Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frida10

tupperware

Polecane posty

Gość gość
jola ktos Cie namawiał do robienia fikcyjnych rektutacji? czemu zrezygnowalas az tak zle bylo? i co na to regionalny az tak zle cie potraktowal pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się dziwie co tu się dzieje cukier tanieje złoto tanieje a Tupperware drożeje i dletego traci pracowników i klientów ,a Dyrekcja głucha i ślepa zrujnuje wszystko co wypracowane przez tyle lat i nie wierzę że nie dało by się obniżyć cen,wiele firm tak robi więc się da,tylko trzeba do pracy się wziąć i dogadać z Górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również pracuje ponad 10lat i na wielu wyjazdach byłam do każdego jak by się chciało to można się "doczepić" Ten dla mnie był udany wstyd mi było za niektóre uczestniczki bo zachowanie na stołówce powiem delikatnie odbiegało od ogólnie przyjętych norm a jak zobaczyłam że pani pęta kiełbasy chowa do torebki to mnie powaliło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety produkty sa drogie ludzi nie stac zeby wydac 100 zl za miski wola tandete za 5 zl i zadne tlumaczenia czasem nic nie daja ze to gwarancja 30 lat super jakosc.ludzia naprawde jest ciezko malo zarabiaja,maja duzo wydatkow na zycie.powinno sie zrobic promocje zeby przyciagnac nie tylko tych zamoznych ale i tych co maja mniej pieniazkow.a wyjazdy to strata pieniedzy tylko zniechecaja tymi wyjazdami i non stop na szkoleniach to samo jakby ktos byl idiota.ja uwazam ze jak ktos nie chce to nie kupi a im bardziej bedziemy nachalni tym bardziej zrazimy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do chowania do torebek to .na zjazdach nie raz mozna bylo zauwazyc jak panie chowaja do torebek herbate,ciastka wszystko co sie da.i tak samo robia jako menagerki czy konsultantki sa nieuczciwe kombinuja i to zraza niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara_Opole
Odpowiem jako długoletnią klienta Tupperware, bo pierwsze produkty kupowałam chyba z 12 lat temu. Mam w domu bardzo wiele produktów tej firmy. Część jest używana, druga część nie. Z jakością też bywa jednak różnie. Niestety trafiają się takie niewypały, że szkoda gadać. Ale muszę się przyznać, że od 2 lat nie kupiłam nic. Moim zdaniem, firma nie oferuje tak naprawdę niczego nowego, co byłoby wartościowe. Nie interesuje mnie "nowość" polegająca na zmianie koloru. Zobaczcie same. Nie ma żadnych nowości. Pomijam tutaj całkowity bubel pt. maszynka do mielenia. Nie wiem, co sądzić o kopytkomanii, ale moja konsultantka nawet nie chce o niej rozmawiać. Poza tym NIC. Jak ktoś kupi sobie podstawowy zestaw misek, rozdrabniacz, szefa kuchni i kilka innych rzecz, to jest wszystko, co potrzebuje. Na temat cen patrzę się jako klient i dla mnie ogólnie mówiąc - nie odzwierciedlają jakości. Nikt mi nie wmówi , że garnek tupperware jest warty 800 - 1600 zł. Nie dziwię się, że firma go usuwa z katalogu, bo nie ma sprzedaży. To proszę garnki sprzedawać po 100-200-300 zł i będziecie mieli olbrzymi obrót. Teraz firma nie zarabia nic a mogłaby naprawdę duże pieniądze. Managerka powiedziała mi ostatnio, że promocje są coraz gorsze i na pewno nie będzie żadnych obniżek cen, bo firma ma coraz mniejsze obroty z roku na rok. Można się teraz zastanowić, że coś jest nie tak z tą rekrutacją. Bo skoro co roku mamy więcej konsultantek a obroty sukcesywnie sprzedają, to coś tu jest nie tak. Ale w końcu rynek będzie się coraz bardziej nasycał, bo ile w końcu można sprzedawać misek. A torby na zakupy na kółach? Proszę mnie nawet nie rozśmieszać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kupuję od dawna, lubię te produkty. Z tym nasyceniem rynku to nie jest do końca tak. Mam znajomą w Niemczech i tam 90% domów posiada produkty tupperware. U nas zaledwie 20%. Więc jest komu sprzedawać, trzeba tylko docierać do nowych. Ale problem tkwi w tym, że produkty są drogie, spada jakość (zwłaszcza tych w promocji), ludzie są nieufni, bo odbierają setki telefonów z zaproszeniami na różne spotkania, a konsultantki też nie zawsze profesjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może wrócimy do korzeni i zacznijmy robić prawdziwe prezentacje, prawdziwie szkolmy nowych, mowa była o Niemczech tam nikt nie kupi nowego produktu poza prezentacją i nie piszcie o niemieckim Allegro bo tam są tylko produkty używane, nie ma sprzedży na żadnych targowiskach i z tego co mi wiadomo są najlepszym rynkiem w Europie , wszystko się u Nas rozjechało i to od czasu odejścia Pana Graczyka to był szef, a teraz nikt nic nie wie zasady niejasne, nieuczciwe konsultantki, menadżerki, i tak naprawdę powrócęi do zjazdu , można czepieć się wszystkiego ale popatrzmy na siebie, jaki poziom myśmy zaprezentowały (mowa o kradzionych kiełbasach, herbatach i nie wnikam co jeszcze) , co do cen to zostawcie ten temat bo to morze dyskusji, każdy ma wyboru i sam decyduje co chce kupić, jeden kupuje masło za 3 zł a drugi za 9 zł i co z tego, bądźcie bardziej pozytywne w tych trudnych czasach i dbajcie o swoje, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesx32
Ja osobiscie wolę ta droga miske czy pojemnik tupperware bo nie ma co porównywac plastiku za 5zł który upadnie i pęka. Lepiej miec jedną rzecz drogą i porządna niz co chwila kupowac nowe buble, bo w skali roku wydamy wiecej niz ta jedna miska.Fakt ze tupperware mogłyby byc tansze ale widocznie tak musi byc.Ludzi ciężko przekonac do jakosci bo musza zaczac sami uzywac by to ocenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie o to chodzi, dziękuje za ten pozytywny wpis każdy robi co chce , kupuje 100 bubli za 5 zł albo jeden porządny i jeżeli go szanuje to nie ma problemu ani z jego jakością ani z jego gwarancją i wszystko jest sory git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia W
Z perspektywy Klienta mogę powiedzieć tak: pokazy są potrzebne. Poznałam Tupperware dwa lata temu i miałam duże szczęście trafić na profesjonalna Konsultantkę. Kupuje tylko od niej i zwykle z promocji. Ona szczerze mówi mi, co jest fajne, a do czego nie ma przekonania. I co najważniejsze: tłumaczy, jak używać, żeby było dobrze. Spotykamy się raz na dwa czy trzy miesiące w stałym składzie + jakieś nowe osoby. Dzielimy się doświadczeniami: i tymi dobrymi, i tymi złymi. Muszę przyznać rację co do jednego: jestem w znacznym stopniu 'nasycona' produktami. Mam miski, mix-maxa, smarty wszelkiego rodzaju, ultra pro, rozdrabniacz, kluseczkomanię i kilka innych gadżetów i teraz często, kiedy otwieram nową ofertę łapię się na tym, że większość tych rzeczy mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego tak ważnym jest dotarcie do nowego klienta, i naprawdę to się udaje, tylko trzeba chcieć. To są produkty, które przede wszystkim trzeba znać i wiedzieć jak ich używać, a wtedy są na lata. Ja natomiast uważam, że nie zawsze produkt, który dla mnie jest ok, będzie dobry dla innych. Nie cierpię dekoratora, ale mam klientów, którzy kupują. Nigdy nie mówię, że jest nie fajny, bo to u mnie nie spełnia swojej roli. Co do zjazdu, to niestety w tej firmie pracują różni ludzie, niektórym słoma wychodzi z butów, dlatego takie zachowania. Przykre, ale prawdziwe i tak jest za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia_nowa
Podawany wcześniej przykład Niemiec nie jest najlepszy, bo dla nich tupperware jest po prostu tanie. Oni mają te same ceny, co w Polsce a zarabiają kilka razy więcej. Tak na marginesie, to też ciekawostka, ale gdyby ceny przesyłki były niższe, to opłacałoby się ściągać tupperware ze USA. Tam znowu wszystko jest tańsze niż w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Kalisza
Ja mam pewne wątpliwości co do bardzo wysokiej jakości niektórych produktów. Kupiłam przed nowym rokiem szkolnym dla dziecka maratończyka. Minęły 3 tygodnie i wygląda jak stary. Nie sposób tego domyć. Próbowałam wszystkim sposobów wliczając wszystkie płyny, sok z cytryny, ocet itd. Po prostu jedna wielka porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z Kalisza - wiem o czym mówisz - ale te przebarwienia pojawiły się niestety nie z wyniku słabej jakości tworzywa, a tego co dajemy naszym dzieciom do picia - te "naturalne" składniki nie wchodzą w reakcję tylko ze szkłem w którym są sprzedawane, albo tworzywem kwasoodpornym. Po wodzie z cytryną, czy domowym soku malinowym nie powinno być śladu, ale Kubuś pięknie wchodzi w reakcję z Maratończykiem. Przykro mi, że Twój produkt nie wygląda już idealnie, ale czy kapie, odkręca się, cieknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie zgadzam się ,ze nie ma co porownywac niemiec do polski bo tam zarobki sa duuzo wieksze.Promocje sa robione ale to i tak jest drogo bardzo jak na polske.a co do fikcyjnych rekrutracji to beda dalej robione i nie ma na to wplywu niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rekrutacje będą robione, bo po pierwsze są fajne prezenty, drogie, a to kusi. Po drugie, manager, aby otrzymać premię musi mieć w grupie jedną rekrutację w miesiącu. Jeżeli grupa dobrze pracuje to szkoda tej premii. I to jest błędne koło. Co do maratończyka, to jeżeli wlewamy do niego własne soki jest jak nowy, te ze sklepu mają tyle różnych barwników, że trudno go umyć. Konserwanty też czynią swoje. Niestety na to nie mamy wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela 1330
Czy ktoś ma jakieś sprawdzony przepis na wykorzystanie "ciasteczka"? To ta okrągła foremka podobna do pierożka tylko okrągła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam to ciasteczko bo kupilam w zestawie z pierozkiem i tez nie bardzo wiem jak to użyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia W
Ciasteczkiem robiłam 'ciastka' ze szpinakiem. Kostkę mrożonego szpinaku trzeba rozmrozić, wrzucic na patelnię, dorzucić ser lazur, trochę czosnku i pokrojoną w drobną kostke i podsmażoną pierś kurczaka. Z ciasta francuskiego wykroiłam kółka Ciasteczkiem (połowa kółek pełną stroną, połowa tą ze wzorkiem), układałam farsz na pełnym kółku, przykrywałam tym z dziurką, zaciskałam Ciasteczkiem. Potem na blaszkę i na 15-20 minut do piekarnika. Najsmaczniejsze są na ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maratończyka włóż do zmywarki na 45 i będzie czysty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka opolanka
Czy ktoś używa garnków z tymi czarnymi rączkami? Chcę kupić garnek niski 2,8l i widzę na allegro, że ta seria z czarnymi rączkami jest dużo tańsza, bo ktoś sprzedaj taki garnek za 200 zł. A standardowe KKSK to wydatek min 460 zł. Pytanie - czy warto kupić ten tańszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałam taki garnek Bratu i nie narzeka ale ja widziałam że pokrywki są nieszczelne i między obręcz a szkło dostaje się brud niestety tego już nie umyjesz ogólnie poza przykrywką super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka opolanka
No to klops z taką pokrywką. I myślałam, że w tupperware takie rzeczy się nie zdarzają. Może zatem lepiej dozbieram na droższą wersję KKSK. Dzięki za radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj na kolekcję garnków Silver!!! Wtedy będziesz mogła włożyć garnek do piekarnika (np. żeby trzymało ciepło, albo żeby coś się poddusiło), będziesz mogła gotować na parze, pokrywki są całe stalowe i mają tak skonstruowaną rączkę, że zawieszasz ją na garnku przy mieszaniu, bez odkładania. Zapowiedzieli je na Zjeździe więc lada moment się pojawią, może na NPŚ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka opolanka
Dzięki za info o nowej kolekcji. Problem w tym, że ja garnków nie kupię w cenach katalogowych, bo są kosmiczne. Dlatego szukam na allegro, bo tam można je kupić znacznie taniej i to dla mnie jedyna opcja. A podejrzewam, że nowa seria znowu będzie wyceniona tak, aby jej nikt nie kupił. Kto wie, czy w ogóle będzie w katalogu czy tylko za rekrutację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W katalogu nie ma garnków, ale jeśli będą jako nagroda to dla Ciebie lepiej, bo pewnie od razu wylądują na alledrogo. Spoko, chwile poczekaj, jeśli inwestujesz tyle to warto poczekać, chyba ;) A jak nie to ja raczej jestem za KKSK albo Mirage, te z czarnymi rączkami mnie nie przekonały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam finezję ale ostrze szybko się stępiło i niestety nie będę co pół roku kupować nowego więc kupiłam multi szatkownicę jest dla mnie super można ustawiać grubość plasterków robić frytki grubsze cieńsze ,nawet ozdobne plasterki falowane ,ogólnie używam prawie co dzień ,ale na początku było ciężko teraz nwet ochraniacza nie używam ale ostrzegam jest bardzo osrta i trzeba wprawy nabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy te garnki SILVER można gdzieś zobaczyć ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×