Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Po południu zrobiłam teścik. Jedna krecha

Daga, może teściowa tak to przeżywała, że musiała dać ujście emocjom. A tak wogóle to jak Ci się pracuje z teściową ? ;)

Ja swój test schowałam do szufladki w łazience. Jak nie zmienię zdania, to zrobię go jutro rano.

mieszkamy razem i pracujemy razem. Czasem mam jej za dużo... Niemogłam się powstrzymać z tym testem

Celavie a ile masz dni po spodziewanym nadejściu @ ?????????????

Lola, szczerze mówiąc to na nią czekam :D Za dwa, cztery dni powinnam plamić, a potem dopiero @.

Celawie To masz jakieś objawy że podejrzewasz fasolke czy robisz go z przyzwyczajenia tak jak ja :p

Wiecie, rozumiem, że o mojej stracie dziecka wszyscy mówili, bo jakby nie było była to jakaś \"sensacja\". To, że niewiele osób miało odwagę na rozmowy ze mną - też rozumiem. Ale nie rozumiem tego teraz, że wszyscy wiedzą, że jestem w ciąży, a każdy udaje że nie wie. Właściwie wszyscy, unikają jakichkolwiek prywatnych rozmów ze mną. Tylko tematy służbowe :( Daga - rozumiem co znaczy pracować z teściową. Też miałam taką przyjemność. Teraz jest już na emeryturze :) Na początku, gdy zaczęłam pracę w tej firmie, ona nie była moją teściową. Potem gdy zaczęłam się spotykać z M. to ukrywaliśmy to przed całym światem. No a potem był ślub i... mój mąż pierwszy wiedział ile dostałam premii czy podwyżki. To było strasznie denerwujące. Teraz teściowa jest na emeryturze :) Celavie - trzymam kciuki za teścik.

Peppetti a jak tam twoje maleństwo ? pogłaskaj go od "internetowej" ciotki :p

a mnie teściowa wydała jak paliłam :(

lola u - dziękuję, mam nadzieję, że maleństwo ma się dobrze. Nic złego się nie dzieje, mam objawy ciążowe. Więc chyba ok. Strasznie mnie korci, by pójść podejrzeć dzidziusia na usg.. może pójdę w poniedziałek. Daga... - a to popieram teściową. Jestem olbrzymim przeciwnikiem papierosów (dziewczyny tutaj nie raz dostały ode mnie wykład na temat szkodliwości tego nałogu). :)

wiecie co?? widze ze nas wszystkie podobnie teściowe \"załatwiły\". my z misiem nie krylismy sie ze bedzie dzidzia ale jak tesciowa sie dowiedziała to na drugi dzien cała czestochowa wiedziała. do dzis mam jej to za złe bo gdyby mniej osób wiedziało to łatwiej by mi sie wracało do zycia po zabiegu....a tak to było okropne. każdy wiedział!!!

Peppetti który to tydz?? Niemartw się - póki masz objawy to wszystko jest ok

Pippetti zazdroszcze Ci ale ciesze sie twoim szczęściem !!! Ja mam cichą nadzieje ze ten 7 miesiąc wkońcu będzie owocny !!

niuuusia jesteś z częstochowy????

Niuuusia to współczuje że masz teściową- paple !!!!! Ja mam naszczęście teściową "cichą" :p A w sumie to przyszłą teściową bo ja jeszcze panną jestem :p

jaki ten internet mały hehehhhehe

Daga.. - koniec ósmego tc. Wiem, wiem... żyganie podnosi mnie na duchu :) :) lola u - życzę Ci, abyś szybciutko cieszyła się tak jak ja. Oczywiscie wszystkim dziewuszkom tego życzę

mam nadziję, że urodzisz śliczne, grubiutki zdrowe bobo :)

za długo dzisiaj w szkole siedziałam chyba miało być nadzieję ;)

tak daga jestem z częstochowy ;)

A ja nie mam nadziejii tylko wiem że tak będzie i każdej z nas sie uda i będziemy mieć nasze kochane upragnoine maleństwa :D

wysylam linka jeszcze raz http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=586&w=56778935 Peppetti - nie pamietram -pracujesz czy jetes na L4? Morelcia - moj lekarz powiedzial, ze juz po pierwszej @ (a bylam w 16tc) nie mam zadnych watpliwosci co do jego kompetencji ale juz go wychwalalalm na tym forum wiec nie bede zanudzac. jak chcesz to mozesz wpisac dr Zwolinski albo Jerzy Zwolinski i cos znajdziesz na jego temat. i daje glowe, ze nigdy nic zlego (no, chyba ze jest bardzo zajety, ale to nic dziwnego)

Witam, byłam u lekarza i widziałam pęcherzyk ciążowy :))) Jeszcze dwa dni go nie było i troszkę się przestraszyłam, bo przy becie 2600 powinien być. Dzisiaj beta 5900 no i jest fasolka w macicy więc jedno zmartwienie mniej. Niestety jest znowu także cysta i trochę mnie boli. Mam nadzieję, że się wchłonie i nie będzie robiła kłopotów. Dalej jestem chora. Teraz jednak juz zaczęłam brać poważniejsze leki, bo ileż można. Już walczę 2 tygodnie.

Morelcia mój gin kazał czekać 3 miechy 100krocia gratuluję

daga a ty tez z częstochowy?? jest nas juz 4...

100krocia - witam w klubie :-( ja mam to samo tyle ze sie mecze juz drugi miesiac. kilka dni poprawy i znowu cholerstwo wraca. ale najwazniejsze, ze Twoj maluch rosnie. A co bierzesz? Jestes na L4 bo ja rozwazam ta mozliwosc jak mi nie przejdzie do pn. a niech sobie pogadaja (bo zwolnic to mnie raczej nie zwolnia - deficyt anglistow - w przeciwnym razie jzu by mi pewnie dyrka jakies warunki postawila)

Właściwie mieszkam ok 10 km pod częstochową we Mstowie :)

monikapie biorę amotaks. Jestem już na zwolnieniu 1,5 tygodnia i właśnie dostałam kolejne 1,5

jesli chodzi o ksiazki polecam " dziecko w czasie" , a film "Dom nad jeziorem" - piekny