Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

butelka_żywca

ale gleba naforum...wszyscy śpia??

Polecane posty

aaa..pare dni temu...wlasnie przeczytalam..ktos po prostu pomylil moj nick z nickiem kogos innego.. i wszystko..zdarza sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o..weekend tak..ale w sobote pracuje..ale za to w sobote dam czadu! a co se bede zalowac?! nie? musze pojsc na jakas impreze albo koncert..nie bylam juz od jakis 2 miesiecy..chce sie wyszalec..wykrzyczec..cokolwiek..:P no..moze bylam ze dwa razy w pubi..ale to nie to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie wiem jak tam zycie w aberys... niby jest tam uniwersytet wiec powinno cos sie dziac, w student union cos sie powinnodziac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dzieje sie dzieje...ale ja na to czasu nie mam..studia..praca..no i kasa..cienko u mnie ostatnio..poza tym jezyk znam slabo..wiec moje wysilki musza byc pomnozone przez 2 albo i 3 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezyk to tylko kwestia czasu :) po paru piwach zawsze lepiej innych zrozumiec choc czlowiekowi jezyk sie bardziej placze ;) ale plan masz dobry, jak tutaj mowia work hard play hard :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre..nie slyszalam..ale fakt..po piwkach jakos inaczej..jaki z tego wniosek? bede przychodzila na seminaria i egzaminy po % ;) tutaj..czyli tez na wyspach jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, oplotki londynu przynam sie ze lubei to motto work hard play hard ... oj lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze mnie wlasnie wczoraj sie smiali bo sie przejezyczylam :P i wyszlo na to,ze powiedzialam do mika czy chce sie ze mna zabawic..smiesznie bylo... :) oj..Londyn...swietne miasto..ale troche za duze..bylam tam kilka razy..mialam nawet w tym roku tam zamieszkac..ale nie wyszlo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznaj sie ze z mikiem to ci sie wymsknelo a potem zwalilas na przejezyczenie ;) dlaczego nie wyszlo z londynem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...przyznaje sie bez bicia :) greszne dziecko ze mnie ;) czemu..hmm...bylam zareczona..rozstalismy sie pod koniec stycznia..i w sumie mialam nadzieje,ze minie kilka miesiecy..pouklada swoje sprawy i wszystko wroci do normy..On mieszka w Londynie..mialam tam orzyjechac..popracowac rok i zaczac studia.. pisalam juz o tym tytaj..zadzwonil jakis czas temu..jak juz tu bylam,ze sie zeni z japonka..a w przyszlym roku planuje dzieciaka... to wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytalem o tym bo czytam tylko przypadkowe wpisy. szkoda ze nie wyszlo :( ale moze tak lepiej. trudno przewidziec jak sie w zyciu ulozy. znam przyklad malzenstwa pracownikow naukowych na jednym z uniwersytetow ktorzy obnosili sie dumnie w miejscu pracy uwazajac sie za przyklad idealnej pary i irytujac tym wszystkich. w ciagu kilku miesiecy ich zwiazek sie rozpadl. jedno z nich znalazlo sobie kogos innego a drugie w rozpaczy wybralo sie w podroz dookola swiata. pomysl sobie ze moze lepiej dla ciebie ze to sie stalo teraz a nie za 5 czy 10 lat. owszem nie jest to przyjemne ale coz zrobic. jak to mowia nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo :) masz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no staram sie zyc dalej...tylko to taka milosc..wiesz..prawdziwa,pierwsza,ktorej sie nie zapomina..wiec boli... ale co tam..:P i tak Go kocham..i w sumie to zycze mu jak najlepiej..mam nadzieje,ze Jego wybor jest sluszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje ... lepiej dobrze zyczyc ...niestety pewnie jakis czas uplynie ale to nie koniec zycia, moze to nie byl odpowiedni czlowiek dla ciebie, kto to moze wiedziec zawsze jest mik ;):classic_cool: zaraz mnie pewnie strzelisz w ucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze chce :) ... niedlugo chyba rzuce sie do wyrka aby zlapac troche snu przed kolejnym dniem pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co.. np.moj Tato..kocha moja mame bardzo..mmo,ze sa juz po rozwodzie ponad 10 lat..jakis czas temu poznal pewna kobiete..ostatnio powiedzial mi,ze kocha ja bardziej niz moja mame..wiec to mi daje nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogralam raz tego walijczyka..wczoraj..1;0 :D a wiesz,ze nie wiem..zapytam sie..ale ogolnie tu wszyscy mowia po angielsku..sa moze dwa puby w ktorych obcokrajowcy sa niemile widziani..typowo walijskie..a mamy ich 52:P ogolnie to walijski ciezki jest w wymowie,ale prostszy w pisowni :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide grac :) slodkich snow :) i mam nadzieje,ze do jutra,co? :D no chyba,ze Ci zycie nie mile ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, sa rozne puby, sa takie gdzie jak wejdziesz to sie robi cicho jak makiem zasial, sa tez takie gdzie nikt sie nie odzywa, zapach moczu, a klienci sa obslugiwani bez slowa bo landlady wie co kto pije w anglii mowia cheers, w szkocji slainte va, w irlandii slainte nie wiem jak w walii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×