Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezbronna

Jaki rodzaj broni polecacie?

Polecane posty

Gość bezbronna
dobre! tyle że ja normalnego prawka coś nie mogę na razie zdać :-) :-) :-) narobiłabym tym czołgiem zadymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Nie szlajaj sie po nocy nie wiadomo gdzie, chodz glownymi ulicami, tam gdzie jest jasno, tam gdzie sa ludzie 2. Uzywaj mozgu, unikaj klopotow, lepiej oddac 10zl niz stracic zycie 3. Razniej w towarzystwie Latwiejsze niz posiadanie pistoletu? Co Ci da posiadanie broni? Jestes pewna ze jej uzyjesz? A co jesli bandyta Ci ja zabierze i Cie z niej zastrzeli? A co jesli Ty go zabijesz? Widze ze mialas ostatnio jakies przejscia, wyluzuj oddychaj gleboko i zacznij myslec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabić można i bez broni palnej, a z taką wiatróweczką dużo łatwiej się obronić. Wystarczy trochę poćwiczyć, nie tracić głowy w niebezpiecznej sytuacji, a jeśli już przyjdzie jej użyć, to celować w takie miejsca, by nie zrobić wielkiej krzywdy - najlepiej w nogi, nic wielkiego się nie stanie, a bandzior ma poważnie ograniczone lub w ogóle uniemożliwione przemieszczanie się, nawet w mini i szpileczkach da radę bezpiecznie się oddalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy poleca broń uszkadzajacą jakąś część ciała napastnika, a ja polecam inną broń :D Moze feromony takie kobiece :D facet zamiast atakować i gwałcić zacznie się tulić do takiej kobiety, pieścić i całować :) Tylko gorzej jak taki bandzior ma już żonę i dzieci :D Więc ja Wam dobrze radzę kobiety chiodźcie z feromonami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna
ooo, widzę że mój temacik kwitnie nadal :-) do "bšdŸ tak miły", bo rozumiem że to do mnie :-) 1. nie szlajam się, to po pierwsze - i nie po nocach, teraz najgorsze rzeczy dziejš się w biały dzień... tam, gdzie sš ludzie? hehehe, dobre... a myœlisz, że ktoœ Ci pomoże? 2. mózg, mózg...... czekaj, a co to jest? :-) wierz mi, że pienišżki oddam bardzo chętnie, ale jest też parę innych powodów, dla których ktoœ może zostać zaatakowany 3. raŸniej w towarzystwie - rozumiem, że Ty wycišgnšłeœ/łaœ wnioski, że jestem imprezujšcš, radosnš dziewczynkš i dopuszczasz tylko taki cel mojego poruszania się po mieœcie..... otóż nie, niektórzy PRACUJĽ dłużej niż do 15..... Co do dalszego komentarza - mowa o WIATRÓWCE, więc kto ma kogo i z czego zabijać??????? Czy miałam ostatnio jakieœ przejœcia? Może miałam a może i nie, wzruszyła mnie Twoja troska, szkoda tylko że opatrzona na końcu takim debilnym komentarzem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe.......
uuuuuuuuuuuppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cóż to takiego
TA PAŁKA TELESKOPOWA??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna
dobre pytanie, nie zauważyłam tego, a też nie wiem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna
no i? to boli, jak się taką pałką oberwie? bo jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić... i jak ja mam niby lać pięciu napastników takim czymś? :-( to już wiatróweczka pomysłu mojego kochanego Wielbiciela lepsza! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna
patent niezły, żeby tak inne rzeczy przybieraly tyyyyyyyyle centymetrów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna
czemu nie widzę ostatnich wypowiedzi Wielbiciela??? jeszcze dzisiaj nic nie piłam......wyjątkowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna
pomyślałam przez chwilkę, że nie można reklamować takich niebezpiecznych rzeczy...... no ale wiatrówki nie wykasowali......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CrueltBroughtTheeOrchids
Nie kupuj wiatrowki, chyba ze chcesz kogos rozwscieczyc i zeby Ci zabral ten pistolet i rozwalil nim glowe (jak np wybijesz komus oko). Kup sobie zel w sprayu do samoobrony, jak jestes z Wawy idz na kurs WSDP http://samoobrona.kobiet.webpark.pl/ jesli nie to chociaz przeczytaj ksiazke ktora napisal autor kursu: Wojciech Kruczyński, Paweł Droździak Zawsze bezpieczna. Psychologiczne aspekty samoobrony kobiet. Jesli masz jakies pytania dalsze to koniecznie zajrzyj na forum: http://budo.net.pl/viewforum.php?f=11 to jest forum samoobrony dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajcie ze zrozumieniem
przecież laska wyraźnie napisała że trenuje ale szuka czegoś dodatkowego do obrony bezbronna tak, jestem kobietą ale tego głośnego urządzenia trzeba używać z bliska, a do niektórych lepiej nie podchodzić, tym bardziej jak jest ich wielu co do rady o kursie samoobrony - dziękuję, to mam już opanowane, trenowałam zawodowo sztuki walki ..... ale wiesz..... kobieta chciałaby jakoś wyglądać, a nie ciągle poobijana łazić... dlatego szukam czegoś, co by już z daleka odstraszało, bez przymusu wdawania się w bijatykę... no i latka już nie te Hakuna - ano będą, może choć kilku palantów się oduczy atakowania ludzi na ulicach szybkie nożki też mam, ale jak się wraca z imprezy w miniówce i 10-centymetrowych szpilkach, to może być problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Wiatrówka dla kobiety? Czy wyście powariowali. Zanim zdąży ją wyciągnąć, odbezpieczyć i trafić w stresie (o ile jest na gaz a nie sprężynę) to napastnik dawno już odejdzie z torebką (wiatrówkę też jej ukradnie). Poza tym ciężka do noszenia. Zresztą nie wolno strzelac do ludzi brokami. Nawet gdyby go trafiła to tym go nie zatrzymie, tylko trochę go zaboli i wtedy dopiero się na niej zemści. Paralizator jest skuteczny, jednak trzeba się nim umieć posługiwać, inaczej on ją nim potraktuje i na dodatek zgwałci nieprzytomną. Chyba najlepszy byłby gaz łzawiący przy bezpośrednim kontakcie. Albo unikanie niebezpiecznych miejsc w dziwnych porach dnia, w razie zagrożenia wrzeszczeć/uciekać, czasami lepiej oddać torebkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ci powiem
Najlepiej kup se strzałe i pierdolnij se w pałe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Z kilkoma napastnikami i tak nie wygrasz, można tylko próbować ucieć i liczyć na pomoc innych osób. Uciekając dobrze mieć gaz w ręce, gdy podbiega lub łapie ma twarz praktycznie odsłoniętą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CrueltBroughtTheeOrchids
WSDP to kurs raczej psychologii a nie samoobrony, kobieta w konfrontacji z mezczyzna ma male szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CrueltBroughtTheeOrchids
samoobrony w sensie cwiczen walki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tu nie zwariował. Jak ktoś zauważył wyżej, autorka ma już za sobą jakieś treningi sztuk walki, więc porada w stylu \"idź na kurs samoobrony\" jest co najmniej nie na miejscu :o Obrona metodami typu paralizator, gaz... wymaga kontaktu niemal fizycznego lub wręcz fizycznego, o tym była mowa już wcześniej - taka \"obrona\" może być dla niej poważnym zagrożeniem. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by mieć pod ręką i wiatrówkę i gaz na przykład ;) Jasne jest, że kupując do obrony taki sprzęt jak wiatrówka, należy najpierw nauczyć się z niej strzelać, nauczyć się strzelać celnie i sprawnie ją obsługiwać, by mieć z niej pożytek w sytuacji niebezpiecznej. Zupełnie nie rozumiem stwierdzenia \"zanim zdąży ją wyciągnąć, odbezpieczyć i trafić w stresie\" :o To znaczy co? Twoim zdaniem tylko mężczyźni mają odpowiednie \"predyspozycje\" do posługiwania się bronią? Żałosne :o I niby ciężka do noszenia...? Mała wiatrówka waży 500-700 gram, a mówisz, jakby ważyła z 10 kg :D Natomiast stres... cóż, to już jest kwestia psychiki, czy człowiek potrafi zachować zimną krew. W przypadku kobiety faktycznie może być to problem, ale myślę sobie, że autorka pewne zachowania zdołała w sobie już wykształcić podczas wspomnianych treningów, a to może się okazać bardzo cenne w sytuacjach, o których mówimy. Co to znaczy \"nie wolno strzelać do ludzi\"? :D:D:D W samoobronie możesz zrobić wszystko, by się obronić, wszystkimi dostępnymi legalnymi środkami, obojętnie czy to będzie gaz, nóż, wiatrówka czy własne pięści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna
dziękuję wszystkim za bezcenne porady, szczególnie tę o pierdalnięciu się w pałę... jak odgadłeś/łaś, że właśnie o to mi chodzi? marzę o unicestwieniu własnej, skromnej osoby! :-) :-) :-) a poważnie: CrueltBroughtTheeOrchids - dziękuję za polecone lektury, chętnie zajrzę, szczególnie na to forum... pistoletu raczej nikt mi nie zabierze, mnie jest ciężko wyrwać coś z ręki :-) co do kursu, to anonimowy "czytajcie ze zrozumieniem" już wszystko przypomniał/a Wrom - ale zrobiłeś/łaś ze mnie ofiarę losu :-) wrzeszczenie na nic się nie zda, tylko gardło sobie zedrę, a i tak nikt mi nie pomoże...a tego paralizatora to ja się zwyczajnie boję :-( no i mój kochany Wielbicielu - jesteś nieoceniony! nie wiem, jak zrobić taką miłą emotkę z buziakiem, albo czymś równie sympatycznym ... :-( ale przesyłam ci wirtualnego buziaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CrueltyBroughtTheeOrchids
Wielbicielu, bez urazy, ale Twoje rady sa nie na miejscu, jesli chcesz miec dziewczyne na sumieniu dalej doradzaj jej wiatrowke :D Oczywiscie mogles sie obronic wiatrowka, zdarza sie :D Ja o wiatrowkach czytalem niejako przy okazji na portalach o sztukach walki. Po Twoich slowach przemyslalem sprawe i zajrzalem na forum poswiecone wlasnie broni pneumatycznej (przeciez bokserzy, judocy, karatecy nie musza sie znac na broni a poza tym bardziej wierza w sile piesci). Wklejam wiec slowa osob ktore (jak mozna wnioskowac po zaangazowaniu w forum przekladajace sie na liczbe wypowiedzi) maja do czynienia z ta bronia nie od dzis czy wczoraj: "W skrócie: wiatrówek możesz nosic przy sobie, bez zadnych zezwolen, tylko miej swiadomosc, że broniąc się nią przed napastnikiem nie wyrzadzisz mu zadnej krzywdy, jedynie bardziej rozwscieczysz. " "Wiatróka zupełnie nie nadaje się do obrony, a juz tym bardziej pistolet. W więksosci mają one mała energię wylotową więc mogą przy bardzo grubym ubraniu zrobic porządnego siniaka lub gdy pocisk będzie leciał bezposrednio w skórę zostawia tylko trudno gojące sie rany ponieważ energia jest za mała aby przybic ciało na wylot więc śrut zostanie w środku Confused 100 razy lepszym marzędziem do obrony w twoim wypadku będzie poprostu nóż, kastet lub inne tego typu narzedzie (jeżli broń gazowa odpada)" "broń boże nie wiatrówki " "Padło pytanie o obronę - wiatrówką się nie obronisz , nożem masz duże szanse.Oczywiście mówimy tu o sytuacji kiedy napastnik nic nie ma w rączkach , bo jak ma to troche gorzej , ale napewno nie próbuj szarży z pneumatykiem w ręku." "Wiatrówka nie służy do samoobrony, poza tym że nic nie zdziałasz, sprawisz sobie tylko problemy w postaci większej agresji ewentualnego przeciwnika. Osobie, która pytała możesz powiedzieć, żeby zapomniała o połączeniu wyrazów wiatrówka i samoobrona, do tych celów są inne zabawki. " "No to łopatologicznie: wyciągając wiatrówkę do obrony masz duże szanse na załapanie Nagrody Darwina. Jakbyś nie wiedział co to za nagroda to jest dawana ludziom pośmiertnie za najgłupszy możliwy sposób zejścia z tego świata. Np, gości co sobie zapalniczką przyświecał ile mu benzyny w baku zostało itp.. " "Wysil wyobraźnię. Pistolet CO2 może conajwyżej rozwścieczyć przeciwnika i wtedy dopiero napytasz sobie biedy, dużo większej niż grzecznie dając na wino. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja noszę nóż. Bonus jest taki, że noża u kobiety mało kto się spodziewa. Można działać z zaskoczenia. Słyszałam też że fajny efekt daje dezodorant + zapalniczka, robisz podręczny miotacz ognia i po gałach. ;) Wiatrówka - no sorry, gdzie? w torebce? :o na plecach? jak Uma Thurman miecz :D A jeśli można, to najlepiej wiać gdzie pieprz rośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niestety jak napastników jest wielu to i Bruce Lee sobie nie poradzi :o Dlatego najlepiej nie kusić losu... Btw, nad ranem to jest chyba najbezpieczniej na ulicach... żywej duszy, męty śpią. Fajny topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×