tupperware

Znaczy do piekarnika tak? Na ful to znaczy?

Nie koncert życzeń tylko prosimy o to o co proszą klientki, o to na co jest zapotrzebowanie.

No to ja poproszę ultra małe kwadratowe i lasanie :)

odnosnie smalcu - ultra pro jest do piekarnika mikrofali i nie brac prosze do siebie tych bzdur temperatura nie moze byc zbyt duza bo skwarki tez moga sie podpalic tak mysle 180stopni to max

Dziękuję za pomoc.

Też pierwszy raz o smalcu słyszę. Jakie dodatki można wrzucić? I przykrywać czy nie?

Słuchajcie, robi się niefajnie. Mieliśmy wczoraj spotkanie "poza konkursem" i w zasadzie powiedziano nam, że albo weźmiemy się bardzo solidnie do roboty, albo koniec z prezentami i dobrymi nagrodami. Podobno w skali Polski obroty spadły do poziomu katastrofalnego i nie wiadomo, jak to dalej będzie wyglądać. W każdym bądź razie nie ma co liczyć na polepszenie, bo podobno firma nie ma kasy.

dla siebie mają. niech zrezygnuja ze zjazdów i innych pseudo nagradzan a dadza lepsze oferty, bo spadek sprzedazy swiadczy o slabym marketingu

Otóż to. Marketing na poziomie minus jeden. I nie przyjmują żadnych argumentów od ludzi, którzy zęby zjedli na tupperware. Dawno temu ktoś powiedział i napisał, że celem jest rozwalenie tupperware w Polsce. Po co było reformować parę lat temu? Żeby dać stołki swoim? Koleżanka koleżankę promowała. Same niech się umalują i sprzedają, co trzeba. Tutaj produkt jest specyficzny. I takim okiem na niego trzeba spojrzeć. Albo zmienić plany marketingowe, wiele marketingów funkcjonuje bez wysokiej klasy specjalistów (i rzeszy zatrudnionej u nich) biznesmenów od siedmiu boleści o wdzięcznej nazwie "dystrybutor".

Wszyscy obwiniają tutaj marketing, a oni są tu tylko kozłem ofiarnym. Rozdzielmy dwie sprawy: marketing jest od zaprezentowania i opakowania tego co przygotuje dla nas i klientów PION SPRZEDAŻOWY. To zarządzający sprzedażą tworzą ofertę i strukturę sprzedażową, ustalają zasady współpracy z dystrybutorami, mają tworzyć !!! mechanizmy i narzędzia sprzedaży, promować markę. Jest źle bo Sprzedaż nie realizuje dobrze swoich zadań, a niektóre wręcz zaniedbuje. Większość dystrybutorów chce tylko odcinać kupon od obrotów nie inwestując nic w rozwój rynku na którym działa, swoje obowiązki przerzucają na menadżerki i konsultantki. Centrala też nie ma pomysłu jak rozwijać rynek i wymusić na dystrybutorach działania promocyjne. Nie wiem po co jest dyrektor regionalny i jego sporadyczne wizyty - chyba do rozdawania uśmiechów. Teraz eksperymentują z systemem nagradzania konsultantek za sprzedaż, zamienili AS na AM i się przyglądają co z tego wyjdzie. I jak można z góry przewidzieć nowy program okaże się klapą, bo eksperymentów nie wprowadza się w okresie "ogórkowym" jakim dla nas są wakacje (chyba że też założyli że ma być klapa). Zajmują się poprawianiem systemu nagradzania, zamiast myśleć jak dotrzeć do nowych klientów, promować markę i zwiększyć obroty. Ja już przestałam się łudzić, że obecna kadra coś zmieni na lepsze. Moim zdaniem dobiega czas obecnych zarządzających, myślę że na Górze do końca roku posypią się stołki i przyjdą nowi ludzie. Wśród dystrybutorów też przydałoby się zrobić solidne przewietrzenie partnerów.

Też się z tym zgadzam. Nie znam zadań poszczególnych pionów w strukturach, ale widocznie coś w tym jest. "Zwalałam" na marketing, bo byłam przekonana, że to oni tym zawiadują. Ale skoro to tak jest , to tez ktoś powinien wcześniej reagować. I to nie w Polsce.

Zgadzam się, że formy sprzedaży są przestarzałe. Party już dawno wyszły z mody, trzeba pomyśleć w jaki inny sposób trafić do klienta. A co do spadku sprzedaży, to nie bardzo rozumiem, u nas na mitingach co tydzień mówi się o wzroście sprzedaży w stosunku do ubiegłego roku. Bywa, że jest to wzrost nawet 20 procent i więcej. Chyba, że w innych dystrybucjach jest inaczej.

Nie ma wzrostu.Jedziemy na minusie.A co do ofert,to sprawa marketingu.Były dobre oferty w czerwcu.A Lipiec do bani.:(

U nas też mówili, że sprzedaż leży. Może gdzieś jest lepiej, ale w całościowo coraz gorzej. Wspomnieli także, że konsultantki się rozleniwiły i sprzedaży tylko promocje z gazetek a firma najlepiej wychodzi na produktach z katalogu. No i mamy szukać klientki na ceny katalogowe.

Katalog tylko odstrasza klientki.a wciąż w nim podnoszą ceny.

Zmieniła się kolejność dystrybucji w rankingach. Nowsze dystrybucje, nowe regiony są na wyższych miejscach w rankingach, a ci co dawniej brylowali jako najlepsi spadli na ostatnie pozycje. U nas aktualnie jest źle. I nasi nie chcą nic zrobić, żeby "podkręcić" temat. W tych dystrybucjach, gdzie się coś dzieje to i obroty są. Wyjść z czymś, jakieś stoiska, tyle jest różnych festynów w małych miejscowościach, imprez plenerowych itp. , można gdzieś wyjść, coś pokazać, inne twarze obejrzeć. Może dałoby się coś więcej zrobić. My same robimy tyle, ile nam potrzeba. Te dziewczyny, które żyją z tupperware mają sposoby, żeby zarobić, a koszty odliczyć. Tylko takich u nas na palcach można policzyć. A dystrybutorzy? Nie, bo to koszty. Nam tylko ma zależeć, bo oni to na wczasy. Pogadankę nam zrobili, że wyniki kiepskie. To, to my wiemy. Tylko w czyim to najbardziej jest interesie żeby było lepiej? Ryba psuje się od głowy. I to głowa powinna zacząć od siebie. I swoje działania przemyśleć i zweryfikować.

No i wreszcie zaczęto nazywać sprawy po imieniu. Nie trzeba było eksperymentować z paniami od produktów, które się zużywają. Było dobrze, to sobie poprawili. Pomyśleli by nad dobrym planem marketingowym. Po co "ładować" tyle produktów w nagrody. Można dać do wyboru. Albo bonus, albo produkt. Prezenty, które są prezentami tylko nazwie, są dobre na max. dwa lata działalności. Później są półkownikami. Część oczywiście sprzedamy, ale większość "zalega". Jak zalega, zaczynamy na portalach sprzedażowych. I dobrze. Formy sprzeedazy się zmieniają. I tupperware też powinna iść z duchem czasu, nie trzymać się kurczowo tego party jak pijany płotu. Party owszem, ale przede wszystkim trzeba oderwać cztery litery i wyjść do ludzi. Jako firma. Nie popychać konsultantki. Jest tyle możliwości latem. Festynów, imprez plenerowych itp., że można coś zrobić. U nas tego nie ma. Kazda propozycja, żeby coś zrobić rozbija sie o beton pod nazwą koszty. jak ktoś tu słuznie wsponiał, kupony chcą odrywać od tego co zrobili dziesięć lat temu. No nie drodzy dystrybutorzy. Biznes nie na tym polega, żeby dyndać nóżką i pić poranną kawkę świtkiem przed poudniem. Jak się sypie, trzeba ruszyć główką i pomyśleć co zrobić, żeby poprawić. To o wasz byt głównie chodzi. Ilu konsultsantów utrzymuje się z tupperware? 10%? Centrala też jakoś niemrawo podchodzi do tematu. Najlepiej powiedzieć, że konsultantki do roboty powinny się zabrać. A sami? Zabrali się do przykręcania śruby konsultantkom. Też mi robota! Posłuchać trochę głosów konsultantów. Oni nie chcą złego. Bo na tyle są w temacie, że chcieliby ten temat utrzymać. Ale nic na siłę. Ryba psuje się od głowy. I jeśli zas tą głowę się ktoś uważa, to powinien zacząć od siebie.

ostatnio po mału kompletuje nowe mieszkanie i własnie pozamawiałam troche z tupperware, wiem że bedziemi służyc na lataa, a sprzęd AGD pozamawiałam w sferisie :)

O tak,produkty Tupperware będą pani służyć na lata.:)

Nam konsultantkom nie koniecznie zależy na produktach promocyjnych.Nam powinno się pomagać,motywować,a nie same nagany.Sukces dystrybucji zależy od dystrybutora.Gospodarność w domu zależy od gospodyni.Jaka dystrybutorka taka dystrybucja.Nasza pani dystr.jest do bai,mimo naszych podpowiedzi robi ciągle swoje.Nic do niej nie dociera.Trudno.Będzie następna.

możecie napisać jaka zapowiedź jest na sierpień? co dla gospodyń?

Nie wiem, jak jest gdzie indziej, ale u nas oferta specjalna jest podstawą do sprzedaży i obrotu. Nasze produkty są dobre jakościowo i przydatne w kuchni, ale "kosztują". Sama obracam się w tw. średniej klasie, ale moi znajomi caly czas uważają, że produkty są drogie. Owszem, regularnie kupują, chwalą, ale nie są to zakupy duże. Takie po jednym, góra dwa produkty co jakiś czas. Nie narzekam, ale katalog to tylko wtedy jak kogoś przyciśnie do muru. Bo długo nie ma w promocji, bo na prezent, bo obieraczka wyszła z obierkami lub coś innego jeszcze. A co do samej firmy, a właściwie osób nią zarządzających, to nie tylko statystyki i słupki powinni widzieć. Tylko pomyśleć i to z udziałem wszystkich, co by tu zrobić, żeby obroty poprawić. Nie tylko układać sprytne plany z dystrybutorami i konsultantkom na "klatę". Nie jesteście naszymi szefami żeby nam coś kazać. To bardziej my tworzymy tą firmę niż wy. I zus-u nam nie płacicie. In biznesu od niejednej spośród nas moglibycie się uczyć. Tylko jesteście zbyt zapatrzeni w siebie, żeby to widzieć.

Gdzieś podali oferty sierpniowe, ale na razie nikt nie przekazał, Tak to jest, że jedni jak tylko coś wiedzą, to się wiedzą podzielą a inni jak przysłowiowy pies ogrodnika. Tylko, że jak im coś potrzeba, to wiedzą gdzie pisać. To pewnie takie z natury, które kazały w ultra pro smalec na kuchence robić. Nieładnie, nieładnie. Forum nie po to jest.

słyszałem tylko od menadżerki, że oferta w sierpniu jest bardzo słaba i że nie będzie już konkursów za aktywność... jak ktoś zna ofertę to proszę napiszcie :)

Też wczesniej były wpisy, że sierpień jest nieciekawy. Hasłowo podajcie chociaż co się szykuje. Bo jak kiepsko i bez aktywności, to może być przysłowiowy "gwóźdź". A na zjeździe we wrześniu wyniosa sztandar i zgaszą światło.

Wystarczy obserwować konto królowej na allegro. Ona umieszcza nowości (z dopiskiem, że wysyłka za 32-3 tygodnie) zanim ktokolwiek tutaj coś napisze. Ona ma swoje własne kanały do informacji i wie wszystko z dużym wyprzedzeniem.

Jakie aktualnie konto ma na allegro królowa allegro?

Teraz nie wiem, nie nadążam za jej działaniem. Ale też nie bardzo się staram. Ofertę sierpniowa bym podpatrzyła. Podajcie jak wiecie. Przynajmniej na coś konsultantom się królowa przyda.

Jutro już będziemy wiedzieć.:)

No nie wiem. U nas nic nie mówili, że będzie oferta sierpniowa. Jeśli gdzieś podadzą, to ja poproszę o podanie.