Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xymena 31

PRZYZWYCZAJENIA WASZYCH ŻON I MĘŻÓW- POŚMIEJMY SIĘ RAZEM!!!

Polecane posty

Gość Xymena31
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! najśmieszniejsze jest to, że wiele rzeczy dodają od siebie!!!!!!!!!!! więc nie koloryzować tematu drogie panie i panowie!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła nie złota
Możeby tak zejść z tego przykrego tematu, obrzucacie się błotem i nic z tego nie wynika, w każdym razie nic dobrego. Każdy ma jakieś przyzwyczajenia, nie zawsze miłe dla otoczenia, ale jesli druga strona to akceptuje to ich sprawa. Nie zapominajmy o tym, że my kobiety tez czasem mamy dziwne przyzwyczajenia. Przyzwyczajenia maja to do siebie że stają się jaby czymś naturalnym, nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy dla kogoś uciążliwi. A wiele wspólnie przeżytych lat w dużej mierze opiera się na przyzwyczajeniach. Zawsze mozna szczerze pogadać, delikatnie, bo to są delikatne sprawy. Ale jeśli obojgu z tym dobrze to ich sprawa PROPONUJĘ DZIELIĆ SIĘ DALEJ, I ZEJŚĆ Z XYMENY! p.s. zreszta w małżeństwie czy w ogóle w związku potrzeba jest ustępst z obu stron, ale każdy określa własną granicę do której może ustąpić, i albo para się dogada albo nie..... Mój partner nie ma śmiesznych przyzwyczajeń, jedynie pali paieros, ale to nie jest śmieszne :) natomiast mi zdarzają się różne wpadki :) i nie raz doprowadzają nas do wybuchu śmiechu, ale to chyba normalka, każdemu może się zdarzyć. Wiecie co grunt to umieć się z siebie śmiać i mieć do siebie dystans. Pozdrawiam i zachęcam do ZDROWEJ DYSKUSJI NA TEMAT LUB ZMIANE TEMATU!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymena31
POPIERAM , to co napisałaś. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne dystans - ok
ale pierdzenie przy innych to chamstwo i tyle. A że głupiuitka Xymena nie potrafi zrozumieć związku pierdzenia z higieną to już tłumaczę (no cóż nie każdemu dano być inteligentnym, niestety Xymena zgubiła gdzieś swoje szare komórki - już wiem może smród je dobił?? :D:D) - Otóż pierdzenie jest niehigieniczne, bo jest wydalaniem gazów z odbytu i najzwyczajniej w świecie śmierdzi. Przebywanie w pomieszczeniach gdzie śmierdzi jest niehigieniczne. Dlatego wymyślono takie urządzenie jak sedes i jest to miejsce które służy do wydalania moczu oraz kału z organizmu. A pierdzenie przy innych jest po prostu obleśne i obrzydliwe. Nie uwierzę że nawet Xymena lubi wąchać pierdziochy swojego męża. Czy to normalne? Lubić siedzieć w smrodzie?? Ja lubię jak pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła nie złota
DO "NO JASNE DYSTANS" Nie potrzebny ten wykład, myslę, że każdy wie co i jak, a przyzwyczaić można się do wszystkiego, do "zapachu" też. Druga sprawa, zmieńmy temat, bo ten naprawdę jest już "przegadany" wystarczająco. CO WAS ŚMIESZY W SOBIE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła nie złota
...hmmm...widzę, że temat o sobie, jest trudniejszy, trudniej mówi się o swoich wadach czy śmiesznościach a tak łatwo i chyba nie raz przyjemnie(niektórym przynajmniej) jest się pośmiać z innych. A tak naprawdę śmiejąc się lub wytykając innych wady śmiejemy się z siebie, bo drugi człowiek jest jakby "lustrem" nas samych. Najczęściej nie podoba nam się u innych to co w gruncie rzeczy jest naszą wadą....?! Tylko łatwiej mówi się o innych. No cóż nasza pycha i egoizm nie pozwalają nam siebie poniżyć, czy poprostu wyśmiać. Wypowiedzi na tym topiku, dowodzą , że tak jest, bo zaatakowaliście Xymenę, jakby ta zrobiła coś złego, obrzydliwego, a ona poprostu czymś się podzieliła. Jest już 10 stron z wpisami i większość wypowiedzi ok. 40 to obelgi lub pouczenia, a czasami najlepiej poprostu przemilczeć i dalej rozwijać dyskusję, ale na temat, lub poprostu zrezygnować z wpisów. Internetowe forum dyskusyjne ma to do siebie, że jesteśmy anonimowi i łatwiej nam tak wypowiadac się, nie widzimy reakcji naszych rozówców, nie wiemy czy robimy im przykrość czy sprawiamy przyjemność, podobna historia z smsami czy telefonem, tą droga łatwiej powiedzieć prawdę lub coś czego w oczy nie mamy odwagi. Łatwiej tez się podzielić problemem. Jednak nie chodzi tu chyba, by obrzucać się błotem, czy wymądrzać(może ja to teraz robę, ale nie oceniam Was i mówię najczęściej w pierwszej osobie) mi też jest łatwiej. Po mimo wszystko nie ma takiego sposobu komunikacji, w którym można bezkarnie oceniać innych stawiając się wyżej. Wszyscy jesteśmy ułomni i popełniamy błędy, mam rózne przyzwyczajenia. Wypowiadajmy się w swoim imieniu, za siebie, tak by innym przykrości nie robić, a to będzie miało sens. Przepraszam jak kogoś urażę tą wypowiedzią, ale nie uwżam, że jestem najmądrzejsza wiem to z doświadczenia i obserwacji, nic więcej. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymena31
Perła!!!!!!! Z ust mi to wyjęłaś. Dobrze, że chociaż TY wiesz o co chodzi. No właśnie, to może podyskutujemy o swoich przyzwyczajeniach lub wadach drodzy forumowicze??????????? Kto pierwszy??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła nie złota
:) ja mam skłonności do przejęzyczania się co w gróncie rzeczy powoduje w śród bliskich salwy śmiechu wręcz nie raz do łez, nie podam przykładów ale nie raz jest śmiesznie, podobno nie mam czym sięchwalićale nie raz też "publicznie" coś powiem ;) Umiem się z siebie śmiać, przynajmniej tak myślę, jestem tylko czasem nadwrażliwa co do żartów z moich uczuć ale to chyba zrozumiałe.... Podobno, tak mówi mój partner śmiesznie wyglądam jak się denerwuję...hmm to nie mi oceniać :) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymena31
A ja mam takie przyzwyczajenie, że zapalam papierosa, zostawiam go w popielniczce i idę coś zrobić, między czasie przypalam drugiego papierosa i kiedy wracam mam nagle 3 fajki palące się w popielniczce. Albo idę do sklepu z zamiarem kupienia konkretnej rzerzy, po czym kupuję zupełnie co innego i kiedy wracam do domu, przypomina mi się, że nie mam np cukru po który się wcześniej wybrałam i znowu się ubieram i idę po nieszczęsny cukier. To jest roztrzepanie a nie skleroza. Jestem bardzo niezorganizowana. Lub robię porządki np mycie okien i myję te okna i myję i nagle dostaję olśnienia, że w szafie tez zrobię porządek a potem biorę się jeszcze za łazienkę, bo akurat tam weszłam. W rezultacie na koniec dnia, okazuje się, że nic z tych rzeczy nie jest zrobione do końca i wszystko mam rozgrzebane, tu trochę zaczęte i nieskończone, i tam ................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła nie złota
Coś się nam temat zawiesił........ Trudny, czy nie ciekawy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymena31
Tak, chyba tak. Hieny czekają na pikantniejsze kąski a tu szara rzeczywistość............. ha, ha.... Perła, zauważyłaś, ale cisza................. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
rozwieje waszą niepewność.Nikt tu nie zagląda bo tu cuchnie z pierdów twego szacownego mężulka hahahahahagahahahahhahaha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
ale ja jestem sprytna i założyłam maskę gazową i moge zobaczyć co tu jeszcze napociłyście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
i widze z ubolewaniem że do naszej mega Xymciuni dołączyła następna amatorka śmierdzielstwa:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
a i jeszcze jedno Xsymciu ty się opanuj z tymi papierosami bo gdyby twoje kochanie przechodziło obok trzech palących się fajeczek i postanowiłoby zachować się swobodnie oddając siarczystego pierda to twój niezbyt pachnący domek mógłby nagle przestać istnieć:). Xymciu kochana moja zapamiętaj ogień+gaz=wybuch!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
Xsmciu rzuć patyczka hience:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymena31
woda Musiał cię ktoś w przeszłości nieźle przetrącić, bo pod czachą woda ci się zagotowała, a szkoda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
hmmm nie wzruszyło mnie to musze powiedzieć:).Z moim intelektem jest całkiem całkiem może dlatego mam normalną rodzinę a przedewszystkim męża który choć zachowuje się przymnie swobodnie to nie pierdzi i nie beka.A moja 3 letnia bratanica kiedy zdaży jej się beknąć mówi przepraszam.I to właśnie jest dla mnie normalne i kulturalne.Szkoda że są ludzie tacy jak ty którzy tego w swoim mózgu nie umieją pojąć.Ale jeśli tobie jest dobrze z twoim mężem i nie dostrzegasz w tym nic dziwnego czy tym bardziej szokującego to ok życze szczęścia,szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
no właśnie cały czas o to mi chodzi! nie wmawiaj ludzią że to jest normalne i ok.I tak samo jak kajol śmiem twierdzić że zachowanie twojego męża a twoja aprobata tego zachowania leży u podstaw czyli z domów w jakich się wychowywaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
i poproś męża żeby ograniczał tą swoją swobodę w domu chociaż przy dzieciach bo to naprawde będzie miało mało wesoły skutek dla nich jeśli chodzi o obcowanie z innymi dziećmi dla których UWIERZ to nie będzie normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontekst
zjadanie kóz, to coś, czego bym nie zniosła... o rany, naprawdę można całować kogoś takiego? niedobrze mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
Xsymeno małe pytanko jeszcze czy ty masz 31 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymena31
Ok, wypowiedzieliście się i to jest wasze zdanie, ale na miłość boską po co się powtarzacie do znudzenia. Szczególnie woda, nie ma za grosz taktu tylko nawija o tym samym w kółko mimo, że temat już zboczył na inny tor, ale jak ktoś nie czyta tylko swój kawałek nosa widzi to już nie mój problem. I te obelgi....... tak woda, z kulturą niestety masz na bakier i to bardzo......................... Nie podniecaj się za bardzo tym bekaniem i pierdzeniem, bo wiele rzeczy dopowiedziałaś sama i nie przypisuj innym. Jesteś nudną osobą, przy tobie można się tylko cofnąć wstecz. Straszne, oj woda woda.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymena31
woda Tematem mojego topiku nie jest mój wiek, a twoje pytania i język jakiego używasz określa cię na góra 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
ta jasne mam 15 lat i mam męża:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawoda
dodam również że z swoimi 15 latkami mam tytuł magistra psychologii i to już od kilku dobrych lat i może dlatego tak mnie intryguje twoja pogmatwana osobowość.Że też nie "znałam cię" kiedy zastanawiałam sie nad tematem mojej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale śmieszne
Xymeno, napiszę coś, co pewno bardzo Cię rozbawi a na mnie z tego powodu spojrzysz łaskawym okiem :) Mam kolegę, kelnera, który bardzo lubi się swobodnie zachowywać w pracy i dlatego, jeśli klient mu się nie podoba, w ramach protestu , dając wyraz swojego poczucia humoru, pluje mu do zupy lub pod kotlet.Dobrze, że tylko tyle. Bardzo śmieszne, nieprawdaż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymena31
aby mieć męża nie trzeba mieć wielkiego intelektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×