Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna1

mam zeza

Polecane posty

Gość mowisz tak bo mialas szczescie
i nie natrafilas na nikgogo kto dal by ci odczuc ze jestes gorsza. gdybys uslyszala od faceta ze nie masz szansy bo masz zeza to mowilabys inaczej. poza tym zez to nie taki maly szczegol. to cos co szpeci bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
O matko jedyna - pewnie, że trafiałam na facetów, którzy otwarcie mówili mi, że wstyd byłoby im się pokazać ze mną przed kolegami bo mam taaakiego zeza. Do tej pory słyszę czasem na ulicy albo w autobusie różne "zabawne" komentarze. Ale to nie znaczy, że krzywe oko określa całą moją osobę i naprawdę nie każdemu przeszkadza. Ja mam z kolei wrażenie, ze za bardzo koncentrujesz się na swoim zezie i upatrujesz w nim przyczyn wszelkich porażek, nawet jeśli te przyczyny są gdzie indziej. Spróbuj sobie na jakiś czas odpuścić i po prostu zobaczyć co się będzie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal uwazam ze mialas
szczescie ze w koncu trafilas na faceta ktremu zez nie przeszkadza. ja niestety nigdy nie trafilam. zreszta faceci maja w czym wybierac jak to jden okreslil wiec dlaczego mialby wybrac akurat te z zezem skoro wokol setki bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
Bo może chodzi nie tylko o zeza lub jego brak? Nie wiem, może powinnam zapytać chłopaka, po co się ze mną związał, skoro wokół tyle "lepszych" bo prostookich dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal uwazam ze jestes
szczesciara. i zdania nie zmienie. mi wielokrotnie dano do zrozumienia ze zez jest przeszkoda to dlaczego mam sadzisz ze jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
Ok, niech będzie że miałam szczęście, choć moim zdaniem takie samo jak moje koleżanki, bo też i każdy ma jakieś defekty w wyglądzie i często znacznie większe niż zez. A skoro ja miałam szczęście to Ty tez możesz je mieć. Tylko na Boga przestań się tak koncentrować na tym zezie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale moje szanse
na to szczescie sa bliskie zera bo nie dosc ze mam zeza to i swoje lata. wiem ze sa wiekszze defekty od zeza ale to jest sporadyczne i takie osby niestety nie maja lekkiego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale moje szanse
aha i jeszcze pytalas w czym mi konkretnie zez przeszkodzil. a wiec np w pracy zawodowej. zawsze chcialam pracowac w szkole. niestety po praktykach studenckich uswiadomilam sobie ze szkola nie jest miejscem dla mnie . niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
A to ciekawe, bo ja właśnie pracuję w szkole...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co przezylam na tych
praktykach skutecznie odstraszylo mnie od szkoly. nie wyobrazam sobie pracowac w miejscu w ktorym bylabym non stop ponizana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
Naprawdę aż tak Cię w tej szkole poniżali? Kto? Uczniowie? Pracownicy? Jaka to była szkoła? Ja nie mam jakichś większych problemów. Czasem ktoś powie coś nieprzyjemnego, ale nie powiedziałabym, że jestem poniżana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to byla sp
ponizali uczniowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
Jak to była podstawówka to się nie dziwię, dzieciaki tak mają. Z drugiej strony jeśli jest się fajnym nauczycielem to łatwo można je do siebie przekonać. Pamiętaj, że to Ty jesteś dorosła i dojrzała a poddałaś się grupie kilkulatków dopiero uczących się życia i akceptacji dla inności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz ze w gim jest
lepiej? a myslisz ze tak latwo jest jesli juz na poczatku jestes skreslona i nikt ci nie daje szansy nie wazne jest jaka jestes tylko wszyscy cie oceniaja przez pryzmat zeza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
W gimnazjum jest jeszcze gorzej, wiem o tym. Jeśli chodzi o dzieciaki z podstawówki to nie ma czegoś takiego, że jesteś skreślona raz na zawsze, bo masz zeza. I co to w ogóle znaczy, że jesteś skreślona? I to skreślona przez grupę kilkulatków? Dzieci wyśmiewają się ze wszystkiego, co jest inne i z tego, z czego śmieją się ich koledzy. Jeśli jest się choć trochę pomysłowym i przede wszystkim ma się CHĘCI to dzieciaki łatwo do siebie przekonać. Wiem, że nie jest łatwo, bo sama mam sporego zeza, ale się da. Tylko trzeba trochę chęci i dystansu do siebie, a tego Ci wyraźnie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz to wszystko zalezy od kl
asy . w 1-3 mozna sobie latwo wyrobic autorytet ale w takiej 6 klasie to juz jest gorzej . trafiaja sie takie klasy ze szok. sa juz jdna noga w gimnazjum wiec nauczyciele jakos ich toleruja ale wiem z doswiadczenia ze jest bardzo trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
Można sobie poradzić, naprawdę. Pamiętaj, że to Ty jesteś dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam jak w podstawowce
mielismy nauczyciela z zezem. biedaczek mial przerabane choc sie bardzo staral. mielismy go za nic. wiec nie czaruj dziewczyny ze jak chce to sobie poradzi bo nie zawsze sie to sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
Ja sobie poradziłam, choć łatwo nie było. Ale ok, róbcie jak chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ten kto
Ja sobie poradziłam, choć łatwo nie było. Ale ok, róbcie jak chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie trafilas na w miare
normalne klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam bym wolala malego zeza
niz krzywe nogi albo plaski tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale my tu nie mowimy o malym
tylko o duzym widocznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddfgt
Ja wcale nie uważam, że życie z zezem to tragedia. Mam wspaniałego chłopaka ktory mnie akceptuje. moze nie jestem jakassliczna, zez tez przeszkadza, ale mam kolezanki, ktore maja proste oczy a mimo to sa bardzo nieszczesliwe. czy zez mnie przekresla? nie. zrezygnowalam z operacji, gdyz byla ryzykowna a moj chlopak powiedzial ze mam zrobic to co chce, jemu to nie przeszkadza i nadal bedzie mnie kochal, z zezem czy bez. wazne, by byc pewna siebie i nie dac sie zepchnac na dalszy plan. uwierzyc w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz to szystko alezy
od wielkosci zeza. ja znam kobiete z duzym zezem i powiem ze wyglada okropnie i na szczesliwa nie wyglada jest samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dużego zeza
Witajcie! Mam dużego zeza, w podstawówce nie dogryzano mi z jego powodu mimo że też jestem grubawy, w głosowaniu na najbardziej lubianą osobę w klasie zająłem pierwsze miejsce, w gimnazjum też nikt mi nie dogryzał, byłem w elicie klasowej. Szkoła średnia do której aktualnie uczęszczam jest inna od pozostałych ludzie połączyli się w swoje grupki niema tej jedności parę razy dogryzano mi z powodu zeza odwróciłem się do kolesia patrzyłem prosto w oczy widział że mam na niego wyj***bane i zwyzywałem go jak ****. W rozmowach nie okazuję słabości wywołanych zezem, zawsze pierwszy nawiązuje kontakt wzrokowy i patrze się tak długo jak trzeba w większości przypadków to inni się zaczynają peszyć bo myślą że znalazłem w nich jakąś wadę. Dopóki nie okażesz słabości niema problemu z niczym. W swoim życiu miałem jedną dziewczynę, bo tyle chciałem mieć, aktualnie nie poszukuję, a myślę że jakbym szukał to bym znalazł. Oczywiście jak każdy w swoim życiu miałem jakiegoś rodzaju porażki, z tego co czytałem wy też tylko że różnimy się tym że ja nie obwiniam za nie zeza, ponieważ go zaakceptowałem. Posiadam prawo jazdy, jestem uznawany za dobrego kierowcę, choć przypominam mam dużego zeza, lewe oko ucieka mi w stronę skroni, jak kolega kieruje samochodem w zimę i są trudne warunki zawsze prosi mnie żebym pokierował. Mówicie że ktoś powiedział wam że nie chce z wami być bo macie zeza, ja w takiej sytuacji odpowiedziałbym że też mi się z wyglądu nie podoba bo ma mordę jak koń torbę ale z charakteru BYŁA czy też BYŁ fajny, lecz na szczęście odkryłem jego prawdziwe oblicze, a jak by fikał to dogryzałbym mu do momentu w którym nie odpuści. Jeżeli dla was zez nie będzie problemem to dla innych też nie będzie bo zobaczą że siebie w ten sposób nie dowartościują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzUkAczUka
Ja na szczęście nie mam zeza, choć mam wrażenie, ze czasami może trochę nierówno są...Mama mówi, że nic nie widać i siostra także, ale tak jakoś. Pewnie mi się zdaje. Na pocieszenie dodam, zę noszę okulary;)/ -2,5 (chyba) i -3. Co do zeza - współczuję Wam, u mnie w szkole jest taka osoba, której oko normalnie jakby 360 stopni robiło to mówią na nią zezol. Jest taka sprzątaczka, która ma mniejszego i mówią skośnooka. Chamstwo, po prostu chamstwo. 3majcie się dziewczyny! :* Podziwiam Was, ze sie nie dajecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastuas
Dla tych wszystkich nieszczesliwych. Jestem po operacji a mimo wszystko zez wrocil. Przez okres kiedy mialam proste oko nic sie nie zmienilo nadal bylam taka sama. Ludzie mnie lubia mam faceta i nikt nie zwraca uwagi na zeza. Jesli sie komus nie podoba niech sie nie patrzy albo przyjrzy sam sobie. Uwazam ze tylko ludzie niepewni swojej wartosci i glupcy nasmiewaja sie z tych jak to mowia " niedoskonalych". Jesli zaakceptujecie ta "ulomnosc" przestanie wam ona utrudniac zycie. Przyjaciel i milosc znajdzie sie bez wzgledu na wyglad ale na wasze wnetrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×