Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Witajcie🌻 Jestem i ja :D Voltare==== trzymam wiec mocno kciuki za Was kochana:)👄 Jadirko ==== dziekuje za komentarzyki na NK i pozdrawiam goraco👄 Martyniu ==== szkoda ze pogoda nie dopisala , ale mam nadzieje ze choc troszke odpoczelas👄 dla Ciebie i coreczki:) Pazia ====glaskanko brzuszka odemnie i prosze o przesylanie fluidkow ciazowych bo tych ostatnio nam brakuje na topiku👄 Justynka24 ====👄 i w wolnym czasie napisz cos wiecej:) U mnie sliczna pogoda - sloneczko pieknie swieci az chce sie zyc:D:D:D:D:D Tylko straszne nudyyyyyyy, zaraz wstawie pranko, obiad mam gotowy , wiec pozniej wyrusze moze gdzies na spacerek:D:D:D Dla reszty niewymienionej bandy topikowej przesylam po 👄 i zycze milego dzionka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Uff ale u nas dzisiaj gorąco! Jeden dzionek prawie już za nami;) Martyniu - dobrze, że z tą pogodą tylko tak się skończyło - deszcz jeszcze da się przeżyć (aczkolwiek miłe to nie jest, jak się nigdzie ruszyć nie można) gorsza sprawa z tymi wszystkimi trąbami powietrznymi - dobrze, że i Was tam ominęły. justynka 24 - u nas niestety nie stwierdzono konkretnej przyczyny:O Mężuś w normie się mieści;) Moje hormony w porządku (na początku miałam lekko podwyższoną prolaktynę, ale ją zbiłam i już była ok) tarczyca również, przeciwciał plemnikowych brak, jajowody drożne, wszystkie posiewy też w porządku - ot po prostu najwyraźniej złośliwość losu. Nie chce mi się już szukać dalej - bo zaczynałam się łapać na tym, że sama sobie zaczynałam wmawiać co to mi jeszcze może dolegać i czego to jeszcze nie sprawdzałam. Jadira, pazia, marta - 😘 po 🌻 dla całej reszty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej sloneczka !!!! my juz jutro wyjezdzamy z kolobrzegu - bylo fajnie choc pogoda nie dopisala zbytnio . ale i tak pomoczylam kilka razy nozki w morzu a mezus sie nawet wykapal ... :-D jutro jedziemy do torunia wiec wtedy nadrobie zaleglosci w czytaniu buziaczki dla kazdej 👄 i fluidki na szczescie ************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
voltare----trzymam mocno kciuki z maluszkiem ja czuje sie dobrze choc ostatnio troszko znow mnie brzusio kluje . maluch coraz wiecej bryka . porobilam kilka zdjec ale telefonem wiec jak je zrzuce i beda fajne to powysylam - ale nie przestraszcie sie bo jestem gruba jak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pieknie - cały dzień a tu raptem 6 wpisów !!!!!!!!!!!!! Ja nie wiem co sie tu dzieje............!!!!!!!!!!?????????:-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze - widze , ze tylko ja dziś jestem na topiku :-( Hmmm - Martyniu, Paziu - gdzie jesteście ???? , Wy zawsze cos napisałyście - chodź jedno zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć, Justynko nie mialam netu przez połtora dnia dlatego się nie odzywalam. Martyniu szkoda z tą pogoda że miałaś brzydką bo teraz znowu upał. Marto poprzesyłam zaraz wam fluidki:-) Voltare pisz jak się czujecie, nie każdy ma okazje wiedziec od pierwszego dnia że ma w sobie dzidzie;-) ja też myśle ze zostanie 2 :-) Olawd przesyłaj zdjęcia a to że ci się pzrytyło to pzreciez normalka, wybaczalne dla kobiet w ciaży;-0 A ja zmykam bo mam sporo roboty w domku już jesteśmy po remoncie. Ale pod koniec września czeka nas następny będą nam rury wymieniać i zmieniać z gazu na zwykła ciepłą wode i mam nadzieje że do listopada sie wyrobią, gorzej z moją bratowa bo ona rodzi w październiku, mam nadzieje że dzidzia nie zastanie na dzień dobry remontu;-) I to dla was wszystkich 👄 ========================================++++++++++++++++++++++++++ +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++**************** ****************************************************************+++++++++++++++++++++ ========================================================================= =========================================================

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) I kolejny dzień za nami;) Paziu - jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek \"czucie się\" - póki co cały czas pobolewa mnie lekko brzuchal, a ja sobie wmawiam, że to dobrze, bo jakbym nic nie czuła, to bym pewnie sobie wmawiała, że nic się tam we mnie w środku nie dzieje:P Współczuję remontu:O Ale uwielbiam potem oglądać efekt nawet drobnych zmian w mieszkaniu:) Nie wiem jak Wy, ale chodzę wówczas w kółko - sobie pooglądać;) Olawd - dawaj zdjęcia, a kilogramami się nie przejmuj - potem zrzucisz. Qrcze - ja dopiero na tabletkach jestem, a już widzę, że na nich puchnę - zresztą kiedyś nawet po 1 tabletce duphastonu/dzień wojowałam z wagą, a teraz oprócz duphastonu mam jeszcze luteinę i to w sumie biorę ich teraz 9 tabletek dziennie - dzisiaj rano miałam problemy z nałożeniem obrączki, a wczoraj jeszcze wchodziła normalnie:O (weszła \"na krem\":P ) Nawet nie staję póki co na wagę:O justynka24, martynia, Marta24, jadira - 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem wlaśnie voltare ale 26. już nie długo:-) narazie czekajmy grzecznie żeby nic nie zapeszac w razie co. Ja jak sobie przypomne ten cykl co zaszlam to mniej więcej po tygodniu miałam pierwszą oznake(ale wtedy to nawet z tym nie skojarzyłam)a pozatym to wszystko tak samo jak przed @. Kiedyś myślalam że będe wiedziała jak zajde od razu bo tyle się naczytałam o objawach, zresztą w każdym m-cu mialam objawy ciążowe lecz te prawdziwe byly jakieś inne- takie prawdzie właśnie:-) Sorki, tak mnie naszło na wspomnienia, zreszta lubie wspominać jak robilam test na którym było widać 2 krechy, poźniej drugi i trzeci. Jak u męża zobaczyłam łzy w oczach ....itd,itp. A tak wogole to dziewczyny się obijają już nie jest te samo forum co kiedyś(topik). Może dziewczyny chcą troche odpocząć od tego myślenia i ja rozumiem bo sama kiedyś się odcięłam a wróciłam z cudowną wiadomością więc do nikogo nie mam pretensji :-) Tylko odezwijcie się chociaż co jakiś czas a większość z was już dawno nic nie pisze:-( Dobranoc papapa👄 miłych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 Paziu dziekuje za fluidki.....lapieeeeeee:D:D:D:D:D:D moze co zadzialaja u mnie👄 Voltare caly czas trzymam kciuki i modle sie za Ciebie👄 Olawd, Justynka,Martynia i reszta dziewczyn lapcie po 👄 Ja dzis nie zagladalam bo bylam w pracy, ale jutro bede w domu to odezwe sie i mysle ze dziewczyny tez co niektore sie odezwa, dobranoc😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja zagladam rzadziej bo nie będę prowadziła knwersacji sama ze soba:( jak topik powróci to życia to chętnie zacznę pisac, buziaczki voltare❤️ paziu olawd pogłaskajcie brzuszki justynko🌻 i dla całej milczącej reszty❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Martyniu niewiem czy ta milcząca reszta się kiedyś odezwie:-( Marto{kwiat] i dla reszty też po 🌻 Miłego dnia, poźniej zajrze bo przed chwilą wstalam i musze dojsć do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane .... przepraszam ze sie obijam i Was zaniedbuję ... po prostu nie chce myslec o tym co mnie najbardziej boli i co sprawia ze łzy się kręcą w oczach ... co mi sie śni po nocach ... całą soba pragne maleństwa w brzuszku ale jakoś nie wychodzi i po prostu nie nakrecam trybów dalej ... co ma byc to będzie ... leczenie trwa nie zaniedbuje go ale nic na siłę ... mezulek ma troszkę problemów zdrowotnych co mnie dodatkowo dobija - na razie jednak skupiamy się na wyjsiu na prostą ... by w grudniu ponownie przystąpic do staranek ... ponadto jakos leci wszystko się układa ... w pracy git ... mam nadzieję ze od wrzesnia dostane umowę na dłużej i wtedy poczuje sie naprawde komfortowo .... wesele braciszka zbliza się dużymi krokami ....wszytsko mam oprócz butow ... bo jak sa ładne to nie ma rozmiaru itd ... kochane pozdrawiam Was wszystkie i goraco całuję ... voltare za Ciebie sie modlę by Twoje marzenie się zisciło i za niecałe dwa tygodnie mogła ujrzec na teście dwie krechy ... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, Widzę, że troszke sie wczoraj i dziś ruszyło - super !!!! :-):-) Zgadzam się z Pazią , że ta milcząca reszta to juz sie chyba nie odezwie :-( , więc nie wiem czy jest sens prosic i nawoływac do pisania. Została nas garstka i tak juz raczej bedzie - no chyba , ze dojdą jakieś całkiem nowe dziewczyny. Voltare - odpoczywaj teraz jak najwiecej , wiem , ze napewno czas Ci sie dłuzy , a co - musisz byc dobrej myśli. Ja tez wierze , ze beda bliźniaki - i to beda pierwsze topikowe bliżniaki !!!!!!!!!! Marta 24 - mi pisałaś zebym pisała coś więcej - a ty co tylko jedno zdanie - tez prosimy o coś więcej !!!! :-) :-) Martynia, Jadira , Olawd - i dla całej reszty po 🌻 i ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trinitko rozumiem twoją nieobecność, przynajmniej napisałaś nam ze teraz już nie będziesz się tak udzielala itd. więc jest ok ważne ze o nas pamiętasz:-) Justynko też już nie bede nikogo przywolywać bo nawet te dziewczyny które zaciązyly to też nas mają w poważaniu pzrynajmniej tak się czuje:-( oczywiście nie o wszystkie mi chodzi:-) Ja tam będe pisala nawet dla tej garstki nas i będe się cieszyla z każdej nowo zaciążonej i z kazdej mamusi:-D Lece na śniadanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlaściwie i dlatego przestałam pisać ... po prostu niektore dziewczynki wpisaly sie do tabelki a tak na prawde to ich wcale nie ma - to jakoś wydaje mi sie bez sensu ... gdzie jest nasza Sysia, Lenka, nie wspomne o Elizie która znikła bez słowa :( , Mychass Cytrynka , Ivett ?????? nasza ciężarówka Marta 1983 , i nasze mamuski , Paula, Dianka ... Kukusia, Destination ... dobrze ze mam z niektorymi kontakt telefoniczny bo inaczej niektóre przyjaźnie poszły by w zapomnienie :( kiedyś było fajnie - wszystkie się udzielałyśmy i naprawdę nie mogłam jednego dnia bez topiku wytrzymac - rok temu z wakacji musiałam do Was napisać bo tak mi sie straszliwie tęskniło ... jednak nadziej umiera ostatnia i naprawde wierzę ze jakbedziemy bardzo chciały to nasze forum ocaleje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Trynitko - tylko , ze tu sie robi błedne koło. Ty piszesz , ze sie mało odzywasz , bo nikt nie pisze. Martynia tez cos ostatnio podobnego napisała - ze nie pisze, bo nie będzie sama ze soba gadac. Ja tez mam nadzieje , ze topik odzyje - ale napewno sie to nie uda - jak wszystkie przestaniemy pisać bo.... Jeszce pare \" wiernych \" kafe osób tu zostało i myśle ze nawet dla tej garstki warto jest pisac !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje dziewczyny, nie jest w porządku jak ktoś przestaje się zupełnie odzywać nawet nie napisząc dlaczego. Przyklad cytrynki na nk jest bo ją tam widuje ale tutaj sluch po niej zaginął nie wiedząc czemu. Nasze mamusie tak samo oprocz Akasi i Martyni reszta raptem nie ma czasu napisac chociaz pare slów. Ale tak naprawde to my nikogo siłą tutaj nie przyciągniemy. Ja jak napisałam będe się odzywać, moze nie będe pisała sama ze sobą ale może ktoraś zawsze raz na jakiś czas się odezwie więc będe tutaj zaglądała:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam skarbeńki!!!! Ja też mało zaglądam,przyznaje ale choć od czasu do czasu coś skrobnę. Przyznam sie,że wypisałam się z tabelki,bo moja nadzieja umarła i nawet Martt mówiłam,że nie będę pisać,bo parę spraw mnie złościło,a i chciałam odetchnąć i jakiś czas przyznam było ok. Ale teraz widzę,że i tak zagląda i ciężko mi sie z Wami rozstać dlatego piszę jak tylko czas mi na to pozwoli. I to prawda co piszecie,czy daje to coś na dłuższą metę,że przestaniemy pisać ja doszłam do wniosku ,że nic.Od czasu do czasu można coś skrobnąć.Ale jak mówię to moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać. Tryni,Martt-❤️ Voltare-trzymam kciukaski🌻 Akasiu-wypoczywaj i smigaj na rowerku po wodzie:) Martyn-iu-całuski dla Ciebie i Lenki👄 Justynko,Paziu,Martuś-🌻 Pozdrawiam Wszystkie nie wymienione:) Ja wczoraj wysiedziałam sie od 11 do 17 w Instytucie miałam dość i ja i Misiek ,ale wszystko jest w jak najlepszym porządku. Dziękuje Wam kochane za wsparcie i pamięć. ###Przyjaciele są jak ciche anioły, które nas wznoszą, kiedy nasze skrzydła zapomniały latać...#### Jeszcze raz dziękuje ,że jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze się Jadirko że wszystko wporządku:-) Wiem że jak człowiek już dlugo się stara traci nadzieje, jest to dobijające i wogóle, wiem pamiętam, sama to przeżylam i nie potrafie pocieszyć bo żadne slowa dla nas nie sa wtedy pocieszające. każdy mówi zobaczysz doczekasz się-ok ale kiedy rok, 2,5, 10 lat. Ale czasami potrzebujemy się wygadać, zeby ktoś nas wysłuchał a nie zawsze chcemy obarczac tym problemem najbliższych którzy też cierpią z tego powodu i wlaśnie w takich chwilach jest to forum. Ja tam każdego wysłucham, moze nie zawsze potrafie doradzić ale pzrynajmniej postaram się zrozumieć. I teraz znowu się powtórze ja nadal czekam na kolejne zaciążone bo wiem że przyjdzie taki dzień że każda z was napisze nam tutaj tą cudowną wiadomość:-) i ja w to wierze👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam🌻 No widze ze dzis sie troszke tu ruszylo i bardzo dobrze:) Chociaz jak mowicie to nie jest ten sam topik co kiedys, gdy wracalam po pracy a tu chyba ze 4 stronki do czytania w jeden dzien:):) Ale kazda z Was romumiem: niektore napewno maja malo czasu, inne chca sie troche oderwac od topiku , przestac tak intensywnie myslec tylko o jednym itd.....ja tez przez jakis czas sie nie udzielalam bo mialam dosc takiego myslenia:wstawalam i tylko dzidzia i kafee itd....teraz juz tak nie mysle i powiedzialam sobie \"co ma byc to bedzie\" ja nie mam na to wplywu:) Moja bratowa tez jest w ciazy , ma rodzic w styczniu i sa rok i 2 miesiace po slubie....i wszyscy w kolo sie pytaja \"a Wy kiedy\"??? a ja mowie ze jeszcze nie, a jak baedzie to odrazu 2 na raz czyli blizniaki i tak sie temat zamyka:):):) Bede sie starala pisac choc pare slow dziennie nawet jak nie bede miec czasu:D zas jak jestem w pracy to niestety nie mam dostepu do netu wtedy przez caly dzien....:P Uffff to sie rozpisalam:D:D:D:D Pozdrawiam Was wszystkie kochane, te obecne jak i nieobecne, mamuski i ich pociechy i przesylam po 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marto te pytania sa dobijające, ludzie powinni czasami się zastanowić. My też zawsze mówiliśmy że mamy jeszcze czas, a to mieszkanie a to samochód a to a to i tak w kólko. Po tym jak się udało to moja mama powiedziała że zaczynala się nami denerwować bo podejrzewała że nam sie nie udawalo(nigdy sie do tego nie przyznalawałam że sie staramy nawet własnej mamie-wiedziałyście tylko wy i jedna moja koleżanka) reszta osob myśli że to była malżeńska wpadka:-D i niech tak zostanie. Mam koleżanki ktore są już po ślubie rok, druga ponad 3 i żadnej się nie zapytam \"a wy kiedy\" wiem od innych że nie chcą bo nie mają warunkow:-(-pewnie takich warunków jak my przez 2,5 roku:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie Paziu:) Ja sie nigdy nie pytam ludzi "a Wy kiedy"?? albo "u Was juz tez czas na dziecko" bo wiem ze takie pytanie moze ludzi zabolec, ale niestety niektorzy z tego sobie sprawy nie zdaja , lub mysla ze wystarczy jeden raz sie pokochac i ciaza jest:) moze co dla niektorych to tak jest ale nie dla wszystkich:) A ja teraz mowie tez jak sie mnie pytaja ze my bedziemy mieli dziecko jak do Polski wrocimy dopiero, bo tu nie mam mamy i nie mialby mi kto dzidzie bawic i wtedy wszyscy kompletnie sie zamykaja i mowia"ooooo nie wiedzielismy ze do Polski bedziecie zjezdzac" - a ja na to " narazie jeszcze nie zjezdzamy , ale kiedys napewni" i koniec tematu:) Ale juz sie teraz rtym tak nie przejmuje jak kiedys , bo wierze ze kiedys nam sie uda:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Święta prawda, że syty głodnego nie zrozumie - ktoś kto nie miał nigdy problemu z zajściem w ciążę nie pojmie, że taki problem w ogóle może istnieć. A czasami nie jest to takie proste:( Ja też miałam już na poczekaniu kilka \"powodów\" dla których jeszcze \"nie chcemy\" dzieciaczka, a jaka jest prawda - same wiecie. Nasi rodzice wiedzą (chociaż moi o IFV nie wiedzą - wiedzą tylko teściowie) że się leczymy i nas wspierają, no i przynajmniej w domu skończyły się niewygodne pytania i pouczenia typu, że na co my czekamy i w ogóle:O A ja dzisiaj dowiedziałam się, że nie mamy ani jednego mrozaczka - a zatem cała nadzieja teraz w tym, że chociaż jeden z tych bąbelków zechce z nami pozostać... jadira - no i super, że wyniki synka w porządku - przynajmniej jedno zmartwienie mniej:) 🌻 marta - a tak w ogóle planujecie powrót do kraju, czy macie w planach dłuższy pobyt za granicą? Paziu - czasem odcięcie się od tematu pomaga, a czasem nie. Ja bym nie potrafiła tak na dobre stąd \"uciec\";) bo bardzo się już z Wami zżyłam. Nie zawsze mam czas albo siłę po pracy aby do każdej napisać, ale przeczytać przynajmniej MUSZĘ;) co się wydarzyło pod moją nieobecność:) tryni - mam nadzieję, że problemy zdrowotne mężusia są przejściowe i niedługo wszystko wróci do normy:) Wiem jak bardzo zależy Ci na dzidziusiu i chciałabym, żeby to Twoje (jak również moje i całej reszty dziewczyn) marzenie w tej kwestii jak najszybciej mogło się spełnić:) justynka - ja już chodzę spać o 21:00, żeby szybciej był kolejny dzionek:P martynia 🌻 z innej beczki: wczoraj wieczorem wojowaliśmy znów z szerszeniem a raczej to jakaś genetyczna mieszanka szerszenia z jakimś chrząszczem - wygląd szerszenia + żądło a dotego czułki jakieś dziwne z kulkami na końcu - nie wiem co to było, ale wpadło nam przez okno do pokoju, a potem za łóżko i już zanosiło się, że będzie po spaniu:P Obserwowaliśmy gada jak atakuje żądłem kabel od lampki, ale nie mógł sobie poradzić, żeby stamtąd wyfrunąć. K siedział cierpliwie ze słoiczkiem i czekał, aż potwór raczy wypełzać do góry po ścianie i dopiero wtedy udało się go wyeksmitować:P Buziaki dla wszystkich😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare wiec trzymam kciuki zeby te 2 babelki chcialy zostac z Wami:) A odnosnie powrotu do Polski to oczywiscie ze nie chcemy byc w stanach na stale: jak narazie to ja tutaj jestem juz 8 lat a maz prawie 7......u nas przyspieszylo by powrot wlasnie dziecko....po urodzeniu dziecka bylibysmy tutaj moze jeszcze ze 4 lata i potem bysmy wrocili na stale....chcielibysmy wrocic zanim dziecko pojdzie do przedszkola czy szkoly, bo chce zeby uczeszczalo w Polsce a nie tutaj:) wiec zobaczymy jak to bedzie.....ale na stale tu nigdyyyyyyyyyyy nie zostane:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare my sobie zalożylismy moskiterie w oknie i nic nam nie wpada:-) za to mój brat też wojował z szerszeniem;-) Marto ja to chyba wolałabym zostać w tych stanach ale z drugiej strony z dala od rodziny to smutno:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziu ja niby tutaj mam 2 braci , obydwoje sa zonaci i mam kuzynow, ale najbardziej mi brakuje tutak=j rodzicow i reszty rodzenstwa:(:(:( bardzo za nimi tesknie:(w tamtym roku zmarla mojego meza mama i bylo mi strasznie smutno ze nawet na pogrzeb nie moglismy jechac, a najgorzej to zal mi bylo mojego meza:(:( On byl najmlodszy i zwiazany bardzo z mama i bardzo to przezyl:(:( tata jego zmarl jeszcze jak maz byl w Polsce.....wiec niestety tesknota jest wieksza niz te wszystkie pieniadze....tymbardziej ze maz w Polsce ma swoj duzy wykonczony domek i widze jak chcialby juz tam w koncu zamieszkac ze swoja rodzinka:):):):) juz doczekac sie nie mozemy:)Pozdrawiam goraco ze slonecznych i cieplych Stanow👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pazia - a myśmy niczego w oknach nie zakładali, bo ja tam lubię sobie posiedzieć na parapecie;) (w sypialni mam taki szeroki), albo wywalić na niego np. pościel. Normalnie jest zasłonięta firanka i nic się nie przedrze, ale wczoraj mój wspaniałomyślny mężuś zaświecił światło przy odsłoniętych firankach i długo czekać nie trzeba było:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marto jezeli tak jest to jednak bym wracała, masz arcje ze kasa nie ejst warta czasami takich poświęceń. Voltare u mnie są blisko drzewa więc nawet jak jest firanka i zasłonka to jakieś cholerstwo wpadnie, zresztą posciel też wywieszam i to nie przeszkadza ta siatka w tym, u mnie na oknie byś nie siedziała bo mieszkam nawet wysoko i mam wąski parapet:-( bym cie musiala za nogi trzymać hehe zebyś mi nie wypadła-tak na wszelki wypadek pisze jakbyś chciala mnie kiedyś odwiedzić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam lęk wysokości, więc na parapet wyższy niż na moim 1 piętrze na pewno bym dobrowolnie nie wlazła:P Już u teściów na IV piętrze na balkon wychodzę z pewną rezerwą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×