Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gość iza iza
Hej dziewczyny!!!!Gawit gratuluje Ci bardzo,bardzo mocno,ciesze sie ze do nas dołaczylas.Tak sobie postanowilam ze nie odejde z tego topiku dopoki wszystkie z nas nie napisza radosnej nowiny:) wiec do dziela. Dziewczyny napiszcie co myslicie o badaniach prenatalnych!!!!!!!!!!!! Moj lekarz chce mnie na nie wyslac,znowu zapaliło sie czerwone światło"czyzby coś było nie tak" tylko nie chce mnie przedwcześnie zamartwiać.Mam wątpliwosci co do tego badania,boję sie troszeczke że przy moim szczęściu znajde sie w tym małym procencie kobiet które poprzez zabieg..:( same wiecie. Muszę to dokładnie przemyśleć.Może wiecie ile taki zabieg może kosztować??i czy jest on refundowany przez fundusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki... mam doła.... tyle ze tym razem nie zwiazanego z ciąża....znaczy sie pośrednio.... wczoraj pokłóciłam sie z moim narzeczonym..bardzo..... pisałam ostatnio ze przyjaciele mojego m spodziewaja sie dziecka.... i moj m wczoraj jak gdyby nigdy nic opowiadał mi ze gadal z nimi na skype i ze nawet brzuszek widział i ze rodza za 2 mieisace.... i takie to normalne dla niego bylo.... a mi sie zrobiło najpierw zimno poźniej goraco i wybuchłam.... i nagadałam mu. i on teraz obrazony czeka na przeprosiny. tylko ze ja nie mam zamieru go przepraszac. bo nie mam za co. on powinien mnie rozumiec i wspierac....a nie ...nóż w plecy wbijać.... on mnie wogóle nie rozumie. i nie daje mi prawa do żałoby.... pewnie to głupio zabrzmi ale wykreslam sie na jakis czas z tabelki starające. dziewczyny ja sie zaczełam zastanawiac cz ja naprawde chce z nim być....czuje sie jakby nie miał serca..... i pierwszy raz nie obchodzi mnie ze on sie juz poł dnia nie odzywa.... normalnie to szalałam ale teraz stał mi sie tak obojętny...... najgorsze jest to ze on mierzy mnie swoja miara....ze on tez stracil swoje dziecko....nie tylko ja...tylko ze jego nie boli widok ciezarówek...zartuje sobie na temat ciązy smieje sie....a ja nie potrafie. a on mysli ze jak on potrafi to ja tez powinnam. a ja chce miec prawo do swojej załoby. jeszcze mnie to boli i nie bede tego ukrywac.....dziewczyny płakać mi sie chce bo tak bliski człowiek stał mi sie tak obcy.... wiem ze to nie jest topik na ten temat ale.... kto mnie zrozumie, gdzie znajde rade jak nie u was..... ide teraz do pracy...moze na chwile przestane o tym myslec.. buziaki dla was kochane..... KOMU JAK NIE NAM NALEŻY SIĘ SZCZĘŚCIE??? ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
Hej dziewczyny!!!!Gawit gratuluje Ci bardzo,bardzo mocno,ciesze sie ze do nas dołaczylas.Tak sobie postanowilam ze nie odejde z tego topiku dopoki wszystkie z nas nie napisza radosnej nowiny:) wiec do dziela. Dziewczyny napiszcie co myslicie o badaniach prenatalnych!!!!!!!!!!!! Moj lekarz chce mnie na nie wyslac,znowu zapaliło sie czerwone światło"czyzby coś było nie tak" tylko nie chce mnie przedwcześnie zamartwiać.Mam wątpliwosci co do tego badania,boję sie troszeczke że przy moim szczęściu znajde sie w tym małym procencie kobiet które poprzez zabieg..:( same wiecie. Muszę to dokładnie przemyśleć.Może wiecie ile taki zabieg może kosztować??i czy jest on refundowany przez fundusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
Celica wszystkiego najlepszego,by wszystkie Twoje marzenia się spełniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza iza Czy Twój lekarz wspomniał coś a amniopunkcji? Nie musisz od razu robić badań inwazyjnych. Jest szereg badań nieinwazyjnych, takich jak np. test potrójny. Zamieszczam link do artykułu http://www.maluchy.pl/artykul/62 Poza tym podejrzenie wystąpienia np. zespołu Downa może powziąć lekarz robiący USG na podstawie pomiaru przezierności fałdu karkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celiczka, Z okazji Twojego Święta: ZDRÓWKA I MIŁOŚCI 🌼 🌼 🌼 \\\\\\\\\\\\/////\\\\\\\\\\\\////\\\\\\\\\\\\///// Zdradzę Ci Kochana ;), że prawie jesteśmy bliźniaczkami :D Ja jestem ciut młodsza, ale za paręnaście dni będę ryczeć jak krowa!!! Albo i nie! :D Bo do czterech dych mam jeszcze czas poszaleć! Zabieram się od dziś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
Niuuusia rozumię Ciebie i Twoje rozgoryczenie.Też miałam czasem takie momenty gdy zastanawiałam sie o sens istnienia mojego związku,nasze problemy tez wynikały z tego że kazde znas inaczej przezywało strate aniołków,zastanawiałam się wtedy jak człowiek ktorego tak kocham może byc tak nieczułym draniem,dlaczego nie rozumie że potrzebuje wsparcia,rozmowy,nie da sie poprostu zapomnieć i mam prawo płakać cały tydzien gdy kolejna moja przyjaciołka zachodzi w ciąże.do tego dochodzi że moj kochany ma już trojke dzieci,on już przezywał ta radosc,o ktora ja nieraz bylam zazdrosna,czasem czuje ze to tylko ja chce mnieć dziecko.Niuusiu ale to jest tylko czasem,masz prawo do gorszych dni,możesz sie nawet złościc,ale pamietaj ze wyjdzie slonce,nie odtracaj go,daj mu szanse,on z pewnoiscia czuje złośc że ty nie rozumiesz jego uczuć,,czas łagodzi klotnie,jutro pewnie sojrzysz na to inaczej.Nie potrafie napisać Ci tego wszystkiego tak jakbym chciała,myśli ulatują gdzieś.Wszystko się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelcia ta jest mniejwięcej tak: od okresu tempka utrzymuje się na niższym poziomie. Czasami na owulację spada jeszcze niżej, a totem jest skok tempki. U mnie jeden dzień po owu. Trzecia tempka po skoku powinna być co najmniej o 0,2 stopnia wyższa, niż najwyższa z sześciu poprzedzających skok. Temperatura wyższa utrzymuje się do końca cyklu i spada w dniu @ wcześniej, gdy coś jest nie tak z progesteronem. Poczytaj sobie: http://www.npr.prolife.pl/ptc.htm i zobacz moje wykresiki, sa w stopce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama przeczytałam ten artykuł i zrozumiałam, dlaczego lekarz jako jedną z pierwszych oglądał u naszego dzidziusia kość nosową... :( Na szczęście zobaczył. I karczek też miał dobrą przezierność, więc mam nadzieję, że wszytsko OK. Ja się nie zdecydowałam na badania prenatalne. I tak bym ciąży nie usunęła. iza iza - jesli nie będziesz chciała, nie musisz tych badań robić. A właściwie dlaczego on Cię chce na te badania wysłać? Jesteś w grupie zwiększonego ryzyka? Jakieś choroby genetyczne w rodzinie? Twój dzidziuś miał wady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim z serca gratuluję! ❤️ Dziewczyny trzymam za Was kciuki!!! Całuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelcia
100krocia dzieki wielkie.jutro mam termin@ i mysle ze dosatane bo cykle mam regularne,od jutra zaczne mierzyc tempke.a mam jeszcze jedno pytanko czy bierzecie dziewczyny jakies wspomagacze to znaczy chodzi mi np o duphaston bo slyszalam ze on pomaga ja biore tylko folik .:)caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duphaston jest na receptę na kłopoty z progesteronem i fazą lutealną, ja brałam. Możesz jeść olej z wiesiołka od 5DC do owulacji. Ulepsza śluz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Celica😘 sto lat, sto lat, sto lat, stolat, Niechaj żyje nam, sto lat, sto lat, sto lat, stolat, Niechaj żyje nam, hej!!!!!!!! no to teraz kochana to jest twój czas:D:D magiczny czas - miałaś urodzinki, a teraz zielone światełko:):) Oj coś czuję, że rzadziej będziesz do nas zaglądać;p Trzymam kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam babeczki. Gratuluję wszystkim spodziewaczką. Niuuunia - doskonale cię rozumiem. Przeżywam to samo. Celica - sto latek w szczęściu życzę a przede wszystkim MALEŃSTWA. joka - tobie to dobrze. U mnie ani widu ani słychu o 13. Dobra kończę - zaraz zaczyna się zabawa karmnawałowa w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
No właśnie Justy sama sie nad tym zastanawiałam.Żadnych chorob genetycznych w mojej rodzinie nie ma,może moje dwa wcześniejse poronienia skłaniaja go do tego by mnie przesłać na takie badania.Czytałam że można wykryć wady które można skutecnie leczyć już w łonie matki jedynie to by mnie skłoniło do zrobienia tych badań,ale strach że przez to badanie moge stracić dziecko jest ogromny.Jeśli chodzi o aborcje gdy dziecko jest chore,myślałam już kiedyś nad tym nie zrobiłabym tego ja nie chce decydować o czyimś życiu czy śmierci.To wszystko strasznie trudne,znowu kolejny orzech do zgryzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelcia
100krocia olej z wiesiolka to znaczy ze jest bez recepty i moge go kupic w aptece.a jaka jest jego cena bo w sumie duphaston dosyc ze jest drogi to jeszcze na recepte:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CELICA - cudowne wieści od gina przyniosłaś, ale fajowo :) i wszystkiego naj naj i wiadomo czego ..... :) witam nowe kobitki morelcia - 🖐️ - ja też mierze temp. i pozwala mi ona spokojnie wyznaczyć owu, tylko ostani cykl miałam jakiś nie taki-chyba bez owu :( zuleczka - 🖐️to o czym piszecz to poprostu cytologia ;) każda uprawiająca sex kobita powinna ją robić co najmniej 2 razy w roku, ja w przeciągu pól miałam juz 2 :D Tigiś - 🖐️ niussia - postanowiłam, ża karze mojemu mężowi przeczytać Twój wpis (chociaz on sam jak zauwazył, że tu z Wami sie \"przyjaźnie\" to czyta nas czasami ;)) - może wreszcie cos wiecej do niego dotrze i pamiętaj że większoścfacetów zachowuje się w takich sytuacjach jak Twój, takie zycie, ja też to znam niestety gawit - hurra :) będzie wszystko oki Boże dziewczyny dotarło do mnie , że ja wam zazdroszcze! ja też już chce być zafasolkowana, ale w tm cyklu jeszcze musimy poczekać bo musze podleczyć Tą infekcje i zrobic chlamydie - jutro ide na wymaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
jesli chodzi o badanie prenatalne to ja mam wskazane. ze wzgledu na wady Antoska. ale tez zdecyduje si tylko na test PAPPA czyli krew i usg (moj gin specjalizuje sie w usg genet.) dziewczyni i serce mi zamarlo jak przeczytalam co napisalyscie. znow wrocilo poczucie winy i nienawisc do samej siebie. Moj Antos, jak pisalam mial zespol Edwardsa, to jest nieporownywalne do zespolu Downa. takie dzieci w 95% sie nie rodza, pozostale 5% rzadko zyje 1 rok. Antos byl ciezkim przypadkiem i bylo pewne, ze go nie donosze (mial ogromna wade serduszka i nie mial wcale zoladka, byl caly opuchniety i tysiac innych rzeczy). chodzilam po scianach prawie 2 miesiace. lekarz tlumaczyl i w koncu sie zdecydowalam. szczescie w nieszczesciu Antos zmarl przed zabiegiem. w 16 tc nie mial nawet 6 cm. trudno mi jest sie z tym pogodzic i nawet jak ide na cmentarz nie wiem czy on tego chce. z drugie striony widzialm film o dziewczynce z Edwardsem , zyla kilka dni i umierala w strasznych katuszach. mam tez kontak z Ania, ktora miala chorego synka tylko, ze u niej nikt wczesniej nie wykryl wad i spodziewala sie zdrowego dziecko. Synek tez bardzo cierpial i szybko zmarl i jedyni ona jest w stanie mnie pocieszyc mowiac,z e kochala go najbardziej na swiecie ale gdyby wiedzial nie urodzilaby. dziewczyny, jak nie bedziecie chcialy ze mna gdac , zrozumiem. Ostanio papiez powiedzial" stop eutanazji i aborcji pod laszczem ludzkiej litosci" - pewnie mial racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniapie - podjełaś najsłuszniejszą, choć obdarzoną wielkimi wyrzutami sumiena, decyzję jestem z Tobą - juz to pisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
i pewnie trudno w to uwierzyc ale ja bardzo kochalam i kocham mojego Synka a te dwa miesiace toczylam straszna walke. do tej pory nie wiem czy moja decyzja byla sluszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dzieki tiki. naprawde bardzo dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie - nie zamartwiaj się tym, nie wywołuj u siebie poczucia winy - nie możesz, bo naprawde wybrałaś mniejsze zło! teraz ciesz się ciążą i nie przysparzaj smutków maleństwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie - nie martw się kochana. Nie miej wyrzutów sumienia. Wszystkie wiemy, że tą trudną decyzję podjęłaś z miłości do Twojego Antośka. To, że dziś mówimy \"nie usunęłabym nigdy w życiu\", \"nigdy nie dokonałabym terminacji ciąży\" nie oznacza, że nie zrobiłybyśmy tego naprawdę. Żadna z nas nie wie, co zrobiłaby w takiej chwili. Nie dowie się tego dopóki nie stanie przed takim wyborem. Pamiętam, gdy rodziłam Kamilka, na porodówce była dziewczyna, która straciła dzieciątko podczas porodu. Bardzo jej współczułam i mówiłam, że gdyby mnie to spotkało napewno bym odebrała sobie życie. Za trzy lata spotkało mnie takie samo doświadczenie. Łukaszek udusił się pępowiną. Nadal tu jestem...... Kolejny przykład - w poprzedniej ciąży po kolejnym ciężkim dniu (wymioty) powiedziałam "za żadne pieniądze nie będę już nigdy w ciąży"... jak wielką cenę musiałam zapłacić, by chcieć być znów w ciąży.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
ja tez nigdy nie uwierzylabym, ze przezyje cos takiego i nadal bede zyc. mam kolezanke (Madusia Ty ja znasz), ktora od zawsze twierdzila, ze bedzie robic badania prenatalne. pamietam - to bylo miesiac zanim zaszlam w ciaze. myslalam wtedy "Olka, ale Ty jestes egoistka". ona to czula i mowi "Ty pewnie nigdy bys czegos takiego nie zrobila?".powiedzilam, ze nie wiem i myslalam , ze raczej nie. a jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dziwne uczucie.mimo, ze teraz cierpie to ciesze sie, ze moglam z Wami o tym porozmawiac. dzieki dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie - musimy się trzymać razem, musimy się wspierać. Przecież po to tu jesteśmy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej! ja pisze ukradkiem bo mój mąż nie pozwala mi się zbliżać do komputera - tylko: leżeć, leżeć i leżeć!!! no ale jak ja bym mogła do was nie zajrzeć:) a dzidzia też się na pewno cieszy że jej mama taka towarzyska jest! dzisiaj sobie spałam - mąz zrobił mi przed wyjściem do pracy takie legowisko na kanapie - zupełnie jak łóżko szpitalne:))) a na stoliczku: słodkości, owoce i kanapki:) pepetti - właśnie u mnie jest taka dawka - 2x2 luteina i kaprogest co 5 dni a ty daga - bardzo dobrze że zebrałś cięgi - palenie to ochytdna sprawa! nienawidzę tego! wiem że niektórzy nie mogą sobie poradzić z tym nałogioem, ale tym bardziej mały obciach pomaga:) 100 - krocia fantastycznie!!!! donoś nam jak tam fasolka się rozwija? i jakieś zdjęcie byłyby wskazane:) ja zamieszczam swoje z ostatniego poniedziałku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja należę do grupy ryzyka ze względu na wiek. Jak byłam pierwszy raz w ciąży, lekarka dala mi skierowanie do poradni genetycznej (miałam zaledwie 36 lat) i to na amniopunkcję. Zdziwiłam się, bo ani w mojej, ani mojego męża rodzinie nie było żadnych chorób genetycznych. Na dodatek powiedziała, że badania genetyczne są w moim przypadku obligatoryje, a nieinwzyjne robi się tylko do 35. roku życia, czym mnie wkurzyła, bo akurat w temacie jestem dość zorientowana. W drugiej ciąży lekarz nie zdążył mi nawet zaproponować. A teraz tylko mnie spytał, czy chcę robić. Powiedziałam, że nie i na tym się temat wyczerpał. Na USG z 13. tygodnia mam napisane, że nie stwierdzono żadnych markerów chorób genetycznych. I tego staram się trzymać. Następne USG za 2-3 tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×