Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

No może masz racje diana, moze gdyby nam się odrazu udalo to nie docenialybyśmy jaki to CUD- narodziny dzieciatka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane ja idę już się kąpać także zmykam do jutra papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyn--iu ja tez jak przechodze koło dzieciecych sklepow to mnie coś ściska wszystko takie piękne ... wózeczki naosidełka ..posciele ...skarpeteczki ..buciki ..oj ...piekne ... Diano ... wiesz po tym kryzysie my obydwje z mezem doceniliśmy miłośc -wiemy ze trzeba nia pielęgnować ... w sumie to głupstwo w moim życiu pojawiło się tylko dlatego że ja miałam za dużo wolnego czasu a moj mąz ciągle pracował ..jak nie w jednej pracy to w wekendy w drugiej ... mówilam mu ze pieniądze to nie wszystko ze oddalamy sie od siebie ..ze brakuje mi go ..chodzenia na spacery ..jazdy na rowerze ..wyjscia na basen ... on wie że to dlatego cos się popsuło że się zagubiłam i dlatego czyjeś komplementy podziałały na mnie tak ze w pewnym momencie zapomnialam ze jestem żoną ... teraz tak się kochamy ze nie umiemy dnia bez siebie spedzic ... mąz pracuje troche mniej i umie odmówic wyjazdu ... a ja dziękuje Bogu ze mi wybaczył : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze trinity że Wam sie udało, że wasze małżeństwo przetrwało kryzys, dltaego właśnie zawsze powtarzam, ze kariera i pieniadze nie są w życiu najważniejsze. Fakt czasem jak jestem w pracy to myśle, ze bez niej bym w domu oszalała, ze czuje się spełniona zawodowo i szczęśliwa, ale jak tylko wracam do domu to zupełnie o pracy nie myślę, ciagle tylko mysle jak bardzo pragnę dzieciatka, ze wcale nie muszę pracować, ze tak bardzo chciałabym się \" zatracić\" w macierzynstwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...zatracic się - pragne tego z całej siły ... w sumie ... juz za pół roku stuknie mi 30-stka ... nie czuje sie staro bo wygladam na 23 -24 lata ale nie chce juz czekać - boje się ze cos mi niepostrzezenie umknie ... my z mezem jestesmy równolatkami ... pragniemy dzieciatka tak mocno że pewnie dlatego musimy sobie troche odpuścic ... w tym miesiącu ... odpuszczam - bede sie kochac normalnie - moze pokocham się czesciej jak zuwaze śluz ale bez wariacji ... czasem czuję się juz wypalona - 15 razy i nic - boze czy to jakaś proba dla mnie ..czy raczej kara ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez spadam ... własnie dzwonił meżus - spóźni się bo piwko się przedłużyło a ja sama w domu od 16.30 ... sama razem z chomikiem :) /który teraz spi/ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudana 13
cześć dziewczyny! trochę mnie tu nie było ale mam doła!! Wczoraj do szkoły przyszła koleżanka o której Wam pisałam że urodziła dziewczynkę niedawno! Oczywiście nie mogłam sie powstrzymać i wzięłam ja na ręce PIĘKNA, MALUTKA (3msc) ZASN E ŁA MI NA RĘKACH! DLA MNIE TERAZ MASAKRA -DLACZEGO NIE MOGĘ TAK MIEĆ! TRZYMAC TAKA DZIDZIĘ TO FANTASTYCZNE I JEDNOCZEŚNIE MIAŻDŻĄCE W MOIM PRZYPADKU UCZUCIE! ;-( ! A mnie coraz bardziej bola piersi więc @ PEWNA za tydzień!!! POZDROWIONKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudana 13
co by nie powiedział i napisał to i tak jest BEZNADZIEJA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana 24
Dzień dobry wszystkim...w Olsztynie smętna pogoda, ciemno, szaro, ponuro...chwila na zadume:( Nieudana...wiesz, ja też przeżywam takie katusze, może Trinity ma racje...to moze jest jakś kara? Ja tłumaczę sobie, że nikt nie jest idealny, ale każde wytłumaczenie jest dobre...pozdrawiam was ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diano wiesz dlaczego uważam to za karę ?? bo moje małrzeństwo przeżyło kryzys ... wkroczyłam pomiedzy dwojga małrzonków ... i tamta kobieta : wykrzyczała mi prosto w twarz ... żebym za kare nie miała dzieci ... Boże mysle że to nie ma związku ale ostatnio coraz czesciej trace nadzieje i mysle o tym co mi powiedziała ... czasem mam wrazenie ze ktoś rzucił na moje zycie jakis zły urok - bo momentalnie posypało mi się wiele spraw ... dobrze jednak ze mam swojego kochanego meza - on mi wszystko wynagradza :) Wierze w Boga i mysle ze nie pozwoli tamtemu małrzeństwu umrzec i modle się o to tak samo jak teraz dziekuje ze pozwolił ocalic mój zwiazek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...mam sumienie które ... przezywa to goraco - wtedy spało ... chyba straciłam głowę ... skrzywdziłam - dwoje ludzi - mojego meza ..i tamta kobietę ... mysle ze to kara :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację
- to kara. Kochanki później tylko cierpią... nie mam dla nich litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trynity... człowiek jest tylko człowiekiem.. każdy popełnia blędy. Tak jak Ty.. tak i ja.. taksamo inni.. To co się stało to się nie odstanie.. To bardzo ryzykowne, ale skoro to przetrwaliście.. byla to dobra szkola dla Was wszystkich.. Może i przestałaś słyszeć swoje sumienie wtedy.. Ale ważne co czujesz teraz.. Bóg to widzi.. ja w to wierzę.. ktoś może powiedziec TAK..bo jesteś rozwódką i żyjesz poza Kościołem, jak wyklęta. Ale nie mam żalu do kobiety, która uwiodła mojego męża..a może on ją uwiódł.. Nie wiem.. Dziś wiem że między nami było bardzo źle.. Oboje jesteśmy temu winni.. Mam nadzieję że dziś jest szczęśliwy.. ja się staram, każdy ma do tego prawo. I pamiętajcie sędziowie TEGO ŚWIATA.. \"Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień..\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lernus ... ja nigdy nie byłam kochanka tego człowieka ... zaprzyjaźniliśmy się tylk za mocno ... ja bylam samotna bo mój maz ciagle gdzies wyjezdzał ... pisliśmy do siebie e-maile ... nigdy tez się z nim nie spotkalam poza praca - /bo poznałam go w pracy /!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem czowiek musi zrobić coś okropnego.. żeby nigdy potem już do tego nie wracać.. żeby coś innego docienić. Każdy ma takie wspomnienia, których się wstydzi.. i musi z nimi żyć. Musi je pamiętać. To wystarczająca męka. Pogarda dla siebie. Nie wierze w ludzi bez skazy. Ja Trynity nie piszę o Tobie.. piszę o sobie.. jest wieie takich rzeczy.. których bardzo dziś żałuję. Bóg wie jak bardzo.. ale nie wierzę żeby mnie w ten sposób chciał nas ukarać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam słów na zawiłość życia. Kochane nic w życiu nie jest pewne.. Zabiegamy o coś latami..a jednego dnia może się to rozsypać... i jak tu się nie stresować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ale to powraca ..wspomnienia ...w sumie u mnie w domu juz nie wracamy do tego tematu ...ale oni chyba sobie nie radzą ... on jest starszy odemnie o ok. 9 lat ... ich małrzeństwo trwa 15 lat ... podobno jak to później się okazało byłam odskocznia od szarej rzeczywistości ... umileniem czasu i rozrywka ... ja zas w tamtym momencie swojego życia byłam tak samotna ze chłonełam kazdy komplement jak gabka - imponowało mi ze dojrzaly facet ok 40 -stki zainteresował się taka dziewczyna jak ja ... zbajerował mnie swoim pisaniem ... teraz z perspetkywy czasu żałuje tego z calego serca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia 12
Witam! Czytając twoją pierwszą wypowiedź, to tak jak bym czytała siebie. Też od roku staramy się o dziecko, gdy przychodzi kolejna miesiączka są łzy i pytanie DLACZEGO ZNÓW SIĘ NIE UDAŁO? W pełni cię rozumię i wiem co przeżywasz. Ja tabletki brałam jak miałam 18-20 lat. teraz mam 28 więc mineło trochę czasu i to też nie zmienia faktu, że nie mogę zajść w ciążę. Od 2 miesięcy używam testów owulacyjnych i to też nie pomogło. Okropnie się boję, że czeka mnie dłuuuuugie leczenie! 6 grudnia jestem umówiona do gina i wtedy się dowiem od czego mam zacząć. Pozdrawiam was dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Goniu ...ja testów owu używam juz od 5 miesiecy i nadal nic ... 29 .11 ide do gina ... porobie sobie hormony i sprawdze jajowody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzewczynki.. ja nigdy nie używałam testów owulacyjnych... Jakich używacie.. ? Ile kosztują i kiedy je się robi? w połowie cyklu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenuś ... ja kupuje testy LH - one sa najtańsze ... bo ok. 24 za 5 paseczków ... tam w srodku jest tabelka i dokładny opisa jak go stosowac ! ja tobie tak od ok. 11 dc ... ale wszytstko zalezy ilo dniowe ma się cykle ... w sumie mi na razie nie pomogły ale wiem ze mam owulacje - z czego się ciesze ...:) teraz musze sobie sprawdzic droznosc jajowodów - usg ... bo może plemniki nie moga jakos dotrzec do jajeczka ?? sama nie wiem ale szukam przyczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi się wcisnęlo wyżej.. ;P dziękuję Trynity.. kupię i ja te testy..spróbuję w następnym miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... to tylko ci pomoże wstrzelic się w najbardziej plodny czas ... ale skoro masz monitoring jajeczkowania ... po za tym ten zabieg ... pewnie go bedziesz powtarzac ... ja chcesz - polecam go tylko osobom które jeszcze nie rozpoczeły leczenia i sa zdezorentowane dlaczego nie zachodza w ciąże ... ja w tym miesiacu rezygnuje z testow ... w tamtym miesiacu kochałam się w najbardziej płodnym czasie ... miałam płodny śluz i pik Lh na owu ale nie udało się ... dlatego szukam gdzie indziej przyczyny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem... w sumie u mnie przy monitoringu wyszło że nie owuluję.. ale jeśli w nowym cyklu będę mieć znów gonal.. i inseminację... to może te paseczki pomogą mi sprawdzić czy komóreczka uwolniła się z pęcherzyka.. Ja nie dostałam tego zastrzyku na uwolnienie.. (Prynegyl - chyba?) i może dojrzał mi pęcherzyk ale się nie uwolnił.. może te paseczki posłuża mi w tym celu. Jak myślisz.. ? Bo moitoringu i tak niemam codziennie.. ostatnio przez 2 tyg. byłam tylko 4 razy.. aż pęcherzyk urósł.. wtedy od razu na drugi dzień inseminacja i ... czekanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LENUS JA TAK SOBIE MYSLE ZE W TWOIM WYPADKU TO BEZ SENSU ..BO TEST NIE POKAZUJE CZY JAJECZKO SIĘ UWALNIA TYLKO CZY WYSTĘPUJE PIK LH OBECNY PRZED OWU ... SZKODA PIENIEDZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×