stało to raczej napewno zrobi to znów

tak, zdradzi

Ci napisze, ze musisz sie zastanowic... jestem kobieta i jak raz udalo mi sie zdradzic pierwszego faceta wiele razy to pozniej zdradzalam kazdego (dodam, ze zaden oprocz pierwszego sie nie dowiedzial) :( tego nie da sie przestac robic.....

jak udalo mi sie mojego faceta zdradzic pare razy :) sorki popieprzylam stylistycznie :)

Jak ci sama o tym powiedziała to chyba nie ma zamiaru więcej cię zdradzać. Zależy też od jej natury. No i czy to była pojedyńcza zdrada czy kilkuletni romans a on jej zwyczajnie już nie chciał bo mam inną.

boi się przyznać i zciemnia że to był tylko kolega a prowadzali się ze 4 miesiącce i co chwila były telefony i sms ki miłosne ale twardo mówi że nic nie było

"ma inną" miało być a nie "mam"

Jak dla mnie jak ją kochasz i jesteś w stanie zarezykować , oraz jej wybaczyć i zaufac , to powinneś z nią zostać . Może się otrząśnie , i dotrze do niej że mogła wszystko stracić . Ja osobiście bym nie wybaczyła ,nie umiałabym już takiej osobie zaufac , a wtedy już związek nie ma szans .

"to nie tak jak myślisz", hihihi zupełnie jak moj ex, ktory zdradzał mnie kilkanaście razy :D

To nie wiem, przyznawanie się też jest głupie. Skoro to ukrywa i zaprzecza istnieje szansa, że nadal chce być z tobą. Wchodzenie z kimś w dłuższy romans raczej nie wróży wierności z jej strony.

nie wiem napewno ale nie jestem dzieckiem i wyczułem że coś jest nie tak

Czyli nie przyznala sie do Ciebie, że zdradzala, tylko sam sie dowiedziales? Skoro tak, to uciekaj od niej jak najdalej chlopie.

zdradzi, kto raz zdradzi , nie będzie żył inaczej...

jesteś naiwny czy się zgrywasz? jak ktoś raz zdradzi to pozniej już z gorki, nie musi mowić, samo się wyda :P

po poważnej rozmowie zmieniła pracę bo tam pracował ten koleś więcej się z nim nie spotykała

teraz jest wszystko "takjakby" wporządku ale ciągle przyłapuje ją na jakichś kłamstwach i nie mam wogóle zaufania do niej

na pewno ... chyba, że jest neurotyczką.

---------->do Wroma Pojedyńcza zdrada czasami niewiele oznacza ale długi romans to co innego. Nie jestem naiwny. Wiem że zdradzanie jest jak narkotyk ale nie u każdego. Tak samo jak ktoś może prowadzić intensywne życie intymne w stanie wolnym a potem jest wierny partnerowi.

jeśłi kłamczucha to zdradzi na pewno, masz to jak w banku.

że jasteś w stanie wybaczyc i znowu jej zaufać ??

od zdrady fizycznej :( gorsza jest zdrada psychiczna :( tak czy owak ja zdrady nie wybaczam bo uważam, że jeśli się naprawdę kocha tą drugą osobę to jest jej się wiernym, szczerym i lojalnym wobec niej. Może się mylę ale jeśli ktoś raz zdradzi zrobi to znowu :o i moim zdaniem ona w ogóle Cię nie kocha.

Jak tak kłamie to raczej myśli o kolejnej zdradzie bo ją to kręci taka konspiracja albo potrzebuje odmiany i uwodzenia ze strony mężczyzn.

potem, tzn.kiedy? za ile lat? :P

teraz zapewnia że kocha mnie "nad życie" może ma coś z psychiką nie tak?