Malzenstwa bezdzietne maja placic podatek

jejku Lolusia, skąd Ty jestes dziewczyno? Domyślam się, ze jestes młoda dziewczyną, a umysłowa jestes bardziej zamknięta od mojej 90 letniej babci. Strasznie wszystko uprosciłaś , małżenstwa Twoim zdaniem sa tylko po to zeby miec dzieci, a dzieci pozamałżeńskie to patologia. Na marginesie, ci chłopcy , którzy doprowadzili do samobojstwaa SŁUBNI. I co? Mam z tego wysnuc wniosek, ze dzieci nie powinny rodzic sie w zalegalizowanych związkach, bo wyrastaja z nich potwory? LOlusia prosze Cię, napisz mi skąd Ty pochodzisz, gdzie mieszkasz, jakie wykształcenie mają Twoi rodzice, gdzie sie uczysz. TY mnie fascynujesz.

Jak ja lubię takie określenie \"normalnie\" :P Lolusia, są różne normy, zależne od grup społecznych, od kultury. Nie neguj, że normalnie może być tylko wedle Twojej normy, bo ocierasz się o faszyzm:P

a ja powiem tak ..... odkad wyszlam za maz pragnelam miec dziecko.Po roku czasu nie udalo sie, wiec poszlismy z mezem do lekarza.Diagnoza brzmiala nieplodnosc, ale do uregulowania tabletkami hormonalnymi.Gdy to nie dalo efektu zrobilam laparoskopie, IVF i nic ....dodam, ze wszystko robie w prywatnej klinicie, gdzie place za kazda wizyte, kazde usg, bardzo drogie tabletki, jestem zrozpaczona i wydalam juz ok.20 tys.wiec ja sie pytam, ZA CO mam placic podatek? :( bo powoli zyc mi sie nie chce ....

jestem mezatka i od roku ztaramy sie z mezem o dziecko i co??? raz zaszlam w ciaze i...poronilam....pozbieralismy sie i staramy sie dalej.... a treaz sie pytam z jakiej okazji ja mam placic jakis pieprzony podatek??????? bo nie moge zajsc w ciaze???? bo jedna stracilam??? Boze co sie dzieje w tym kraju:O a co z ludzmi ktorzy np nie chca miec dzieci??? przeciez maja do tego prawo!!!

rozsądniejszy byłby podatek od posiadania dzieci przez osoby "niepowołane" bo potem państwo tak wychowanym osóbkom musi płacić a to rentę, bo popadły w narkomanię, a to utzrzymywać w więzieniach , bo nikt się nimi nie interesował i zaczeły bić i gwałcić...

Ci co zrobili czubów z lpru itp. powinni zapłacić:P.

ale u nas w Polsce nieracjonalne myślenie jest trendy !!

hehe mimizja popieram naprawde :) a gdzie lolusia nasza??

Lepiej niech pomyslą ,żeby małżeństwa miały warunki wychować dzieci a nie płacić podatek za nieposiadanie dzieci.Niech stworzą odpowiednią polityke prorodzinną, podwyższą pensje, dadzą większe szanse na mieszkania dla małżeństw,tyle rodzin żyje na garnuszku u rodziców, w wynajmowanych mieszkaniach, często bez pracy, to nie zycie a wegetacja i co...jeszcze za kare podatek.:( Totalna bzdura. Niech lepiej wprodzą dla polityków podatek 30% od zarobionych kwot powyżej 1.200,-zł miesiecznie.:)

poszła się płodzić może, bo już tydzień po ślubie i czas ucieka!!

Lem ŚP powiedział, że \"matkom, które urodziły dla becikowego, powinno się zabierać prawa rodzicielskie\". Ja myśle podobnie. Rola państwa w polityce ludnościowej to nie przywalanie podatkami, ale pomaganie ludziom w posiadaniu potomstwa. Co piata para ma problemy z poczęciem, leczenie kosztuje, a w ogóle nie ma dofinansowania albo refundacji z NFZ. Tym sie powinni zająć!

Jeśli ktoś zmuszałby mnie do małżeństwa (państwo), a moją macicę do rodzenia, nazwałabym to zjawisko niewolnictwem. \"Zachęcanie\" przedsiębiorców do zatrudniania kobiet mających dzieci związane być musi z niższym obciążeniem finansowym. Prosta kalkulacja: przychód z działalności minus koszta (w tym utrzymanie pracownika) musi dać kwotę dodatnią. Każdy przedsiębiorca wie, o czym mówię. Nie wiecie? Zatrudnijcie kogoś, to się dowiecie. Konkubinaty zawierane są dlatego, że się nie chce ponosić kosztów związanych ze ślubem i weselem. Posiadanie dzieci, to też jest ogromny koszt. OGROMNY! Niech no państwo polepszy sytuację materialną Polaków, dzieci się sypną, jak z worka :D

Idąc tokiem rozumowania lolusi... Strzeżcie się kobiety samotne!!! Za jakiś czas będą chodzili po domach urzędowi inseminatorzy i od ciąży się nie wywiniecie.

In Vitro, moim zdaniem nie powinno być refundowane. Jeśli finansowanie tego zabiegu ma być sposobem na zbyt mały przyrost naturalny, to ja się na to nie zgadzam. Niech lepiej drogi wyremontują, chodniki zrobią albo wspomogą walkę z rakiem piersi, na którą wciąż brakuje pieniędzy.

co tam cycki, byle sie dzieci rodzily :O

lolusia = Sobecka ( RNL ) ten sam tok myslenia :o

a jak dostaniesz raka macicy to placisz podatek od nierentownosci plodnej

A właśnie państwo powinno zachęcać maksymalnie do posiadania potomstwa. I własnie refundować in vitro! Drogi z punktu widzenia demografii maja mniejsze znaczenie, jesli potrwa taka sytuacja ludnościowa, grozi to załamaniem systemu emerytalnego. ZUS zbankrutuje! I przy tym kosztty in vitro są smieszne. A drogi i inne takie (inwestowanie w infrastrukturę) mimo, że ważne, z tego punktu widzenia jest mniej ważne:P

Księzulo aleś mnie rozśmieszył,mozna takiego inseminatora nie wpuścić do środka?

moim zdaniem panstwo zacheca mlodych do ucieczki na obczyzne

Wpuścić inseminatora to twój obowiązek. Wyjdzie na to paragraf. A prawdziwa polka to polka w ciąży. Inny stan jest niedopuszczalny.

No to zakładamy kierpce i uciekamy. :)

In vitro to olbrzmi wydatek, a jak państwo zdecyduje się to refundować zapewne dotacje na inny cel zostaną obniżone.

w wielkiej brytanii zacheca sie do posiadania dzieci dodajac do zarobkow premie na dziecko, czyli masz dziecko - masz dodatki pieniezne. U nas sie kara, nie masz dziecka? Plac kare!!! A ci co maja dzieci to niech sobie radza, niech trawe jedza, ale maja dziecko wiec podatku nie zaplaca. Tak jak dziecko w szkole. Jeden rodzic za piatke daje dziecku cukierka, czyli dziecko mysli, bede sie pilniej uczyl - bede mial wiecej cukierkow. Drugie za jedynke zbiera pasy. Dziecko mysli: niech ja dorosne i pojde z tego syfu, a nauka to tylko bol, wiec po h$%^&^ sie uczyc, jak i tak dostane...

Dlaczego państwo ciągle coś narzuca? Dlaczego nie ma dofinansowania leczenia niepłodności? Przecież niepłodność to choroba i często ogromna tragedia dla wielu par. Dlaczego państwo nie stworzy bardziej przyjaznego dla młodych matek prawa pracy, żeby mogło wychowywać i bez stresu pracować? Wiele par nie decyduje się na dziecko w obawie przed bezrobociem. Gdyby pracodawcy mieli jakieś korzyści z zatrudniania młodych matek, możliwość tworzenia żłobków i przedszkoli w miejscu pracy- chętniej zatrudnialiby młode matki. Oglądałam niedawno program, w którym prawnik wypowiadał się o swoich pracowniczkach, byłu to w większości młode matki- powiedział, ze kobiety takie mają o wiele lepiej zorganizowany czas, są często lepszymi pracownikami. Na wielu rozmowach kwalifikacyjnych byłam skreślana z powody swojego \"wieku rozpłodowego\", bo pewnie zajdę w ciążę i nic ze mnie nie będzie. Jak mają myśleć o dzieciach młode pary skoro sytuacja na rynku pracy jest tak niepewna? Napłodzą dzieci i czy je później nakarmią jeśli nie będą mieli pracy?POWIETRZEM? Też nie bardzo, bo coraz bardziej zatrute.

Państwo powinno zachęcać, a nie zmuszać, do posiadania dzieci. Ta zachęta, to praca dla każdego człowieka w wieku produkcyjnym, płaca, z której człowiek utrzyma siebie i rodzinę. Wtedy posiadanie trójki dzieci stanie się normą.

Czyli reasumując: Masz dzieci - nie płacisz Nie masz dzieci - bulisz dodatkowo (na co to pójdzie bo mnie ciekawi?) Masz dzieci i one kiedyś wyjadą z kraju - bulisz z odsetkami Co z tymi rodzinami z których dzieci wyrosną na złodzieji, morderców, gwałcicieli? Nie masz dzieci - możesz oddać w US kartę od lekarza, że o to dziecko się starasz ale nie możecie mieć. Podatek zawieszony. Jakby się nie udało jednak - bulisz z odsetkami?

tez jestem za refundowaniem in vitro, i to z paru powodow, jednym z nich jest to, ze dzieci powinny miec osoby , ktore naprawde chcą,

przyklad z dziecmi, czyli ktore do nauki podejdzie z entuzjazmem i bedzie chcialo sie uczyc, nauka sprawi mu radosc? Nagradzane bedzie wesole, bite bedzie zniechecone, zastraszone i ociezale umyslowo. Nasz rzad chce masy ciemniakow, byle paciez znac.

Mając do wyboru urodzić dziecko (olbrzmi wydatek), a płacić podatki z tytułu mojej niechęci do rodzenia dzieci- wybieram płacenie podatku! Takim sposobem nikt mnie nie zmusi do rodzenia dzieci, wręcz przeciwnie- skutek będzie odwrotny od zamierzonego, nikt nie lubi być do czegoś zmuszany. Wolę płacić ten podatek, aniżeli rodzić dzieci- i tyle!