Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Cześć Wam! Dziewczyny ja chyba nie mam głowy do mierzenia temperatury. Znowu zapomniałam, już dwa dni mam do tyłu - jak mi się uda to zacznę jutro, może jakieś przypomnienie sobie nastawię. Kamilka przykro mi, ale trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Lidka, Lidka - do roboty!!!!!!!!! Mierzyc i to już!!!!!!!!! Mi też to ciężko idzie no ale sie staram, mam już 25 kropek:):) Dziewczynki mam pytanie z innej beczki, znacie jakiegos dobrego sprzedawce orginalnych perfum na allegro, perfumek jeszcze nigdy nie kupowałam, nie chciałabym sie naciąc na podróbe - polećcie kogoś. Zakochałam sie w Lacosta Pink - musze ją mieć:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Mam teraz takie dni, że popadam ze skrajności w skrajność…Raz mam w sobie masę, nadzieii, że za drugim razem będzie wszystko w porządku a wystarczy cokolwiek abym wróciła do pytania:, dlaczego teraz się nie udało…. Dzis w pracy wyszłam z pokoju i spotkałam asystentkę szefa, podeszła i dotknęła mojego brzucha i spytała: „No i jak, który to już tydzień?” Czułam się fatalnie, paskudnie, i w ogóle do dupy. Dziewczyny czy może wiecie jak długo trwał wasz zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki ja niestety z allegro ci nie pomogę. Jakoś nie mogę się przekonac do takich zakupów. Raz kupiłam kabelek komputerowy z oprogramowaniem do telefonu i wyszłam na tym jak Zabłocki na mydle. :) . Ale lacosta pink jest niezła ;) ! nusieniek mój zabieg trwał około 20 min. Tak mi się wydaje, ale ja obudziłam się godzinę po zabiegu. Mojej koleżanki zabieg trwał niecałe 10 min. To zalezy . Wiem natomiast, że są to krótkie zabiegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nusieńku - ja tez tak miałam, gdy juz myslałam, że jest oki, że sie otrząsnełam wystarczyła błachostka jakas, czyjś gest, słowo, widok dziecka, widok cięzarnej, wystawa sklepowa, mleko, cokolwiek i wracały czarne chmury, teraz juz tak nie mam, juz jakos jest dobrze i tobie tego zycze. moj zabieg trwał ponoc 20 -25 min - kobitka z sali mówiła ze tyle właśnie mnie nie było, ale dla mnie to była wieczność, tak bardzo bolało, łzy same lały sie strumieniem z bólu, ja nie miałam narkozy, nie byłam uspiona, wszystko czułam (dostałam zastrzyk jakis przeciwbólowy ale to niewiele dało) i słyszałam, ten okropny dźwięk narzędzia do łyzeczkowania słysze do dziś, i ten dźwięk skrobania - dosłownie!! i to jakie to było zimne, łech - nigdy nikomu tego nie zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie i strasznie poźniej nad soba płakałam, nie nad dzieckiem, nad soba, że musiałam przeżywać ten ból, ze tylu ludzi zagladało mi do srodka, czułam sie taka zdeptana, odarta z jakiejś kobiecosci, samej siebie było mi żal :(:( ach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a miało byc tak pięknie dziecko \"zrobione\" w podróży poslubnej, tyle radości, nadzieji, planów, szykowanie sie do zmian........wszystko prysło i ciężko teraz żyć, jakos tak szaro, nijako i gdyby nie moja druga połówka, rodzina i przyjaciele było by ze mną bardzo źle. Mineły dwa miesiące i teraz już jestem w stanie planować poczęcie kolejnej kruszynki. Wpływ na kształt mojej teraźniejszej postawy miały i mają topik jak ten - w nim siła bo w nas samych siła bo przeciez my je tworzymy. Świat będzie dla nas jeszcze piękny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny skupiamy się na przyszłości. Przeszłości nie zmienimy, za to jakiś wpływ na to co będzie mamy. Uważam (po sobie widzę), że im mniej się myśli o tym \"zdarzeniu\" tym lepiej dla nas. Wiem, ze tego nigdy nie zapomnimy, ale teraz to i tak czasu nie cofniemy. Także nastawiamy się na myślenie pozytywne. Jak myślicie co by było gdybym (tak teoretycznie myślę) przypadkiem zupełnie po pierwszej @ zaszła w ciążę? to chyba nie byłoby korzystne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka79 myślę, że nie byłoby to korzystne. Macica musi sie wygoić i zregenerować po zabiegu. Ja obiecuje sobie, że bedę myślała o przyszłości, ale kiedy dzwoni mojego faceta siostra i opowiada mu o swojej ciąży i swoich dolegliwościach (ja bym rodziła tydzien przed nią) to mnie strzela. Albo w pracy jak ktoś spyta, który to tydzień... Wtedy wszystko wraca i ja znowu sie \"rozkładam\" i nie moge sie przez jakis czas pozbierać. Pytałam Was o zabieg bo mój trwał niecałe 10 minut.Teraz wydzwaniam do szpitala bo już prawie 3 tyg a nie ma wyniku :( Dziękuje Wam za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidko - juz chyba z 40 razy rozwodziłam się nad tym zagadnieniem, podagałam o tym z moją pania gin i ona uważe, że niebyłoby korzystnie, duza szansa ze znów sie powtórzy poronienie, macica, jajniki wszystko tam musi dojść do siebie, unormować się, zapomnieć o ciąży. niektórzy lekarze nie zalecaja czekac ale tylko wtedy kiedy poronienie było bardzo wczesne 4-5 tydzień, zresztą przecież takich przypadków niewykrytych, niezauważonych (kobitaka mysli że spóźniła się @) jest masa i kobiety nie robią przerw żadnych no bo nie wiedzą, a czy one potem zachodzą? :o i czy donoszą? :o każda z nas może przecież nie byc świadoma jeżeli tak wczesne było poronienie, że jest w ciąży, ja np mogłam coś akiego przezyc bo moje cykle sa bardzo nistabilne. Moje zdanie w tej kwestji jest takie, że lepiej odczekać, tylko czy 3 m-ce czy trzy cykle, hym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki, czekamy razem do stycznia, nie pamiętasz? Nowy rok przyniesie nam nowe, lepsze dni i malutkie fasoleczki :) Razem miałyśmy zabieg i teraz razem nam się uda w styczniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusieniek mój zabieg trwał ok. 15 min. Spałam sobie ale szybko obudziałam sie na sali. Po dwóch godzinach wolno mi było jeść. Jezeli chodzi o mój wynik histo to moja ginekolożka była w szpitalu i jeszcze nie było. Mam w poniedziałek zajrzeć do szpitala. Ciągle mam te plamienia, raz wieksze raz mniejsze. Ale jak powiedziała moja ginekolog to dlatego ze chodze, ruszam sie. W sumie zaproponowała zwolnienie na 10 dni ale juz i tak mnie w pracy 2 tygodnie nie było. A poza tym wole pracowac niz siedziec w domu. Brzuch juz tak nie boli na szczescie. Lidka badania mam na toxo, i jakieś IgM i IgG o ile dobrze tu z tej recepty czytam. Bo sie na tym nie znam. Pozdrawiam. Aha . z tego co widze to raczej wszystkie macie czekac pół roku do dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem, że trzeba odczekać, ale wiecie takie myśli do mnie wracają jak bumerang. Tak więc od jutra (mimo już dwóch dni spóźnienia) zaczynam mierzyć temperaturę. I wiecie, że od @ jem mniej słodyczy. To przed byłam taka łakoma na wszystko, a teraz już az takiej potrzeby nie mam. Oby tak zostało. No i walcze z papierosami, dziś jeszcze nie paliłam! Pewnie nie powstrzyma się jak mąż wróci...hehe i zapalę. A teraz już napewno zapalę. Własnie dzwonił maż. Słuchajcie mamy remont i zamawialiśmy drzwi wewnętrzne do łazienki i dwóch pokoi. Osobiście zamówiłam dnia 19 września, drzwi miały być w ciągu 21 dni. Potem miały być pod koniec października. Następny termin 7 listopada. Przyjechały do sklepu dziś. Mąż zadzwonił w szoku, bo na domiar złego jest inny kolor!!!! A u nas przez te cholerne drzwi robota stoi, robotnicy czekają na futryny żeby móc dobrze wyszpachlowac ściany. I weź tu nie pal! Jadę do tego sklepu. trzymajcie kciuki żebym tej kobiety na klamce nie powiesiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i @ przyszła. Aktualizujecie tabelki: TABELA I - CZEKAJĄCE NICK............WIEK ....MIASTO............@............strata.........start 100krocia.......25.......Rybnik.............06.12.......7tc_06.09.....styczeń tiki_tak..........27...Wroc/Legn...........?............11tc_06.09....styczeń nusieniek........26...Olsztyn................?............8_tc_23.09....sty/lut ma-lenka20....20...ok.Jastrzębie Zdr....25.11......13tc_20.10.....? Peppetti........30....ok. Łodzi.............19 11......24tc_01.08.....luty Lidka79........27....Białystok..............?............11tc_02.10....styczeń Mania78.......28.......Lublin................15.10........7_tc13.o9.......styczeń EvaWer.......34.....Częstochowa.......09.08..........26.10............? joka...........30.......Ełk.............12.11.........5tc_13.09.....styczeń? --------------------------------------------------------------------------------- TABELA II - STARAJĄCE SIĘ NICK............WIEK.....MIASTO..........@............strata.........starania_od OLI..............26......ok.Siedlec........12.11......9tc_22.02........maj\'06 gawit_27.......27.......Luton............7.11........6_7tc.10.03 ....październik niuuusia........21......czestochowa......24.10.....9tc.12.08.......listopad --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA III - Badania i Leczenie NICK..............leczenie............badania 100krocia.........brak...............TSH,T3,T4,ATPO,WZWB,MF,LH,FSH,PRL,Toxo,Cmv Lidka79...........brak........bilirubina,cytomegalia,chlamydia,toxo,d-dimery,ukł.krzepnięcia,glukoza, tsh,ft4,zesp.antyfosfolipidowy,spermiogram+posiew --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA IV- dolegliwosci NICK..............dolegliwosci 100krocia........macica_dwurożna,niedomoga_lutealna,podwyższona_PRL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D-ta 26
Cześć dziewczyny. Wszystkim wam z całego serca spółczuję, wiem co to za ból, sama to przeszłam w listopadzie ubiegłego roku.W tym roku dokładanie o tej samej porze dowiedziałam się, ze znowu jestem w ciąży.teraz jestem w 8 tc., u lekarza byłam dwa tygodnie temu i mówił, że wszystko jest ok chociaz miałam plamienia.Biore duphastoni kwas foliowy.Jeśli staracie się o dzidziusia po stracie to spytajcie lekarza o środki na podtrzymanie, które powinno się brać nawet jeśli nie jest się w ciąży a się ją planuje - ja dowiedziałam się o tym po czasie. Jutro mam kolejne, drugie usg.Boję się okropnie ale ały czas mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie dobrze.Czuję się ok. i nie mam żadnyh niepoojących objawów. Kochane, trzymam za was kciuki.Mam nadzieje, ze już niedługo założymy nowy topik..."dla świerzo upieczonych mam" Dla was wszystkich dużo uśmiechu, odwagi i wiary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D-ta26 gratuluje i trzymam kciuki, napewno tym razem bedzie ok wszystko. jak bede miała jakies wyniki badan to wpisze do tabelki. Narazie to sie dowiedziałam ze kolezanka w pracy jest w ciązy. Taki los. wszedzie otacza mnie ciaża i małe dzieci. I jak tu nie miec depresji. W kazdym razie juz niedługo weekend. Trzeba by pomyslec o jakimś winku........... Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zabieg miałam ok 40 min:| tak mi powiedzieli, ze tyle trwał:| więc ja tu czegoś nie rozumiem:-P nie potrafili mnie szybciej wyczyścić-za przeproszeniem- czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że tyle byłam na zabiegu od dziewczat z sali. Powiedziały mi ze niebyło mnie ok.20 min. No wiec tak sobie mysle że sam zabieg trwał jakies 15 a 5 min uspienie itp. Bo aż 40 min to po co? Przeciez to zabieg nie operacja. Wiecie co ciagle sobie do tej pory myslałam ze chciałabym juz byc w ciąży, ale dzisiaj jakoś odechciało mi sie bo pomyslałam o najgorszej wizji. I tak mnie to bedzie prześladować. Ach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma-lenka20 pewnie 40 min byłaś w pokoju \"zabiegowym\". ja byłam około godziny. Jednak sam zabieg trwa krótko. Wiem, ze zabieg łyżeczkowania jest najprostszym zabiegiem ginekologicznym, podobno nie ma tam nic skomplikowanego. Może Ciebie tak jak i mnie z fotela zabiegowego \"przełożyli\" na łózko i pod okiem anestezjologa wychodziłas z anrkozy. I jak stwierdził, ze będzie ok to dopiero zawieźli cię na salę. Przynajmniej u mnie tak było. Pozdrawiam i dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Tiki- tak - nie wiem ile kobiet na świecie, ale wiem, że w Polsce dochodzi do 40 tys poronień oraz 2 tys okołoporodowych zgonów rocznie. To są ogromne ilości!!! Ale tutaj nie martwmy się! Tutaj mówimy o planach i marzeniach, o przyszłości!! ma-lenka20 - czekamy na relacje z pierwszych dni pracy Lidka79 - ja też nigdy nie byłam sumienna w mierzeniu tempki. Najczęściej po dwóch trzech dniach zapominałam o tym na tydzień!!! tiki - ja jestem fanatykiem Allegro, kupuję tam prawie wszystko. Dziś właśnie przyszła do mnie śliczna piżamka :) Dwa razy też kupiłam perfumy, ale nie pamiętam od kogo. Na pewno nie wolno kupować perfum za 1/2 ceny w perfumerii. Musisz dokładnie przeanalizować sprzedawcę, jeśli tylko będziesz miała wątpliwości to juz nie kupuj. zmykam bo jestem padnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak jak tiki, mierzę systematycznie, mam nastawiony alarm na 5 i chcąc nie chcąc zawsze mnie zbudzi:) Kupiłam sobie termometr elektroniczny, to znacznie ułatwia sprawę...ale jak narazie moje temperaturki to góry i pagórki...nic z nich nie wynika:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mierzę tempkę od lutego i nawet robie to solidnie. Wstaję do pracy o 6, a w weekendy też zawsze się obudzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes bardzo solidne dziewczyny, ja nigdy nie mierzyłam temperatury. Miałam i mam nadzieje ze bede miała nadal @ systematycznie. Także zawsze polegałam na kalendarzyku i nigdy sie nie myliłam. Dzisiaj czwartek - dokładnie 2 tygodnie od zabiegu. Ale pisze o tym dlatego że oznacza to że najdalej za 4 tygodnie powinnam dostac pierwszego @. Ten czas sie wlecze póki co. A moze mi sie tak zdaje.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer ja też zawsze miałam miesiączkę regularnie, co do dnia i praktycznie co do pory dnia. Mi w poniedziałek minęło od zabiegu 2 tyg więc i miesiączke dostane miej więcej tak jak ty!!!! ja nigdy nie mierzyłam temperatury, muszę się chyba waszym przykładem tego nauczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy porannej kawie i maślanych ciasteczkach :) . Wiecie, ja muszę znaleźć pracę bo im dłużej w domu siedzę tym bardziej leniwa się robię. Ale póki co to czekam na moje l4 i inne papiery, które kadry miały mi wysłać żebym ja mogła pofatygować się do ZUSu i załatwić sobie chorobowe. Ślą już chyba 2 tygodnie i jakoś nic do mnie nie dochodzi. No i zgodnie z obietnicą mój budzik dziś zadzwonił o 7:30 i zmierzyłam temperaturę - miałam tylko 36,4 (musiałam się nieźle wyziębić w nocy). D-ta 26 strasznie fajnie, że nam przyniosłaś taką nowinę. Napewno teraz będzie wszystko dobrze. I mam pytanie. Czy duphaston działa tak samo jak luteina? Bo moja koleżanka we wrzesniu rok temu straciła dziecko w 9 tc. (ciąża obumarła) teraz jest jakoś tak 14, 15 tc i dostała dopochwowo luteinę dwa razy dziennie. Oczywiście musiała się bardzo mocno upomnieć o luteinę bo lekarz nawet jej nie zaproponował. Peppetti i tiki nigdy się na allegro nie wkopałyście? Ja widziałam kilka fajnych rzeczy, ale się boję. EvaWer jesli chodzi o czas to ja miałam odczucia troszkę inne. Jak wspominałam ciązę to z każdym dniem była coraz dalej i czas mi szybko leciał. Tydzień po tygodniu strasznie szybciuteńko, natomiast jak czekałam na @ czyli wybiegałam w przyszłość...hihi to czas strasznie wolno leciał. I tak sobie teraz myślę, że teraz jak już dostałam @ to dwa cykle szybko zlecą. Jeszcze jakbym znalazła pracę to w ogóle byłoby fantastycznie. Pozdrawiam! ps. Kwas foliowy wzięłyście dzisiaj? Ja właśnie łykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidzia nie musiałaś się wcale wyziębić w nocy...jak poobserwujesz kilka dni mierzenia temp to sama się przekonasz:) Ja wczoraj zaciągnełam męża na zakupy do centrum handlowego:), trochę zaszaleliśmy:p a brzuszek boli mnie dalej:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) ja dzisiaj kolejny dzień 37 st C, to już druda faza - ciekawe ile potrwa? Lidko - temp. Twoja jak najbardziej oki jest, wcale nie oznacza, że się wyziębiłaś, moja wcałym cyklu skacze od 36,2 do 37,1, poobserwujesz sie troche to sama zobaczysz. Mi samej z siebie teznigdy sie nie chcialo temp mierzyc, r2 ykresy zrobilam jak na nauki chodzilsmy a potem przestałam, nie dlamniete pobudki o 5.30 w wekendy, no ale teraz ma polecenie od pani gin - to jest pierwsz krok działan po strace - trzeba sprawdzic czy cykle sa u mnie prawidłowe, czy owulacja jest dobra, moze gdybym wczesniej prowadzila obserwacj teraz bym nie musiała bo by bylo juz wczesniej wiadomo czy jest okej, no a tak to musze i juz jakos sie przyzwyczailam . A co do allegro to kupilam 5 razy w swoim życiu i jeszcze się nie nacielam ani nikt mnie nie oszukał:) i się nie bardzo boje zakupów tam. D-ta26 - super ze ci się teraz udało i napewno wszystko będzie dobrze i dzięki za wskazówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×