Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gospochaa

Na czym można zaoszczędzić w domu?... gaz, woda, co jeszcze???

Polecane posty

Gość gość
Witam Można też oszczędzać na CAŁEJ chemii gospodarczej i kosmetykach do domu .Ja zarejestrowałam się w sklepie producenta i mam dostęp do takich produktów. NIE KUPUJĘ np. w lidlu czy biedronce bo wg mnie takie zakupy to pozorne oczczędności. Np.płyn do naczyń -normalnie potrzebowałam 2 butelek na miesiąc po 3.90 ,teraz kupuje 1 /za 10,00/ -na 2 miesiące. Płyn jest w koncentracie - trzeba się pilnować żeby mało dozować -skuteczny- i co dla mnie istotne - chroni ręce. I tak jest ze wszystkimi produktami - niby drożej a jednak wychodzi taniej. Jakby co pomogę z rejestracją. n.plawnicka@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prodiż zamiast piekarnika. Jak piekę mięsko lub boczek to prodiż zuzywa mniej prądu bo ma mniejszą moc. Piekarnik ma moc ogromną , chyba 2000 w. Prodiż 650 w. Ciasto też się piecze w prodiżu , kiedyś jako młoda mężatka miałam tylko prodiż , super sprawa. tylko trzeba trochę wprawy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wodę z owoców i warzyw, czy z umycia rąk zbieram w misce w kuchni i moczę w niej naczynia. Dzięki temu nie zasychają i potem mycie idzie gładko. ale zazwyczaj tej wody mi się zbiera więcej niż jest pojemność miski więc może zacznę wykorzystywać na kwiatki. Czasami mój mąż jak ma szklankę po soku, gdzie na spodzie tylko trochę przyschło soku to zalewa ją do pełna wodą i w żadnym razie nie mogę go tego oduczyć więc po prostu tą wodę wlewałam do kwiatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElkaMka
czytam temat w wolnym czasie i od siebie mogę dodać do tematu że w ramach oszczędności nabyłam parę nawyków: - zawsze w zlewie stoi miska do której podczas mycia rąk czy płukania owoców leci woda i w tej wodzie można np namoczyć garnek albo patelnię jak są mocno brudne. - jak myję głowę to zatrzymuje wodę i mogę się w niej później wykąpać. Kiedyś robiłam odwrotnie. na 3 miesiące to oszczędność rzędu jakichś 15 - 20 zł, tak sobie wyliczyłam. - wykręcam żarówki bo mam żyrandol na 4 żarówki a pokój niewielki. czasami się te 4 żarówki przydają jak goście przyjdą czy podczas sprzątania wtedy dokręcam. tak samo mam w korytarzu. Oczywiście gaszę światło jak nie jestem w danym pomieszczeniu. - staram się upominać jak woda za bardzo się leje, ale mąż jest niereformowalny w tej kwestii. Ostatnio przykręciłam trochę główny zawór. W kranie jest mniejsze ciśnienie, zobaczymy czy to coś da. W sumie to nawet mi tak wygodniej bo kran w kuchni mi strasznie chlapał wcześniej a teraz jest w miarę ok. - staram się wszystko gotować na gazie. mam mikrofalę, frytkownicę, opiekacz ale rzadko z nich korzystam, prawie wcale. - ogrzewanie też staram się trochę gazem jak trzeba mi szybko nagrzać mieszkanie. Grzejników nie odkręcam chyba że jest na prawdę zimno. Mąż woli jak jest chłodno i cały czas jest w krótkim rękawku więc jak sobie odkręcam i chodzę w krótkim rękawie to on zaraz otwiera okno, więc wolę nie odkręcać i założyć sweter. - założyłam za grzejniki maty odbijające ciepło. - założyliśmy podzielniki ciepła. W latach bez podzielników mieliśmy dopłaty, niewielkie bo rzędu 50 - 100 zł. Po założeniu podzielników przyszedł zwrot powyżej tysiąca i przez 3 miesiące nie płaciłam prawie czynszu. Jak się okazało to wcześniej wychodziło że za ogrzanie 40 m w bloku płacimy około 2500 gdzie moi rodzice taniej ogrzewają domek jednorodzinny a mają cieplej. Niezły absurd. - w zeszłym roku pokupowałam uszczelki i powstawiałam w miejsca gdzie wiało. okazało się że pod drzwiami balkonowymi miałam niezłą dziurę i wiało mi przez parkiet. Niestety poprzedni lokatorzy nie zostawili nam żadnych papierów na nowe okna i łataliśmy to sami. Zakleiłam też dodatkowymi uszczelkami dziurę przy drzwiach balkonowych i jest ok. - kiedyś robiłam pierogi kopytka i takie tam i mroziłam ale teraz to moja mama robi tego tyle że się przejadło więc trochę odeszłam od tego. soki dżemy, kompoty też tylko z własnych owoców robimy w lecie, nie kupuję w sklepie takich rzeczy ani żadnych napojów. ostatnio robiliśmy nawet sosy z warzyw. - korzystam z listew zasilających do których mam podłączone urządzenia które wyłączam na noc. jak czegoś nie używam za często to też nie trzymam tego włączonego do kontaktu. - pranie robię tak że jak nie mam czasu i mi się nie chce to piorę normalnie, ale jak mam czas to namaczam pranie i włączam tylko pranie zasadnicze. Zazwyczaj jeszcze wlewam wodę z proszkiem w której namaczałam. Pierze się połowę czasu i nawet lepiej niż jak bez namaczania i na trybie którego zawsze używałam. - jeśli chodzi o mycie naczyń to mam już tak wyuczone że wodę do spłukiwania wyłączam pomiędzy płukaniem każdego naczynia. Kiedyś mi mama mówiła że to już pod paranoję podchodzi ale ja już inaczej nie umiem myć naczyń. Nie oszczędzam na tym co lubię. kompa mam cały czas włączonego, czasami wprowadzam w uśpienie, bo nawet jak nic nie robię na nim to nie chce mi się później szukać stron które zaczęłam czytać albo rzeczy które zaczęłam robić. Podobnie jak telewizor. Mam podzielną uwagę, uczę się francuskiego i zazwyczaj robiąc coś na kompie to włączam jakąś francuską telewizję albo jakiś film z francuskim dubbingiem. Na dwie osoby wychodzi mi za wodę około 150 zł na kwartał, za prąd jakieś 300 zł za pół roku nam wyszło ostatnio, za ogrzewanie ostatnio 1300, wcześniej jak nie było podzielników to dwa razy tyle a wcale cieplej nie było. Mamy zawsze zwroty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beskidówka
ja mam kilka patentów - po pierwsze spisuję wydatki, wtedy wiem, gdzie mi zniknęła kasa, poza tym jak robię zakupy i myslę, ze będę musiała coś tam zapisać, to automatycznie mniej kupuję... Po drugie - polecam żarówki led, tylko trzeba dobre kupić, tu fajny poradnik: http://morele.net/wiadomosc/jak-wybrac-zarowki-led/606/ po trzecie - oszczędzanie prądu, nie zostawianie niczego w trybie stand by. Jeśli chodzi o ogrzewanie gazowe - włączam je rano, a później wieczorem, w dzień mamy wyłączone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z sympatycznej
Ktoś na początku pisał o tym żeby spłuczkę nastawiać na cienki strumyk żeby licznik nie naliczał wody. U mnie w bloku jest 80 mieszkań i co kwartał za różnice między licznikami mamy naliczone ok 20 zl w przybliżeniu, wody zimnej. To jest jakieś 2,5 m3 na mieszkanie i prawie 200m3 na kwartał. Nie wierze że to wszystko woda techniczna czy na jakieś remonty. Pewnie takich cwaniaków mam wiecej w bloku. w zeszłym roku niektórzy co mają ciągle dopłacać do wody próbowali przeforsować w administracji żeby wyrzucić liczniki w mieszkaniach i żeby wszyscy ryczałtem płacili. Nawet chyba jakaś petycja szła, ale ludzie ich wyśmiali. tak swoja drogą to moja tesciowa tez ciągle narzeka na to że za wszystko musi dopłacać. Kiedyś mnie zabiła tekstem że w pokoju córki która jest na studiach stoi caly czas odkręcony grzejnik na ful bo tam pies śpi i mu będzie zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElkaMka
Dodam jeszcze że warto używać mopów do kurzu a nie takich zwykłych. Trzeba go wyciskać w rękach ale do przetarcia mieszkania wystarczy mi jakieś 2 litry wody i troszkę płynu do podłogi. Czasami myje zwykłym mopem korytarz przed mieszkaniem i balkon i wtedy muszę wylać przynajmniej pół wiadra i dużo więcej płynu. Niewielka to oszczędność ale jak to się mówi Grosz do grosza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja mam słuchawkę prysznicową która została opracowana jako bidetowa z zaworem i baterię z termostatem, to w łazience. W kuchni mam wodę sterowaną pedałem który włącza elektrozawór taki jak w pralce i wtedy leci (płynie) woda. Zaletą tego rozwiązania jest to że mogę sterować przepływem wody bez udziału rąk i woda leci tylko wtedy kiedy potrzeba. Kran robi tylko za wylewkę bo zawór jest cały czas w pozycji ''OTWARTY''. Jest to super wygodne i oszczędne rozwiązanie które używam od ok 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kssenia
Na ogrzewaniu. Drobne rozwiązania mogą dużo dać i zawsze się coś zaoszczędzi, czytałam o tym tutaj http://blog.zbudujmyto.pl/oszczedzic-ogrzewaniu-zamarznac/. Poza tym najlepiej jest oszczędzać planując i zapisując wydatki, można później analizować co jest zbędne, a na co można wydać mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sculefemen1972psmjh
Kubik to jest straszna ilość ,pomyliłaś kubatury.Najwięcej zużywa rodzina z 3 dzieci(2 panienki,jeden mniejszy,dwoje rodziców) do 20 m sześciennych wody na miesiąc.A co do \"a ja robię tak\"-nic nie zaoszczędzisz,bo woda jest liczona na wspólnym liczniku,tylko sąsiadów oszwabisz.Zarząd i tak Ci policzy tę wodę w opłacie eksploatacyjnej.A jeśli grzebałaś w wodomierzu?Cóż...to też do sprawdzenia.Nie znoszę ludzi,którzy oszukują,bo za to przecież zapłacą wszyscy.Mam nadzieję,żę nie jesteś moją sąsiadką!I jeszcze możesz wodę z CO spuszczać,dopuki nie wpuszczą barwnika. Ale się wnerwiłam! Jasne http://ammi.me/bxuD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na rachunkach za telefon i kablówkę, i to sporo. Na przejściu do operatora oszczędzasz jakieś ok 20 zł miesięcznie zachowując parametry, dodatkowo jak nie bierzesz nowego tel to dodatkowe 20zł miesiecznie. W sumie ponad 500zł rocznie. Z kablówką już nie jest tak łatwo bo zależy gdzie mieszkasz. Ja zaoszczędziłem 50zł miesięcznie na przejściu do gigakablówki ale nie wszędzie jest. Ważne żeby poszukać i popytać a nie iść do tego co sie akurat reklamuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mannaq
na środkach czystości na spokojnie można zaoszczędzić... w marketach sa czesto fajne promocje, wiecej sztuk w dobrej cenie i produkty np. do sprzatania ostatnio w polo gadzety, miotly itp. tak samo z papierem toaletowym, czy odswiezaczami powietrza... po prostu planuj zakupy, sledz promocje i kupuj taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giligili2
na mijescu można zaoszczędzić ;) to też problem. świetne są rozwiązania teraz, np. w polomarkecie takie wieszaki, które można wieszać jeden na drugim i masa różnych pudełek. zaoszczędzone miejsce też jest super :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oszczędzam na : CAŁEJ chemii i kosmetykach do domu /koncentraty/, na herbacie i kawach /ziarna i mielone/,na kosmetykach kolorowych / dla męża i dzieci też/, na perfumach ,a także na abonamecie telefonicznym. Dodatkowo firma która jest producentem tych produktów i operatorem jednocześnie zwraca mi cześć PIENIĘDZY -tak pieniędzy ! - wydanych na zakupy . Uwierzcie - można zaoszczędzić i mieć produkty b.dobrej jakości w eleganckich opakowaniach. n.plawnicka@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszczędzanie powinno się zacząć już na poziomie budowy domu. Jeśli zaczniemy budowę trochę więcej, np w dodatkową izolację, rekuperację, to płacimy potem rachunki o wiele większe. Sam się o tym przekonałem po zainstalowaniu sobie rekuperacji. Robiła mi firma http://www.krakow.bartoszwentylacja.com.pl/ kasa zwróciła się po kilku latach Poza tym jeśli np, chcesz oszczędzać prąd, to zainwestuj sobie w programator energii - kilkanaście zeta i masz kontrolę nad tym ile prądu zużywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dom i ostatnio wykopaliśmy studnię na działce http://www.hydroel.com.pl/ muszę przyznać, że to jest naprawdę duża oszczędność. Mój mąż myje samochód tą wodą, ja podlewam ogród, rachunki są znacznie niższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jak poprzednicy pisali, możesz też zainteresować się wymianą urządzeń grzewczych oraz wszelkiej armatury by zwiększyć jej efektywność. Wejdź sobie np. na http://www.atm-gazownictwo.pl/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchaj - sprawdz swoje umowy. my mamy dom po dziadkach i umowa byla stara i beznadziejna. zmienilismy dostawce pradu i gazu na axpo i od razu nbylo lepiej. z 1/5 mniej placimy. a zuzywamy tyle samo. czasem sama zmiana dostawcy energii elektrycznej ppomaga. polecam, bo to prosty i pewny sposob na oszczednosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×