Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowana***

MIESZKANIE PRZY CMENTARZU!

Polecane posty

myśląc w ten sposób, to w zasadzie nigdzie nie powinnaś zamieszkać, bo wszędzie czyhają na nas niebezpieczeństwa. Mój maż mieszkał kiedyś (za czasów kawalerskich) na przeciwko morderczyni, która meża nożem zadźgała. Jakos mój mąż zyje do tej pory :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana***
no masz racje Ryzo:) tylko, ze to jakis taki szczegolnie nieprzyjemny rodzaj niebezpieczenstwa....no nie wiem, moze jestem za bardzo strachliwa?;) ale jak sobie pomyslalam o tych satanistach;)....brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee bierz te mieszkanie i nie przejmuj się niczym. Moja koleżanka mieszka koło jakiegoś klasztoru. Dzwony o 4 rano dzień w dzień to dopiero szok. Mało tego tam wiecznie dzwonią, jak u niej byłam to mi w uszach huczało. A jej nie przeszkadza, już przywykła. ba. nawet odróżnia na co te dzwony dzwonią, bo ponoć są różne. Bierz mieszkanko, nie wyglądasz na osobę, na którą cmentarz podziała depresyjnie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana***
w sumie sam cmentarz moze i by mi nie przeszkadzal, nie wierze w duchy i zabpbony itp....w koncu to tylko betonowe nagrobki i tyle....na pewno codziennie bym sie nie zastanawiala nad tym, czy pod ziemia leza ciala zjedzone przez robaki.........;) mi raczej chodzi o to otoczenie, o to, ze moge widywac tych zalobnikow, smutne twarze, wozy Zieleni z trumnami.....ze to moze sie stac czescia mojego zycia....a przeciez widzac zaplakanych z pogrzebu nie bede mogla udawac, ze sie nie przejelam.....bo chyba jednak jestem wrazliwa osoba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie rozumiem Cię doskonale. Co innego mały cmentarzyk z aurą magii i mijającego czasu. a co innego te wstrętne nagrobki na nowych cmentarzach. A ciałami się nie martw. To tylko ciała. Twoje też kiedyś b edzie tam leżeć .Dusza jest ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna
w sumie cmentarz to nie więzienie, ani szpital ze spalarnią, ani wysypisko, ani koszary (kolo których dopiero moze nie być bezpiecznie).....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna
znaczy codziennie to nie...najwyżej będziesz miec więcej sób, które regularnie widujesz, nie? no bo ludzie będą przechodzić....kochana w weekendy to tam tłumy będą walić i może poznasz kogoś fajnego..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccvcvcvcvc
NIE ! nie bierz ;) powaznie nie bierz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna
patrz i statystyki pochówków poznasz...może jakiś biznes Ci przyjdzie do głowy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja si wychowalam kolo cmentarz
super sprawa: cisza spokoj , drzewa i ptaki wiosna, jesienia swiece na 1 lstopada i ogladanie morza swiatel z balkonu. Jelsi by mi ktos zaproponowal kupno domu niedaleko cmetarza nie wahalabym sie ani chcwili, to najlesze sasiedztwo! aa jak bylam mala to rodzice mi wytlumaczyli,z enie ma sie czego bac, zmarli nie moga nam zroboc krzywdy a zywi tak, za zmarlych trzeba sie modlic bo tylko my mozemy im w taki sposob pomoc. do tej pory mam nostalgie do cmentarzy. widze przed oczami zabytkowe kapliczki i malwnicze orszaki zalobne speiwajace rzewne piesni i dym kadzidla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccvcvcvcvc
sa pewne miejsca w poblizu ktorych nie mieszka sie dobrze: 1) cmentarz 2) skladowisko odpadów 3) jakas ubojnia nie wiem..... mieszkanie kupuje si ena lata. Po co miec na samym poczatku jakies "ale" na nowej drodze zycia Ja bym np nawet wynajac tam nie chciala ;) aCO DOPIERO KUPIC!!!! CO Z TEGO ZE TANIEJ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana***
hihi na znajomosciah to mi az tak nie zalezy;) tylko jak napisalam boje sie, ze pochody zalobne, ludzie ubrani na czarno, placz, smutek przygnebienie na twarzach wracajacych z cmentarza (np z pogrzebu czy swiezego gorbu) moga sie stac czescia mojego zycia:( wiem, ze to naturalne i, ze ja tez kiedys byc moze tam bym lezala, ale czy takie zycie jest dobre? ciagle majac stycznosc ze smiercia, z placzem, ze smutkiem.....wiadomo niby np lekarze tez maja stycznosc ze smiercia codziennie i jakos zyja, ale to troche cos innego, oni ratuja zycie....nie maja wyboru....moga z drugiej strony cieszyc sie cudem narodzin lub tym, zed komus uratowali zycie....a tam ja bym ciagle miala stycznosc tylko ze smiercia, nieboszczykami, pogrzebami......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pf
a to jest jakiś nowy cmentarz? może już za dużo miejsca tam nie zostało więc szybko będziesz miała to wszystko z głowy (żałobników itp.) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie wolałabym mieszkać na środku cmentarza niż np. przy masarni czy ubojni, gdzie zapach krwi wisi w powietrzu. Już wolę zapach dumy ze świeczek. Bierz mieszkanko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccvcvcvcvc
Nie bierzzzzzzzzzzzzzzzz. Biedne dzieci od poczatku beda sie wychowywac w grobowej atmosferze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana***
no i kurcze co tu zrobic?;) bardzo kusi mnie fakt, ze tak bliziutko do pracy:D no ale ten smutek, przygnebienie....sama nie wiem....nie chcialabym potem zalowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccvcvcvcvc
niektorych nawet sekcja zwlok nie rusza. A mnie przeraza cmentarz, no poprostu nie moglabym mieszkac 50 - 100m od cmentarza. Ale ja to ja a ktos inny moze miec zupelnie inny punkt widzenia na ta kwestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdeczka23
Pomyśl sobie, że na tym cmentarzy nie będzie jeden pogrzeb dziennie, ale 5, 10 czy 20!!No może z 20 przesadziłam, ale między 1 a 10 to na pewno.Ja bym nie brała tego mieszkania.Pogrzeby strasznie mnie przygnębiają.Myślę wtedy o końcu swojego życia. A co będzie jak za jakiś czas peło tam będzie małych hurtowni ze zniczami, zakładów kamieniarskich, które robią groby, straganów?No, chyba,ze chcesz otworzyć taki interes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna
moja mama mieszkala kolo cmentarza i mowi, ze to bylo bardzo przygnębiające, tylko, ze ona miala okna na jedną stronę aha, jeszcze coś - jeśli to jest cmentarz, na którym mialby w przyszlosci leżeć ktoś bliski to raczej nie chcialabym miec widoku na ten grób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna
poza tym mozesz szukać alternatywnej oferty - kazdego dnia pojawiaja się nowe oferty sprzedazy mieszkań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanaa****
no moge szukac nowej oferty, ale..... 1.bardzo chcialabym miec nowe mieszkanko, tzn z rynku pierwotnego 2. chcialabym tez moc zamieszkac tam w niedalekiej przyszlosci, najpozniej za kilka miesiecy ciezko cos takiego znalezc, bo w tej chwili ludzie zapisuja sie na mieszkania, kiedy sa one na etapie dopiero dziury w ziemi;) a wiec czekaja ok 1-2lat na swoje gotowe mieszkanko.... no i w ogole nowe osiedla w mojej kolicy powstaja raczej na obrzezach miast, a jesli juz w samym centrum to sa to bardzo luksusowe i bardzo drogie apartamenty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvciaa
Ja mieszkalam przy cmentarzu kilkanascie lat. Czlowiek sie przyzwyczaja i nie robi on juz po jakims czasie wrazenia.We wszystkich swietych wieczorem jest niesamowity widok, tylko niestety pelno ludzi. Poza tym mieszka sie tak jak gdzie indziej. Ja bym sie nie zastanawiala, w koncu nie bedziesz mieszkac na samym cmentarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ccvcvcvcvc masz jakiś interes, żeby ją odwieść od tego mieszkania? :) sama chcesz je kupić? Chyba za dużo naoglądałaś się głupich horrorów produkcji USA z przełomu lat 80tych i 90tych ;] Wysuwasz coraz dziwniejsze argumenty, zombie, spalarnia... jaka spalarnia do cholery, krematoria buduje się przy domach pogrzebowych i na pewno nie w centrach miast, a nie na cmentarzach :) Ijeszcze wizja cmentarza robiącego ekspansję na tereny wokół osiedla. Jest coś takiego jak przepisy sanitarne, wiecie? Autorko nie czytaj dziwnych komentarzy, bo niektóre dziewczyny same coraz bardziej się nakręcają. Podejmij racjonalną decyzję rozważając plusy i minusy. Sama powiedziałaś, że cmentarza się nie boisz, więc nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Co do puszczania muzyki, to cmentarz jest oddalony na tyle, że nie będzie ona przeszkadzała, no chyba, że masz zwyczaj otwierania szeroko okna i wystawiania głośników tak, żeby całe osiedle słyszało jakie hity puszczasz. Ale zakładam, że z tego wyrosłaś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna
no niby racja...biorąc takie mieszkanie nie urobisz się przy wymianie rur, skuwaniu starych kafli itp. A co do tych smutnych ludzi to oni często wcale nie są smutni tylko udają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathy3
idź do Proboszcza - zapytaj jak często odbywają się pogrzeby, w której części cmentarza są nowe groby, czy planowana jest rozbudowa, zrób sobie spacerek wzdłuż grobów i zastanów się, czy wytrzymasz w takiej atmosferze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna
łe tam...jak jest blisko do Centrum to tam żadnej atmosfery nie czuć ...tylko, ze tak: co Ty byś chciala-ale biorąc pod uwagę realia,tzn. co mozesz chcieć mieć koło domu? bo może miasto jest tak zabudowane, a ludzie nie wyzbywają się mieszkań z rynku wtórnego, ze i tak nie trafisz nic w tej lokalizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam niedaleko cmentarza
i kompletnie mi to nie przeszakdza, przeciwnie, jest mi wygodnie, jesli odwiedzam groby, szczegolnie 1go listopada.Na straganach z kwiatami kupuje kwiatki do swojego ogrodka. Fakt, ze to nie przy mojej ulicy i nie ma mowy o widoku konduktow, ale w sumie to blisko, jakies 300 m od domu, za laskiem, po ktorym chodze z psem. Ta swiadomosc mi wcale nie przeszkadza. Lubie chodzic po cmentarzach. A pamietacie ze dzieci z Doliny Teczy L.M. MOntgomery zawsze bawily sie na cmentarzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathy racjonalnie pisze, oswój się z tym cmentarzem, poobserwuj go i zdecyduj. czy chcesz mieć go \"przez płot\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvciaa
Dodam jeszcze ze na tym cmentarzu mieszkali ksieza obok kaplicy. Znajduje sie tam rowniez sala gdzie mielismy przygotowania do bierzmowania oraz gdzie odbywaly sie spotkania mlodziezy. I nie raz nam ksieza organizowali tam dyskoteke. To tak a propos imprez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna
popytaj, w którą stronę się będzie ewentualnie rozrastał ten cmentarz, poza tym moze w okolicy jest tez inne osiedle z mlodymi ludzmi (wydaje mi się, ze nie masz jeszcze rodziny, więc jesteś mloda osobą)... wiesz, chodzi o to, zebyś widziala tez atuty tej lokalizacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×