Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrzylecielidwajAnieli

Buduję jezioro.

Polecane posty

Gość Kartoflany_Blin
Dystyngowany wcale nie jestem, U., bo przyszło mi odbierać edukaję i wychowanie w czasach bolszewizmu, który to wszelkie przejawy dobrych manier plewił bez litości. Inna sprawa, że mam o sobie opinię, że nie wystarczy, kiedy człowiek jest nauczony dzieckiem, że jedyne, co nie wypada w towarzystwie a także poza nim, to nie tylko publiczne oodawanie moczu, smarkanie w rękę oraz drapanie się po organach. A, niestety, ze smutkiem obserwuję, że niektórzy - niby doroślli ludzie, nie sa nauczeni, od, choćby zwyczajnego dla mnie, wycierania kamaszów przy wejściu do chałupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
Ktorego jezyka znajomosc powinna przewazac? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, co opisałam, to w moim konkretnym przypadku nie niszczenie naturalnego piękna, a raczej próba jego stworzenia... ;-) Oczywiście, że nieco przerysowana. Adekwatnie do potrzeb/oczekiwań odbiorcy. ;-) No siłą woli się wszystkiego załatwić nie da, Autorze. Mimo moich najszczerszych chęci. U., bez przesady z tymi ideałami... Ale prawdą jest to, że wystarczy jedna rzecz, by czynić ideał... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
A wyobraźni, moja kochana U., fantazji, pewnej dozy szaleństwa, mam dość. Czasami nawet myślę, że jest tego za dużo. Opowiem Ci kiedyś przy okazji parę zdarzeń - uśmiejsze się setnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
A powiedz tylko sama, czy znasz wielu facetów, którzy wpadli na pomysł zbudowania sobie jeziora? Co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
Ryby nie ma co żałować, ponieważ puszcza samochcąc okazje, trwając w swoim rybim uporze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
Lordzie ile masz lat? Mysle ze nie popelniam w ten sposob faux pas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
Poza tym, ja tam jestem nic nie wart, U.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona ona
a jakie są naturalne metody ulepszania urody??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
Myślę, Ryba, że łaciny albo greki. Albo i jednego, i drugiego. Nowożytne języki stały się zbyt popularne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam, gdy ktoś przytacza według niego oczywiste prawdy na temat mojego żywota, zupełnie mnie nie znając na co dzień, nie obserwując mnie, nie uczestnicząc w moim życiu... A cóż Ty, mój drogi, wiesz o przepuszczanych przeze mnie okazjach? :D (a propos - ostatnia uroczystość oznaczała dla mnie przesiedzenie większości przyjęcia samotnie przy stole :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
"A powiedz tylko sama, czy znasz wielu facetów, którzy wpadli na pomysł zbudowania sobie jeziora? Co?" Nie nie poznalam,dlatego ciekawosc przywiodla mnie na ten topiczek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
Tio proste, "zaciekawiona". Ćwiczenia duchowe i medytacyjne. Nie wiedziałaś, że uroda ducha przekłada się na urodę klasyczną? Ale której nowoczesnej kobiecie chciałoby się obecnie poświęcać dziennie 6 godzin kontemplacji? Na ciuchy i arerobik, to i owszem, tylko jaki jest tego skutek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
No łacina!!!dżizys........ a moze w wersji podworkowej byc??? ;-) Nie to ty jestes totalnie zakrecony,nie ma co...haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
i nic lepszego, Ryba, nie mogło Ciebie na takiej uroczystości spotkać. Ja bym na Twoim miejscu spożył w ekspresowym tempie parę solidnych luf i w sposób naturalny, raczej nieświadomie, oczekiwał końca wątpliwej, nocnej atrakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona ona
no ale kiedy dusza pomięta... najpierw trzeba chyba ją zreperować :) a uroda musi czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
O Twoich przepuszczanych okazjach, Ryba, wiem dostatecznie dobrze na podstawie przepuszczonych przezeze mnie okazji. Jak na razie - w kwestii nierozumnego oczekiwania, nie skończyłaś jeszcze - w porównaniu do mnie - powszechniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona ona
a z łaciny miałam 4 z plusem w indeksie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
A co złego jest w znajomości klasycznej łaciny? U.? Owidiusza można sobie poczytać w oryginale, Tacyta, Juliusza Cezara... Zważ, że jeszcze do niedwana, znajomość języków klasycznych stanowiła o gruntowności posiadanego wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
No właśnie, U. Buduję sobie jezioro. Żebyś Ty wiedziała, jak ono pięknie wygląda na mapce wysokościowej, zakreślone przeze mnie wprawną ręką budowniczego jezior, przy pomocy błękitnego plamastra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
Nikt normalny, "zaciekawiona", nie marnuje czasu na codzienną kontemplację, choć już dawno dowiedziono, że dbanie o sprawy duchowe jest równie ważne, a nawet ważniejsze, od troski o zdrowie fizyczne. Za którą to nierozumność kiedyś przyjdzie nam zapłakać, a będzie to szloch składający się z tylu łez, że nie dałoby się ich pomieścić nawet w setce budowanych jezior.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
A potrafisz, "zaciekawiona", zacytować z rozumu choć pierwsze zdanie z Wyprawy Galijskiej, Juliusza Cezara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
Nie jestem chorągiewką na wietrze. Posiadam poglądy i potrafię ich bronić, Ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona ona
nie potrafię, gdyż moja przygoda z łaciną niestety szybko uległa zakończeniu. stanęło na gramatyce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.
Dziwi mnie tylko ze w takim miejscu jak to(kafe)jak sam powiedziales przesiaduje cale mnostwo kobietek"narzekajacych",szukasz tej ktora bedzie z toba dzielic te wyspe no i chyba zycie,prawda? Widze ze tajemnica jest twoj wiek,czyzbym trafila w czuly punkt? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
No właśnie, "zaciekawiona". Ale chociaż pierwszą zwrotkę "Gaudeamus", to potrafisz zaśpiewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
A "Gaude Mater Polonia"? Potrafisz, "zaciekawiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartoflany_Blin
Nie jest żadną tajemnicą, U., mój wiek, jak również i to, że jego znajomość niczego do sprawy nie wnosi. Nie o wiek mnie pytaj, a raczej, czy mając lata, czuję się starcem, czy młodzieniaszkiem. Chodzi mi oczywiście o pewien sposób podejścia do życia, ponieważ jeśli idzie o o tzw. dojrzałość, facet, który ma swoje lata a ma mętalność gówniarza, to dla kobiety zwykła tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona ona
a ja nie mówiłam, że posługuję się łaciną na co dzień :) jakiś agresywno-przechwalski jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×