Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Dziewczyny, cieszę się, że podobała się Wam piosenka na blogu, ale jutro ją wyrzucam. Nie możemy mieć jej tam cały czas, bo będziemy ryczały jak bobry. Jeśli któraś chce tą piosenkę mogę wysłać na maila plik mp3. Madusia - gratuluje nowej pracy. Madzia79 - gratuluje super wyniku badania nasienia męża. Teraz tylko starać się o bąbelka. mozzarella - dawaj swoja fotkę na bloga. Przełam się. Ja też jestem niefotogeniczna. Prawie każde zdjęcie idzie do kosza. Kiedy patrzę na siebie w lustrze to widzę inną twarz niż na zdjęciu. Ale tak chyba każda ma. Pamiętaj, że same u siebie widzimy najwięcej, że nie ma większego krytyka od własnej osoby. takaja79 - dziękuję Ale wcale to tak słodko u mnie nie wygląda. Też rozmyślam, rozpamiętuję co by było gdyby.... 20 marca minie rok jak robiłam test ciążowy.... strasznie bolesne są te daty. A od badania usg bardzo dużo płaczę, bo pamiętam jak cieszyłam się że Łukaszek jest zdrowy, jak oglądałam go na usg... znów patrzę, ale na inne dzieciątko. Też je kocham, tylko czasem myślę, że ............ no właśnie mam taki mętlik w głowie, że nie umiem nazwać myśli, nie umiem dobrać słów, właściwie to nie wiem o co mi chodzi. Strach przeplata się miłością i nadzieją, radość jest tłumiona przez wyrzuty sumienia, rozpacz ustępuje miejsca miłości. A odnośnie szybkich staranek... to ja miałam bardzo silnego motywatora. Mam mięśniaka na macicy. On bardzo mnie goni. Czas ucieka, być może są to ostatnie moje chwile na macierzyństwo. Być może za miesiac dwa musiałabym poddać się operacji. A po operacji już nie będę miała szans na zostanie mamusią. Ale wiecie co, teraz trudy ciąży znoszę z większą pokorą. Każda ciąża była dla mnie serią nieprzyjemnych doświadczeń. Bardzo złe samopoczucie, intensywne wymioty i inne nieprzyjemne objawy. Często narzekałam, a zwłaszcza w ciaży z Łukaszkiem. Mówiłam, że mam już dość bycia w ciąży, że czuję się jak hipopotam itp. Teraz, cokolwiek się dzieje, nie mówię nic złego. Boję się.... że znów to się powtórzy... a drugi raz tego nie udźwignę... gawit - trzymam mocno kciuki za usg. Wierzę, że będzie dobrze.

peppetii - to ja proszę tą piosenką na maila - pod nickiem. Niestety nie posłuchałam jej bo mam neta w pracy i tu niestety musze mieć wyłączone głosniki. Więc posłucham jej jak bedę u tesciów w weekend. Dziękuje za gratulacje - za nasienie męża:P - no a staranka idą pełną parą - zobaczymy co z tego wyjdzie:) Mam nadzieje że fasolka...

Cześć kochane :) Bardzo się cieszę szczęściem ciężarnych. Za każdą z osobna trzymam kciuki. Wierzę głęboko, że się uda. Że nam wszystkim się w końcu uda. Lideczko nie byłam u tego fryzjera, o którego wczoraj pytałaś. Mieszkam na Nowym Mieście i w moim bloku są cudowni fryzjerzy. Do nich chodzę, bo mam blisko, a poza tym oni się ciągle doszkalają, sa zawsze na bieżąco z trendami we fryzjerstwie. Kiedyś, tuż przed ślubem poszłam do innego fryzjera-wizjonera :), który tak mi opitolił moje długaśne włosy i dał taki kolor, że płakałam jak bóbr. A ślub za pasem. To właśnie fryzjerzy z mojego bloku uratowali moją fryzurę. Fryzjer-wizjoner wziął wtedy ode mnie 350 PLN. Koszmar. Od tamtej pory jestem ostrożna jeśli idzie o fryzjerów ;)

Peppetti kochanie pozwoliłam sobie umiescic twoj wierszyk Bose anilki na swoim bloku mam nadzieje ze nie bedziesz zla. Mam jeszcze pytanko jak um,iescilas piosenke na blogu bo nie wiem jak to zrobic a tez chcialabym umiescic na swoim jakos pioseneczke, z gory dziekuje caluski.

Asia b odnośnie wierszyka to proszę bardzo.. On nie jest mojego autorstwa, nie mam do niego żadnych praw. piosenka - jesli masz bloga na wp to w ustawieniach jest takie okienko \"moje skrypty\" tam wklejasz kod html do danej piosenki. A jak go wygenerować?? na tej stronie http://bloguj.net/index.php?pd=gmuzykawtle podajesz link do piosenki klikasz generuj w oknie wygenerowany kod pojawia Ci sie to co musisz przekopiować na bloga w moje skrypty Powodzenia!

Cześć babeczki! ma-lenka jak masz plamienia i musisz plackiem leżeć to leż. Dobrze, ze sie odezwałaś i że z dzidzią ok!!!! Peppetti super że widziałas to wszystko na usg, napewno będzie dobrze. Wiecie co tak teraz się zastanawiam, bo ja tak jak ma-lenka w poprzedniej ciaży byłam na usg w 10tc i widziałam jak bije serce, ale moja dzidzia się nie kręciła. Cały czas była w tej samej pozycji...może już było coś nie tak? Wczoraj mówiłam wam, że zguiłam PIT. No to dziś wstałam o 7ej rano żeby udac się do PUPu. Wypiłam kawę, nawet zjadłam śniadanie (co u mnie nie jest częste). Mąż mówi, ze trzeba się już wybierać. Wziął swoją (moją) torbę od laptopa i nagle wyjmuje z niej jakies białe kartki. Podaje mi kilka i ja własnym oczom nie wierzę. Mój PIT w jego torbie. codziennie z nim chodził od kilku miesięcy! Także ja rozebrałam się i po 8ej połozyłam się znowu spać, teraz dopiero wstałam! i czuję się fatalnie, niedobrze mi i tak ciężko że chyba zaraz znowu wrócę do łóżka!

mozzarella to ja przepraszam gdzie ty takiego fryzjera wizjonera znalazłaś. Nieźle się ceni....

Fryzjer-wizjoner pracuje przy ul. Kisiela w lokalu o nazwie \"Afro\". Absolutnie nie polecam. Może już tam nie pracuje, ale sam wyglądał dość nietypowo, bo na każdym palcu miał jakiś pierścionek, na głowie irokez w kolorze burgunda i tak \"artystycznie\" rączkami wywijał jak mówił. Brakowało mu tylko na tych zadbanych rączkach małego pudelka, albo yorczka z kokardką ;) Wizje to on może i miał, ale kompletnie do mnie nie pasowały :)

jejku, że ja takiego na ulicy nie widziałam, bo raczej wpadłby mi w oko taki odmieniec :), chyba dużo pracuje

Czesc! U mnie źle, czuję się naprawdę fatalnie, mam stan podgorączkowy, pobolewa mnie gardło, mam katar, boli mnie głowa i w ogóle- to chyba grypa czy przeziębienie:( chciałam iść po południu do lekarza, ale niestety-muszę jeszcze raz iść do pracy:O a prosiłam swoją dyrę o zwolnienie, ze się bardzo źle czuję itp.... to ona mi na to, że zajmie mi tylko godzinkę! czemu mamy teraz takie czasy, że każdy ma człowieka gdzieś? :( można padać na nos, a do pracy i tak trzeba przyjść! a najgorzej boli mnie to, ze pracuję w swojej szkole już czwarty rok, i tylko raz byłam na zwolnieniu... aż 2 tygodnie, bo miałam łyżeczkowanie...i też dyra pytała, czy musiałam aż tyle tego zwolnienia brać:( gdybym miała inny charakter, to poszłabym o 16-stej do lekarza, a później telefonicznie poinformowała, że mam zwolnienie... ale skąd- kupiłam coldrex i rutinoscorbin, trochę poleżę, i o 16 znów do pracy:( czemu jestem taka głupia? :O zazdroszczę jak diabli zaciążonym... u nas bez zmian:( i nic nie wskazuje na to, żeby coś się zmieniło:( a teraz jeszcze to przeziębienie:(

Halo halo gdzie są wszyscy??? Zaglądam a tu taka cisza:( Pewnie wszyscy którzy mogą to spią - ja też bym się z chęcią położyła - ale nie bardzo mam gdzie - no chyba że na biurku:P Dzisiaj chyba jakieś cisnienie nie bardzo - i u nas w Krakowie wiosna się gdzieś schowała - bo zimniej i słonka nie ma:( To może ktoś wymysli co mozna zrobic dziś na obiad??? :P

Halo halo gdzie są wszyscy??? Zaglądam a tu taka cisza:( Pewnie wszyscy którzy mogą to spią - ja też bym się z chęcią położyła - ale nie bardzo mam gdzie - no chyba że na biurku:P Dzisiaj chyba jakieś cisnienie nie bardzo - i u nas w Krakowie wiosna się gdzieś schowała - bo zimniej i słonka nie ma:( To może ktoś wymysli co mozna zrobic dziś na obiad??? :P

Madzia spac w taką pogodę to zbrodnia. Ja przyszłam właśnie z pracy i nie wiem za co sie chwycic tyle roboty po remoncie, więc usiadłam do komputera, ale zaraz lece robic obiadek. U nas dziś żeberka pieczone, ziemniaki i surówka. Tylko trzeba jeszcze zrobić bleeeeeeee. A mi sie nie chce! Peppetti poproszę piosenke

Hmmm... te żeberka brzmią smacznie - tylko trzeba umieć je zrobić!! Ja jednak chyba zrobię makaron carbonara - uwielbiam go i mogłabym jeść tonami - i zastanawiam sie kiedy znudzi się mojemu mężulkowi :P

Też lubię carbonarę, ale to syte danie jest. I dosyć drogie. Ale i tak lubię. W ogóle szalejemy z mężem za makaronem...i za sobą oczywiście też:)

peppetti bardzo prosze o przesłanie mi piosenki z bloga z gory bardzo dziekuje

Hejka! U mnie nic nowego!Tak sobie żyję pomalutku ;) Chyba mam juz dość siedzenia w domu, no, ale jak mus to mus!Dla kruszynki wszsystko! Pozdrawiam! PS. nie mogę zagłosowac na szablon, bo nie otwiera mi sie stronka :( Eh czasami mam dość tego kompa!Ciagle cosmu się wiesza :(

A ja pojawiłam sie i znowu zniknęłam...ale to tylko dlatego,ze mam strasznie duzo spraw do załatwiania i nie wiem w co rece włozyc jak to sie mowi.Pozdrawiam was wszystkie.Postram sie w niedziele troche posiedziec i napisac wiecej. Ps,,czasem mam ochote rzucic to wszystko w cholere i zaczac starania!

POZDROWIENIA Z POLSKI! ;) nie mam wogole czasu!!! łaaaaa... i juz musze uciekac :) ale i tak jest suuuuuuper! :) pozdrawaiam wszystkich!

Peppetti bardzo dziekuję , udało sie twoje wskazowki były bardzo pomocne. Caluje i zycze milej nocki. Dobranoc slodkich snow

Czesc dziewczynki ja dzis ledwo zywa po szczecinie bylam u kumpeli ze szpitala 1 ciaza obumarla w 2 miesiacu w 2 krwiak ale sie wchlonal polip surcze i bog wie co jeszcze a teraz ma slicznego rozesmianego zdrowego synka ma 3 miesiace rozkoszny jest.A potem bylam z taka jedna nast0latka na pizzy i na cmentarzu i 1 raz nie plakalam na grobie miska jestem z siebie dumna hihih.Pepetti prosze piosenke z bloga bo u mnie nie grala.Buziaki.

Jakos nie mogę spać, ciągle mam otwartego naszego bloga i slucham tej pieknej piosenki smutno jutro bedzie bez niej na blogu. Umieściłam nawet słowa tej piosenki na swoim blogu sa cudowne. Udało mi się w koncu założyć tego bloga i przyznam że nie było tak tragicznie, co prawda nie jest jeszcze dopięty na ostatni guzik i nie ma porównania do tego zalożonego przez peppetti ale jest. Jestem z siebie dumna. Wiecie co dziewczynki moja córeczka jest po prostu cudowna zrobiła dzis smutna minke tak jakby chciała płakać, wiec zapytałam co się stało a ona mamusiu ja płacze za braciszkiem, przytuliłam ja powiedziałam jej, że bardzo ją kocham ona na to mamusiu ja tez cię bardzo kocham i jak będzie drugi braciszek to bedziemy się cieszyć zobaczysz mamusiu. Ona jest taka madra nie wiem z kąd ona o tym wszystkim wie. Macha do nieba rączka i mówi wiem, że nie mogę cięzobaczyć ale ty mnie widzisz. Kocham cie i szanuję, będę cię pamiętać. A ostatnio jak wydawało jej się że nikt nie słyszy złożyła rączki i mówi Panie Boże dlaczego ukradłes mi braciszka. Myślałam, że serce mi pęknie. Acha i jeszcze jedno. Pewnej niedzieli do kościoła chciała zabrać zabaweczki wiec ja jej mówie kochanie to kościólka nie wolno, a ona mamusiu ja musze, musze bo braciszek w niebie nie ma zabaweczek wiec na pewno sie ucieszy jak mu je dam. Kochana jest prawda? Troszke się rozpisałam ale chciałam sie z wami tym podzielić całuski kochane spokojnej nocy pa pa

asiu córeczka nie dość, że śliczna to jeszcze taka mądra!Tylko pozazdrościć malutkiej :)Dzieci naprawdę są niesamowite!Ja tez juz miliony razy zastanawiałam się nad tym skąd one biorą te wszystkie powiedzonka, gesty?(jestem pedagogiem i troszkę z dziećmi pracowałam) I gratuluję założenia bloga!Ja jakoś nie mogę się zabrać :(Wydaje mi się, że to dla mnie za trudne :( A jeszcze co do dzieci to dziś koleżanka opowiadała mi o swojej trudnej sytuacji :( Przyjaciele jej męża zginęli w wypadku i zostawili trzy letnią córeczkę!Nikt z rodziny nie chce małej do siebie (dziadkowie nie żyją). Mąż tej koleżanki jest chrzestnym małej, więc oni zadecydowali, że wezmą ją do siebie!mają złożyć papiery o ustanowienie ich rodziną zastępczom. Strasznie mnie wzruszyła ta koleżanka!Przywróciła mi wiarę w to, że na świecie są jeszcze dobrzy ludzie :) Oni sami spodziewają się dzidziusia już wkrótce (góra miesiąc czasu), a tu zdecydowali się zaopiekowac malutką! Eh teraz to ja się rozpisałam, ale też chciałam się tym z Wami podzielić :) Dobranoc :)

No to dzisiaj ja 1 Was przywitam bo narazie cisza.Dziecko grzeczne bajki oglada ja mu ciagle puzzle ukladam tak to mozna pracowac hihih nikt nie gryzie nikt nie bije zaraz bedzie mial kolege bo kolezanka z bratankiem przychodzi caluje Was wszystkie porannie.

Madusia - fajno Ci w tej pracy, nie przemęczasz się :P Asiu B. - masz wspaniałą córeczkę :) kto wie ? może powinnaś z niej przykład brać / Dzieci tak pieknie znoszą \"po swojemu\" rózne sytuacje trudne........... podaj linka do swojego blooga - chętnie popatrze :) gawit - to wspaniałe co piszesz o tych znajomych, że wezmą ta mała do siebie, tylko, żeby im się udało, żeby im pozwolili...... gawit - grzecznie leż i dobaj o siebie :) ALETKO - do kiedy jesteś w Polsce ? CELICA - no masz Ci los, a mnie akurat w niedziele nie będzie, jade znów na wekend do rodziców, bo potem to dopiero tylk na święta wpadne - na kawałek bo trzeba do jednych i drugich rodziców pojechać - a potem to dopiero w czerwcu :( od nastepnego wekkendu zaczynam kurs :( :) Wczorajsza wizyta u endokrynologa to 3 min posiedzenie , az wypisze skierowanie na biopsje i tyle a na moje pytanie na inne badania hormonów - spojrzała jak na czubka i powiedziała, że może potem, że najpierw biopsja jest najwazniejsza (ide na nią w nastepny czwartek), i mnie to wkurza bo przez to to sie wyciagnie to moje diagnozowanie w nieskończoność :( czemu nie mozna wszystkich podejrzen na raz zbadać, tylko jedno po drugim, przeciez przez to odwlekają mi w czasie zaciązanie, no bo ja teraz nie wiem co mam robić, czy możemy \"działać\" czy nie? czy moze lepiej zaczekać ? bo jesli dostane leki to nie powinnam miec maluszka w sobie....ale ja nie chce czekać, życie ucieka, dla lekarza miesiąc w tą czy w tamtą nie robi różnicy i nie rozumieją nas - kobiet po stracie...... Madzia - tak więc nie wiem, czy Cię nie osamotnie w starankach:( Peppetti - a twój guz, to jaka ma struktóre? TY bierzesz na niego jakieś leki? Jaki to ma wpływ na ciążę? Ja podejrzewam u siebie jeszcze niedoczynność a ta endokrynolog nie chce mi dac sierowania na badanie kormonów tarczycowych.

Cudowny gest ze strony twoich znajomych, serce mi scisnelo jak przeczytałam twoja wypowiedz. Boze przeciez ona jest taka malutka tak bardzo potrzebuje milosci normalnie chce mi sie plakac. Jak dobrze, ze na swiecie istnieja ludzie co maja w sobie tyle milosci i potrafia sie nia dzielic z innymi. Sama bym tak zrobila caluje

http://jpdbos.bloog.pl/ Ale on nie jest jeszcze skonczony, cały czas nad nim pracuje caluseczki dla was wszystkich

Oj Tiki - ja bym na Twoim miejscu nie zaprzestała staranek - po pierwsze - nie wiadomo czy sie uada za pierwszym razem , a po drugie ja wychodzę z założenia co ma byc to będzie:) Nasze staranka w tym miesiącu powoli dobiegaja końca - tzn pewnie będzie jeszcze jakieś mochanko ale to juz z inną swiadomością:P Alekto jak Ci jest w kraju naszym cudownym ???:P Gawit - super masz przyjaciół Asia - zazdroszczę Ci takiej wspaniałej córeczki Lidka a Ty spiochu wstawaj!!!:P - juz zapomnialam czy o tym pisalaś ale kiedys mialaś iść do okulisty - i jak tam Twoje oczy wszystko ok?? Joka - dużo zdrówka - grypa a kysz!!! Milego dzionka

Pierwsza moja wypowiedz byla skiierowana do gawit27.

asiu b aż się popłakałam jak przeczytałam list z Twojego bloga.. Piękny jest!!