Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Evita 69

Jest tu facet,ktory moze pokochac kobiete z dziecmi?

Polecane posty

...co tak przycichło...Evito ..chyba się nie wystraszyłaś..? masz swój rozum i intuicję przecież... ale z drugiej strony oczywiście bądź czujna i rozważna i trzymaj się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evito - wierzę , że będziesz umiała ocenić to co Ci napisałam . Ze szczerego serca życzę Ci znalezienia mężczyzny, który stanie się tym jedynym. Musisz jedynie zachować ostrożność i trzymać serce na wodzy , dopóki nie poznasz prawdziwych intencji facetów tu piszących . I za nic nie gódź się na odkładanie spotkania w realu , raczej uzależnij dalszy ciąg znajomości od spotkania na żywo . To naprawdę dla Twojego dobra . A Tobie Cichutko jeszcze raz radzę się zastanowić. Możesz kogoś skrzywdzić , ale chyba nie jesteś aż tak perfidny? Wielce Ci oddana - Szefowa Aniołów. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmaltretowana jestem:)i nie wiem czy sie myle zle nie ma tu nikogo naprawde zainteresowanego...takto widze...to jakies gierki....tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evito - nie trać nadziei , tego Ci nie wolno! Ja tylko przestrzegam przed zbytnim otwarciem serca i zbyt wiekim kredytem zaufania jaki dajesz za ładne słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się ...nauczysz się wyczuwać ludzi nawet tutaj.. i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie powiedzenie że co nas nie zabije to nas wzmocni - sprawdza się a kto nie ryzykuje ten nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie , jutro nowy dzień , a jeśli panowie mają wobec Ciebie poważne zamiary , to na pewno będą potrafili się określić. I wydaje mi się , że teraz to już każdy z nich będzie myślał o tym , że nie wolno sobie grać na uczuciach innych. Powodzenia Evito - będę tu nad Tobą czuwać z całych sił i nie pozwolę by ktokolwiek zrobił krzywdę Tobie i Twoim dzieciom !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"pisałeś wcześniej , że Ty już swoją perłę w necie znalazłeś\" - że też do tego mój klon się nie przyznał :D O ile pamietam, aż tak kategorycznych stwierdzeń nie użyłem, zdaje się, że używałem trybu przypuszczającego, ale można to sprawdzić, dopóki topik istnieje. Ty zaś Aniele masz skłonność do stosowania trybu rozkazującego, skłonność do niezbyt przychylnego oceniania innych, bo ja jestem dla Ciebie inny człowiek. Przewidujesz przyszłość, czarno przewidujesz i na dodatek mnie czynisz sprawcą mroku. Przypisujesz mi intencje, które nie sa moimi intencjami lecz Twoimi o nich wyobrażeniami. Czynisz to po raz drugi. Czy nie słusznym byłoby moje z kolei stwierdzenie, że bez pardonu wkraczasz w moje sprawy? Nie znam Ciebie, nie wiem kim jesteś, Twoje wypowiedzi sugerują zaś jakąś nasza bliską zażyłość i moją wiedzę na temat Twego życia osobistego. Nawet gdybym był prorokiem, to ty Aniele stoisz o wiele wyżej i to Ty wszystko wiesz, Ty masz wielką, anielska moc, a nie ja. \"Zamkniesz drogę właściwemu facetowi i kolejna samotna matka pozostanie samotną matką.\" - przeczytaj to Aniele jeszcze raz - co Ty mi przypisujesz, za kogo Ty uważasz Evitę, za piecioletnią dziewczynkę? Dziwne to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senior EUCHENIO
nie czytałem całości ale się wtrące jestem w podobnej sytuacji mam kobiete z dwoma córkami jesteśmy razem od ośmiu lat jednak to nie są moje dzieci i chociaż robię wszystko żeby było im dobrze to dają dobitnie odczuć że nie jestem ich ojcem szczególnie starsza notabene 16-sto letnia i żonka ma dylemat bo kocha mnie i dzieci a konflikty się nasilają mam jednak nadzieję że to wytrzymam może szesnastolatka za pare lat wreszcie dorośnie i wszystko wróci do normy ale co będzie z drugą jak będzie miała 15-16 lat ? nie polecam nikomu bo dzieci niedoceniają starań zastępcy taty zawsze to obcy człowiek jednak ja nie poddaje się bo bardzo kocham "żonkę" a nie jesteśmy po ślubie i w każdej chwili mógłbym odejść ale to było by najprostrze wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno Ci mogę powiedzieć Aniele, bo nie będę się tłumaczył, że jedyna odpowiedzialność do której się poczuwam, to za podnoszenie topiku. Zadaj sobie trud, przeczytaj wszystko, i przekonasz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moge ja tez cos powiedziec?nikt nie ponosi za nic zadnej odpowiedzialnosci bo ja stworzylam ten durny topic...i teraz sa konsekwencje ale place tylko ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie płacisz
jeszcze nie Evito i obyś nie zapłaciła . Ty masz tu znaleźć miłość a nie facetów do nie wiadomo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsad
kup sobie draże w sklepie dyskontowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i cóż z tego ? Czy muszę wogóle kimkolwiek dla niej być? Czy muszę być kimkolwiek dla kogokolwiek ? Czy muszę wogóle być, żyć? Czy muszę cokolwiek chcieć? Czy napisanie paru zdań na tym topiku rodzi dla mnie jakąś odpowiedzialność ?, Czy mam wobec kogokolwiek tu jakąś odpowiedzialność? Czy komukolwiek składałem jakieś deklaracje, do czegoś się zobowiązywałem, cokolwiek obiecywałem, przysięgałem ? Popsułeś mi i tak nie najlepszy nastrój, Aniele :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Cichutko... , nie zauważyłeś jak Twoje słowa wpływają na Evitę? Że ona zaczyna za Tobą tęsknić, że Cię wywołuje , że w jakiś sposób stałeś się dla niej ważnym człowiekiem? Naprawdę nie masz świadomości, że wkraczasz w jej życie? Musisz wziąć odpowiedzialność na siebie , gdyż swoją osobą absorbujesz jej uwagę, a inni panowie nie mogąc się z Tobą mierzyć inteligencją - odchodzą. Jeśli tak jest , że chcesz znaleźć w niej towarzyszkę życia , to ja więcej wtrącać się nie będę , ale po Twoim ostatnim wpisie widać wyraźnie , że nie jest to Twoim celem. Nie jestem złośliwa ani podła , nikomu humoru zepsuć nie chciałam, ale musiałam pokazać Evicie jak bardzo można się pomylić. Ja też wzięłam kiedyś rozmówcę z forum za osobę , która coś do mnie czuje i przestałam zauważać innych panów . Znikam - dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...No i ostrzeżeni przez anioła przed perfidnym facetem z ksywą Cichutko...(słownie kropek trzy), żyli długo i szczęśliwie... Na morał historia ta zasługuje, lecz czy dziś kogoś morał interesuje ?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morał? No tak , morał dla Ciebie Cichutko... Nie jesteś pępkiem świata, czasami musisz zauważyć też to , jak bardzo możesz wpłynąć na życie innych / choćby pisaniem na forum/. A przypadek Evity jest szczególny , bo są jej dzieci, które będą widziały jak ich mama płacze , gdyby się okazało , że pokochała nie tego człowieka co powinna. Pomyśl o tym , nie tylko o swoim złym nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichutko... - Anioły nie sypiają , Anioły sen spokojny maluczkich chronią. A Tobie myśli przejrzystych , w głąb serca sięgających życzą , byś mógł jasno swe zamiary określić i zamętu w sercach niewieścich nie czynił. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...co to za anioł... bo jakis facet Cię zranił to myslisz że wszyscy są tacy... jak bym miała takie podejście to musiałabym znienawidzieć cały męski gatunek... pewnie że Evita może się sparzyć ...ale nie musi, nawet jak popełni błąd to najlepiej się człowiek uczy na własnych błędach, przynajmniej ja tak mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Evity = Evita 69
przyznajem jestem własnym Aniołem, chciałam dac ci wszystko, obudz sie cichutko, cialo i dusze, zdecyduj sie Ja Anioł Evity jestem Evita 69 i nie wstydze sie tego kamuflazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno ...nie wiem co Ty na to Evito... ja też chciałabym poznać faceta tego odpowiedniego i na \"stałe\" ale jak widzę i czuję że może mnie spotkać coś pięknego to nie uciekam,dlatego że to może bez przyszłości albo nawet wtedy kiedy widzę że mogę cierpieć ...ale mam coś w zamian... Tak było z moją ostatnią miłością ...niezaplanowaną...nagłą , niezwykłą, choć od poczatku właściwie wiedziałam że \"pcham\" się w coś bez widoków ma happy end... ale mimo to świadomie chciałam zobaczyć co dalej przezyć coś , zycie bywa tak cholernie za krótkie... ja niczego nie żałuję... mam cudowne wspomnienia...bezcenne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anioł powiedział dobranoc - czyżby znużony ochroną poszedł spać ? :D Ooo! czerwony klonik! Acer palmatum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×