jestem w ciazy - wpadka, mam meza - kompletnie nie chce tego

a to jak mowie na dzieciaka to moja sprawa... nie obchodzi mnie wasza sympatia.... jestem i bede wyrodna matka, ktora juz nie kocha swojeg odziecka

o oki jesli wiedzialas ze ie chcesz dziecka to trzeba bylo sie zabezpieczyc

No to juz wiesz -cholerka-- ze z d..ą zartów nie ma

Zawsz możesz powiedzieć mężowi, że nie chcesz być matką, nie potrafisz i nie podejmujesz się i albo on się będzie zajmował potomkiem, albo oddasz do adopcji. Podejrzewam, że skoro się cieszy, to pójdzie na taki układ.

rzuci Cie i zabierze dziecko

hehehe - no dobra, bez obrazy jak bedzie sie czasem dziwnie zachowywalo to moze byc i dziwaczka - zalezy od sytuacji, odrobina wyobrazni by sie przydala a nei tylko "cukiereczek" i fasolka... wiesz, dzieci potrafi a byc rozne i czesto zachowac sie wlasnie jak "bachorek" a nie jak "kochaen malenstwo", no ale twoje to pewnie caly czas cacy...

NIE GOTOWA NA MATKE ale również na bycie żoną.To co piszesz jest straszne,trzeba było uwazać jak sięruchałaś a nie teraz wchodzić w czarną rozpacz

nikt mnie nei rzuci i nikogo nie oddam do adopcji... po prostu mowie, ze nie mam sily i ze nie nadaje sie na matke... nie potrafie tego zrobic i bardzo zle sie czuje... ale prawde mowiac, to wolalabym matke taka jaka ja moze bede niz takie, ktore byle smutnej osobie potrafia powiedziec tak chamskie rzeczy.. wspolczuje waszym dzieciom, ktore wyrosna na prawdziwe chamidla

gdybym miala matke, ktora potrafi powiedziec: "trzeba bylo uwazac jak sioe ruchalas" albo "z duma nie ma zartow" itp - w taki wulgarny sposob to wolalabym sie nigdy nie urodzic.

z dupą - mialo byc

Mój \"bachorek\" nie bedzie chamidłem, wypraszam sobie :P

Ale ja pisałam serio, a nie ironicznie - chyba że zrobiłaś ten temat żeby sobie ponarzekać, a nie dlatego, że naprawdę myślisz, że nie chcesz być matką. Ja Ciebie wzięłam poważnie - ale może to błąd.

mozliwe - nie jestes akurat wulgarna

cholerko - ja mysle ze to taki pierwszy jeszcze szok w koncu nie planowaliscie dziecka jakies tam plany mieliscie :) ale pamietaj : dziecko to wielkie szczescie:) a smutek ci minie :) wszystko sobie ulozysz i za pare lat bedziesz dziekować ,że je masz:)

nie chce byc matka, ale nia bede - nie mam innego wyboru. nie portafie oddac dziecka mojego nigdzie...

zgadzam sie z toba cholerka - ale wiesz co, kurde trafilas na jakies zajadle zmije strasznie, bo przeciez bywaja takei same topiki i jakos nikto nikogo nie atakuje, nie wyzywa tylko 1. czyta 2. odpowiada jakos konstruktywnie - wymienia poglady - pociesza...a tu taka nagonka...ehhh no nigdy nie iadomo na co trafi... moze to przez pelnie???

Spokojna jak nikt tutaj

zobaczysz ze nie ma sie czym rzejmowac sadze ze zle znosisz ciaze i dlatego masz dola..

mozliwe, ze szok... na razie sikam ze strachu i smutku... nie portafie sie cieszyc - ciagle placze

to napewno.. wiesz w pewnym mmencie sie zirytowalam ale to nic .Sorki. ale Bankowo masz doła przez to zle zle znosisz ciaze. Powodzenia Ci Zycze

dziekuje.... jestescie kochane czasami jest trudno :(

czasami tak wlasnie jest ze masz plany a tu bum ciaza.. nieplanowana a tyle do zrobienia sadze ze jakbym wpadla teraz a nie jestem jeszcze mezatka to wiem ze na poczatku bylby strach.. Ale Ty Bedziesz miala za co Utrzymac masz meza :) powodzenia wszystko sie ulozy i bedzie ok

szkoda komentowac

komentowac jak komentowac.... skzoda zyc :/

nie przesadzaj lepiej idz na spacerek na swieze powietrze spotkaj sie z kolezanka..

nie mogę się z Tobą zgodzić, bo racja jest jak dupa, każdy ma swoją. ja tez jestem w trzecim misiącu ciązy, raptem skonczyłam 25 lat, ale już kocham to dziecko......... nie bede Cię osądzac, ale co powiesz dziecku, gdy zapyta cię,czy je kochasz???? ze \"nie\", bo nie wyszalałas się, że pokrzyzowało ci plany, ze nie mogłaś chodzic do dyskoteki. ehhhhhhhhhh.....................

Kobitko przestań się już nad sobą użalacJesteś w ciązy,stało się .Teraz muśisz pomyślec o nowym zyciu,zacząc o nie dbac i o siebie oczywiście też. Czasu już nie cofniesz a to że nazwyasz swoje dziecko ,,bachorkiem\" dla mnie i dla innych matek jest to wręcz nie zrozumiałe dlatego chyba nie powiny dziwić Ciebie takie komentarze. Sory ale argument że zawsze tak mówiłas na temat dzieci nie jest żadnym agrumentem

ona napewno Kocha tylko se z tego teraz nie cieszy albo ie chce sie pzyznac sama przed soba

Moje gratulacje - nei bedziesz osadzać, ale już osadziłaś:P W sumie pwoeim tak - jesli nei byłaś jeszcze na to gotowa, trzeba było zabezpieczać sie sensownei - ale teraz to juz po fakcie - musisz małzonkowi postawić jasne ultimatum, z epo poorodzie nei bedziesz siedzieć w dmou z pieluchami pzrez 3 lata , bo inaczej mozna zgłupieć

ujął w swoim poście