czy on/ ona wróciła?

No rach ciach i mozna sie na basenie pojawic, bez włochów :P :D Ożywił mnie ten prysznic i odechcialo mi się kimać.

Oj nie, jednak juz mi sennosc wrocila, lece do wyrka. Dobranoc

eh a ja dopiero z pracy wrocilam!!!!a wy juz w kimonko lulu poszlyscie eh......to ide sie pizza poobzerac;)

...a jaką pizza? Kurde slinka mi pociekła! Grrrr... :)

Dominos pizza full hous i hawain :)

Widze, ze temat sie skonczyl, a szkoda bo mialem pare pytan i w sumie interesuje mnie obiektywne spojrzenie kobiety na rozlake...i zejscie.

nie skonczyl... jest podtrzymywany:)

dokladnie!3ba sie zbierac i cos robic ze swoim zyciem a nie ciagle plakac!!!A zejsc sie mozna nawet po kilku latach bo i takie pary znam!!!

poradzcie mi? czy mam czekac i modlić sie by wrócil czy dać sobie siana??

zajmij sie czyms abys jak najmniej myslala, jak bedziesz sie ludzila ze wroci to nie wroci jak dasz spokuj wtedy chca wracac!!!

no tak ,ale ja bym chciała żeby wrócił:(i jedyne co moge teraz zrobic to sie modlic, bo juz go nie bede błagać y wrócił. Ale jednak cos micały czas mówi, nawet moi znajomi mi to powtarzają--------że on nigdy nie wróci--------- zostało mi się tylko modlić, moze coś to pomoże,a moze nie i wyladuje u szpitalu psych.

wiesz, straciła w pewnym sensie poczucie bezpieczeństwa-boje sie wychodzić, nie wiem czemu.Oczywiście staram sie , juz nie pamiętam kiedy tak często wychodziłam,ale wyjście na impreze czy na piwko kosztyuje mnei na prawde dużow wysiłku.A na fitnes nie dam rady chodzi, bo już tak strasznie schudła, ze wyglądam jak szkielet, bardziej powinnam zapisac sie do szkoły jedzenia;)

a jaki jest następny etap????????

Tak jak pisałam wczesniej, ja wiem ze on już niegey nie wróci.Ale boje sie też wychodzić zeby Go nie spotkać...z kimś... Jestem tak zdesperowana, że na prawde zaczełam sie modlić... Ponoś wiara góry przenosi :(

ja sie boje ze jak odpuszcze, to za jakiś czas, będe załowac, ze moze gdybym sie bardziej modliła, to by wrócił NIe miejcie mnie za wariatke :(:(

2 tyg,

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3422344

to mój topic czekanie nic , nie , da bo on juz o mnie pewnie zapomniał, i skreślił mnie ze swojego życia.

No jasna cholera po co ja te nogi golilam !!! Basen mi odwolali, dziadygi podle !!! A myslalam ze sobie poplywam.

Heeeelooołłłł :D Ale sie wkurzylam :P Z tymi nogami to zartuje, zeby co poniektorzy nie mysleli ze ja zarastam niczym chlop jak basenu ni ma :D Dzisiaj kumpla spotkalam, pamietasz tego o ktorym Ci opowiadalam ze sie po 1,5 roku zeszli...ech rozstali sie po prawie dwoch latach :o Szkoda mi go, bo to uczuciowy chlopak...a laska chyba nie docenila.

Wiesz ona mu powiedziala ze kocha go jak przyjaciela a nie jak faceta, ze ona chce sie teraz wyszalec bo ma niecale 21 lat a praktycznie non stop od 6 lat z kims jest. Zreszta wiesz z tego co opowiadal wplyw mialo nowe towarzystwo w ktore wpadla, banda cwaniakow, bawiacy sie laskami, a jej to zaimponowalo :o On sie zalamal, mamy sie w tygodniu spotkac na jakies piwo, bo mowi ze jak siedzi sam to wszystko wraca. Zreszta rozumiem go. Ja mam nadzieje ze ona sie ocknie...teraz podobno wpadla w wir wolnosci, dyskoteki, zabawa...Swieza sprawa, bo rozstali sie tydzien temu.

Lonely zeszlas się ze swoim chlopakiem czy nie??? bo pisalam tutaj ale niestety mi nie odp, widocznie nawet nie przeczytalas Jakbys mogla to odp :) pozdrawiam

Oj bardzo to przezywa...Kocha ją bardzo. Caly czas ma staly kontakt z jej mama, z ktora bardzo dobrze sie rozumial, ona donosi mu co sie dzieje z Iza ;) On twierdzi ze jej odwalilo, zaimponowal jej jeden z wiekszych cwaniakow, wiesz taki fura, skora i komora. Bonzo Lonzo! Dobry dla laski do pierwszego pukniecia :o Wiesz to takie typowe, jestem mloda, chce sie bawic, a ty mnie ograniczasz. Szkoda, bo juz prorokowalismy ze co jak co ale oni to juz na zawsze bede ze soba. Coz życie ...

Lonely zeszłas sie ze swoim chlopakiem czy nie? bo mnie bardzo to interesuje. Pisalam tu kiedys ale niestety mi nie odp, widocznie nawet nie przeczytalas.. WIec... ?:) jak jest? POZDRAWIAM

Jestem, jestem. Wiesz on mowi, ze ona zauroczyla sie tym jak ten cwaniak zyje, ze sie bawi, szaleje, ze ja adoruje ! Wiesz ona jest bardzo mloda, wpadla w powazny zwiazek, sadze ze tez sie przestraszyla konsekwencji tego. Niebawem mieli swietowac 2 rocznice. Znam ja bo chodzilysmy przez 4 lata do jednej klasy, zawsze ja bardzo lubilam, niesamowicie bezposrednia i otwarta dziewczyna, ale no coz...

Nie nie... Ona byla juz w 3 dluzszych zwiazkach, minimum rok z kazdym, jeden jeszcze za czasow LO - z gosciem chyba z 10 lat straszym od niej. W sumie to pierwszy powazny zwiazek mojego kumpla, dotad spotykal sie z dziewczynami tylko kilka miesiecy, wszystko sie rozpadalo. No i kocha, stad pewnie takie przezycia, ale wiesz tak mial ochote sie wygadac, ze az nie poszlam na godzine wykladu bo nie mialam serca go zostawic. Zreszta to taka ladna para, wiesz jak z obrazka, bo oboje tacy urodziwi :). Ale wiesz nie narzuca sie jej, mowi ze woli milczec, chce dac jej czas, dojrzale do tego podchodzi. Zobaczymy co bedzie dalej.

Oj mysle ze bedzie zalowala i to bardzo. Ciezko teraz o dobrego faceta, z poprzednimi miala ostre przeboje. Na razie bedzie czekal, ale przezywa bardzo, że tez ludzie tak utrudniaja sobie zycie. No ale pokonwersujmy o czyms milszym hmmm :D Jak dzionek mija ? ::D

Piżamie och Ty :D Moi autorzy gdzies poleźli, nawet nie wiem dokad. Chata wolna oj bedzie bal :D

Ja lubie rybę, ale też nieczęsto jem, niestety. Wczoraj mialam nalesniki ze szpinakiem mniammm :D

A jutro wybieram sie na zakupy, szarpnęlam troche kaski, musze jakas wiosenna odzież łapnąć :P