kolczyk w chrząstce-ucho

Sadze, że 20 kolczyków to lekka przesada . Jakiś rok temu postanowiłam przebić ucho na chrząstce, poszłam do kosmetyczki, ponieważ słyszałam różne opinie i wolałam nie ryzykować. Te 15 czy 20 zł to nie majątek, a idąc do kosmetyczki można uniknąć niepotzrebnych powikłań . . Ostatnio przebiłam sobie sama płatek ucha, a dokładnie zrobiłąm w lewym uchu 3 dziurki , a w prawym 1 . Najpierw dokłądnie wszystko zdezynfekowałam, a dopiero potem przebijałam. Żeby uniknąć bólu "zamroziłam" ucho przykładając na chwile kostke lodu .. Pilniczkiem do paznokci naostrzyłam kolczyk i poprostu włożyłam. Może nie jest to najlepsza metoda, ale chodząć za kazdym moim kaprysem do kosmetyczki wydałabym sporo kasy .

Tobie, Sylwio, też niestety będą groziły takie same choroby jak Sandrusi, skoro przekłuwasz się u kosmetyczki, a jak Ci szkoda pieniędzy, robisz to NIESTERYLNIE w domu- to co, że zdezynfekowałaś kolczyk, skoro go nie WYSTERYLIZOWAŁAŚ? Wiesz, że na tym pilniczku, którym piłujesz sobie paznokcie, jest mnóstwo bardzo szkodliwych bakterii, których spirytus/ woda utleniona i gorąca kranówa nie zmyją? Wiesz, że włożenie niesterylnego kolczyka wiąże się z bardzo poważnymi konsekwencjami, które już nieraz tu opisywałam? Zarówno nieprofesjonalne przekłuwanie w domu i nieprofesjonalne przekłuwanie u nieprofesjonalnej kosmetyczki wiążą się z powikłaniami. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Wiecie co?? tak sie składa, że mam zamiar zostać piercerem i skończyłam tygodniowy kurs piercingu.To co niektóre tu wypisują to aż głowa BOLI!! Jaka woda?Jaki spirytus?JAKA IGŁA??!! Dziewczyny!Zdrowie jest ważniejsze niż to że zaszpanujesz przed kolezankami ze sobie sama przebiłaś! Pójdziesz do piercera może i więcej zapłacisz ale bedziesz wiedziala ze nie zlapiesz zadnej choroby bo przebija ci to czlowiek dla ktorego piercing jest SPECJALIZACJĄ! Mam nadzieje ze zrocumiecie to co do was napisałam.

Alea gadaj sobie one i tak wiedzą lepiej, że kolczyk, pilnik, koleżanka, woda i spiryt to są doskonałe narzędzia i osoby do wykonywania takich zabiegów... i jeszcze będą sie z tobą wykłucać że wiedzą wszystko lepiej i mają większe doświadczenie niż piercer z kilku letnim stażem pracy.

Alea.. Akurat, że igłą, to chyba dobrze, nie?;) A o osobach po takich kursach piercingu raczej nie warto mówić 'specjaliści', oczywiście nie podaję w wątpliwość Twoich umiejętności, tylko przezornie uprzedzam- certyfikat na ścianie nie śwadczy o kompetencjach. ;] Pozdrawiam.

Znaczy miałam na myśli co innego a napisałam co innego;) Chodziło mi o kolczyk.On może i bedzie zdezynfekowany ale nie wysterylizowany!Na nim może być sporo bakterii a co z tym idzie?Choroby ucha i konczy sie na tym ze jednak nie masz tej dziurki...

Znaczy mialam na mysli co innego a napisalam co innego;)Chodzilo mi o kolczyk bo jak ktos w domu nim przebija to moze byc on jedynie zdezynfekowany ale nie wysterylizowany a co z tym idzie?Choroby ucha a konczy sie zazwyczaj na tym ze jednak tej dziurki nie macie...

Znaczy mialam na mysli co innego a napisalam co innego;)Chodzilo mi o kolczyk bo jak ktos w domu nim przebija to moze byc on jedynie zdezynfekowany ale nie wysterylizowany a co z tym idzie?Choroby ucha a konczy sie zazwyczaj na tym ze jednak tej dziurki nie macie...

wogole nie powinno sie przebijac naostrzonym kolczykiem!

JA przebijam jedynie igla... jeszcze sie jakies zakazenie dostanie przy naoszczonym kolczyku i bedzie!!

Ja chciałam tylko poinformować niektóre \'inteligentne\' dziewczyny i kosmetyczki, że wymoczenie kolczyka w spirytusie nie zniszczy wirusów WZW czy HIV. Kupisz kolczyk w sklepie i tak naprawdę nie wiesz co się z nim działo, kto go dotykał i w ogóle. Jedyna metoda na pozbycie się wszelkich drobnoustrojów to sterylizacja w autoklawie. Tribiotic to ANTYBIOTYK! Nie stosuje się go dłużej, niż 7 dni i raczej nie na przekłucia. A dlaczego? Bo może spowodować odwrotny skutek zatykając ranę. Lepiej wykosztować się na Octenisept. Przekłuwanie chrząstki pistoletem... No weźcie się opanujcie. Chcecie mieć kolczyk to się wykosztujcie i wybierzcie się do dobrego piercera.

Ja chciałam tylko poinformować niektóre \'inteligentne\' dziewczyny i kosmetyczki, że wymoczenie kolczyka w spirytusie nie zniszczy wirusów WZW czy HIV. Kupisz kolczyk w sklepie i tak naprawdę nie wiesz co się z nim działo, kto go dotykał i w ogóle. Jedyna metoda na pozbycie się wszelkich drobnoustrojów to sterylizacja w autoklawie. Tribiotic to ANTYBIOTYK! Nie stosuje się go dłużej, niż 7 dni i raczej nie na przekłucia. A dlaczego? Bo może spowodować odwrotny skutek zatykając ranę. Lepiej wykosztować się na Octenisept. Przekłuwanie chrząstki pistoletem... No weźcie się opanujcie. Chcecie mieć kolczyk to się wykosztujcie i wybierzcie się do dobrego piercera.

Zgadzam się i popieram w 100% wypowiedź wyżej.

witam:) mam w sumie 4 kolczyki (3 w lewym i 1 w prawym uchu). Dwie "standardowe" dziurki robilam u kosmetyczki kilka lat temu, nie pamietam zebym miala z nimi problemy, kolejne robilam sama (tez w platku), sterylna igla i zdezynfekowanym kolczykiem, goilo sie naprawde przyjemnie i szybko:) osobiscie ODRADZAM przekluwanie u kosmetyczek PISTOLETEM, zwlaszcza chrzastek, tym sposobem rozrywa sie tkanki i moze byc pozniej problem z gojeniem. chcialabym zrobic kolejny, tez u uchu, szukam tylko jakiegos oryginalnego miejsca :P

mi robiła koleżanka .. no i troche bolało . przezyłam :D Ale pozniej kolczyk mi zarósł i nie dawno poszłam do chirurga i mi go wyciagał samo wyciąganie nie bolało .. ale najpierw mi zamrozili ucho ta substancja wleciała mi do środka ucha zaczęłam płakac wiłam sie z bólu .. zamrozenie mialo wystarczec ale pielegniarka przemyła mi ucho wodą z solą. i dali mi zastrzyk w ucho i wyciągali :) ucho mnie przez tydzień bolało no ale już jest ok . mogę wsadzic inny ;)

te dwie wypowiedzi wyżej to właśnie prawdziwy dowód na głupotę ludzką. brak mi słów naprawdę... wiecie co, zastanówcie się co wy ku.rwa robicie z sobą. już sie dziewczyny nie ośmieszajcie... jakie to wszystko żałosne... masakra. (nikus, .l. - powiedzcie mi szczerze... ile wy macie lat?)

napewno nie mam 11 lat i nieudaje niewiedomo kogo, tyle ci powiem, nie jestem zawodowcem ale jestem na tyle 'stara' i zainteresowana żeby wiedzieć o przekłuwaniu ciała i chrząstki więcej niż kosmetyczka która mogłaby sie śmiać z mojego wieku, natomiast ja z jej głupoty. nie wiem czy to ważne ile mam lat... (bardziej liczy się wiedza) i czy wszyscy zrozumieją sens moich słów (nie chce tu teraz nikogo obrażać!), chce tylko powiedzieć że możecie mnie źle zrozumieć ;]

A co ma wiek do rzeczy, bo nie wiem, czy mam to pytanie o wiek traktowac jako atak czy co?! ;) Ja mam 18, za mały dzieciak jestem, żeby się wymądrzac czy weryfikacja jest jak najbardziej na mój plus?;]

Tak się pytam z ciekawości... i cholernie mi przykro, że potraktowalaś to jako atak :D dzeciak? niee. ja młodsza jestem :) byłam tylko ciekawa czy trzeba miec lat więcej niż 18, 20, żeby sie na piercingu znać :) jakas taka magiczna granica się utworzyła... że jak nie ma sie iluśtam lat i nie jest sie \'dorosłym\' to na 100% o piercingu nie wie się nic :)

Tak się pytam z ciekawości... i cholernie mi przykro, że potraktowalaś to jako atak :D dzeciak? niee. ja młodsza jestem :) byłam tylko ciekawa czy trzeba miec lat więcej niż 18, 20, żeby sie na piercingu znać :) jakas taka magiczna granica się utworzyła... że jak nie ma sie iluśtam lat i nie jest sie \'dorosłym\' to na 100% o piercingu nie wie się nic :)

Zazwyczaj ta granica to właśnie 18 lat, a ja 18 wcale od dawna nie mam. Dwa lata temu zaczęło się moje zainteresowanie profesjonalnym piercingiem, więc wtedy też już miałam pojęcie o przekłuwaniu spore, wiadomo, że wiek nie gra roli. Nie każdy to rozumie.

Wiecie-niektórzy maja ze np.20 lat i niec o piercingu nie wiedza.Nie popieram,że np.jezeli ktos ma mniej niz 18 to nie zna sie na piercingu.A może nawet wie wiecej od osoby wypowiadajacej te slowa??Dla mnie to jest dobre jeżeli młode osoby(starsze ode mnie xD)się tym interesują ;) Pozdrawiam ;)

Wiecie-niektórzy maja ze np.20 lat i niec o piercingu nie wiedza.Nie popieram,że np.jezeli ktos ma mniej niz 18 to nie zna sie na piercingu.A może nawet wie wiecej od osoby wypowiadajacej te slowa??Dla mnie to jest dobre jeżeli młode osoby(starsze ode mnie xD)się tym interesują ;) Pozdrawiam ;)

Wiecie-niektórzy maja ze np.20 lat i niec o piercingu nie wiedza.Nie popieram,że np.jezeli ktos ma mniej niz 18 to nie zna sie na piercingu.A może nawet wie wiecej od osoby wypowiadajacej te slowa??Dla mnie to jest dobre jeżeli młode osoby(starsze ode mnie xD)się tym interesują ;) Pozdrawiam ;)

no dla mnie też to zabrzmiało jak jakiś atak ;] dobrze że sie wytłumaczyłaś bo miałam sie obrazić xD joke.... nawiązując znowu do tego tematu, to ja mam 16 xD i jak widać dużo wiem na temat kłucia.... wiek tu chyba nie odgrywa żadnej roli

tak sie własnie pytam... bo byłam w studiu u tego piercera mojego ostatnio, ale on był chory. miał jakiegos \'pracownika\', który mnie zjechał, że straszną gówniara jestem a kłuć się chce... yh. też mam 16. żałosne, nie? xD

czemu cie zjechał?! nie miał prawa, płacisz-wymagasz a nie... żal.pl i to ma być piercer? Owszem jeśli masz poniżej 16 lat musisz przyjść z opiekunem (przynajmniej ja mam takie informacje), powyżej już nie. :/ jaaaa pitole, chamstwo...

Jakiś dziwny koleś...pewnie ma kompleksy ;);)

Vel., Nikkus Takie jest często założenie, że jak szesnastolatka chce się kłuc to na pewno dla mody czy nie wiadomo z jakiego powodu, na pewno jest gówniarą i trzeba ją zjechac, zeby zmądrzała. Szczerze mówiac bardzo mnie to wk**wia, bo to większosc tych 'zjeżdżających' nadała by się do zjechania, a nie osoba, która naprawde potrafi myslec i wie czego chce. :) Niektorzy piercerzy w ogole nie chca przekłuwac osob poniżej 16 roku życia, nawet jeśli będą z opiekunem. Ja osobiście nie mam nic do przekłuwana nawet 15 czy 14 latków, po krotkiej rozmowie naprawdę da się wywnioskowac, czy dojrzali do piercingu czy nie. ;) No a ogólnie w studiach wstęp jest zazwyczaj od 18 roku życia. Dlatego ja zawsze przekłuwałam i będę przekłuwac się prywatnie. ;]

kiedyś sobie przekłułam chrząstkę, a właściwie pani mi przekłuła pistoletem, niestety pomimo codziennej pielęgnacji, rana nie chciała się zagoić i musiałam wyjąć kolczyk. Pięknie się zagoiło i śladu nie ma. Korci mnie czasem, żeby powtórzyć, ale przecież nie kupię sobie złotego wkręta