Jaki rodzaj broni polecacie?

krav maga jest bardzo okrutną sztuką walki, z wbijaniem palców w oczy włącznie :o

Ja już na 3 stronie pisałam że jak się da to najlepiej spieprzać :) Ale czasem się nie da :(

No, o tym wiedziałam. A coś poza tym? Czyli - nie polecasz kobietom, czy nie polecasz w ogóle?

Nie nauczysz sie dobrze bronic na krav madze chociaz duzo zalezy od trenera. Nie ma podstaw uderzania, kopania. Masz duzo technik ktorych NIE MOZNA przetrenowac na full, w trosce o sparring partnera. Do niedawana nie bylo sparingow :O Jako dodatek do jakiegos sportu walki, jak najbardziej, nie jako podstawa.

To chyba dobrze że nie można zabić sparing partnera :D A tak serio - miałabym od podstaw uczyć się jakiegoś sportu walki? to chyba za stara jestem :(

cos wam powiem ,z calym szacunkiem ,ale to co tu niektorzy wypisuja jest nie tyle smieszne co tragiczne ,bo tragicznie moze sie skonczyc dla wielu ,ktorzy uwierza w wiatrowke czy w sile perswazji czy walki 55kg kobiety z osilkiem !!! powiem wam tyle od nastu lat zajmuje sie ochrona mienia osob i wartosci pienieznych ,widzialem sporo i wiem jak wygladaja czynnosci zwiazane z checia zrobienia czynu karalnego na kobiecie i nie tylko. nie macie sznas wiec nawet sie nie pobujcie bronic chyba ze to gwarna ulica czy sklep to krzyczec w innym wypadku oddac co chca i cieszyc sie z zycia!!! powiem tyle gdybym byl po zlej stronie kazda kobieta ktora probuje krzyknac czy zrobui jakis glupi ruch ma w zeby i lezy gdy dostaje odemnie facet 100 kilowy lezy 20 minut gdzy dostalaby kobieta pewno by nie zyla !!!warto sie zastanowic czy dla torebki czy telefonu warto stracic zdrowie czy zycie . wiem jedno bandzior ma zawsze przewage nie tylko fizyczna ale i psychiczna jest dobry w tym co robi ,obserwuje ,planuje i atak nastepuje z zaskoczenia ---dla was oczywiscie wiec jestescie skazani na niepowodzenia ,ale jak wielkie ono bedzie zalezy to od was samych . kobiety nie dajcie sie poniesc fantazji a pomysl z wiatrowka czy gazowa bronia jest najbardziej idjotyczny z mozliwych ,ja widzac kogos celujacego do mnie zpistoletu musze go zabic z nie mysle czy on ama smieszna gazuwke czy wiatrowke ,mysle ze koze ma ostra bron i zrobi mi kzywde wiec w mysl tej waszej wczesniejszej dewizy niech go niosa w czterech .ja wiem co mam robic wy nie !!! pozdrawiam i zycze samych szczesliwych dni bez koniecznosci wzywania pomocy ...

Ech... fajna stopka No. może masz rację, ale co? Mam nie wychodzić z domu? bo może mnie ktoś napadnie? można przesiedzieć życie pod łóżkiem, ale po co... a napastnicy to nie zawsze 200kg osiłki.. czasem trzeba też się bronić np przed młodocianymi. tak wiem, Ty nie znasz takiego zagrożenia

hm mlodociani !!!!sa po erkach najbardziej niebezpieczna grupa potencjalnych łobuzow przewaznie sa grupa ofiare prowokuja potem dolancza sie kilkuosobowa ekipa i maja zamiast pilki twoja glowe,i uwierz nic sobie z tego nie robia ,na sali sadowej jeden sie poplacze drugi sie usmiecha ,trzeci okazuje skruche jeszcze inny z obojetnoscia zuje gume ale co z tego gdy tego juz nie widzisz !!!

Poza tym, kurczę, nie jestem taka głupia, nie myślę że obronię się przed człowiekiem, który celuje we mnie z pistoletu. Poza tym jednak wydaje mi się to mało realne... we mnie? z pistoletu? w moim średnio dużym mieście? z jakiej paki? no wybacz chyba nie każdy głupi podpity rzezimieszek ma pistolet...

No ja podpisuje sie pod wypowiedzia RZEZNIKA (masz Wielbicielu glos fachowca). Anusia skad jestes? Moze Ci cos podpowiem jesli chcesz cwiczyc?

jasne masz racje ,ale mowa byla o lobuzach ktorzy w tym celu chodza po twym malym spokojnym miescie ;) on broni nie wyciagnie bo po co jak dasz mu portwel to po cichu odejdzie bo niby czemu ma sie narazac na kryminal ,ale jesli Ty jako pierwsza wyjmiesz jakas atrape czy gazowke ,uwierz wkurzysz go i jesli bedzie ambitny i po przejsciach masz przesrane !!!

No tak, ale co radzisz? Bo piszesz, to bez sensu, tamto bez sensu... Unikam niebezpiecznych miejsc, po ciemku wszędzie raczej chodzę z chłopakiem, jeśli są powody do obaw, wsiadam w taryfę... ale to nie jest wystarczające zabezpieczenie. Przecież nie dostanę pozwolenia na broń ot tak, z głupia frant.

Unikanie ryzyka to podstawa, zrob prawko i kup samochod :D

dzieki za poparcie ;) jesli chodzi o walki czy cos w tym stylu mam tez troche pojecia i praktyki ,wiec mopge sie podzielic swa wiedza ...najlepiej na @

Tak, racja... ale wkurza mnie to POTWORNIE. Że jakiś zasraniec może mnie zastraszyć i zabrać co chce. I co... oddać? i pokornie odejść? :( wiem głupia jestem :( Jestem z Bielska-Białej. Mam 24 lata.

wlasnie zyj z ta swiadomoscia ze nic ci sie nie stanie [czego zycze tobie i wam wszystkim z calego serca] ale jesli juz spotka cie tak przykry incydent nie kozakuj nawet jesli bedziesz z chlopakiem to powstrzymaj go przed byciem spidermenem bo to sie skonczy zle ... powaznie mowie przezylem bardzo wiele knajpianych i ulicznych walk z ktorych wynioslem sporo wiedzey i doswiadczen i wiem jedno jak powiadal kiedys wielki mistrz najlepsza obrona jest atak ,wiec jesli grupa podpitych klientow podniesionym szyderczym glosem mowi ty pajac daj zapalic to zapalam im ale znicz!!!

ey a ja z jastrzebia zdroju;) witamm ziomalke ,to rzut beretem nie mylic z beretta ;)

Najlepiej krzyczec "Mam hiv, bede gryzc!"

Czyli.. nie zapisywać się na nic? nie ma sensu? :(

heh a gosciu powie ze to sie dobrze sklada bo ja tez jestem nosicielem wiec mialem opory przed seksem z topba ale teraz to bez znaczenia ;)

Ej, ale nie zawsze jest tak tragicznie jak mówicie. Moją koleżankę w Paryżu w ciemnej uliczce napadł Arab w celu wiadomym, ale przykopała mu z glana w piszczel i się zmył...

bylem na kilku lekcjach organizowanych przez policje i straz miejska ,bylo pelno dziewczyn w roznym wieku ,cwiczyly sumiennie ,wyrywanie torebki ,uzycie parasola kopanie w jaja * ale mowie jeszcze raz takie cos mozna zrobic mezowi ktory was nie skrzywdzi i bedzie tylko udawal kukle ,napastnik pierw wali w nos a potem robi co chce ,a kobiety po otrzymaniu dyplomow nabraly wysokich morale i ciekawy jestem co z tego wyszlo ...

Mozna dodac dla pewnosci Ebole i zapalenie watroby ;) Cwiczyc jak najbardziej :D ale jak napadna to bronic sie tylko jak nie mozna uciekac a chca zabijac :D ;)

Jasne, jak bandzior będzie chciał jej cnotę, to też ma ją oddać i cieszyć się z życia!! :D:D hehehe, świetna rada, nie ma co :D Zgadzam się jedynie z tym, że jeśli trafi na bandziora z ostrą bronią, to może tylko napytać sobie biedy, no ale cóż..... trzeba się z tym liczyć, bo to już nie przelewki. Nie ma cudownych sposobów na obronę, ale można być przygotowanym na kilka sposobów, a intelignecję wykorzystać do tego, czego w jakiej sytuacji najlepiej użyć. Poza tym najczęściej na ulicach zaczepiają młodociane oprychy, które nie umieją się nawet porządnie bić, choć uderzenie z piąchy może powalić niejednego osiłka. Ale ich siłą jest grupa, w pojedynkę żaden nie wyskoczy, chyba, że do samej kobiety. Jeśli trafisz na bandziora, który jest zdolny do wszystkiego, to i wszystko z Tobą zrobi, żadna broń tu nie pomoże - ale jakie jest prawdopodobieństwo trafienia na takiego? Posiadanie takiej wiatrówki nie znaczy, że trzeba jej używać w każdej sytuacji, a jedynie w takiej, w której można nią coś zdziałać.

No właśnie :o (pierwsze zdanie Wielbiciela..) :(

tam bylo ;) bronic sie mozna nawet jesli ktos chce wam ukrasc stara parasolke o ile agresorem jest pan po 80tce :D

Zauważcie, że równie dobrze można uznać za nieskuteczne wszelkie sztuki walki - bo co z tego, że na treningach uczysz się konkretnych chwytów, kopnięć, łamania kości, wykręcania ręki, czy barku??? To wszystko owszem, jest skuteczne, ale tylko w określonych sytuacjach. Jeśli trafisz na podpitego czy naćpanego kolesia, to on nawet nie poczuje, że ma kość złamaną, nie będzie czuł bólu, tylko jeszcze bardziej się rozjuszy i zaatakuje ze zdwojoną siłą. Wszystko zależy od okoliczności i najlepiej być przygotowanym na kilka sposobów.

ale pomysl ze bedziesz mial pecha i znajdziesz sie w lasnie w tej kilkinastotysiecznej grupie ofiar ktore co roku doznaja czynow karalnych na wlasnej skorze.. i myslisz sobie idac za twym tokiem rozumowania ey przeciez ten gowniarz nie bedzie mial broni to smiec jakis na jabola chce a ja mu pokaze wiatroweczka ,i wyciagasz ja i sie wtedy dziwisz bo on ma ja za paskiem przeladowana ,odbezpieczona i wali w ciebie bez zmruzenia okiem ,czemu?? bo mysli ze masz ostra i zrobisz mu krzywde .posluchaj tego programu 997 nie wiem czy to leci jeszcze tam nawet psycholodzy sie wypowiadali zby oddac materialne dobra bo je mozna odzyskac zycia i zdrowia niestety nie !!!

troche hm zle to teoryzujeszbo jestem pewien ze majac lufe przy glowie bedziesz robil loda mlodocianemu oprychowi i nawet do glowy nie przyjdzie ci wolanie o pomoc czy kopanie go w golen;)

to oczywiscie do wielbiciela